Skocz do zawartości
  • 0

Pływadełko (belly boat)


PaNeK

Pytanie

chciał bym się dowiedzieć czegoś o tym wynalazku...

może ktos z was miał styczność z takim sprzęciochem? <_<

jeśli tak to wrażenia odczucia + i - po spotkaniu z tym sprzętem bym poprosił :mellow:

fotki z linków:

http://www.ibbf-team.it/images/foto/belly_boat/guazzi1,8Kg.j pg

 

http://www.angelcenter-voegler.de/images/bellyboat.jpg

 

Pozdrawiam PaneK :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Chodzi mi bardziej o transport w aucie, żeby wilgoci było jak najmniej. Może jakaś torba wodoszczelna bardziej pomoże niż zmiana pływadełka.

Ale widzę że wszyscy mamy niezawodne balkony ;)

 

Tak na marginesie to mi rozłożenie szpeju z wodowaniem, założeniem agrafki, neoprenów etc zajmuje 30min. 15min - rzeczywiście jest trudne do osiągnięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam belly z Decathlon, od spodu balony są z pcv i nie nasiąkają wodą, wystarczy przetrzeć szmatką i wszystko suche.

Jedyny minus tego belly jaki zauważyłem to zbierająca się woda za oparciem i pod siedziskiem, bo balon siedziska nie jest zamykany na zamek lub inne rozwiązanie, tylko zakrywany kawałkiem kordury. Tutaj ewidentnie ktoś zje***, bo wystarczyło balon siedziska zabezpieczyć wodoodpornym zamkiem i wtedy byłoby to niemal idealne, lekkie pływadełko.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam to pływadełko z decathlonu. Mam założony do niego dodatkowy stelaż z aluminium pod silnik elektryczny. Z tego powodu wożę go z jedynie napompowanym siedziskiem ( napompowane belly ze stalażem nie mieści mi się w otworze bagażnika). Nie wożę niczego w torbach. Na dnie bagażnika jest ponad wymiarowa folia aby nigdzie ewentualna woda się nie przelała. Spokojnie po zaparkowaniu samochodu po 15 minutach jestem na wodzie. Do pompowania używam dedykowanej pompki. Nie wiem jak jest ze schnięciem bo zostawiam pływadełko w garażu.

 

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam belly z Decathlon, od spodu balony są z pcv i nie nasiąkają wodą, wystarczy przetrzeć szmatką i wszystko suche.

Jedyny minus tego belly jaki zauważyłem to zbierająca się woda za oparciem i pod siedziskiem, bo balon siedziska nie jest zamykany na zamek lub inne rozwiązanie, tylko zakrywany kawałkiem kordury. Tutaj ewidentnie ktoś zje***, bo wystarczyło balon siedziska zabezpieczyć wodoodpornym zamkiem i wtedy byłoby to niemal idealne, lekkie pływadełko.

Obawiam się, że błąd w ocenie.

Nikt nie spartolil.

Pewnie dostępne były i takie i takie w ChRL. Wzięli te tańsze... Albo niedługo wprowadza ulepszony produkt jako wyższa półka :)

 

Przemyślany, dopasowany i do końca dopracowany produkt w atrakcyjnej cenie to niczyj cel, to czyjś błąd.

Tak to dziala

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Obawiam się, że błąd w ocenie.

Nikt nie spartolil.

Pewnie dostępne były i takie i takie w ChRL. Wzięli te tańsze... Albo niedługo wprowadza ulepszony produkt jako wyższa półka :)

 

Przemyślany, dopasowany i do końca dopracowany produkt w atrakcyjnej cenie to niczyj cel, to czyjś błąd.

Tak to dziala

Wygląda to tak jakby ktoś wręcz specjalnie to spartolił, ilość materiału jest  ewidentnie za mała i balon wyłazi, nie rozumiem jak w dobie projektowania na komputerze tak to wyszło (o zamku nie wspominając). Dec ma już w ofercie balony - może chodzi o to by to na tych balonach zarobić. Miejsce dobrane idealnie by wchodził tam wszelki brud i piasek - to się zaraz będzie przecierać i tracić szczelność.

 

A co do cyt: "Przemyślany, dopasowany i do końca dopracowany produkt w atrakcyjnej cenie to niczyj cel, to czyjś błąd.

