Skocz do zawartości
  • 0

Pływadełko (belly boat)


PaNeK

Pytanie

chciał bym się dowiedzieć czegoś o tym wynalazku...

może ktos z was miał styczność z takim sprzęciochem? <_<

jeśli tak to wrażenia odczucia + i - po spotkaniu z tym sprzętem bym poprosił :mellow:

fotki z linków:

http://www.ibbf-team.it/images/foto/belly_boat/guazzi1,8Kg.j pg

 

http://www.angelcenter-voegler.de/images/bellyboat.jpg

 

Pozdrawiam PaneK :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Kotwica się przydaje, ale nie jest niezbędna. Ja ostatecznie zrezygnowałem, bo płetwami można łatwo niwelować znoszenie, które zresztą jest dużo mniejsze niż na łodzi lub pontonie. 4cztero kilogramowa kotwica nie jest też dryfkotwą. To po prostu mała kotwica. Dryfkotwa to kotwica pływająca hamucjąca dryf a na pływadełku zanurzone nogi z płetwami nawet gdyby nimi nie niwelować spływu ją zastępują bo stawiają dostateczny opór.

Żadnych wiosełek do pływadełka na płetwy nie warto używać. Nic to nie przyspieszy a jednym z ważniejszych atutów pływadełka jest możliwość łowienia podczas przemieszczania się. Mam też poważne wątpliwości, czy mieszanie po powierzchni wiosełkami nie płoszyłoby ryb. Z płetwami możemy podejść do ryb nawet na długość wędki w czystej wodzie. W grążelach miałem sytuacje, gdy stado leszczy przeszło dosłownie wokół i miedzy płetwami na wodzie głębokiej na nieco ponad metr.

No i nici z relaksu, bo na pływadełku, jak ustawi się siedzenie w pozycji półleżacej, nogi zawieszone w wodzie to jak w stanie nieważkości. W rękach tylko krótki  kij (lub dość długa muchówka)  i można się bawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tydzień temu pływałem na dużym bo 500 ha zbiorniku zaporowym, wiało mocno i fala była duża nie pływałem daleko od brzegu max 200 m. ale spokojnie sobie radziłem. Zresztą zdarza, się że pływam nawet na morzu.

Dobrej jakości płetwy potrafią zrobić dużą różnice w szybkości i sterowność pływania o zmęczeniu nóg nie wspomnę.

Najprzyjemniej i najszybciej i najbardziej kontrolnie pływa mi się na pływadełku  o kształcie "<" czyli takie jak z decathlonu https://www.decathlon.pl/float-tube-alpha-trooper-id_8327541.html  zdecydowanie gorsze są do sterownia typu "U"  np https://bass-sklep.pl/plywadelko-traper-mini-active-81136.html  no i moim zdaniem najgorsze jeśli chodzi o sterowność typu "o" czyli zwykłe kółko.

Kotwicy nigdy nie stosowałem dryfkotwę raz użyłem ale bardziej do testów i jakoś mi się jednak nie za bardzo to podobało. Najważniejsze dla mnie to szelki do przenoszenia pływadła na plecach nawet jak mnie daleko zdryfuje i ciężko by się miało wracać pod wiatr to wrócę na nogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kotwica się przydaje, ale nie jest niezbędna. Ja ostatecznie zrezygnowałem, bo płetwami można łatwo niwelować znoszenie, które zresztą jest dużo mniejsze niż na łodzi lub pontonie. 4cztero kilogramowa kotwica nie jest też dryfkotwą. To po prostu mała kotwica. Dryfkotwa to kotwica pływająca hamucjąca dryf a na pływadełku zanurzone nogi z płetwami nawet gdyby nimi nie niwelować spływu ją zastępują bo stawiają dostateczny opór.

