Warszawska i podwarszawska Wisła

[OloPe]

Jak nie zamarznie, to beda klenie. Jak zamarznie to dłubanie woblerów

Klenie zimą w Wiśle to chyba mega trudny temat? W sumie nigdy nie próbowałem, ale skoro wczesną wiosną łatwo nie jest (przynajmniej mi) to wyrokuje że zimą dużo trudniej. Masz regularne wyniki ?

[chulo]

Co do zimy i kleni to dla mnie nie możliwe. Wiosną od kwietnia łowię je regularnie. Zazwyczaj sa ta raczej większe sztuki. Ale też praktycznie w jedym miejscu i przy stanie wody okolo 2m

[Night_Walker]

Nie umiem łowić zimowych kleni Ale jeśli czas i aura pozwoli to będę się ich uczył  

[tosiek]

Wrzucam parę fotek  z końcówki wakacji - opisywane rejony - kiedyś pełne wody i oczywiście rybek, takich niżówek nie było nigdy.

 

 

 

 

 

 

 

 

[tosiek]

Mi również zapadają się pod ziemię (gdzieś w poł. października), nie ma ich i koniec. Na pewno ma na to wpływ liczebność. Jak ktoś ma wątpliwości niech zajrzy do Świata Spiningu (poł '90) , publikował tam zapiski z zeszytów p. Kaczówka, można poczytać jak brały kleksy w styczniu i lutym.. Jeszcze wcześniej ('70)   są ciekawe opisy połowów na kawałek słoninki..

[szczupły Krzysiek]

Ja dziś 3 godziny znowu na pusto. Chyba zbliża się pora podsumować sezon...????

[pisarz]

Mi również zapadają się pod ziemię (gdzieś w poł. października), nie ma ich i koniec. Na pewno ma na to wpływ liczebność. Jak ktoś ma wątpliwości niech zajrzy do Świata Spiningu (poł '90) , publikował tam zapiski z zeszytów p. Kaczówka, można poczytać jak brały kleksy w styczniu i lutym.. Jeszcze wcześniej ('70)   są ciekawe opisy połowów na kawałek słoninki..

Co do liczebności klenia na odcinku warszawskiej Wisły , to jest źle z tendencją do tragedia . Co potwierdziły moje i moich kolegów z forum tegoroczne doświadczenia.

Jednak nawet w czasach kiedy tej ryby w Wiśle nie brakowało , a które doskonale pamiętam pomimo początków sklerozy , złowienie klenia na spin zimą było dużą sztuką    .Może i na słoninę było łatwiej , nie wiem nie sprawdzałem .

Wisła to rzeka którą nazywamy królową i jak na królową przystało ma różne swoje fanaberie. Jedną z takich charakterystycznych cech jest , to że bardzo wcześnie idzie spać i bardzo późno się budzi . W końcu to królowo i wolno jej spać do woli  .

Edytowane 3 Grudnia 2016 przez pisarz

[Night_Walker]

Od słoniny lepsiejsza wątróbka Lubią też mormyszkę....a tę miałem okazję uskuterczniać w miejscach gdzie nurtu ze zrozumiałych przyczyn nie było. I tam będę ich pewnie szukał z ultralightem

[tosiek]

 

Wisła to rzeka którą nazywamy królową i jak na królową przystało ma różne swoje fanaberie. Jedną z takich charakterystycznych cech jest , to że bardzo wcześnie idzie spać i bardzo późno się budzi . W końcu to królowo i wolno jej spać do woli  .

100% racji, najbardziej irytująca bywa wiosna, niby ładna pogoda a woda jak w studni... w tym roku jesień całkiem do bani...ale czasy mamy takie, panie, że się cieszę bo rzeka pochowała trochę rybki przed amatorami łatwego mięsa.

[pisarz]

Od słoniny lepsiejsza wątróbka Lubią też mormyszkę....a tę miałem okazję uskuterczniać w miejscach gdzie nurtu ze zrozumiałych przyczyn nie było. I tam będę ich pewnie szukał z ultralightem

Poszukiwanie kleksów z spinem w ręku  .  Słoninę lepiej przeznaczyć dla sikorek .

[Night_Walker]

A wątróbkę dla spirytuałów?  

Dobra Panowie, nowa forma do odlewania wobków zrobiona, teraz tylko 12h aż silikon zastygnie....więc można gonić nad Wisełkę. Ciekawe czy będą gryzły btw przedwczoraj sumka widziałem jak się spławił....maluch taki ze 40cm. Przepłynął ze 2 metry smużąć powierzchnię....dziwne zachowanie jak na tę porę roku. Spotkał się ktoś już z czymś takim? Nie wydawał się uszkodzony w żaden sposób.

[pioo]

btw przedwczoraj sumka widziałem jak się spławił....maluch taki ze 40cm. Przepłynął ze 2 metry smużąć powierzchnię....dziwne zachowanie jak na tę porę roku. Spotkał się ktoś już z czymś takim? Nie wydawał się uszkodzony w żaden sposób.

W lato tak ale raczej większe sztuki

[korol]

Jest 8.55. Jadę do pracy i właśnie przejeżdżam przez Most Świętokrzyski od strony Pragi. Śnieg sypie jak zły.
Odruchowo spoglądam w prawo na rzekę, a tam łódka kawałek poniżej mostu. Grubo!
Widzę ją tam systematycznie, ale w taką pogodę to szacun. Jeśli to ktoś z forum pozdrawiam

Edytowane 6 Grudnia 2016 przez korol

[sukingad]

Jest 8.55. Jadę do pracy i właśnie przejeżdżam przez Most Świętokrzyski od strony Pragi. Śnieg sypie jak zły.

