Spawciu Opublikowano 4 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2015 na czajce tez cisza teraz jeszcze woda znów w górę poszła 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luk_80 Opublikowano 4 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2015 Gdzie szukaliście kleksów? Na opaskach?Ja trochę przy opaskach ale również w klatakch między główkami na stojącej wodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomrusz Opublikowano 5 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2015 Byłem w niedzielę w Górze Kalwarii, brak kontaktu z rybą, dziś z Poniatoszczaka widziałem zalane główki, woda w górę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tost Opublikowano 5 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2015 (edytowane) Bo w Górze Kalwarii dzięki panu rybakowi i kilku innym "wędkarzom"(łowiącym wąsate w maju), z roku na rok jest coraz trudniej złowić ładną rybkę.Takie moje prywatne odczucie. Edytowane 5 Marca 2015 przez tost 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mejdżor Opublikowano 6 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2015 również 2h bez żadnego kontaktu, woda poszła mocno w góre! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawciu Opublikowano 7 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2015 teraz to już woda opada ale powoli -240cm aktualnie a moje glowki na 210-220 się zaczna pokazywac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 7 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2015 Nasz królowa późno się budzi . Moje marcowe wyprawy nad Wisełkę , zawsze kończyły się o kiju .Nawet w tak atrakcyjnym miejscu jak wymieniona tu "Czajka" . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariano Italiano Opublikowano 7 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2015 Jak "czajka" nie stała sie tak popularna mozna było coś złowić.Teraz to pewnie same glony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 7 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2015 Nie wiem o co chodzi z tą czajką, kiedyś to i owszem można było tam coś złowić, nawet fajne bolenie tam się trafiały, a teraz to pustynia, jedno z gorszych miejsc. Katowane non stop przez spławikowców którzy łowią krąpie i płotki wiosną, a jesienią przez żywcówki za sandaczem, choć ostatnio nawet tych nie widziałem bo po co. Bolenie prawie całkowicie wymiotło. Ja tam generalnie nie łowię, a głównym powodem są te tłumy mięsiarzy którzy walą w łeb wszystko co złowią i wolę sobie oszczędzić tego widoku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiekre Opublikowano 7 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2015 Troszkę OT będzie ale teraz są tłumy na Maristo ( port czernoakowski) i tam tluka wszystko co sie da!! Zapewne klonki i jaziki też a nie jest powiedziane ze wieksze sztuki też padaja ich lupem( a przecież szkoda kazdej i malej i duzej)..Smutne to.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo86 Opublikowano 7 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2015 Nie wiem o co chodzi z tą czajką, kiedyś to i owszem można było tam coś złowić, nawet fajne bolenie tam się trafiały, a teraz to pustynia, jedno z gorszych miejsc. Katowane non stop przez spławikowców którzy łowią krąpie i płotki wiosną, a jesienią przez żywcówki za sandaczem, choć ostatnio nawet tych nie widziałem bo po co. Bolenie prawie całkowicie wymiotło. Ja tam generalnie nie łowię, a głównym powodem są te tłumy mięsiarzy którzy walą w łeb wszystko co złowią i wolę sobie oszczędzić tego widoku.Co do czajki, faktycznie jest już sporo gorzej niż iedys.. a na pewno trudniej.. ale nieprawda jest ze nie da sie polowic fajnych bolkow.. no i te jaaazie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 8 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2015 Nie wiem o co chodzi z tą czajką, kiedyś to i owszem można było tam coś złowić, nawet fajne bolenie tam się trafiały, a teraz to pustynia, jedno z gorszych miejsc. Katowane non stop przez spławikowców którzy łowią krąpie i