Żadnych wiosełek do pływadełka na płetwy nie warto używać. Nic to nie przyspieszy a jednym z ważniejszych atutów pływadełka jest możliwość łowienia podczas przemieszczania się. Mam też poważne wątpliwości, czy mieszanie po powierzchni wiosełkami nie płoszyłoby ryb. Z płetwami możemy podejść do ryb nawet na długość wędki w czystej wodzie. W grążelach miałem sytuacje, gdy stado leszczy przeszło dosłownie wokół i miedzy płetwami na wodzie głębokiej na nieco ponad metr.

No i nici z relaksu, bo na pływadełku, jak ustawi się siedzenie w pozycji półleżacej, nogi zawieszone w wodzie to jak w stanie nieważkości. W rękach tylko krótki  kij (lub dość długa muchówka)  i można się bawić.

Mikołaj, a gdzie ja napisałem że 4kg ciężarka używam jako dryf-kotwy? Używam go tak jak używa się ciężarka do łodzi ;) Poza tym dryf-kotwa to wygoda, nie muszę ciągle machać płetwami.

@mack mam zrobioną z torby z IKEI. Jak byłem u Kuby Standery w IE, to podpatrzyłem ten patencik ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam.

Daniel, no właśnie stałem się posiadaczem tego samego pływadła co Ty, ale jeszcze go nie używałem.

Znalazłem kilka wypowiedzi użytkowników ogólnie pływadeł, że bardzo pomocne są króciutkie wiosełka lub nawet zwykłe paletki do pingla.

A takie może naiwne pytanie nieco do wszystkich ... trzeba to rejestrować i nanosić numery ... ?

Pozdrawiam.

post-63414-0-45951400-1505143720_thumb.jpg

post-63414-0-29263100-1505143780_thumb.jpg

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Daniel, no właśnie stałem się posiadaczem tego samego pływadła co Ty, ale jeszcze go nie używałem.

 

Forest, to spróbuj klasycznie zanim poszukasz usprawnień

 

bardzo pomocne są króciutkie wiosełka lub nawet zwykłe paletki do pingla.

 

Serio? nie robili cię w konia? A jak trzymali wędkę, jak w rękach mieli te paletki? :)

Edytowane przez mack
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam.

Mack ... ja też jestem bardzo wesołym człowiekiem ...  :P ... ale paletki to sam nawet przerabiałem na materacu czy dętce za łebka ... 

Nie machałem natomiast nigdy dotąd płetwami na siedząco i trochę dziwne oraz męczące to mi się wydaje.

Dryfkotwę przerabiałem już na łódce. Pomocna. Z worków na liście są też dobre. 

Tomek - rozumiem że do powiatu trzeba uderzyć z rejestracją ... ?

Pozdrawiam.

PS. w załączniku kacze łapy, które też pisiadłem metodą kupna ...

post-63414-0-18897600-1505143808_thumb.jpg

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam.

Mack ... ja też jestem bardzo wesołym człowiekiem ...  :P ... ale paletki to sam nawet przerabiałem na materacu czy dętce za łebka ... 

Nie machałem natomiast nigdy dotąd płetwami na siedząco i trochę dziwne oraz męczące to mi się wydaje.

 

Ziemowit, wszystko, ok tylko widzisz geniusz koncepcji belly polega właśnie na pełnej swobodzie operowania rękami i dyskretności przemieszczania się po łowisku. I po kilku godzinach pływania, machanie płetwami na siedząco nie jest ani dziwne ani ponadprzeciętnie meczące. Wystarczyło spróbować aby się tego dowiedzieć...

Edytowane przez mack
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

I po kilku godzinach pływania, machanie płetwami na siedząco nie jest ani dziwne ani ponadprzeciętnie meczące.

Sorry za cytowanie samego siebie, ale po tym jak Ziemowit wkleiłeś zdjęcie płetw które nabyłeś, to co napisałem wyżej może nie być prawdą. Możesz jeszcze to coś oddać / wymienić na porządne płetwy?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam.

Nie wiem dlaczego Admin wywalił nas do wątku o "sprzęcie motorowodnym i elektronice wędkarskiej" ... skoro chciałem podyskutować o usprawnieniach belly stricte pod kątem łowienia w nim na muchę ...  :huh:

Do tego działu i tego wątku nie zagląda niestety praktycznie nikt z zagladających do działu muchowego.

