Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

Myślałem że będzie wyższa woda w tym roku. W normalnych latach wysoka schodziła około połowy kwietnia, teraz  zejdzie w połowie marca. Poza tym w Warszawie na wodoskazie było 4,5 a nie 2,5.  Znowu pewnie będzie niżówka,chyba że deszcze popadają.

Edytowane przez wujek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam takie wrażenie, że tej wody po prostu w polsce ubyło. Po ostatnich kilku niżówkach uparcie nie chce wrócić do stanów jakie były jeszcze niedawno. Za chwilę Wisła spadnie i w maj znów wejdziemy w okolicach niskich-średnich...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niżówka ma sporo wad, ale ma i zalety.... Zwłaszcza jak ktoś lubi polować na upatrzonego ;)

Powinno być i tak i tak, a nie że jest ciągle niżówka bo to nie sprzyja rzece. Średnia woda na Wiśle jest kłopotliwa dla wędkarza bo ryba rozpływa się po wielu miejscach, niska zaś powoduje że ryba grupuje się w pewnych miejscach i jest dojeżdżana przez wędkarzy i kłusoli. W dłuższej perspektywie tracą wszyscy, rzeka i wędkarze. Przez ostatnie niżówki wyjechało tyle ryby że masakra, ryby też powinny mieć okresy oddechu od nas. Poza tym niska woda wiosną powoduje że tarło jest mniej wydajne. Wiśle akurat przydałaby się wyższa woda utrzymująca się do maja. Nikt by na tym nie stracił bo sezon i tak ruszy w maju.

Edytowane przez wujek
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinno być i tak i tak, a nie że jest ciągle niżówka bo to nie sprzyja rzece. Średnia woda na Wiśle jest kłopotliwa dla wędkarza bo ryba rozpływa się po wielu miejscach, niska zaś powoduje że ryba grupuje się w pewnych miejscach i jest dojeżdżana przez wędkarzy i kłusoli. W dłuższej perspektywie tracą wszyscy, rzeka i wędkarze. Przez ostatnie niżówki wyjechało tyle ryby że masakra, ryby też powinny mieć okresy oddechu od nas. Poza tym niska woda wiosną powoduje że tarło jest mniej wydajne. Wiśle akurat przydałaby się wyższa woda utrzymująca się do maja. Nikt by na tym nie stracił bo sezon i tak ruszy w maju.

Zgadzam się na 100%. Jeśli woda w kwietniu będzie już średnio-niska to na brzegach będzie masa boleniarzy a ryby przed sezonem już nieźle skłute, ale kto by tam dziś czekał na jakieś dziwne daty startu sezonu :-(

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma wody w Wiśle bo nie ma jej w ogóle. I wszystko ma tu znaczenie ,susze a więc mało deszczu, gwałtowne i relatywnie krótkie opady a co za tym idzie dużo wody w krótkim czasie która szybko płynie. Drenaże na polach które bardzo szybko odprowadzają wodę z pól, i największa plaga to regulacje ciorków cieków i małych rzeczek. Wszystko zostaje zaminione o rynny. Ogolocone z drzew brzegi rzek nie trzymaj ,bo nie mogą ,wody. Przychodzi deszcz który spływa do rynny , dalej wszystko leci do głównej rzeki i szybko ucieka do morza...

Pamiętacie jak długo kiedyś utrzymywała się podwyższona lub wysoka woda? Oczywiście były inne opady ,ale jak było ich dużo to rzeczki wylewaly i spokojnie w odpowiednim czasie wchodziły w koryta, korzenie drzew działały jak gabki i oddawały powoli wodę, wszystko miało swój pradawny i pierwotny cykl. Teraz wszystko jest zaburzone. Teraz jest wysoka woda idzie fala która trwa 72 godziny i zaczyna się opad.

A gdzie wiosenne tarla w zalanych trawach, gdzie tysiące kijanek w podmoklych zakolach....Ech długo by pisać. .. (pisane z telefonu. mogą być błędy )

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Teraz wszystko jest zaburzone. Teraz jest wysoka woda idzie fala która trwa 72 godziny i zaczyna się opad.

