krzysiek Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 Nie ma jak biwak, co? Znajome klimaty Widzę, że mieliście jeszcze zimno jak cholera... U nas dzień przed przyjazdem spadł śnieg... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WhiteWillow Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 Ale woda była prawie dwukrotnie cieplejsza niż u nas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 No, taka w sam raz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
womar Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 Rześko było to fakt, ale my byliśmy jednak bardziej na południe niż Wy,Przyjechaliśmy akurat na ochłodzenie - w poprzedzającym tygodniu temperatury dochodziły do 23 stopni, a my trafiliśmy na ok 6-14 stopni w dzień i 1-4 w nocy + deszczDlatego pierwsze dwa dni ryba prawie nie gryzła i z trudem dłubaliśmy pojedyncze szczupaki, poprawiło się dopiero od trzeciego dnia. A biwak, jak to biwak - dwa śpiwory jeden włożony w drugi, dla pewności plandeka rozpięta nad namiotem i robi się przytulnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pszemo Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 Jakie było moje zdziwienie gdy rankiem wychodząc do wychodka zastałem śnieg na samochodzie Połowa czerwca he he Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 U nas trzy dni padał deszcz ze śniegiem, temperatura wody nie przekraczała 8,5-9 stopni, a jak niebo się przetarło, to dwa dni łapał przymrozek. Za to jak wychodziło słońce, to paliło skórę. Klimat na tej szerokości geograficznej i na wys. 400 m npm jest nieprawdopodobnie surowy, nawet latem. Za to jak znalazłeś zatokę z wodą 9,5-10 stopni to po dwóch godzinach ręka bolała od jerkowania i holowania szczupaków 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
womar Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 (edytowane) W którym regionie łowiliście?My byliśmy w południowej Laponii: okolice Vilhelmina / Lycksele Edytowane 4 Lipca 2014 przez womar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 priv Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 5 Lipca 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2014 Cześć! Zakładając blisko 2 lata temu ten pozornie niszowy wątek nie sądziłem,że tak wielu znajdzie współautorów.To miłe Także w tym roku odwiedziliśmy z Grzesiem nasze ulubione zakamarki.Opóźniliśmy okres połowu w stosunku do lat ubiegłych ,aby uniknąć majowych chłodów i gradośniegu.O święta naiwności !!! .Połowa czerwca okazała się zimna,wietrzna i co najgorsze deszczowa.Siedem dni połowu umożliwiło jednak na wykradzenie kilku słonecznych chwil. Poniżej kilka zdjęć z połowu lipieni,co jest moim ulubionym wędkarskim zajęciem.Po kilku dniach w dwójkę na łodzi samotne popołudnie spędzone nad rzeką jest wspaniałą odmianą.Grzesiu poszukiwał dużych troci nad grubą rzeką,a ja lipieni i pstrągów nad jej dopływem.Dzięki walkie talkie łączność była zachowana,bowiem z zasięgiem gsm bywało różnie.Cały dzień w samotności,bez wędkarzy,kajakarzy i z lekką muchówką w dłoni-czy może być lepiej? -pogoda zmieniała się gwałtownie,ale jak mówią miejscowi "nie ma złej pogody,jest tylko nieodpowiednia odzież".Pełniejsza relacja pojawi się wnet,bowiem zdjęcia z aparatu i telefonu Grzesia jeszcze do mnie nie dotarły,a najciekawiej działo się w ostatnim dniu,gdy zapomnieliśmy torby z aparatami i pozostał do dyspozycji tylko telefon. kardi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 10 Lipca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2015 Hej!Parę zdjęć z tegorocznej czerwcowej wyprawy.Okolice znane, w tym roku byliśmy we trzech eksplorując m.in.nowe urocze jezioro.Pogoda kapryśna atmosfera doskonała. Zainteresowanych gabarytami Grzesiowego szczupaka i sprawnością silnika prezentowanego przez Piotra oraz innymi szczegółami naszej wyprawy zapraszam do lektury http://jerkbait.pl/blog/14/entry-331-octavia-rosyjskie-my%C5%9Bliwce-i-spory-szczupak/ pozdrawiam-Paweł 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 10 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2015 Paweł! Fantastyczne! Jak ilościowo i jakościowo połowiliście? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 10 Lipca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2015 Największy ze szczupaków miał 117 cm i ok.9,5 kg wagi.Dane są orientacyjne.Do rekordu naszej grupki-123 cm coraz blizej... Złowiony, co opisałem w blogowym wpisie, w dużej pstrągowej rzece gdzie systematycznie poławia się olbrzymie oringi.Tak więc emocje relacjonowane przez Grzegorza były niesamowite tym bardziej, że był przez cały dzień sam. Szczupaki w tej wodzie to prawdziwi pstrągowi kilerzy. W mniejszej rzece złowilismy lipienie -jeśli już o szczegółach-to powiem, że moją muszkę mlasnęło w sumie 55 sztuk.Jednak żaden nie był kardynałem i stąd brak tegorocznych zdjęć. W jeziorach padło wiele szczupaków niestety metrowego w tym roku nie dopadliśmy . Było jednak wielokrotnie tuż tuż.Piękne okonie oraz palie w nowym jeziorze. Szczegóły i perturbacje sprzętowe opisane jak wspomniałem w dziale "blogi" pozdrawiam-Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 10 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2015 Paweł, wrzucisz jeszcze jakieś zdjęcia jeziorowe? Nigdy tam nie dotarłem a pocieszyłbym oko ... choć może czas na postawienie tam nogi ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 26 Lipca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2015 Remku! Wątek to "Laponia 2012", ale bywamy tam( w tej samej bazie) od 2010.Chętnie zamieszczam dwa zdjęcia oddające klimat. Na drugim zdjęciu na prawo od słońca widać samotne drzewo. Skojarzenia nie mogłem pominąć. http://wiersze.wikia.com/wiki/Na_dzikiej_P%C3%B3%C5%82nocy_stoi_samotnie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 4 Lipca 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2016 Cześć! Z nostalgią wznawiam stary wątek. Znów przygody, znów nowe łowiska... A o większych rybach tu http://jerkbait.pl/blog/14/entry-426-niez%C5%82y-numer-czym-sobie-na-to-zas%C5%82u%C5%BCy%C5%82em/ pozdro - kardi 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
womar Opublikowano 8 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2016 (edytowane) Pięknie połowiliście, Laponia jest jednak jedyna w swoim rodzaju.Mnie co roku męczy myśl, żeby kiedyś sprobować z muchówką, ale na razie to cały czas w sferze dalszych planów... W tym roku kupiłem sobie o muchowaniu książkę Na szczęście "na korbę" pstrągi też biorą. Mojemu tegorocznemu co prawda (ciut ponad 50) do Twojego Pawle okazu sporo brakuje, ale za to autor poniższego zdjęcia, @traq trafił jeszcze większego. Jak tu zajrzy to może też się pochwali Edytowane 8 Lipca 2016 przez womar 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 9 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2016 No może Bartek w końcu wstawi tego kabana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Traq Opublikowano 10 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2016 Proszę, bardzo. Oto wspomniany wyżej "kaban" Laponia jest rzeczywiście niesamowita, na pewno tam kiedyś wrócę. Mnie najbardziej urzekło kompletne odludzie. Przez 7 dni na wielkim rybnym jeziorze pływaliśmy zupełnie sami. Co do samej ryby, to niezła historia. Fart, ale zasłużony. To była pierwsza nasza ryba, złowiona na pierwszym wypłynięciu. Co się robi po przejechaniu ponad 2100km i nieprzespanej nocy? W pośpiechu rozbija namioty i dmucha ponton. Warto! 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 10 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2016 A cóż można zrobić innego? Warto się potem przekąpać - odświeża Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 12 Lipca 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2016 Traq - gratuluję lapońskiego okazu!Fajnie, ze wstawiłeś jego zdjęcie także w tym wątku.Naprawdę to salmonid w swietnej kondycji. Womar - piękna ryba i oczywiście złowienie jej na "korbę" nic jej nie ujmuje. Jednak...gdy już przeczytasz książkę o muchowaniu i zastosujesz teorię w praktyce satysfakcja może być jeszcze większa. Na 4-tej stronie naszego wątku dwa zgrabne oringi złowione na spinning. pozdrawiam Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
womar Opublikowano 21 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2016 (edytowane) Nie mogłem się powstrzymać od ponownego odkopania ulubionego wątku... Filmowe wspomnienie z tegorocznej wyprawy (trailer i pełna 16 minutowa wersja dla ambitnych:) vimeo.com/196122844 vimeo.com/196621193 Edytowane 21 Grudnia 2016 przez womar 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WhiteWillow Opublikowano 22 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2016 Widzę, że FMAG, Karaś Jaxona i makaron z sosem pomidorowym to nieodzowny element każdej lapońskiej ekspedycji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
womar Opublikowano 22 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2016 Skoro wszystkie się sprawdzają... zwycięskiej drużyny się nie zmienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WhiteWillow Opublikowano 22 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2016 Pisałem to również w kontekście naszych wypraw, bez tych woblerów nie wsiadamy do pontonu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 22 Grudnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2016 Mam słabość do tego wątku, mnóstwo wspomnień na pierwszych stronach.A w tym roku?Czerwiec 2016, południowa Laponia, jezioro, sucha jętka majowa, potokowiec 75 cm, zestaw # 5 W tym roku wracamy - pozdawiam. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.