Skocz do zawartości

KLENIE 2007


Zanderix

Rekomendowane odpowiedzi

wow, niewiedzialem ze o tej porze roku biora klenie. Ja juz dawno dalem sobie z nimi spokoj.

 

To dziwne stwierdzenie, wszak ryby jedza przeciez cały rok. bolenie, klenie, jazie - dadza sie złapac. Trudnosc polega na zlokalizowaniu mieszkanców rzeki o tej porze roku. Oczywiste ze juz sie nie spławiaja i spławiac nie beda. Czesto mnie rozbawiaja gruntowcy czy mniej doswiadczeni koledzy '' po blanku '' ktorzy marudza nad woda, ze jakos tak w listopadzie czy grudniu nic sie nie dzieje na wodzie.

Na forum jest kilku speców od poznojesiennego połowy białorybu i pewnie zawsze cos skrobna w '' odpowiednich '' watkach :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 467
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

wow, niewiedzialem ze o tej porze roku biora klenie. Ja juz dawno dalem sobie z nimi spokoj.

 

To dziwne stwierdzenie, wszak ryby jedza przeciez cały rok. bolenie, klenie, jazie - dadza sie złapac. Trudnosc polega na zlokalizowaniu mieszkanców rzeki o tej porze roku. Oczywiste ze juz sie nie spławiaja i spławiac nie beda. Czesto mnie rozbawiaja gruntowcy czy mniej doswiadczeni koledzy '' po blanku '' ktorzy marudza nad woda, ze jakos tak w listopadzie czy grudniu nic sie nie dzieje na wodzie.

Na forum jest kilku speców od poznojesiennego połowy białorybu i pewnie zawsze cos skrobna w '' odpowiednich '' watkach :D

 

i tak oto cala tajemnica jesiennego spinina zostala rozwiana :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem jedzą bo np klenie sam łowiłem w zimie, ale oprócz tego że trudno je znaleźć to dodatkowo przez spowolniony metabolizm żerują słabiej niż latem. Ułatwieniem jest to że często o tej porze roku ryby się gromadzą i jak się je znajdzie jest szansa na udane łowy. Mimo że zimą łowiłem klenie w Wiśle lepsze są mniejsze rzeczki, po prostu ryby w nich są łatwiejsze do zlokalizowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety ale na naszym odcinku nie mam pojecia gdzie ich szukac, nie mam jeszcze takiej wiedzy zeby obrac sobie sam jakies stanowisko na ktorym moga siedziec, bo niewiem czy zimuja w kamieniach czy w dolkach czy gdzie... znajac mnie oddalbym pare rzutow malym woblerkiem po kamieniach i w przypadku braku efektow zmylbym sie do domu i zwalil wszystko na niewiedze. Pozatym u nas raczej nie ma zawodowych kleniarzy ktorzy mogliby mi podpowiedziec gdzie ich szukac w zimie. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

marcel, ginel,

proszę o poradę.

 

Chciałbym spróbować łowić klenie w tym okresie, listopad, grudzień, na małej rzeczce 3-4 m szer, kręcącą się niesamowicie, są też fajne szybkie prostki, na końcu prostki potężna jama nawet do 4-5 m.

 

Wiem że jest tam pełno kleni - bo łowię je latem na żuki :D gdzie są one teraz ?

 

Poradzcie jak gdzie kiedy na co jak się za to zabrać. Bo widzę że wam to fajnie wychodzi :D

 