Adminie ... nie idź tą drogą ... zawróć ... bo dyskusja umiera - to nie po raz pierwszy ktoś pisze tutaj w tym wątku o belly ...

Pozdrawiam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam.

Nie wiem dlaczego Admin wywalił nas do wątku o "sprzęcie motorowodnym i elektronice wędkarskiej" ... skoro chciałem podyskutować o usprawnieniach belly stricte pod kątem łowienia w nim na muchę ...  :huh:

Do tego działu i tego wątku nie zagląda niestety praktycznie nikt z zagladających do działu muchowego.

Adminie ... nie idź tą drogą ... zawróć ... bo dyskusja umiera - to nie po raz pierwszy ktoś pisze tutaj w tym wątku o belly ...

Pozdrawiam.

 

Pewnie dlatego zeby nie bylo identycznego watku w dziale muchowym, castingowym i spiningowym ;) 

Bez przesady Panowie, jak ktos szuka info o belly to znajdzie, nie potrzeba do tego dwudziestu tematow ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam.

Tyle że umieszczając nowy wątek w dziale muchowym, jak sam pewnie zauważyłeś, nawiązała się od razu całkiem żwawa dyskusja w gronie muchujących. Tak samo było by zapewne w dziale dla castingowców i spiningowców. Bo każdy miał by ten wątek na tapecie i na samym wierzchu.

I coś z takiej dyskusji by wynikło fajnego.

A teraz to ... kto ci z działu muchowego zagląda do działu pt. Sprzęt motorowodny i elektronika wędkarska ... ???  :huh:

Pozdrawiam i do widzenia wątkowi ...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Popieram, w tym dziale ten watek umiera, az sie dziwie ze nagle tyle osob w nim pisze. Wracajac do zagadnienia czy wiosla sa potrzebne. Sa!!!!!! Nie wyobrazacie sobie jaka jest roznica z wioslami. Bylem wczoraj na belly wialo mocno, niektore drzewa sie kladly, dawalem rade nogami, pletwy ma takie dlugie jak syrenka :) ale wiosla robia wielka robote,byly momenty gdy fala sie bardzo podniosla i sciana wiatru powodowala, ze praktycznie stalem w miejscu, wtedy uzylem wiosel i zbaranialem, kilka ruchow i nabralem duzej predkosci, az sie micha cieszyla :) .Niewyobrazalnie szybciej sie na nich plywa. Jezeli ktos lowi na duzych akwenach badz w morzu, lepiej uzywac belly z wioslami, dodatkowe zrodlo napedu. Wiosel uzywam naprawde rzadko, miedzy innymi dobijajac do brzegu z niebezpiecznymi przeszkodami dla belly, mozna dobic przodem widzac co ewentualnie ominac. Mialem duze watpliwosci czy brac z wioslami czy nie, po wczorajszym dniu jestem pewny ze zrobilem dobrze. Pzdr wariatow :)

Edytowane przez Negra
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nigdy nie używałem wioseł. Dobre płetwy w zupełności wystarczą. Za to przydatna jest dryf-kotwa. Mocujesz ją na boku i spokojnie obławiasz sobie brzeg. Jeśli mam niekorzystny wiatr, to używam małego 4kg ciężarka. Przesuwam się co kilkanaście minut.

W tym roku wreszcie zacząłem pływać na belce. Z powodu wiatru, ostatnie pływanie dało mi trochę w kość i zacząłem myśleć o wielozadaniowej niebieskiej torbie .

Pytanko, jak mocujesz linkę od dryfkotwy i ciężarka? Używasz większej czy mniejszej torby?

Pływam Keeperem i tam są d-ringi na bokach ale obawiam się, że mogą nie dać rady.

Edytowane przez Białek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam 

Pytanie do użytkowników belly boat : dajcie namiary na sensowne płetwy do pływadła. Wzór raczej do zakładania na buty do brodzenia bo docelowo będę przemieszczał się na krótkie odcinki między miejscówkami. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...