Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

albo się jedzie na bolenie bez przypon albo szuka szczupaka z przyponem , tak samo niektórzy dyskutują czy na sandacza z przyponem czy bez , akurat przy tej rybie uwazam ze nie przeszkadza a i szczupaka sie wyciągnie

 

wczoraj z kolega byliśmy na przeciwko czajki po stronie łomianek(a co.. promem poszalelismy) tam gdzie dużo kamieni i dna wystaje , wyjście bolenia zaliczyłem ale akurat woblerek wyszkoczył nad wode od kamienia i nici z ataku, a tak poza tym to jak zwykle o kiju wracalismy ;p

Edytowane przez Spawciu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

wczoraj z kolega byliśmy na przeciwko czajki po stronie łomianek(a co.. promem poszalelismy) tam gdzie dużo kamieni i dna wystaje , wyjście bolenia zaliczyłem ale akurat

Kamil , na tę drugą stronę , to pewnie was wiatr wygnał ^_^ . Być tam nie byłem , ale od znajomego słyszałem , że są tam fajne miejscówki. Podobno tamta strona jest wędkarko atrakcyjniejsza, a kursujący prom daje możliwość obłowienia tamtej wody :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamil , na tę drugą stronę , to pewnie was wiatr wygnał ^_^ . Być tam nie byłem , ale od znajomego słyszałem , że są tam fajne miejscówki. Podobno tamta strona jest wędkarko atrakcyjniejsza, a kursujący prom daje możliwość obłowienia tamtej wody :) .

 

poza tym że w sumie była jedna mała główka rozmyta to wydawać by się mogło że marny brzeg ale jednak nam też sie wydaje bardziej atrakcyjny już nie mówiąc jak sie woda podniesie gdy te wszystkie kamienie i te twarde dno zejdzie pod wodę mhh :)

 

no i wiatr tam aż tak nie dawał popalić jak po stronie tarchominu

 

nie byłem na rafach poniżej gdańskiego ale nie wiem czy podobnie to nie wygląda jak te rafki na przeciwko czajki

Edytowane przez Spawciu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście też nie wyobrażam sobie łowienia Boleni w Wiśle z przyponem....sorry....mogę pomyśleć nad FC, ale to w przypadku szczupłego nie wiele pomoże...

Całe życie łowię bolenie z cienkim wolframem, i jakoś na wyniki nie narzekam. Bolek to taki sam drapieżnik jak każdy inny i patrzy na zdobycz a nie na jakieś pierdoły wokół; tym bardziej, że szybkość jego ataku ma się nijak  np. do sandacza. Kluczem do sukcesu była zawsze umiejętność dobrania wabika i jego prezentacji w danym łowisku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj pod m. gdańskim...testowałem młynek po rekonstrukcji(pełen sukces :wub: ).

Zaczaiłem się na aktywnego (z rzadka ) bolka i zapiąłem szczupłego +65 na cienką żyłkę,ale spryciarz zrobił salto ze śrubą i wytrzepał kopytko2"z 3g główką...

przyznałem mu same 10!!!

i pogratulowałem ;) .

Potem jeszcze drobny okoń zagustował ,ale też sie wypiął...

cóż takie hobby. :)

Do plećki czasem wpinam FC,czasem stalkę,

choć przyznam do żyłki zwykle bez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to u mnie 11 lipca będzie świętem :P . Pierwsza wymiarowa (w/g RAPR) ryba z Wisły B) . Bylem od 18 do 20:00 i w pierwszym rzucie uwiesił się szczupaczek +50, tak go oceniam na ok. 55cm . Nie mierzyłem bo odhaczyłem w wodzie, ten gatunek nie łapię się w moich zainteresowaniach kul........ :rolleyes: . W tym roku byłem już 3x nad Wisłą :rolleyes: a rok i dwa temu to przez cały sezon bywałem po 3x więc pewnie w tym roku z 6x będę to jeszcze coś dołowię.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe życie łowię bolenie z cienkim wolframem, i jakoś na wyniki nie narzekam. Bolek to taki sam drapieżnik jak każdy inny i patrzy na zdobycz a nie na jakieś pierdoły wokół; tym bardziej, że szybkość jego ataku ma się nijak  np. do sandacza. Kluczem do sukcesu była zawsze umiejętność dobrania wabika i jego prezentacji w danym łowisku ;)

Adam gdybyś łowił bez wolframu , miałbyś wyniki jeszcze lepsze ;) .  Ja łowie bez wolframu i na wyniki narzekam :lol: . Pewnie że cienki wolfram jeśli w ogóle ma wpływ na brania boleni , to ma wpływ minimalny. Jednak musimy uszanować to że można mieć inne zdanie , lub preferencje w sposobie prezentacji przynęty.

Jak to mówią

Organista lubi bułki , a ksiądz jego córki :D .

