Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Czy ktoś mi podpowie gdzie wejść na rafę od strony praskiej? Dziś byłem tam pierwszy raz w tym roku i ... nie udało mi się wejść. Chodzę tam juz 15lat i pierwszy raz mnie taka akcja spotkała. I to jeszcze przy tym stanie wody.

Ktoś podpowie? Czy to wielki sekret?

Dzizas...!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zorganizowaliśmy sobie w 4 osoby z @olo86, @gutekjelonki i @domin zabawo-zawody. Mieliśmy 8 spotkań, każdy mógł wskazać 2 łowiska, na których łowiliśmy, dodatkowo przed spotkaniem ustalaliśmy tylko 2 gatunki, które były punktowane - to tak w skrócie. Pierwszy sezon zakończyliśmy w niedzielę, na moim kanale było kilka relacji z naszych spotkań. Zapraszam po więcej szczegółów na profil na Facebooku Warszawska Liga Spinningowa

O fajna sprawa. Może w przyszłych sezonach impreza się rozrosnie :)

 

 

Po jutrzejszym to już nie będzie falka tylko fala ;) . A na dzień przed falą gruby sandał lubi wrzucić coś na ruszt..

 

Coś tam się może ruszyć, tylko pogoda dobra (jak wiadomo na ryby może być dobra lub bardzo dobra). Miałem mieć jutro wolne, specjalnie na 8h łowienia, ale chyba jednak przyjdę do pracy a dzień sobie odbiorę w przyszłym tygodniu.

 

 

Jak na razie w tym roku najwięcej boleni.

 

 

post-57267-0-44056500-1468479191_thumb.jpg

post-57267-0-20765100-1468479194_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś podpowie? Czy to wielki sekret?

Dzizas...!

 

Stary, ale liczysz na instrukcję w stylu: Przy szarym kamieniu wyszczerbionym z lewej strony wejdź do wody, zrób 7 kroków na zachód, później będzie kamień obsrany przez mewę - ale obsrany tylko w jednym miejscu - tam skręć o 73 stopnie i dalej podążaj na wprost - 17 kroków....

 

Chyba nie da się tego wytłumaczyć, najlepiej jakbyś poszedł z kimś pierwszy raz...a z tym może być problem. Ja Ci nie podpowiem bo nie włażę.

 

A tak już zupełnie na poważnie to woda idzie w górę, nie dużo - ale jeśli chodzi o włażenie na rafę to te 30cm może być kluczowe, także na razie sobie lepiej daruj...

 

Pozdrawiam,

malcz

Edytowane przez malcz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary, ale liczysz na instrukcję w stylu: Przy szarym kamieniu wyszczerbionym z lewej strony wejdź do wody, zrób 7 kroków na zachód, później będzie kamień obsrany przez mewę - ale obsrany tylko w jednym miejscu - tam skręć o 73 stopnie i dalej podążaj na wprost - 17 kroków....

 

Chyba nie da się tego wytłumaczyć, najlepiej jakbyś poszedł z kimś pierwszy raz...a z tym może być problem. Ja Ci nie podpowiem bo nie włażę.

 

A tak już zupełnie na poważnie to woda idzie w górę, nie dużo - ale jeśli chodzi o włażenie na rafę to te 30cm może być kluczowe, także na razie sobie lepiej daruj...

 

Pozdrawiam,

malcz

Jak nie włazisz na przelewy to po co piszesz tego posta... Tam są tak charakterystyczny miejsca, że schodzenie na poziom przytoczonego przez Ciebie szczegółu nie ma potrzeby. 

Nie mieszkam teraz w warszawie, jak mieszkałem to wiele razy pomagałem chłopakom wejść i nie robiłem z tego problemu. Jeszcze w zeszłym roku dało się wejść przy poziomie 140cm (może nie w czub, ale głaz przed wyspą można było spokojnie oklepać) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj nareszcie udało się wyrwać nad Wisłę... Głównie na ustawianie woblerów ale nie mogłem sobie odmówić polowania na Bolka...efekt to jeden taki w okolicach 50cm na brzegu + jeden już bardzo ładny spadł po kilku sekundach holu i na deser bardzo waleczny leszcz za kapotę :-D Wszystkie kontakty na swojaka...Pogoda słaba bo silny wiatr w gębę ale nie żałuję ;-) W sumie jakieś 1,5 h łowienia...

Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka

Edytowane przez Qcyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po jutrzejszym to już nie będzie falka tylko fala ;) . A na dzień przed falą gruby sandał lubi wrzucić coś na ruszt..

To były prorocze słowa. Wczoraj zawitałem ponownie nad rzekę, tym razem skutecznie. Chociaż nie zander.post-52385-0-74016400-1468613595_thumb.jpg Edytowane przez wiwaldi1970
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj na dwóch miejscówkach w sumie 8 jazi i drugie tyle brań.. Niestety nadal rozmiarowo bez szału max 45 cm - może wraz z przyborkiem podejdą grubasy :)

attachicon.gifDSC_0006.JPG

Olo 8 Janków na brzegu to moim zdaniem super Wiślany wynik - także nie ma "niestety"....

