Skocz do zawartości

Apteka na łące, czyli zielarstwo i ziołolecznictwo


sukingad

Rekomendowane odpowiedzi

eRKa, masz dużo racji, ale z perspektywy polskiej służby zdrowia, przepraszam teraz to niby ochrona zdrowia. Nasi lekarze nauczyli się wspierać koncerny i zarabiać na tym, niestety naszym kosztem. Norwegowie ostatnio, stosują takie same leki jak są dostepne u nas, zmienili system wynagradzania w ochronie zdrowia. Przyjęli wariant "chiński", tak, tzn lekarz pierwszego kontaktu dostaje więcej kasy im ma mniejszy w swoim okregu odsetek ludzi chorych. Proste a skuteczne rozwiązanie, zaczęli dbać o profilaktykę, zaczeli leczyć. Zarabiać będą jeszcze więcej, gdy nic nie będą robić bo więcej będzie zdrowych niż chorych. U nas niestety jest z lekarzami jak z mechanikami samochodowymi, więcej wymieniaczy niż mechaników.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Matteoo, jeżeli chodzi o lekarzy, to nadal mamy wielu wybitnych specjalistów ale też przedstawicieli, a raczej efekty masowego produkowania ludzi z wyższym wykształceniem, którzy poza dyplomem nie dysponują wystarczającą inteligencją, empatią i sprytem żeby skutecznie korzystać z osiągnieć współczesnej medycyny z uwagą na możliwości (nawet jeżeli to efekt placebo) medycyny naturalnej. Do tego dodajmy system ochrony zdrowia oparty na ilościowym systemie finansowania, brak porządnego systemu profilaktyki, głupie społeczeństwo podatne na wszelkie fake newsy, presję koncernów farmaceutycznych i voila mamy co mamy. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład z życia wzięty: facet ostatnie lata choruje na nadciśnienie, cukrzycę i przewlekłe bóle głowy. Jeździ od lekarza do lekarza, jeden poleca drugiego, oczywiście zostawia kasę prywatnie i wielkich efektów brak. Ostatnio trafia dzięki mojemu znajomemu do publicznego ośrodka z lekarzami nie felczerami i... zrobili chłopu proste badanie snu. Okazało się, że ma bezdech nocny, teraz śpi inaczej, a dolegliwości zniknęły. Ile kasy po drodze zostawił, to koszmar. Jesteśmy mięsem armatnim, takim wielkim testerem leków, przy braku odpowiedzialności za błędy medyczne niestety tak będzie. Wiecie że mamy najwięcej, no razem z hiszpanią, amputacji w tej części świata? Dlaczego? Bo słaby lekarz to zrobi i leczyć nie trzeba, a i kasa z nfz dobra.

Edytowane przez Matteoo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, że tak...

 

(80 +0) : 2 = 40

 

(70 + 80) : 2 = 75

Oczywiście, że antybiotyków nie są w stanie zastąpić...

Chociaż pajęczyna to też antybiotyk:)

 

Antybiotyki jako lekarstwo na wszystko prowadzą ludzi w kolejną ślepą uliczkę.

Powstają szczepy bakterii odpornych na większość używanych. 

 

A tak z ciekawości - zobacz sobie o anginie. Popularna choroba, a lekarze - masowo stosują w jej leczeniu antybiotyki. A te należało by zastosować po sprawdzeniu czy ta angina jest wywołana przez bakterie. Bo jeśli przez wirusy, to kulą w płot leczenie.

 

Ja od zawsze miałem i mam problem z zatokami. Jesień, wiosna, to wizyty w przychodni i antybiotyk. Wreszcie ten przestał działać. I wiesz co pomogło - noszenie czapki... 

 

Temat rzeka...

 

Ale jeśli do lekarza wchodzą przedstawiciele firm i lekarz przepisuje specyfiki owych firm to leczenie, czy sprzedaż produktów?

Po części masz racje ale nie rzadko ktoś ma choroby współistniejące dlatego np podawany jest antybiotyk na anginę, który nie oddziałuje bezpośrednio na nią jak wiadomo. Nie róbmy z lekarzy oszołomów. Noszenie czapki w czym niby ma pomoc? Zimno nie wywołuje choroby. Nie można zachorować wychodząc z mokrą głową na świeże powietrze musza współistnieć wirusy i bakterie.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po części masz racje ale nie rzadko ktoś ma choroby współistniejące dlatego np podawany jest antybiotyk na anginę, który nie oddziałuje bezpośrednio na nią jak wiadomo. Nie róbmy z lekarzy oszołomów. Noszenie czapki w czym niby ma pomoc? Zimno nie wywołuje choroby. Nie można zachorować wychodząc z mokrą głową na świeże powietrze musza współistnieć wirusy i bakterie.