Odruchowo spoglądam w prawo na rzekę, a tam łódka kawałek poniżej mostu. Grubo!

Widzę ją tam systematycznie, ale w taką pogodę to szacun. Jeśli to ktoś z forum pozdrawiam

To jest właśnie ta różnica między "w pracy" i "na urlopie".

[spinnerman]

A wątróbkę dla spirytuałów?  

Dobra Panowie, nowa forma do odlewania wobków zrobiona, teraz tylko 12h aż silikon zastygnie....więc można gonić nad Wisełkę. Ciekawe czy będą gryzły btw przedwczoraj sumka widziałem jak się spławił....maluch taki ze 40cm. Przepłynął ze 2 metry smużąć powierzchnię....dziwne zachowanie jak na tę porę roku. Spotkał się ktoś już z czymś takim? Nie wydawał się uszkodzony w żaden sposób.

Pewnie robota kormorana. Pogniotł biedakowi bebechy i nie dał rady połknąć

[roberto77]

Na klenie jest metoda skuteczna do tego stopnia że jak kleń zobaczy to nie daruje .Niestety skuteczna tylko w okresie kwiecień -czerwiec ,czasem lipiec jeszcze . Próbować panowie .

[pisarz]

Na klenie jest metoda skuteczna do tego stopnia że jak kleń zobaczy to nie daruje .Niestety skuteczna tylko w okresie kwiecień -czerwiec ,czasem lipiec jeszcze . Próbować panowie .

Witamy nowego kolegę .

http://jerkbait.pl/topic/15638-powitanie-na-jerkbaitpl/page-100

Może coś więcej o tej Twojej tajnej broni na kleksy , chętnie poczytamy.

[korol]

A tymczasem jakieś roboty pod Mostem Gdańskim. Chyba pogłębiają między 1 a 2 filarem od strony Pragi.

[roberto77]

Powiem tylko tyle że metoda jest spławikowa lub gruntowa ,lepiej na spławik . Przynęta naturalna , niestety konieczne jest łowienie na tzw przelewach a to oznacza że łowi się klenie cieknące mleczem. Każda metoda w takich miejscach to łowienie na tarlisku .Dlatego nie będę propagował przynęty . Wszystko jedna czy łowimy na spławik czy na woblera czy muchę . Przelewy to tarliska kleni ,popularność łowienia w takich miejscach doprowadziła do załamania populacji klenia ,do tego dochodzi przymykanie oka nawet na zawodach .Ustawia się zawodnik ,łowi a organizatorzy nie widzą lub udają że nie widzą . Mój rekord to 17 szt jednego wieczora i drugie tyle spudłowanych brań .Naprawdę dałem spokój kleniom ,nawet osoby wypuszczające ryby powinny odpuścić przelewy w okresie od końca kwietnia do lipca . 

Edytowane 7 Grudnia 2016 przez roberto77

[pisarz]

No to po rewelacji .

17 szt, kleni na spinning , to byłby wyczyn   , Oczywiście o ile byłyby to klenie , a nie kleniki . Na spławik i przynętę naturalną , taki wynik nie powala.

[korol]

17 na spinning, latem (upał, niżówka) powiedzmy w granicach 38-42cm, przez cały dzień łowienia też jest do zrobienia
W jeden wieczór trudniej, bo po kilku złowionych trzeba trochę odczekać..

Edytowane 7 Grudnia 2016 przez korol

[pisarz]

A tymczasem jakieś roboty pod Mostem Gdańskim. Chyba pogłębiają między 1 a 2 filarem od strony Pragi.

Piotrek , miejmy tylko nadzieję ,że nie wprowadzają w życie tego o czym już tu było pisane .

Przebudowa ostróg na mola.

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,beda-mola-na-wisle-pierwsze-w-2018-roku,205627.html

Edytowane 7 Grudnia 2016 przez pisarz

[korol]

W artykule piszą o odcinku od mostu Łazienkowskiego do mostu Śląsko-Dąbrowskiego, więc może roboty pod Gdańskim to tylko pogłębianie..
Tak czy inaczej więcej rzeczy będzie spływało Wisłą. W tym roku podczas łowienia w upalny dzień na jednej z raf znaleźliśmy z kumplem zgrzewkę Lecha. Pewnie teraz takie znaleziska będą częstsze..

[FanAtyk]

Z jednej strony w lato i tak każda główka jest oblegana przez piwkujące dzieciaki, więc bez różnicy czy zbudują tam ławki, oświetlenie czy inne bajery. Z drugiej strony jedna wysoka woda pewnie zmyje całą tę inwestycję w pi*du i będzie pretekst żeby zbudować drugi i potem trzeci raz. Oczywiście za 3 razy większą sumę niż to warte bo jednoosobowe firmy wszelkich znajomków tych na górze muszą swoje zarobić

 

Żeby nie był całkowity OT to byłem w poniedziałek w okolicach północnego i przez dwie godziny gumowania nie zaliczyłem nawet trącenia. Też macie tak, że typujecie sobie 2 miejsca, nie mogąc się zdecydować gdzie jechać, a potem przy powrocie (o kiju oczywiście) powtarzacie sobie "ale jestem głupi, wiedziałem że trzeba było jechać na drugą miejscówkę" ?

Edytowane 11 Grudnia 2016 przez FanAtyk

[Ciastek]

Ja tak mam:) Nerwica natręct.