Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

Na weekend będe gościł w Warszawie i mam czas w niedziele wyskoczyć na rybki- w związku z tym mam pytanie do lokalsów- planuje pochodzić troche brzegiem Wisełki- jak wygląda dostęp do prawego brzegu powyżej mostu Siekierkowskiego?

Interesują mnie głównie główki po prawej stronie rzeki jakie 4 km w góre od m. Siekierkowskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na weekend będe gościł w Warszawie i mam czas w niedziele wyskoczyć na rybki- w związku z tym mam pytanie do lokalsów- planuje pochodzić troche brzegiem Wisełki- jak wygląda dostęp do prawego brzegu powyżej mostu Siekierkowskiego?

Interesują mnie głównie główki po prawej stronie rzeki jakie 4 km w góre od m. Siekierkowskiego.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, że w górę od mostu czyli na północ czy w górę rzeki znaczy na południe:) Bo akurat to dwa kompletnie różne odcinki.

 

 

Możesz praktycznie zacząć od samego mostu i kierować się na północ prawym brzegiem. Dostęp do wody bardzo dobry prawie na całej długości. W większości brzeg kamienisty dopiero później od pierwszej główki piaszczysty z plażami. Zero utrudnień w dojściu do wody bądź szybkim przemieszaniu się wzdłuż jej brzegu (ścieżki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Chodziło mi o kierunek w góre rzeki czyli na południe. Ale wezmę pod uwagę też pólnoc :)

 

No to jak na południe to inna sprawa. Po pierwsze musisz obejść dwa małe porty (zatoczki). Zatokę Suma oraz PTTK. W obu możesz liczyć na ładnego szczupaka. Im dalej na południe tym bardziej dziko i napewno rzadko kogoś spotkasz. Ale praktycznie wszędzie bez problemu dojdziesz do brzegu. Jasiek17047 pisze ci byś uważał na strefę ochronną ale ona jest po lewej stronie Wisły, po prawej nie ma żadnych ograniczeń. Powodzenia i daj znać czy coś się uwiesiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem,widziałem, troche się poszlajałem- zero kontaktu z rybami.

W góre rzeki od Siekierkowskiego - to rzeczywiście niezła dzicz- bardzo mi się tam podobało- co 10m bobrowy slip do wody, sarny, sokoły ganiające nad moją głową jakie sikorki- sama natura- trochę porzucałem z przedostatniej główki, troche próbowałem w napływie i rynnie przybrzeżnej przed ostatnią przelaną główką.

Później przeniosłem się do miasta w dół rzeki od m. Łazienkowskiego- cóż industrial nie jest tym co kocham.

Kamienista opaska pozbawiła mnie paru przynęt... i tyle

Ale i tak zazdroszcze Wam Warszawiakom bliskości wilekiej rzeki.

Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem,widziałem, troche się poszlajałem- zero kontaktu z rybami.

W góre rzeki od Siekierkowskiego - to rzeczywiście niezła dzicz- bardzo mi się tam podobało- co 10m bobrowy slip do wody, sarny, sokoły ganiające nad moją głową jakie sikorki- sama natura- trochę porzucałem z przedostatniej główki, troche próbowałem w napływie i rynnie przybrzeżnej przed ostatnią przelaną główką.

Później przeniosłem się do miasta w dół rzeki od m. Łazienkowskiego- cóż industrial nie jest tym co kocham.

Kamienista opaska pozbawiła mnie paru przynęt... i tyle

Ale i tak zazdroszcze Wam Warszawiakom bliskości wilekiej rzeki.

Pozdrawiam

Piotr

Gdybyś tak z marszu późną jesienią połowił , byłbym zaskoczony :o . Im większa woda tym więcej czas trzeba żeby ją rozgryźć :angry: .

Gratuluję determinacji :clappinghands: .Zapraszam w bardziej przyjaznych miesiącach.Na pewno efekty będą lepsze , a i  jakiś kolega-przewodnik z forum by się znalazł :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem,widziałem, troche się poszlajałem- zero kontaktu z rybami.

W góre rzeki od Siekierkowskiego - to rzeczywiście niezła dzicz- bardzo mi się tam podobało- co 10m bobrowy slip do wody, sarny, sokoły ganiające nad moją głową jakie sikorki- sama natura- trochę porzucałem z przedostatniej główki, troche próbowałem w napływie i rynnie przybrzeżnej przed ostatnią przelaną główką.

Później przeniosłem się do miasta w dół rzeki od m. Łazienkowskiego- cóż industrial nie jest tym co kocham.

Kamienista opaska pozbawiła mnie paru przynęt... i tyle

Ale i tak zazdroszcze Wam Warszawiakom bliskości wilekiej rzeki.

Pozdrawiam

Piotr

Nie wiem jak daleko w górę rzeki poszedłeś ale im dalej tym lepiej:) To samo drugi brzeg, Wyspy Zawadowskie i Świderskie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś tak z marszu późną jesienią połowił , byłbym zaskoczony :o . Im większa woda tym więcej czas trzeba żeby ją rozgryźć :angry: .

Gratuluję determinacji :clappinghands: .Zapraszam w bardziej przyjaznych miesiącach.Na pewno efekty będą lepsze , a i  jakiś kolega-przewodnik z forum by się znalazł :) .

Jeden z najlepszych miesiecy w roku :) ale  z doskoku trzeba mieć straszne  szczęście ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś i ja bylem na Tarchominie na główce od 14-17 to jeden pstryk o 16.30

ale to moje początki z sandaczem wiec bylem w szoku ze w ogolę coś chciało zagryźć i nie zaciąłem bo mnie zamurowało :P

 

posiedziałbym dłużej bo widzę że i później można na coś liczyć ale tak samemu po nocy to strach

Edytowane przez Spawciu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...