Skocz do zawartości

Sandacze 2022


malcz

Rekomendowane odpowiedzi

Postanowiłem w sobotę po pracy wybrać się na nocne klenio-jazie. Zaniosłem już prawie cały potrzebny sprzęt do auta i wróciłem po wędkę i telefon, akurat gdy wkładałem buty zadzwonił telefon. Kolega wracał z gór i postanowił zadzwonić z propozycją wspólnego wypadu na sandacze, natychmiast zmieniłem zamiary i przepakowałem sprzęt. Na miejsce dotarliśmy około 22:00, kilka godzin snu w kamperze i parę minut po czwartej jesteśmy na wodzie. Na pierwszej miejscówce w trzecim rzucie mam mocne kopnięcie, mocno zacinam i po chwili w podbieraku ładuje pierwszy sandacz. Miarka pokazuje równo 65 cm, a wydawał się większy. Na kolejnych miejscówkach mamy jakieś kontakty, ale nie możemy nic zaciąć. Stajemy na ostatniej miejscówce przed spłynięciem na śniadanie, mamy łowić pół godziny i spłynąć na przerwę. Wykonuje ostatni rzut, kilka podbić i jest niebyt mocne pstryknięcie, zacinam za lekko ale ryba siedzi. Na początku holu idzie łagodnie, dopiero przy pontonie zaczyna walczyć. Przez głowę przelatuje mi myśl, że za lekko zaciąłem i ryba spadnie. Ryba ostro nurkuje pod ponton, wyciągając linkę z kołowrotka, mimo dokręconego dosyć mocno hamulca, przeprowadzam ją na drugą burtę od rufy, uważając żeby nie wplątała linki w śrubę. Po chwili na powierzchni pokazuje się piękny sandacz. Wiem, że jest słabo zacięty więc mówię do kumpla, że ma tylko jedno podejście żeby wylądować go w podbieraku. Na szczęście udaje się za pierwszym razem. Ryba jest piękna, już wiem, że to moja życiówka. Daje rybie odpocząć w podbieraku, przygotowujemy się do szybkiej sesji zdjęciowej. Ryba mierzy równo 86 cm i jest ciężka. Wypuszczając sandacza słyszymy z sąsiedniej łódki " szacun panowie! Dzięki za wypuszczenie okazu " dla takich chwil, warto było zrezygnować z nocki z klenio-jaziami [emoji16]1cf62972c018c4af753735d2f3720f19.jpg2d024af469dd0ee36c4caf5335b56589.jpg7668b956dd5be4dbd711ca8631c22e4f.jpg13ed6419a717f88803772b300c052a76.jpg

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                               :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 48
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie obecnie złote rybki na złote przynęty od Cyprysa :D
Chyba jeden z ładniejszych kolorów, jakie mogą mieć sandacze.
Nie jest lekko z nimi w tym okresie - krótkie okresy żerowe, ryby zdecydowanie żerują na narybku i to co na zdjęciu to max górny rozmiar przynęt jaki mi obecnie działa. Do kompletu 2g lub 3g obciążenia  i toniowe szperanie za łobuzami w okolicy ławic drobnicy. Vert nie bardzo, bo siedzą nawet metr pod powierzchnią, a do dna swobodne 8m

post-57033-0-81193000-1661245105_thumb.jpg

post-57033-0-16535400-1661245120_thumb.jpg

Edytowane przez Dano.
  • Like 26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartku, powinienem kliknąć "lubię to", bo pięknie napisane. Powstrzymuję się, bo Twój post napawa smutkiem. Bo mogłoby być pięknie, a tymczasem jest jak jest. I pomyśleć, jak niewiele trzeba by zmienić, by było po prostu normalnie, a Twoje posty wypełniły się zdjęciami pięknych sandaczy. Twoja nadzieja, wobec Twoich umiejętności, to raczej marzenie. Przykro to pisać, ale realizm i logika podpowiadają, że pięknie to już było. Światełka w tunelu próżno wypatrywać.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek, przepięknie piszesz a to co się dzieje z Twoją woda to suma pewnych zdarzeń. Ten scenariusz zna wiele zbiorników a działania wędkarzy to tylko jeden z powodów tego stanu rzeczy.

Zbiornik się "starzeje" i po "wybuchu" populacji  drapieżników następuje zmniejszenie ich populacji aż do momentu kiedy trudno cokolwiek, co ma zęby, złowić. Owszem, można by  stan "bogactwa" podtrzymać zarybieniami ale...

 

Gratuluję pięknych sztuk, pięknych zdjęć i opisów. Pozdrówki

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Rzadko łowię nocne sandacze, zazwyczaj brakuje czasu na rozpracowanie ich miejsc, pór żerowania, itd. Dziś jeszcze za dnia na stołówce zameldowało się kilka boleni a kiedy zrobiło się ciemno, w 9'tkę rapala original strzelił całkiem przyjemny mętnooki. Na koniec jakiś u-boot odprowadził wobler, niestety skończyło się jedynie na "obwąchaniu" przynęty, wyobraźnia pracuje nadal ????.

post-51351-0-24412200-1662411449_thumb.jpg

  • Like 39
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...