Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

4h machania. Pierwsza rybka skubnęła 14cm woba trafiając akurat w miejsce bez kotwic. Śladów zębów niby brak ale jestem pewien, że było to branie a nie najechanie ryby. Później na gumę miałem ładnego pstryka, ale spóźniłem zacięcie. Trzeci kontakt z rybą pozbawił gumę ogonka. Przyłowiłem również czyjegoś rippera, zapiął się pięknie za ogon :) 

Niby ryby nie wyjąłem, ale przynajmniej coś żywego było uprzejme docenić moje wysiłki ;) 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

mi się jeszcze udało zahaczyć o port czerniakowski przed "zamknięciem". Spotkałem pana który "na bocznym troku" miał gnoma 3 to stwierdzam, że decyzja o zakazie jest słuszna, szkoda ryb.

 

Korzystając z okazji polecam nowy odcinek Ryba się chlapie. Nie będę dawał bezpośredniego linka, ponieważ występuje tam sumik wyjęty w okresie ochronnym i nie chce łamać regulaminu forum. Ale zapraszam do odwiedzenia kanału:

 

https://www.youtube.com/rybasiechlapie

Udało się złowić sandacza na bulwarach. Jupi!!!

Zajrzyjcie też na nasz funpage:

https://www.facebook.com/rybasiechlapie/

 

Pzodrawiam.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle Wisła nie przestaje zaskakiwać, powraca stan wrześniowy wody, stare miejscówki zaczynają być czytelne. Po miesiącu kiszki nawet ładna pogodna. Niestety dwie tury po 6h potwierdziły, że pajki się potopiły w Wiśle. 2szt. na sezon to skandal. Ale.. z wieczorka wreszcie sandaczyk, taki  letni stykacz. Wraca nadzieja (tydzień temu miałem pisać że nadzieja umiera ostatnia) bo: zagryzł w porze prawidłowej, tam gdzie powinien (kamieniste wypłycenie) i tak jak powinien (żadne pstryk tylko łup ;) ) No i od grzbietu po obu stronach półkoliste odciski po paszczy sumka...Ale z drugiej strony wiem przecież że jest pełnia jesiennego sezonu i takie wyniki to..hm  . Jest wysyp grzybów - wierzbówek, polecam duszone z patelni!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisły podwarszawskiej od ładnych kilku lat już nie ma. Nie ma bo nie ma wody. Kto pamięta jaka była burta na wysokości Falenicy-Błot. Wieczorem pod powalonymi drzewami brały sandacze certy i leszcze, brzan i boleni nie potrafiłem wtedy łowić. Wieczorem widać było różne spławy ryb. Na przykosach widać było sumy. Jeszcze wyżej w tygodniu rzadko można było spotkać człowieka. Wszystko zmieniło się gdzieś po 2000r. Teraz łezka to se nevrati, mam wiedzę, sprzęt, doświadczenia przybyło tylko nie ta woda no i ryb brak..

Edytowane przez tosiek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może stary nie jestem ale jeszcze za moich lat szczeniackich można było naprawdę połapać w podwarszawskiej Wiśle. Dębówka, Gassy, okolice Góry Kalwarii były rajem wędkarskim, od leszczy poprzez ładne płocie, klenie, jazie. Rano jak stawało się na kamiennej opasce, atakujące bolenie potrafiły nie jednego przestraszyć i strącić z niej. Amatorzy sandaczy nie mieli problemu z namierzeniem ryby. Sumy były na porządku dziennym. Jak dziadek dał się skusić na ryby nigdy nie przespałem poprzedzającej tego wydarzenia nocy.Oczywiście wszystko wtedy dostawało w "łeb" ale to nie wędkarze byli przyczyną dzisiejszego rybostanu tylko odłowy siecią. Nikt nie pilnował a po zachodzie słońca słychać było dziwne, donośne "brzęczenie". I to nie były komary tylko kilku amatorów wysokiego napięcia ew. większych siatek niż podbierak. Obecnie rzadko wybieram się nad królową rzek, a jak już to bardziej zrobić porządek w pudełku z przynętami i pozbyć się nadmiaru ołowiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisły podwarszawskiej od ładnych kilku lat już nie ma. Nie ma bo nie ma wody. Kto pamięta jaka była burta na wysokości Falenicy-Błot. Wieczorem pod powalonymi drzewami brały sandacze certy i leszcze, brzan i boleni nie potrafiłem wtedy łowić. Wieczorem widać było różne spławy ryb. Na przykosach widać było sumy. Jeszcze wyżej w tygodniu rzadko można było spotkać człowieka. 

To wszystko prawda. Były burty, było pełno zwalonych drzew i nie tylko tam bo poznałem Wisłę od Bysławskiej do dawnej knajpy "Pod Dębami". 

W starorzeczy "portki" na tyłach straży łowiłem liny , karasie i szczupaki. Były ryby mimo tego że woda była bardziej zanieczyszczona niż teraz. Ale Wisła co rok się zmieniała. Na jednej z główek za Wilgą gość jesienią łowił sandacze na żywca (połowa lat 90) , złowił 2 i się zebrał. Z rozmowy wynikało że za główką jest dołek ok. 5m i ryba tam jest ale na przełomie IX/X. Wtedy już się nie wybrałem ale rok później - jestem  :) . Rzucam w dołek ...... coś za szybko dno łapię, drugi. trzeci dziesiąty raz to samo. Jakoś tak guma wpada że chyba metra nie ma  :rolleyes: . Przyszedł młodzian ze spławikiem i poprosiłem żeby sprawdził. Wyszło że jest 1-1,2m wody  :unsure: , gdzie się podziały 4m?  :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oziębiło się od kilku dni i brania sandaczy jak ręką odjął. Nie mówię o króciakach, te jakieś odporniejsze na zimno.

Boję się że to już koniec sezonu, bo nadziei na ocieplenie nie ma. Jeszcze się nie poddaję, jeszcze powalczę jak stare kości nieco wygrzeję :D .

Jeszcze miesiąc i zaczną się trocie, łososie i pstrągi. Jak ten czas leci, szkoda tego łowienia sandaczy, trzeba będzie czekać kilka miesięcy :( .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś niestety tylko 2h....szkoda, bo biało, bajkowo. Uwielbiam łowić jak śnieży - tak gęsto, grubymi płatkami. I jak przy tym przelotki nie obmarzają. A i sandaczyka można wygodnie odhaczyć, kładąc go bezpiecznie na śniegu.....fajnie było :) 

Jeden króciak zapięty pod brzuch udawał dziadka. Jeden urwany ogonek. No i przetestowany systemik rzutowy w wystruganym wobku - spisuje się fajnie, dam temu rozwiązaniu szasnę. Będę musiał tylko znaleźć jakiś fajny patent żeby nie grzechotało. Nie lubię grzechotek...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...