 

Kolego, nie jestem lekarzem, więc nie jestem w stanie dyskutować dlaczego noszenie czapki eliminuje zapalenie zatok. Ja tylko stwierdziłem, że taki fakt ma miejsce. 

 

Co do antybiotyków - nie raz spotkałem się ze stwierdzeniami, że są nadużywane. Że ich efektywne działanie spada. Właśnie dlatego, że takie "radosne" ich używanie prowadzi do powstania szczepów odpornych, na które dopiero kombinacja antybiotyków daje pozytywne rezultaty.

 

Ja od kilkunastu lat nie miałem okazji aby nimi się leczyć. Przeziębienie? Sok z malin, polopiryna, dwa dni w łóżku i po sprawie. Wspomniane wcześniej zatoki - trochę samodyscypliny i też jest ok. Czasem Metafen zatoki...

 

A do lekarzy mam stosunek jak do wszystkich innych ludzi. Są mistrzowie i są partacze...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden zachoruje w tych samych warunkach inny nie a czapki nie będzie nosił, zależne od organizmu, itd. Od samego zimna to co najwyżej zamarznąć można. Też słyszałem że przepisują często antybiotyki tylko to dowód anegdotyczny niestety. Ja ostatnio ok 10 lat temu brałem antybiotyk. Stosunek masz jak najbardziej poprawny w każdej grupie zawodowej i nie tylko są partacze i oszołomy. We wszystkim trzeba mieć umiar nie ważne czy to antybiotyk, szczepionka, alkohol czy ziololecznictwo według mnie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już od lat, zupełnie nie stosuję się do recept w przypadku przeziębienia. Do lekarza idę w zasadzie tylko po L4, spokojnie słucham tego co lekarz ma do powiedzenia i przepisania, potem pytam który z tych leków leczy a który łagodzi objawy? Kończy się na tym, że łykami Wit.C i ŻE, dobrze się wysypiam nie męczę, dobrze jem i jestem zdrowy po tygodniu.

Znam przypadek gościa który w ciągu kilku lat na lekarzy i w aptekach, zostawił ok. 50tyś zł, zanim trafił do lekarza który zbadał mu poziom witamin i zalecił suplementację D3. Dziś facet już nie choruje co chwilę.

 

Lekarze u nas w przypadku przeziębień itp. w ogóle nie są zainteresowani tym co dolega pacjentowi. Walą standardowy zestaw: wykrztuśne, na rozrzedzenie, przeciwzapalne i cześć. Trzeba brać i koniec. Nie ważne czy masz gorączkę, czy kaszel mocno męczy, czy dolegliwości są mocno czy mało uciążliwe. Jeszcze żaden lekarz nie zalecił mi w zimie suplementacji D3, co jest jedną z podstaw.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też słyszałem że przepisują często antybiotyki tylko to dowód anegdotyczny niestety.

To akurat prawda. Porozmawiaj z rodzicami dzieci w przedszkolach co dostają pociechy jak się mocniej przeziębią.

 

Oczywiście nie każdy lekarz od razu je (antybiotyki) przypisuje, ale zdarza się to dość często. Potem można trafić do innego lekarza, który zaleci inną kurację. Nie muszę chyba pisać, która byla skuteczniejsza i z pożytkiem dla organizmu.

 

I aby nie zaczęła się gooownoburza przyznaje, że antybiotyki są potrzebne i bez nich byłoby trudno. Natomiast zdecydowanie twierdzę, że są bardzo mocno nadużywane.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://pl.wikipedia.org/wiki/Absynt

 

Ktoś tego próbował? U nas ponoć zakazany owoc...Napój znaczy...

... Romku, masz w aptece Krople Gorzkie, zapewne kiedyś, poznałeś ich ,,smak". Masz tam wyciąg z piołunu.

Co do refluksu, to nie zioło, pomaga, ponieważ łagodzi objawy owego. Siemię lniane. Co do właściwości, to łatwe do odnalezienia. Karmi jelita, reguluję ich ,, pracę". Jest prebiotykiem, pożywieniem naszych bakterii, jelitowych. Mam w nawyku już od dawna, tak bez potrzeby medycznej, 2 łyżeczki siemienia zalać w filiżance wodą, połowę. Po wystygnięciu wciągam ,,gluta". 3-4 razy w tygodniu. Niedługo sezon zbioru kwiatostanu lipy. U mnie łódką za Necko, w Puszczy jest czysto. Kolejna propozycja, spacer do lasu, ,,kosa" w kieszeni. Wycinamy całe, owocujące krzewy maliny. Suszymy na papierze w przewiewnym miejscu, może podwieszone pod ,,powałą", ciekawe, jak znane jest jeszcze to słowo? W sam raz na przeziębienie i rozgrzewkę, trzeba wykonać napar.

