Marcel Opublikowano 1 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2007 wow, niewiedzialem ze o tej porze roku biora klenie. Ja juz dawno dalem sobie z nimi spokoj. To dziwne stwierdzenie, wszak ryby jedza przeciez cały rok. bolenie, klenie, jazie - dadza sie złapac. Trudnosc polega na zlokalizowaniu mieszkanców rzeki o tej porze roku. Oczywiste ze juz sie nie spławiaja i spławiac nie beda. Czesto mnie rozbawiaja gruntowcy czy mniej doswiadczeni koledzy '' po blanku '' ktorzy marudza nad woda, ze jakos tak w listopadzie czy grudniu nic sie nie dzieje na wodzie.Na forum jest kilku speców od poznojesiennego połowy białorybu i pewnie zawsze cos skrobna w '' odpowiednich '' watkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 2 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 wow, niewiedzialem ze o tej porze roku biora klenie. Ja juz dawno dalem sobie z nimi spokoj. To dziwne stwierdzenie, wszak ryby jedza przeciez cały rok. bolenie, klenie, jazie - dadza sie złapac. Trudnosc polega na zlokalizowaniu mieszkanców rzeki o tej porze roku. Oczywiste ze juz sie nie spławiaja i spławiac nie beda. Czesto mnie rozbawiaja gruntowcy czy mniej doswiadczeni koledzy '' po blanku '' ktorzy marudza nad woda, ze jakos tak w listopadzie czy grudniu nic sie nie dzieje na wodzie.Na forum jest kilku speców od poznojesiennego połowy białorybu i pewnie zawsze cos skrobna w '' odpowiednich '' watkach i tak oto cala tajemnica jesiennego spinina zostala rozwiana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 2 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Owszem jedzą bo np klenie sam łowiłem w zimie, ale oprócz tego że trudno je znaleźć to dodatkowo przez spowolniony metabolizm żerują słabiej niż latem. Ułatwieniem jest to że często o tej porze roku ryby się gromadzą i jak się je znajdzie jest szansa na udane łowy. Mimo że zimą łowiłem klenie w Wiśle lepsze są mniejsze rzeczki, po prostu ryby w nich są łatwiejsze do zlokalizowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zulus Opublikowano 2 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 No niestety ale na naszym odcinku nie mam pojecia gdzie ich szukac, nie mam jeszcze takiej wiedzy zeby obrac sobie sam jakies stanowisko na ktorym moga siedziec, bo niewiem czy zimuja w kamieniach czy w dolkach czy gdzie... znajac mnie oddalbym pare rzutow malym woblerkiem po kamieniach i w przypadku braku efektow zmylbym sie do domu i zwalil wszystko na niewiedze. Pozatym u nas raczej nie ma zawodowych kleniarzy ktorzy mogliby mi podpowiedziec gdzie ich szukac w zimie. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Logistyk Opublikowano 5 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2007 W ostatni weekend szukałem sandaczy, a znalazłem taką rybkę. Wzięła na Kenarta 7cm w wersji głębokoschodzącej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcel Opublikowano 8 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2007 ...ale sympatyczna fotka. Zima idzie i klonek chciał coś konkretnego przekasic . Kiedys jak bardziej do sandaczy sie przykładałem siadały klenie na np 7-12 cm twistery. Nawet na główkach 17gr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ginel Opublikowano 25 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 A ja też już chciałem polajtować troszkę. Odpoczywam od bolków. Szukam kleni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ginel Opublikowano 25 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 I jeszcze jedno:) Klenie namierzone i trzeba będzie się bawić aż do maja:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pafek Opublikowano 25 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 marcel, ginel,proszę o poradę. Chciałbym spróbować łowić klenie w tym okresie, listopad, grudzień, na małej rzeczce 3-4 m szer, kręcącą się niesamowicie, są też fajne szybkie prostki, na końcu prostki potężna jama nawet do 4-5 m. Wiem że jest tam pełno kleni - bo łowię je latem na żuki gdzie są one teraz ? Poradzcie jak gdzie kiedy na co jak się za to zabrać. Bo widzę że wam to fajnie wychodzi Może jakiś dłuższy post ala artykulik ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 26 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2007 musisz ich po prostu poszukac na calej dlugosci twojego odcinka lowiska, czesto jest tak, ze w jednym miejscu stoja 2 ryby a w innym 20 ... ja bym sie zabral do miejsc glebokich albo takich z bardzo slabym uciagiemwczoraj z juniorem pojechalismy na trzy godziny, wynik byl taki, ze mlody natrzaskal 12 sztuk a ja 5, pojedyncze ryby staly na 4 miejscowkach, a cala reszta na 2 pozostalych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rutt Opublikowano 26 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2007 Tylko pozazdrościć... Ja cały sezon polowałem na pierwszego klenia i jakoś mi nie wyszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zulus Opublikowano 26 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2007 Ja w tym roku zaliczylem swojego pierwszego i to taki 50cm takze na dzien dobry byla fajna walka z pierwszym kleniem. Szczerze to za kleniem zrobilem tylko jeden wypad w tym sezonie tak zeby zlapac swojego pierwszego, mam nadzieje ze w przyszlym znajde wiecej czasu dla nich bo to bardzo waleczne i sliczne rybki. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcel Opublikowano 26 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2007 Tylko pozazdrościć... Ja cały sezon polowałem na pierwszego klenia i jakoś mi nie wyszło Nie przejmuj sie, ja polowałem półtora sezonu. Nie majac żadnego nauczyciela. Wiedzy, podanej dzis na tacy. Czytałem co prawda jakies niezrozumiałe (wtedy ) dla mnie teksty w WW'95 itp. Jak dorwałem na opasce pierwszego klonka to skakałem po kamieniach jak wariat . Zeby dzis poczuc tamtą euforie, musiałbym złapać Rekord Polski . Zycze Ci tego juz na wiosne Mój pierwszy narwianski klen ' 96 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abarth7 Opublikowano 26 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2007 A ja takze w tym roku ustanowilem swoj zyciowy rekord jesli chodzi o klenia 2,54kg.Niestety nie mam fotek,zapomnialem aparatu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 26 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2007 Owszem to bardzo wdzięczna rybka. Zacząłem je łapać już w początku lat 90-tych. W prasie dopiero pojawiały się wzmianki o delikatnym spinningu i łowieniu na woblery, tak że praktycznie doświadczenia zbierałem sam. Moją podstawową bronią była rapalka original 5cm, ale wtedy kleni było dużo, dużo więcej niż obecnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 26 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2007 Nie przejmuj sie, ja polowałem półtora sezonu. Nie majac żadnego nauczyciela. Wiedzy, podanej dzis na tacy. Czytałem co prawda jakies niezrozumiałe (wtedy ) dla mnie teksty w WW'95 itp. Jak dorwałem na opasce pierwszego klonka to skakałem po kamieniach jak wariat . Też jakoś w połowie lat 90'ych zacząłem łowić klenie. Miałem to szczęście, że spotkałem nauczyciela, którym był miejscowy spinningista. Jak na otaczających go wędkarzy wyróżniał się podejściem do wędkarstwa. Lekki jak na tamte czasy sprzęt, małe obrotówki i wielka wiedza o rybach i znajomość Rzeki. Pamiętam, że po kilku rozmowach i podglądaniu postanowiłem, podczas jednej z wypraw, odłączyć się od ojca i dziadka łowiących na grunt i przejść się z obrotówka nr 1 wzdłuż brzegu. Wróciłem za 30 minut z dwoma kilowymi kleniami. Po drodze zrobiłem wielkie wrażenie na mijanych grunciarzach (tego dnia nikt nic nie łowił) - ryby niosłem w siatce (nie wiedziałem wtedy co to C&R). Po tym jak się pochwaliłem, postanowiłem wrócić na miejsce. Po drodze mijałem znowu tych samych wędkarzy i prawie wszyscy chlapali spinningami tyle, że obrotówkami rozmiarów co najmniej 3 na żyłkach 0.3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 27 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2007 Pocieszające, że nie tylko ja mam problemy z Kleniami (z dużej litery). Miniony sezon to moje pierwsze próby - na przemian z Boleniami (też z dużej litery). Wyszło 7 Kleni i 11 Boleni. Trzymam kciuki za wszystkich nowicjuszy i zapraszam do wspólnych wypraw Wrocław i okolice - Odra, Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zulus Opublikowano 27 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2007 Mieszkam nad Odrą ale niestety nie okolice wrocka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 27 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2007 Zulus koło siebie też masz piękną wode i podobno kapitalne jazie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zulus Opublikowano 27 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2007 Co do wody to się zgodzę - jest gdzie połowić i mimo iż nie odnotowałem jeszcze żadnych gigantów na swoim koncie bo łowie dopiero pierwszy sezon to wiem, że można złapać u nas piękne okazy. Co do jazi to niewiem bo jeszcze nigdy w swoim życiu nie złapałem jazia na Odrze ale mam ndzieję, że w przyszłym roku padnie ten pierwszy. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ginel Opublikowano 1 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2007 Dziś ryby rozeszły sie po lowisku. Widocznie czują, że jeszcze nie czas na zimowanie. Wyciągnięte 4 ryby. Dwie w samym nurcie, przy samym dnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartekP Opublikowano 1 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2007 Bardzo ładne klonki. Gratuluje tym bardziej, żę pogoda na zewnątrz nie sprzyja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rutt Opublikowano 1 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2007 Bardzo ładne. Właśnie dałeś mi motywacje żeby porobić wobki kleniowe (a strasznie mi sie nie chciało ) ide na warsztat... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zulus Opublikowano 1 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2007 Śliczne przystojniaki Gratulacje ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
strzalka Opublikowano 1 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2007 Ginel dobrze ze biorą i to niezłe, pewnie też niełatwe? Jak pogoda będzie sprzyjać może wyskoczę na parę godz na Prosnę, pochodzic za kleniami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.