 

Kitrałeś się do wody, czy namierzyłeś je gdzieś stacjonarnie z brzegu....strasznie mi w tym roku brakuje spotkania z Jaziami, co roku tymi rybami rozpoczynałem sezon - był to swego rodzaju rytuał a teraz lipa....same pistolety....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jednej miejscówce z wody - ale do kostek.. na drugiej brzegowo :)

Ja już za to trzeci raz w tym sezonie postanowiłem zakończyć sezon jaziowy i trzeci raz postanowienie złamałem ;) 

ale po przejściu dużej wody im odpuszczę :) jeszcze tylko smużaki na podniesionej wodzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek jaki kijek zabierasz ze sobą nad rzekę (głównie chodzi mi o akcję i CW) ? No i jaką linkę/żyłkę masz nawiniętą...jeśli to nie tajemnica ;) Ciekawi mnie to bo ostatnio też zastanawiam się nad jakimś "uniwersalnym" zestawem. 

 

P.S. Ładowałeś się do wody?? 

Edytowane przez Qcyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, w tym momencie mam Phenix karabele FX- 903-2 (47 strona wątku Skalka) 3-14, 2,7m, raczej fast, spokojnie macham nią woblerami boleniowymi, red arc 10400 i tonącą żyłkę 0,2.

Cały czas łowiłem spro passionem 720 (niedawno odszedł do zaświatów, wiele razy zamoczony, wytarzany w piachu itd) i 0,18, ale nie było jej ostatnio w cw. Poza tym chciałem spróbować lekko grubiej, bo sporo sumków w tym roku i za dużo z nimi zabawy. Na razie nie jestem przekonany, na drugą szpulę nawinę chyba 0,18, która zawsze była pewnego rodzaju kompromisem :)

Dziś trochę wchodziłem, ale bardziej łowiłem stacjonarnie. Nieprzyjemnie wiało, więc wolałem sobie przycupnąć.

Edytowane przez korol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja póki co taki zestaw sobie zmontowałem...

Konger Champion Turbo 1 zielona seria 7-21 (trochę grubo ale obsługuje moim zdaniem już od 3 -4 g). Klenie i okonie już od 20cm czuć doskonale, a że czasami stosuję przynęty boleniowe w granicach 23g...to wyjścia nie było.

Daiwa Caldia 3000SHA

Żyłka 0,18 ...próbowałem też z 0,20 ale moim zdaniem za grubo pod klenia ...

 

P.S. Dzięki za odpowiedź :)

Edytowane przez Qcyk
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Serdecznie :) bardzo rzadko tutaj zaglądam a tym bardziej cokolwiek napisze....wczoraj, razem z trzema innymi kolegami, wybrałem się na patrol SSR nad warszawski odcinek Wisły (bo tylko tutaj mogę), efektem Naszej kontroli było sprawdzenie 46 wędkarzy w tym 3 będzie do ukarania a jeden został na miejscu ukarany mandatem przez patrol Policji rzecznej...wcześniej ten gość uciekał po krzakach razem ze swoim kolegą (ten miał aktualne opłaty),przed strażnikami, niestety, nie udało im się....

był jeszcze jeden wędkarz, bez aktualnych opłat i został na miejscu przez Nas odnotowany...

dwóch przetrzymywało niewymiarowe ryby w siatce...jeden miał 3 certy, z czego największa miała ok.20cm

na koniec mojej opowieści zostawiam sobie, jeszcze jednego wędkarza, który przetrzymywał w siatce klenia ok. 9cm !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!  :o

a jak powiedział, że łowi na żywca, to coś mnie tchnęło i grzecznie poprosiłem o wyjęcie zestawu z wody...nie myliłem się, na haczyku był klusek ok. 8cm..... :o  :o  :o  :o  :o

 

post-46061-0-28272900-1468785298_thumb.jpg

 

post-46061-0-34621500-1468785367_thumb.jpg

 

post-46061-0-84049300-1468785383_thumb.jpg

  • Like 23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzeg, łącznie 5 stanowisk: małe dołki, rynienka, napływ. Brały na leniwie prowadzone małe woblery. Ostatni wziął na przynętę bezwładnie spływającą z prądem (rozplątywałem w tym czasie brodę na kołowrotku).


Ciekawe, czy w ogóle sobie zdawał sprawę, że zakłada małe klenie. Ale raczej tak, nawet moja mama kojarzy jak wygląda kleń (ten ładny z dużą łuską i czerwonymi płetwami).

W sobotę zabrałem Małą nad Wisłę. Podczas spaceru chwilę pogadałem z wędkarzem 60+. Na topornych zestawach miał czerwone robaki. Kilka sap i ze 2 leszcze w siatce.
Żalił się, że nie chcą już mu brać sumy na wątróbkę.  Podobno ładnie brały w maju i czerwcu, ale wziął tylko dwa: 6 i 8kg. Teraz jak już zgodnie z prawem to nie są zainteresowane.
Dodał, że dobrze połowił na wspomnianą wątrobę kleni.

Edytowane przez korol
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...