Może jakiś dłuższy post ala artykulik ?:D

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

musisz ich po prostu poszukac na calej dlugosci twojego odcinka lowiska, czesto jest tak, ze w jednym miejscu stoja 2 ryby a w innym 20 ... ja bym sie zabral do miejsc glebokich albo takich z bardzo slabym uciagiem

wczoraj z juniorem pojechalismy na trzy godziny, wynik byl taki, ze mlody natrzaskal 12 sztuk a ja 5, pojedyncze ryby staly na 4 miejscowkach, a cala reszta na 2 pozostalych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym roku zaliczylem swojego pierwszego i to taki 50cm takze na dzien dobry byla fajna walka z pierwszym kleniem. Szczerze to za kleniem zrobilem tylko jeden wypad w tym sezonie tak zeby zlapac swojego pierwszego, mam nadzieje ze w przyszlym znajde wiecej czasu dla nich bo to bardzo waleczne i sliczne rybki. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko pozazdrościć... :D

 

Ja cały sezon polowałem na pierwszego klenia i jakoś mi nie wyszło :unsure:

Embarassed

 

Nie przejmuj sie, ja polowałem półtora sezonu. Nie majac żadnego nauczyciela. Wiedzy, podanej dzis na tacy. Czytałem co prawda jakies niezrozumiałe (wtedy ) dla mnie teksty w WW'95 itp. Jak dorwałem na opasce pierwszego klonka to skakałem po kamieniach jak wariat . Zeby dzis poczuc tamtą euforie, musiałbym złapać Rekord Polski :D.

 

Zycze Ci tego juz na wiosne

 

Mój pierwszy narwianski klen ' 96

post-458-1348913663,4282_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem to bardzo wdzięczna rybka. Zacząłem je łapać już w początku lat 90-tych. W prasie dopiero pojawiały się wzmianki o delikatnym spinningu i łowieniu na woblery, tak że praktycznie doświadczenia zbierałem sam. Moją podstawową bronią była rapalka original 5cm, ale wtedy kleni było dużo, dużo więcej niż obecnie.

post-161-1348913663,4941_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie przejmuj sie, ja polowałem półtora sezonu. Nie majac żadnego nauczyciela. Wiedzy, podanej dzis na tacy. Czytałem co prawda jakies niezrozumiałe (wtedy ) dla mnie teksty w WW'95 itp. Jak dorwałem na opasce pierwszego klonka to skakałem po kamieniach jak wariat .

 

 

Też jakoś w połowie lat 90'ych zacząłem łowić klenie. Miałem to szczęście, że spotkałem nauczyciela, którym był miejscowy spinningista. Jak na otaczających go wędkarzy wyróżniał się podejściem do wędkarstwa. Lekki jak na tamte czasy sprzęt, małe obrotówki i wielka wiedza o rybach i znajomość Rzeki.

Pamiętam, że po kilku rozmowach i podglądaniu postanowiłem, podczas jednej z wypraw, odłączyć się od ojca i dziadka łowiących na grunt i przejść się z obrotówka nr 1 wzdłuż brzegu. Wróciłem za 30 minut z dwoma kilowymi kleniami. Po drodze zrobiłem wielkie wrażenie na mijanych grunciarzach (tego dnia nikt nic nie łowił) - ryby niosłem w siatce (nie wiedziałem wtedy co to C&R). Po tym jak się pochwaliłem, postanowiłem wrócić na miejsce. Po drodze mijałem znowu tych samych wędkarzy i prawie wszyscy chlapali spinningami tyle, że obrotówkami rozmiarów co najmniej 3 na żyłkach 0.3 :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pocieszające, że nie tylko ja mam problemy z Kleniami (z dużej litery). Miniony sezon to moje pierwsze próby - na przemian z Boleniami (też z dużej litery).

 

Wyszło 7 Kleni i 11 Boleni. Trzymam kciuki za wszystkich nowicjuszy i zapraszam do wspólnych wypraw Wrocław i okolice - Odra,

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wody to się zgodzę - jest gdzie połowić i mimo iż nie odnotowałem jeszcze żadnych gigantów na swoim koncie bo łowie dopiero pierwszy sezon to wiem, że można złapać u nas piękne okazy. Co do jazi to niewiem bo jeszcze nigdy w swoim życiu nie złapałem jazia na Odrze ale mam ndzieję, że w przyszłym roku padnie ten pierwszy. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...