Warszawska i podwarszawska Wisła

[Qcyk]

Dzisiaj 1,5h. 2 gumy RH utopione...kontaktu z rybą brak...ale i tak warto było wszak to Królowa. Oj potrzebne mi to było

 

[pepper]

Pepper, łowisz od 5 lat i potrafisz regularnie łapać wymiarowe sandacze z Wisły w Warszawie i jeszcze do tego twierdzisz że jest go sporo??? Bez obrazy, ale zajeżdża mi fantastyką jakąś

 

Odpowiem tak, wiosną kupiłem ponton + silnik zmyślą o łowieniu na zalewie. Byłem tam w czerwcu cztery razy dwa okonie i sandacz. Cały letni sezon ponton leży w garażu. ...i jakoś mi tego nie żal:-)

[meme174]

Ja wybieram sie jutro z rana na "główki praskie" - oczywiście jak wstane:)

[milupa]

Ja wybieram sie jutro z rana na "główki praskie" - oczywiście jak wstane:)

 

O której to rano ?

[meme174]

tak aby być o 5 już nad wodą

[milupa]

Łamię się ale jednak dzisiejszy dzień dał mi za mocno w kość, więc chyba odeśpię

[meme174]

Piotrek - sen jest dla słabych Jak chcesz zgarnę Ciebie z przygotowaną ciepłą kawa na dobry początek dnia

[milupa]

Jednak jestem słaby, a raczej osłabiony bo zasnąłem chwilę po napisaniu swojego posta.

Następnym razem

[pepper]

Byłem dzisiaj 9-10  zobaczyć jak wygląda Wisła, trochę wody przybyło. Miałem dwa skubnięcia:-), niestety nie zacięte, prawdopodobnie drobnica. Widać coś się zmienia.

[malcz]

Byłem dzisiaj 9-10  zobaczyć jak wygląda Wisła, trochę wody przybyło. Miałem dwa skubnięcia:-), niestety nie zacięte, prawdopodobnie drobnica. Widać coś się zmienia.

 

@Meme jak wynik?

[pepper]

Jak pisałem dwa razy skubnęło, ale nie zdążyłem zaciąć. Ślady zębów na przynęcie zostawiło:-) Jakiś drobiazg.

[meme174]

Ja bylem od 4:30 ( cosik spać nie mogłem ) do okolo 7:30-8 - pare urwanych ogonków cos się dzieje delikatnie pora chyba zakładać amunicje dum dum

[pawello]

Ja zaliczyłem wypad od 8:30 do 11:00 i nic konkretnego nie było, nie licząc prawdopodobnie lecha za kapotę. Poderwanie z dna woblera, tępy opór, zacięcie i krótki gwizd hamulca. I tyle.    

[pepper]

Jutro powtórka z wypadu. Może coś się ruszy przy brzegu.

[PolMart]

Powoli się coś rusza ..bardzo powoli. Dziś dwa krótkie, takie bydlaki prawie po 40 cm

[irgod]

ja byłem godzinkę w dzień w przerwie pracy i nic tylko jakiś przedszkolak sandaczowy się zapiął przy okoniowaniu.

[Sicu]

2 godziny z lekkim sprzętem przy siekierkowskim w oczekiwaniu na klenia czy okonia. Brań zero, widocznej aktywności zero, drobnicy zero. Any advice?

Spotkany wędkarz przybliżył mi za to charakter tego odcinka:)

[pepper]

8-10 na opasce. Zero brań. Widoki na wyremontowany most. 

[Qcyk]

Dzisiaj nie wytrzymałem i prosto z pracy wyskoczyłem na godzinny desant... w miejsce, którego dawno nie odwiedzałem. Nic się nie uwiesiło ale...widziałem kilka ataków Bolesława i zaliczyłem jedno je.....cie. Niestety rybon nie chciał już powtórzyć.

[Night_Walker]

Sumki wciaz gryza z wierzchu.

[mako150]

Ja dziś po pracy wyskoczyłem nad wodę, co siędziało. Przed zmrokiem potężne uderzenie w rh 85 prowadzony wolno przy dnie. Fajny hol jak na bolenia, gdy ryba wyszła z rynny na rafę to wyszła pod powierzchnię i zaczęła szaleć. Niestety wypiela się. Moja wina, kijek mocny,sztywny, plecionka, a hamulec za mocno ustawiony. Po zmroku kolo 17 założyłem miernika 9 cm. Jeden gruby sandaczyk 46cm. Jak na szybki wypad w całkowicie nową metę to całkiem spoko

[irgod]

ja dzisiaj po zmroku kilka małych sandaczyków, największy ze czterdzieści parę cm. Niestety większe gdzieś się pochowały

[sajdol1]

Ja dziś po pracy wyskoczyłem nad wodę, co siędziało. Przed zmrokiem potężne uderzenie w rh 85 prowadzony wolno przy dnie. Fajny hol jak na bolenia, gdy ryba wyszła z rynny na rafę to wyszła pod powierzchnię i zaczęła szaleć. Niestety wypiela się. Moja wina, kijek mocny,sztywny, plecionka, a hamulec za mocno ustawiony. Po zmroku kolo 17 założyłem miernika 9 cm. Jeden gruby sandaczyk 46cm. Jak na szybki wypad w całkowicie nową metę to całkiem spoko

Widocznie tak miało być. Ja lubię mieć ustawiony mocno hamulec. Hol krótszy ale emocje nieporównywalnie większe

[Jasiek170476]

U mnie dzisiaj studnia zero aktywności, chyba Zawady sobie odpuszczę strasznie płytko się zrobiło....

[pepper]

Wczoraj wieczorem byłem pod Grotem, bez kontaktu.