A gdzie wiosenne tarla w zalanych trawach, gdzie tysiące kijanek w podmoklych zakolach....Ech długo by pisać. .. (pisane z telefonu. mogą być błędy )

Ta bardzo szybko opadająca woda  , to jest przyczyna nieudanego tarła wielu ryb :(  . Ryba się trze w trawach lub kamieniach , a za 4-5 dni wszystko wysuszone.

Tak jak pisał @wujek . Za wcześnie , za nisko  i za krótko te wiosenne przybory.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego drogi Kolego z tego kraju należy niestety spieprzać jeśli jest się realistą. Lub, jeśli jest się idealistą to naprawiać...ja idealistą już nie jestem :)

A ja próbuję, ktoś musi.

 

Niestety niedobór wody, to nasze zagrożenie strategiczne.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma wody w Wiśle bo nie ma jej w ogóle.

 

Wszystko zostaje zaminione o rynny. Ogolocone z drzew brzegi rzek nie trzymaj ,bo nie mogą ,wody. Przychodzi deszcz który spływa do rynny , dalej wszystko leci do głównej rzeki i szybko ucieka do morza.

Teraz jest wysoka woda idzie fala która trwa 72 godziny i zaczyna się opad.

 

 

Kolega pisze celne spostrzeżenia które ja także obserwuje od dłuższego czasu i szukam ich przyczyny. Niestety degradacja polskich rzek i rzeczek trwa. Dopływy do Wisły są niszczone. Przyczyn jest wiele. Niestety jak się czyta o nie których planach to właściwie idziemy ku samozagładzie. Rzeki wrzucone w kanały są milion razy bardziej niebezpieczne niż te które mogą wylać naturalnie na przybrzeżne obszary łąkowe i zwykłe krzaki. To jest oczywiste chyba dla dzieci w szkole podstawowej. Ma to wpływ oczywiście na ryby. Odcinek warszawski jest tego ofiarą choć na pozór od lat nie było tu inwestycji regulacyjnych. Piaskarki też zrobiły swoje.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was dysponuje danymi historycznymi stanu wody w Wiśle dla odcinka warszawskiego? Świetnie byłoby popatrzeć jak drzewiej bywało. Ponoć dane hydrologiczne zbierane są od 1951 r.

 Całą bazę danych z historycznymi stanami posiada IMiGW ale jej nie udostępnia niestety. Temat już był przerabiany. Ktoś się zwracał do nich z prośbą o udostępnienie powołując się na dostęp do informacji publicznej i mu odmówili.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna rzecz. Wiosna. No przed wiośnie. Przychodzi nagle i skok temperatury jest znaczny. w tym roku mróz( a raczej mrozek) odpuścił w nas , w ostatnim tygodniu lutego!!!  A przecież minusowe temperatury powinny się utrzymywać przynajmniej do połowy marca( w dzień +2,3, w nocy na minusie).

A teraz sytuacja wygląda tak ,że relatywnie wcześnie szybko się ociepla , a różnica temperatur jest znaczna gdzieś pewnie koło 10s. Przez co topnienie jest przyspieszone i mamy to co mamy.....

 

Coraz krótsze sezony pod lodowe(co może cieszyć- bo nie ma rzezi okoni.....)

Narciarze regularnie kiedyś korzystali z uroków jazdy na deskach na....majówce! :) tak tak, co prawda na wybranych północnych stokach ale działo się. I to w Polsce! :)

 

Niestety wszystko to będzie przekładało się na coraz słabszą kondycję naszych rzek. I nic tu nie dadzą jakiekolwiek zarybienia, bo jak nie będzie, dafni,kiełża i kijanki to nie będzie uklei,płotki i okonia....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Całą bazę danych z historycznymi stanami posiada IMiGW ale jej nie udostępnia niestety. Temat już był przerabiany. Ktoś się zwracał do nich z prośbą o udostępnienie powołując się na dostęp do informacji publicznej i mu odmówili.