płotki wiosną, a jesienią przez żywcówki za sandaczem, choć ostatnio nawet tych nie widziałem bo po co. Bolenie prawie całkowicie wymiotło. Ja tam generalnie nie łowię, a głównym powodem są te tłumy mięsiarzy którzy walą w łeb wszystko co złowią i wolę sobie oszczędzić tego widoku.Czasy świetności "Czajki " niestety już minęły . Jednak to miejsce ma cały czas pewne zalety . Wisła w tym miejscu jako ostania układa się do snu zimowego i jako pierwsza budzi się na wiosnę. Przy wysokim stanie wody to jedno z nielicznych miejsc , gdzie da się jeszcze połowić z brzegu.Dla wędkarza bez pływadła jest to atuty niebagatelne.Jeśli tylko mogę to też unikam tego miejsca z powodu presji wędkarskiej jaka tam występuje. Zwłaszcza że ta presja przekłada się na niezliczone ilości śmieci na brzegu , niezbyt sympatyczne towarzystwo, i widok "beretowanych" ryb. Niemal każda moja wizyta w tym miejscu kończy się jakąś pyskówką i składaniem sobie obietnicy , że więcej tu nie przyjadę .Cóż jednak życie wędkarza brzegowego nie jest łatwe i z musu się tam wraca."Czajka " potrafi zaskoczyć i obficie obdarzyć. W zeszłym sezonie trafiłem w dzień obfitości i w ciąg dwóch godzin złowiłem kilkadziesiąt jazi . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prabart Opublikowano 9 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2015 No rzeczywiście "wysoko" ; u mnie bez zmian (wędruję zwykle gdzieś miedzy spalonym a siekierkowskim) i pomimo ciepła, kóre przyszło nie dało sie dostrzec ożywienia w wodzie.Grunciarze od rana grzeją miejscówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luk_80 Opublikowano 9 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2015 No rzeczywiście "wysoko" ; u mnie bez zmian (wędruję zwykle gdzieś miedzy spalonym a siekierkowskim) i pomimo ciepła, kóre przyszło nie dało sie dostrzec ożywienia w wodzie.Grunciarze od rana grzeją miejscówki Pytałem grunciarzy i spławikowców spotkanych na portach (prawa strona okolice Siekierkowskiego). Też zero. Nawet puknięcia. Wysoka woda pewnie robi swoje ale w portach powinno coś się dziać a woda martwa. Tarło już? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mako150 Opublikowano 10 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2015 (edytowane) Ja dziś wyskoczyłem pierwszy raz w tym roku z wedką nad Warszawską Wisłę. Trochę późno się zebrałem, bo dopiero przed 17 byłem nad wodą. Udało mi się jednak zobaczyć ostatki żerowania kleni. Słońce zaszło i wszystko ucichło. Grube kabany ganiały ukleje przy powierzchni. Cieszę się, że namierzyłem miejscówkę więc plan jest być jutro tam o 15 .Dziś w sumie i tak byłem na przegranej pozycji....pudełko z woblerami zostało na biurku w miszakniu Nieźle mi idzie w tym roku...dziś zapomniałem pudełka z woblerami, a w niedzielę łowiłem woblerem bez kotwicy. To się nazywa C&R :lol: Edytowane 10 Marca 2015 przez Mr.Happy 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek St. Opublikowano 10 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2015 Dzisiaj dla odmiany wybrałem się na rybki ze spławikiem. Byłem na porcie, ale w Górze Kalwarii, pod W-wą. Ogólnie całkiem udany połów, trafiłem na kuku dwa kleniki, takie 25-30 cm. Do tego ładna płotka i sporo drobnicy. Obok mnie koleś połowił sporo krąpi. Podobno ładne leszcze brały jakieś 1,5 tygodnia temu przy wyższym stanie wody. Tak więc coś się powolutku rusza.Myślę, że teraz można ładnie połowić na Wiśle klenia na przepływankę, na kuku albo groch. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chulo Opublikowano 15 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2015 Dziś wybrałem się nad Wisłę, miejsce które w zeszłym roku obdarzyło mnie paroma kleniami 40-50+ wyglądało niezwykle obiecująco. Woda idealna, stan, uciąg, klarowność. Niestety nawet dotknięcia, przeczesałem miejsce paroma woblerkami, jigowałem twisterkiem. Wszystko na nic. Co ciekawe kolejny rok próbuję sił w wawie wczesną wiosną wyniki są baaardzo mizerne. W moim odczuciu dopiero w maju można mówić o regularnym łowieniu.Posiadam pychówkę w okolicach Łomianek, tam znów co roku w kwietniu zaczynają się żniwa a wszystko to trwa do połowy maja. Biorą grube kabany i to na wszystko. Wobler, obrotówka, wahadłówka, każda przynęta jest skuteczna. Dodam tylko że miejsca w sumie podobne, tylko te w łomiankach nie jest dostępne z brzegu. Ciekawa sprawa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sikor82 Opublikowano 15 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2015 Może szukasz kompana do wyprawy na te kabany w Łomiankach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 16 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2015 Panowie jakie miejsca typujecie na wiosenne klenio-jazie na Wiśle? Klasycznie rafy z mocnym uciagiem czy raczej spokojniejsze? Z doświadczenia wiem, że na mniejszych rzekach typu Bug, wiosną ryby szukają raczej cieni prądowych a jak jest na Wisełce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mejdżor Opublikowano 16 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2015 (edytowane) 2h przechadzałem się wzdłuż Królowej, niestety bez efektów, martwa ta woda jakaś, w dodatku ten zimny wiaterek nie dodaje rybkom animuszu Miał ktoś już jakiekolwiek efekty? Edytowane 16 Marca 2015 przez Mejdżor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 16 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2015 Panowie jakie miejsca typujecie na wiosenne klenio-jazie na Wiśle? Klasycznie rafy z mocnym uciagiem czy raczej spokojniejsze? Z doświadczenia wiem, że na mniejszych rzekach typu Bug, wiosną ryby szukają raczej cieni prądowych a jak jest na Wisełce?Trzeba szukać tam gdzie jest drobnica , czyli jak to określiłeś "cienie prądowe". Jeszcze długo sieczka będzie unikać mocnego nurtu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 16 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2015 E tam drobnica. Tam gdzie łowiłem grube jazie i klenie między 40 pare,a 50 pare cm nigdy nie widziałem drobnicy. Jakoś sobie nie wyobrażam żeby ładować się daleko w nurt żeby patrzeć czy jest tam drobnica, tym bardziej że płytko w takich miejscach nie jest, a poza tym w mętnej wiosennej Wiśle ciężko cokolwiek dostrzec. Pewnie jakaś drobnica tam jest ale kormoranem nie jestem żeby to stwierdzić. Szukaj lepiej miejsc gdzie są kamienie, żwir i gdzie nie rwie zbyt mocno. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 16 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2015 A te grube jazie i klenie które łowisz , to są tam żeby sobie te kamienie pooglądać? Ryba na wiosnę musi złapać sadełka , po chudej zimie. Jest żarcie jest i drapieżnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 16 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2015 (edytowane) Ja już nie łowię bo nie mieszkam w Warszawie ale kolega łoi cały czas.Najlepsze miejsca do łowienia z brzegu to kamienne opaski z mini zatoczkami i mini główkami ,powalone drzewa jedne po drugich ,łowi się między nimi w poprzek pod kątem sprowadzając równolegle do nich.Wobki od 4cm do 6cm schodzące na 1 - 1,5M bardzo wolno prowadzone rzucane w nurt i bardzo ale to bardzo wolno sprowadzane po wachlarzu z częstymi przytrzymaniami ,bardzo ale to bardzo wolno prowadzone ,muszą drżeć jak głupie ale drobniutko.Kolorki najlepsze to srebro ,złoto ,ciemna zieleń i czarny grzbiet do tego koniecznie srebrny brokat ,drugi to złoto ,na to leciutko pomarańcz i grafit na grzbiet ten bez brokatu.Te dwa kolorki łowią od 2 tygodni największy jazior 56cm.Klenie słabo.Zapomniałem dodać jedzą kiełbie i wszelkie robactwo. Edytowane 16 Marca 2015 przez Kielo 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 16 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2015 (edytowane) Jeszcze sobie przypomniałem ,i z mojej i jego doświadczeń ,są w Warszawskiej Wiśle takie nie wiem jak to nazwać całe połacia jakiegoś materiału ,chyba kiedyś do umocnień go używali ,nie wiem co to jest ,ale tam też są ,chyba sobie z tego materiału wydłubują robaki. Edytowane 16 Marca 2015 przez Kielo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.