korol Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2016 U mnie najpierw jaź, a właściwie potężny Jazior 53cm - wysoki i gruby.Zdjęcie wkrótce, bo zostawiłem aparat w samochodzie.Potem klenik 35cm, sandaczyk 45+ na boleniowego sterowca, a na koniec brzana. Niestety ta ostatnia wygrała. Już byłem pewny swego, gdy po widowiskowym wyskoku została na kiju, niestety podczas trzeciego aktu odjazdu prze-szorowała kotwicami po jakiejś szmacie i poszła w siną dal zostawiając na wędce tylko kawałek materiału 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Dzisiaj udało się wyskoczyć na trzy godzinki nad naszą Wisełkę. Najpierw złowiłem bolenia +50 , ale karykaturalnie grubego . Potem sandacz , raczej bez wymiaru. Potem nieduża pani z wąsami , a że do tanga trzeba dwojga , to i pan z wąsami się znalazł .Sumek to mój pierwszy w tym roku , a brzana 18-ta . 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcyk Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Fajnie Panowie połowiliście. Tak rozmaicie ;-) Kurde od tygodnia czaję się żeby wyskoczyć późnym wieczorem nad wodę ale jakoś zebrać się nie mogę... A jak widać warto :-) Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2016 (edytowane) 53 - kawał jazia. Gratuluję Piotrze???? Dużego woblera wciągnął? Edytowane 26 Sierpnia 2016 przez malcz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Użytkowo standardowego 3,5cm. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JunakFlyFishing Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Dzisiejszy 49cm. Silny i gruby to co najbardziej lubię 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo86 Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Dzisiaj fajny poranek - zacząłem od krótkiego sandaczyka, potem na płyciznie podhaczyłem fajnego sandacza za płetwę grzbietową (?!)nawet udało się pod nogi doprowadzić i zobaczyć zbója zanim się wypiął. Po zniknięciu sandaczy zaczęły się klenie - w sumie udało się wyjąć 7 sztuk (max 42 cm), na ozdobę bolek ponad 50 cm i wobler bonito kleń wraz z 25 metrami żyłki. O 9 jak słonko wyszło znad drzew można było się najwyżej poopalać.Czas ucieka a mnie nadal w tym sezonie omijają porządne klenie - do tej pory w każdym sezonie trafiały się rodzynki pond 50 cm - w tym niestety same chlapaki.. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Obiecana rybka. 32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dreadknight Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Obiecana rybka.Kawał ryby . Super gratuluje. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcyk Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Piotrek na pewno dobrze zmierzyłeś? Bo wygląda na blisko 60 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
w6i6e6 Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Na drugiej focie to wygląda jak kawał karpia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Przykładałem do wędki, a potem mierzyłem spinning, ale raczej ok Po prostu ten był wyjątkowo masywnie zbudowany. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek1 Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Bo to jest "Pudzian' wśród Jaśków... pewnie zrobił niezły 'spacer farmera' 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcyk Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Tak czy siak ryba mocno ponad przeciętna :-) To chyba po urlopowe fatum zostało przełamane ;-) Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Worek Opublikowano 28 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2016 Od 7 do 11, kilkanaście krumpi/leszczy jak na zdjęciu. Innymi słowy BIEDA. Pytanie do doświadczonych wiślaków, łowiąc takie smarki jest szansa na porządniejsze ryby między nimi? Zastanawim sięczy nie zrobiłem błędu łowiąc cały czas w podobny sposób. Może po pierwszym drapieznym krumpiu powinienem szukac ryb gdzie indziej i na cos innego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Błachy Opublikowano 28 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2016 Nie wiem czy jestem wystarczająco doświadczonym wiślakiem ale u mnie krąpie przeplatają się co najwyżej z okoniami. Jazie i klenie raczej mi wtedy nie brały. Krąpie trafiaja mi sie tylko przy opaskach na wolno i głęboko prowadzone woblerki. Może w takiej sytuacji próbować łowić płycej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Worek Opublikowano 28 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2016 Spróbuje następnym razem jeszcze płycej, chociaż prowadziłem przy samej opasce dosyć płytko. Wielkość przynęty ma tu duże znaczenie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Błachy Opublikowano 28 