Edytowane przez bob74
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam jeszcze, trochę w ramach offtopu, miód na gojenie ran, też musiałem kilka lat temu przetestować na sobie

Dziś przypadkiem obejrzałem program o starożytnej egipskiej medycynie. M.in. była mowa o wpływie miodu na leczenie ran. Na ochotniku wykonano po dwie kontrolne rany na każdej ręce metodą coś w stylu mikrodermabrazji. Jedną rękę leczono miodem, drugą współczesnym lekkiem. Nie pamiętam po jakim czasie skontrolowano rany, ale rany gojone miodem były tak o dwa dni do tyłu w stosunku do współczesnego leku...
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój dziadek całe życie na wszelkie większe rany i oparzenia, stosuje puch z pałki wodnej.

Obkłada ranę puchem, bandażuje i ściąga dopiero jak rana jest wygojona. Dzięki temu nie ma żadnych łatwych do zauważenia blizn na skórze i twierdzi że nigdy żadna rana mu się nie paskudziła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie całkiem w temacie ale z medycyny "ludowej" pamiętam, że jak w boku kłuje to sadło niedźwiedzia powinno pomóc, a przy gorączce to chyba trzy zdrowaśki w gorącym piecu do pieczenia chleba. Ba tyko i niedźwiedzi i tych pieców jak na lekarstwo. No i oczywiście leczenie na własną odpowiedzialność.

Nie mniej nie neguję alternatywnych metod leczenia o ile nie przeczą zdrowemu rozsądkowi i nie stają na drodze współczesnej farmakologii.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ba tyko i niedźwiedzi i tych pieców jak na lekarstwo.

 

 

Piec można zastąpić piekarnikiem. Najlepszy jest z termoobiegiem.

 

Niedźwiedzia nad swoimi wodami nie spotkałem, ale bobrów jest zatrzęsienie. Prócz futra (stosowanego do leczenia podagry i paralityków) stosowano też tzw. castoreum czyli wydzielinę z narządów rozrodczych samca. Leczono tym choroby uszu, bóle głowy, zębów, wątrobę, zaburzenia miesiączkowe, wzrok, bezsenność i melancholię. 

 

Z dawnych wynalazków polecam też prezerwatywy z rybich pęcherzy. Durexy są przereklamowane i zbyt drogie.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wśród swojej nacji, też byś paru podobnych znalazł. I o czym to świadczy?

Ze wspomniane przez Ciebie metody, choć nieco zmodyfikowane to jak najbardziej funkcjonują.

 

A tak poważnie.

Moja kobitka ma zdrowotnie tę radość, że jest 'ciekawym przypadkiem medycznym'.

Zwiedziła dużo różnych szpitali, przeszła gruntowną diagnostykę pod wieloma kątami oraz konsultowała się z naprawdę dobrymi specjalistami.

Jako, że rokroczne tygodnie/miesiące w szpitalach nie należą do przyjemności, złapała się brzytwy i udała do Bonifratrów. A to ziołolecznictwo.

Problemy zdrowotne zostały ogarnięte herbatką z ziółek :)

I już dwa lata w szpitalu nie była.

Edytowane przez Night_Walker
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze wspomniane przez Ciebie metody, choć nieco zmodyfikowane to jak najbardziej funkcjonują.

 

A tak poważnie.

Moja kobitka ma zdrowotnie tę radość, że jest 'ciekawym przypadkiem medycznym'.

Zwiedziła dużo różnych szpitali, przeszła gruntowną diagnostykę pod wieloma kątami oraz konsultowała się z naprawdę dobrymi specjalistami.

Jako, że rokroczne tygodnie/miesiące w szpitalach nie należą do przyjemności, złapała się brzytwy i udała do Bonifratrów. A to ziołolecznictwo.

Problemy zdrowotne zostały ogarnięte herbatką z ziółek :)

I już dwa lata w szpitalu nie była.

Ba, może to być. My też znamy takie ziele, po którym wiele dolegliwości przechodzi, ale nie słyszelim aby było u Bonifratrów do załatwienia. No chyba, że te Bonifratry to ściema dla służb :).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...