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj z Dziewczyną na "bulwar aweniu" od Gdańskiego do Spójni, przyznać się kto:

 

1. grasował na opasce po lewej stronie(2 osoby)

2. grasował pod mostem Gdańskim i rozkminiał wodę siedząc na kamieniu

3. grasował na główce poniżej Gdańskiego i na rafach(prawa strona)

 

Z racji tego, że byłem po lewej stronie i mam -2,0 w P i L nie ocenię osób prawostronnych, ale wędkarze z pkt: 1 i 2 wyglądali na prawdę na ludzi którzy wiedzą co robią...także pucować się, kto? I jakie wyniki? B)

 

Pozdrawiam,

malcz

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na środku Wisły grunciarz na kamieniu siedział :)

Byłem wczoraj po lewej ale poniżej spójni, widziałem tego grunciarza. Widok ciekawy :D Celem była rafka lekko powyżej grota. Miejscówka fajna, duży uciąg na dosyć głębokim napływie. Widać spławy ryb i to sporych, niestety miejscówkę obstawiają bobry i to ogromne. Więc tylko kilka rzutów w tym miejscu, bo jeden wyraźnie zainteresowany był odpędzeniem mnie z tego miejsca, a jak bóbr się uprze, to lepiej brać nogi za pas :angry:

Generalnie od 17 do zmierzchu na zero :(

Edytowane przez Skorio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mnie ostatnio szczupaki polubiły....po raz kolejny sprawdza się "nie wypowiedziane się nie dzieje" - chociaż w moim wydaniu sprawdza się to jeśli chodzi o spontaniczne myśli które przyjdą mi nagle do głowy, nie działa niestety jak z premedytacją powiem głośno w duchu.."hmmm w tej Wiśle to nie ma chyba Bolków 80+..."... :) ale ostatnio spontanicznie pomyślałem o esoxach i teraz mam z nimi styczność non stop....dzisiaj grasowałem z Bratem po prawej stronie - wieczorna sesja 19:20 - 21:20. Celem były bolenie....Ogólnie nas nie rozpieściła Wisła, ale u mnie było trochę lepiej bo miałem kontakty z rybkami i coś tam się udało wydłubać, niestety bolek tylko jeden i to taki hmmm pod 40....do tego dwa "ściupaki", jeden króciak trzydziestak, drugi prawilny wymiar 56, czyli mój season best :D  Oba szczupłe na napływach główek, wszystkie trzy ryby polubiły niebieskiego Spirytusa 7 prowadzonego w ekspresie....oprócz tego 3 kontakty z bolkiem na wodzie 40 cm, oraz podczepiony za kapotę leszcz z kantu przykosy....ja od razu wiedziałem co jest grane...ale z boku wyglądało poważnie, palił hamulec w moim Stradicu jak wariat....bzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz........po czym się pokazał i wypiął :)

 

Bolki zdecydowanie NIE BYŁY aktywne tego wieczoru, ataki ryb takich na które wszyscy lubimy się czaić widziałem może dwa razy...

 

Pozdrawiam,

malcz

Edytowane przez malcz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jaaaa pie!@#$ już nie mają pomysłów na co unijną kasę wydawać. 

Jedna wyższa woda i można zaczynać od nowa...

Gdyby ci "naukowcy" spędzali więcej czasu nad Wisłą , a nie za biurkiem , to wymyślili by coś pożytecznego dla tej umierającej rzeki :( .Takie działanie to czysto Syzyfowa praca i studnia bez dna , dla Unijnych pieniędzy. Wcale bym się nie zdziwił , gdyby piach na te łachy , był dostarczany z lądowych piaskarni :D .

Po tylu latach zaobserwowali jedną gniazdującą mewę :o . Bo ptaki są bardziej inteligentne , od ich ludzkich "sprzymierzeńców".

Jeśli buduje się wyspę  , która wystaje ponad lustro wody 20cm, to mewa tam gniazda nie założy  , bo instynkt jej podpowiada , że jak woda podniesie się o 25cm , to zaleje  gniazdo.To że wyspa jest pływająca , jest na rzece raczej nienaturalne :wacko:  i dla ptaków niezrozumiałe.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Padłem!  :lol:

Teraz gdzie się nie pojedzie, to Wisła straszy piachem. Wszędzie łachy, wyspy, wysepki i muldy. Czasem człowiek ma wrażenie, że piachu jest więcej, niż wody, a oni - geniusze, chcą sypać dalej. 

Powinni przejść się nad rzekę i jak te strusie, które, nawiasem mówiąc, więcej rozumu mają od nich, choć jak but głupie, wpakować łby w wiślany piach. 

Gdyby nasz kraj znajdował się bliżej bieguna, zadłużylibyśmy go pod sztuczne lodowiska...

Edytowane przez Dagon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisła cała zapiaszczona a oni będą usypywać kolejne górki, dobre!:)

 

Zauważyłem genralnie, że wszelkie akcje Eko i edukacyjne płynące z ratusza bądź stowarzyszeń ekologicznych dotyczą ptaków. O rybach zero. Wisła to woda i to co lata i brzeguje na niej lub nad nią. To co pływa w niej jest nie ważne bo tego nie widać. Kolektory mogą pluć całą dobe szambem w odegłości 200 metrów od znaku "Obszar Natura 2000" i jest git. Góry śmieci zostawione przez imprezowiczów zachęconych akcją "nie odwracaj się od Wisły" a następnie wydawane dziesiątki tysięcy na spoty edukacyjne "nie rozbijaj się nad Wisłą". Wychodować śmieciarzy a potem po nich sprzątać.

 

To co powinni zrobić z prawym brzegiem to zostawić go w świętym spokoju. Przestać tam inwestować w kolejne durne pomysły i zostawić brzegi samym sobie. Natura sobie poradzi. Skoro lewa strona dostała bulwary nadwiślane za parę baniek to przynajmniej niech dadzą 'sobie siana' z prawą stroną. To co było i trochę jeszcze jest to fakt, że Wisła jest jedyną rzeką płynącą przez stolicę w Europie która jest w miarę dzika. I niech tak pozostanie!

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...