Tak to dziala"

 

Całkowita zgoda - w dłuższej perspektywie firma musi upaść. Dec robił jeszcze całkiem niedawno dobrej jakość produkty, całkiem trwałe w doskonałych cenach a od kilku lat jest coraz gorzej. Ostatnie lata chwilami tragedia z towarem, choć bywają ciekawe modele jak to pływadło.

Edytowane przez Stary Baca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

2020 coraz blizej.

 

Porownanie, jeszcze nie widzialem takich fotek w sieci,  Flatform vs Fishcat 4.

Czyli platforemka vs klasyczny belly boat.

 

Jako ciekawostke techniczna dodam, ze srodek jest zbudowany podobnie jak deski SUP. Producent zaleca pompowanie srodkowej komory do cisnienia 1 Bar. 

 

Testy wodne tego pomaranczowego czegos w moim wykonaniu dopiero po nowym roku.

 

m6k1LW5qwQ6hbh-M1kmZ23qQn-rNQwHcv7gVOYMx

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

2020 coraz blizej.

 

Porownanie, jeszcze nie widzialem takich fotek w sieci,  Flatform vs Fishcat 4.

Czyli platforemka vs klasyczny belly boat.

 

Jako ciekawostke techniczna dodam, ze srodek jest zbudowany podobnie jak deski SUP. Producent zaleca pompowanie srodkowej komory do cisnienia 1 Bar. 

 

Testy wodne tego pomaranczowego czegos w moim wykonaniu dopiero po nowym roku.

 

m6k1LW5qwQ6hbh-M1kmZ23qQn-rNQwHcv7gVOYMx

nie laduje mi sie twoja fotka.

Chodzi ci cos jak te zielone seven bass czy jak im tam? co to taki ala precel? na aliexpresie sa kopie (originaly? ;) kazdego (wliczajac SG). MZ glowna zaleta (dla niektorych zmarzluchow i ew lowcow sumow) to dupal nad woda. Z mojego skremnego doswiadczenia wynika, ze w wodzie manewrowosc duzo wieksza i wiatr jakby mniej pcha. cos za cos.

Ps mam watek w obserowowanych a 0 powiadomien na maila przychodzi..

Edytowane przez gooral
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

nie laduje mi sie twoja fotka.

Chodzi ci cos jak te zielone seven bass czy jak im tam? co to taki ala precel? na aliexpresie sa kopie (originaly? ;) kazdego (wliczajac SG). MZ glowna zaleta (dla niektorych zmarzluchow i ew lowcow sumow) to dupal nad woda. Z mojego skremnego doswiadczenia wynika, ze w wodzie manewrowosc duzo wieksza i wiatr jakby mniej pcha. cos za cos.

Ps mam watek w obserowowanych a 0 powiadomien na maila przychodzi..

Pomarańczowe flatform flex

Marka 7 bass

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam. Czy dla początkującego flaot tubera Alpha Trooper z decathlonu będzie w sam raz? Do zestawu przewiduje pletwy również z decathlonu caperlan. Pływać mam zamiar po 20ha zbiornikach. Jakie macie odczucia/doświadczenia z tą "dętką"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam. Czy dla początkującego flaot tubera Alpha Trooper z decathlonu będzie w sam raz? Do zestawu przewiduje pletwy również z decathlonu caperlan. Pływać mam zamiar po 20ha zbiornikach. Jakie macie odczucia/doświadczenia z tą "dętką"?

Zdecydowanie polecam dołożyć do modelu za 799 zł, unikniesz rozczarowań, lepiej się "prowadzi".
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja kupiłem właśnie Alpha Trooper i płetwy Caperlana. Ogólnie jestem jak na razie bardzo zadowolony :)

Tylko płetwy jak dla mnie mogłyby być nieco dłuższe, bo podczas płynięcia pod silny wiatr nieco "brakuje napędu" momentami ;)

 

Za ten piniondz to polecam. Zaworki zapasowe też są dostępne w Decathlonie po chyba nieco ponad 8 zł.

 

Pompkę tylko warto kupić inną, bo ta z kompletu jest nieco za mało wydajna. Ja akurat miałem już w domu taką, co pompuje w obu kierunkach ruchu tłoka i napompowanie fotela trwa chwilunię dosłownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

2xdrozsze ale czy 2xlepsze dla nowicjusza? Dętka,płetwy i kamizelka to już zakup ponad 1000zl...