Nie wiem czy  akurat podlega to pod tą ustawę o dostępie do informacji publicznej, ale tu masz regulamin udostępnienia przez nich danych. Zawsze też można powołać się na tą ustawę i samemu się przekonać co na to sąd administracyjny. 

http://bip.imgw.pl/wp-content/uploads/2016/12/regulamin_udostepniania_danych.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy  akurat podlega to pod tą ustawę o dostępie do informacji publicznej, ale tu masz regulamin udostępnienia przez nich danych. Zawsze też można powołać się na tą ustawę i samemu się przekonać co na to sąd administracyjny. 

http://bip.imgw.pl/wp-content/uploads/2016/12/regulamin_udostepniania_danych.pdf

Coś się chyba jednak zmienia w tej kwestii:

http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/115841,nadchodzi-rewolucja-imgw-udostepni-nam-wszystkie-dane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisła leci w dół... ktoś już próbował za kleniuchami i jaśkami dreptać? 

 

Chyba jeszcze ciężko....połazić oczywiście można, ale raczej na jakieś niesamowite wyniki nie ma co się nastawiać. Wisełka wyjątkowo późno budzi się z zimowego snu...stan wody co prawda zacny, więc na pewno warto się wybrać i spróbować...kto nie ryzykuje...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cztery godzinki chodzenia z lekkim sprzętem i bez efektu. Ukleja poszła do góry i widać że Wisła się budzi. Mamuśka szczupacza około 80 cm i dwa gluty które ją adorowały w trawce przy brzegu nie reagujac na mają obecność, dały mi odrobinę radości że chyba z populacją szczupłego na naszym odcinku nie jest aż tak tragicznie. Nie zdradzę lokalizacji tych amorów z obawy przed kormoranami w gumofilcach ????

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cztery godzinki chodzenia z lekkim sprzętem i bez efektu. Ukleja poszła do góry i widać że Wisła się budzi. Mamuśka szczupacza około 80 cm i dwa gluty które ją adorowały w trawce przy brzegu nie reagujac na mają obecność, dały mi odrobinę radości że chyba z populacją szczupłego na naszym odcinku nie jest aż tak tragicznie. Nie zdradzę lokalizacji tych amorów z obawy przed kormoranami w gumofilcach

 

Szczupak nie jest dla większości Wiślanych wędkarzy celem nr 1 ich wypraw. Trudno jednoznacznie określić ich populację w Wiśle ale sądzę, że są i to duże sztuki ale często na odcinkach gdzie z brzegu nie da rady ich podejść. Znam wędkarza który regularnie łowi ładne szczupaki na jednej z warszawskich "główek". Są to ryby w przedziale 70-90cm. Ja osobiście zaliczam kilka sztuk w sezonie ale są to ryby najwyżej wymiarowe lub około wymiarowe. Miałem także sporego Szczupaka w czerwcu zeszłego roku ale go straciłem, była to duża ryba jak na moje przygody z Wisłą. Przynęta niestety pozostała w pysku. Mam nadzieję, że się uwolnił.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zaraz ktoś dojdzie do wniosku, że szczupaka na Wiśle to jednak dużo jest tylko łowić to trzeba umieć...

Moim zdnaniem nie jest. Wiele razy nastawiałem się na mazowieckiej wiśle na zębatego i wyniki nigdy nie były jakieś rewelacyjne, ale może nie umiem łowić  :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dobrze zrozumiałem wpis jednego z naprawdę dobrych wędkarzy, który naprawdę dużo łowi na naszej Wiśle to....jego zdaniem sandacza jest dużo więcej niż szczupaka obecnie. Jeśli w to wierzyć, to przy mojej wędkarskiej wiedzy i umiejętnościach plasuję duże szczupaki z mojego odcinka gdzieś między potworem z Loch Ness a Zegrzyńską Paskudą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...