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2016 Na wobka 3,5cm trafił mi się tylko raz. A na mniejsze częściej. Najwięcej trafiłem na ok 2cm kenart-a z pomarańczowym grzbietem i bialym brzuszkiem (na płytkich miejscach bo schodzi do ok 50cm) ale chyba najważniejsze jest wolne prowadzenie z zatrzymaniami. Kolega @Malcz niedawno opisywał że też tak połowil.Heh, przynajmniej o krąpiach mogę podoradzać 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawello Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Dzisiaj udało się wyskoczyć na trzy godzinki nad naszą Wisełkę. Najpierw złowiłem bolenia +50 , ale karykaturalnie grubego . Potem sandacz , raczej bez wymiaru. Potem nieduża pani z wąsami , a że do tanga trzeba dwojga , to i pan z wąsami się znalazł .Sumek to mój pierwszy w tym roku , a brzana 18-ta . Piotr, "szacun" za wyniki brzanowe. Osiemnaście brzan w sezonie to dla mnie kosmos. Zdradzisz przedział wielkości jakie miały i jeśli to nie tajemnica to sprzęt którym poławiasz Barbary? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2016 (edytowane) Na wobka 3,5cm trafił mi się tylko raz. A na mniejsze częściej. Najwięcej trafiłem na ok 2cm kenart-a z pomarańczowym grzbietem i bialym brzuszkiem (na płytkich miejscach bo schodzi do ok 50cm) ale chyba najważniejsze jest wolne prowadzenie z zatrzymaniami. Kolega @Malcz niedawno opisywał że też tak połowil.Heh, przynajmniej o krąpiach mogę podoradzać Tak rzeczywiście tak "połowiłem". Brania były na zatrzymanego wobka. U mnie brały na czarnego. Edytowane 29 Sierpnia 2016 przez malcz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Worek Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2016 (edytowane) U mnie też na malego czarnego, bardzo wolno zwijany z dlugimi przystankami. Krąpie mamy rozpracowane Z tego samego miejsca w ten sam sposob wyjalem ladnego klenia ale moze to byl przypadek? W takim wypadku prowadzić przynęte szybciej aby zainteresować klenie? Czy dać sobie spokój i poszukać miejsc bez krąpi? Edytowane 29 Sierpnia 2016 przez Jeffrey Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
w6i6e6 Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2016 W tym roku przynętą numer jeden na agresywne krąpie jest dla mnie Hunter Bullet 2,5cm w kolorze F. W miejscach, w których trafiają się krąpie raczej nie złowiłem nic ciekawego oprócz nich. Z mojego doświadczenia powiem jeszcze, że o wiele ciekawsze są moim zdaniem te rynienki gdzie na małego wobka trafi się niewielki leszcz. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcyk Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2016 (edytowane) Dzisiaj odwiedziłem okolice w których zaczynałem swoje wędkowanie na Wiśle. Fajnie, że ryby dalej się tam trzymają Ustrzeliłem 1 bolka 50+ na max 50cm wodzie. Ataków sporo ale raczej małe ryby max 55-60cm. Natomiast udało się namierzyć dużego bola (kilka ataków w tym samym miejscu). Dzisiaj dałem mu spokój bo wlazłem mu prawie na głowę Ale jeszcze się z nim umówię. Edytowane 29 Sierpnia 2016 przez Qcyk 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Worek Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Dziś zrobiłem kilkaset metrów opaską w drugą strone i to samo, niby nie wracam o kiju ale co to za kij... gdyby nie bolek walnal pod nogami to dzisiejsze lowienie zaliczylbym na minus. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Piotr, "szacun" za wyniki brzanowe. Osiemnaście brzan w sezonie to dla mnie kosmos. Zdradzisz przedział wielkości jakie miały i jeśli to nie tajemnica to sprzęt którym poławiasz Barbary?Streszczając do jednego zdania moje łowienie brzan , to najbardziej pasuje powiedzenie "Więcej szczęścia niż rozumu" .Jedyne co robię dobrze i z premedytacją , to namierzenie potencjalnych stanowisk bytowania tych pięknych ryb , a to według mnie połowa sukcesu . Chociaż nie zawsze .Na przykład wczoraj poniosłem klęskę pomimo tego że znalazłem piękne miejsce. Rynna głęboka na około 1,5-2 m, prawie zero zawadów i pięknie skaczące brzany w odległości 3m od stałego lądu . Brzan było tam mnóstwo , ale brać nie chciały . Przez trzy godziny próbowałem je kusić na wszelkie możliwe przynęty i nawet jednego brania . O tym że były świadczyło to że się pokazywały i to że przez te 3h najechałem dwie sztuki. Największa jaką złowiłem miała 74cm , najmniejsza około 40cm. Łowiłem na kij do 14g , ale i na taki do 28g . Przynęty to wszelkiej maści woblery , tu też duży rozstrzał bo miałem rybę na wobka 2,5cm ale i na 6 cm. No i gumy imitujące raczki i małe rybki.Tak jak napisałem na wstępie "Więcej szczęścia niż rozumu" 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.