Zależy jaki jesteś duży. Ja miałem Keepera (bliźniacza konstrukcja do Troopera), przy 90kg siedzi się w wodzie, pozycja jest mało komfortowa, jakoś tak nisko nad wodą, plecy mnie bolały po 3h. W FLTB-5 siedzi się wyżej, produkt jest lepiej wykonany, bardziej stabilny, lżej się płynie. Torby z zestawu są rewelacyjne, genialnie zaprojektowane. Moim zdaniem płetwy i pomka z zestawu Alpha Trooper są do wymiany, warte w sumie kilkadziesiąt złotych (realnie). Wg mnie warto dołożyć, ale to subiektywna opinia.
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

tańsze pływadełka to nie tylko gorsza jakość, ale też problem jest z ich sprzedażą. Z tym pływadełkiem od caperlana ze sprzedażą w razie niespełniania oczekiwań (czego nie życzę oczywiście), raczej nie powinno być problemu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zależy jaki jesteś duży. Ja miałem Keepera (bliźniacza konstrukcja do Troopera), przy 90kg siedzi się w wodzie, pozycja jest mało komfortowa, jakoś tak nisko nad wodą, plecy mnie bolały po 3h. W FLTB-5 siedzi się wyżej, produkt jest lepiej wykonany, bardziej stabilny, lżej się płynie. Torby z zestawu są rewelacyjne, genialnie zaprojektowane. Moim zdaniem płetwy i pomka z zestawu Alpha Trooper są do wymiany, warte w sumie kilkadziesiąt złotych (realnie). Wg mnie warto dołożyć, ale to subiektywna opinia.

 

U mnie waga 82 kg. Do wody moje dupsko ma jeszcze baaardzo daleko ;) Nogi zanurzone mam tylko nieco poniżej kolan, a tyłek nawet nie dotyka wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

tańsze pływadełka to nie tylko gorsza jakość, ale też problem jest z ich sprzedażą. Z tym pływadełkiem od caperlana ze sprzedażą w razie niespełniania oczekiwań (czego nie życzę oczywiście), raczej nie powinno być problemu. 

 

Zamierzam je zajeździć do jego śmierci :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zależy jaki jesteś duży. Ja miałem Keepera (bliźniacza konstrukcja do Troopera), przy 90kg siedzi się w wodzie, pozycja jest mało komfortowa, jakoś tak nisko nad wodą, plecy mnie bolały po 3h. W FLTB-5 siedzi się wyżej, produkt jest lepiej wykonany, bardziej stabilny, lżej się płynie. Torby z zestawu są rewelacyjne, genialnie zaprojektowane. Moim zdaniem płetwy i pomka z zestawu Alpha Trooper są do wymiany, warte w sumie kilkadziesiąt złotych (realnie). Wg mnie warto dołożyć, ale to subiektywna opinia.

97kg i 188cm wzrostu także ciut więcej i te parę kg może zrobić różnicę. .. Alpha trooper i caperlan jest z tego samego materiału wykonany? Chodzi mi o powłokę zew i wew balony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Po dłuższym użytkowaniu dwóch różnych pływadełek , chciałbym stwierdzić z swoich doświadczeń iż chcąc mieć pewne i  wygodne a zarazem nie mieć problemów z "mokrym" pływadłem i problemów z uciekającymi balonami (czasami szlak mnie trafiał ucelować)  to powiem jedno , na pewno każde które jest z materiału z którego robią pontony , nie są tanie ale jeżeli chcemy się tym bawić dłużej to będziemy zadowoleni, ja wybrałem pierwsze ala vision (inna nazwa ale jeden grzyb) drugie grauwell i to będzie już gościć na dłużej , uchwyt na wędki z pierwszego tylko pomalowane rury , uchwyt echa z wykorzystaniem rurki poprzecznej gdzie zamieszczona jest siatka.

Interesuje mnie teraz jeszcze zamontować silnik , czy będzie można z tego trolingować .

post-49700-0-99431100-1571519550_thumb.jpg

post-49700-0-32219100-1571519574_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Część. Ja używam decathlonowe za 400. Już wielokrotnie przymierzałem się np do SG ale za kazdym razem stwierdzam, że to nie ma sensu. Moje jest lekkie , poręczne , wygodnie . Materiał wydaje się mocny więc bez obaw wpływam na płycizny i szoruje tyłkiem po grazelach , często dosyć twardych. Co prawda pływam po małych zbiornikach . Jakbym pływał po sporo większych to jedynie wtedy będę myślał na powaznie o czymś z wiosłami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...