Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

@Błachy, a czy ten kleń nie miał czegoś, lub śladu po czymś, w paszczy :) jeden taki rozwiązał mi zestaw i odpłyną z Rudi'm 64. Na Chubster 3.05?

Miał, sam widziałem ,a z boku wystawały jeszcze dwa wobki @Gajosika i jeden smużak....chyba od @Lolo  ,do tego plecak i kilka kolekcjonerskich przynęt w pudełkach! :doh: :lol: :lol: :lol:

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo lichej pogody postanowiłem odwiedzić dzisiaj z rana moją miejscówkę. Wchodzę dziarskim krokiem, rzut oka w lewo, rzut oka w prawo... no rzesz corvetta mnie zaraz weźmie. Pan z gruntówkami właśnie skrobie bolka, a pęcherz pławny majestatycznie kołysze się na wodzie. Odsunąłem się od tego smutnego widoku, porzucałem chwilę bez entuzjazmu i zebrałem się do roboty. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasach kiedy żywiec był zakazany pewnie pamiętacie kiedy to było. Dokładnie w dzień matki spotkałem pana grunciarza na brzegu Warszawskiej Wisły. Siedział na wiaderku. W wiaderku miał 6 wegorzy . Brały ma malutkie żywczyki. Dalej w to nie wierzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja co prawda nie widziałem, ale..
Kiedyś jak byłem na pierwszym roku studiów, w czasach, gdy było trzeba się tam przedzierać przez gąszcz zarośli, na pewnej praskiej główce powyżej Poniatowskiego spotykałem wędkarza. Było widać, że ma pojęcie i nad Wisłą spędził większą część życia. To jeden z tych, co nad wodę przychodzą jak po swoje. Łowił przy mnie na przystawkę ładne leszcze 2-3kg, pokazywał rafkę z której wyciągał przy niskim stanie wody brzany (chwaląc się, że znajomość miejsca chroni go przed zaczepami, czego nie może powiedzieć o innych).
Opowiadał też o rekordowym węgorzu (ponad 1,5m) sprzed kilku lat, którego za żadne skarby nie mógł ulokować w podbieraku i w końcu mu porwał toporną żyłkę.

Edytowane przez korol
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Piotrek!

 

Ja wczoraj byłem na szybkich testach wędki, wybrałem najbardziej pospolitą metę bo najłatwiej dojechać mimo że zazwyczaj wiąże się to z brakiem ryby ;). Ogólnie coś się chlapalo, koło 21-22 wyszły bolki na żer. Żyła woda :)

To miałeś fart ...my we 4 tylko dwa sportowe bolki . Po 21 woda totalnie nam umarła - nawet bolki gdzieś się pochowały. Wczoraj wieczór - tragedia   :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja co prawda nie widziałem, ale..

Kiedyś jak byłem na pierwszym roku studiów, w czasach, gdy było trzeba się tam przedzierać przez gąszcz zarośli, na pewnej praskiej główce powyżej Poniatowskiego spotykałem wędkarza. Było widać, że ma pojęcie i nad Wisłą spędził większą część życia. To jeden z tych, co nad wodę przychodzą jak po swoje. Łowił przy mnie na przystawkę ładne leszcze 2-3kg, pokazywał rafkę z której wyciągał przy niskim stanie wody brzany (chwaląc się, że znajomość miejsca chroni go przed zaczepami, czego nie może powiedzieć o innych).

Opowiadał też o rekordowym węgorzu (ponad 1,5m) sprzed kilku lat, którego za żadne skarby nie mógł ulokować w podbieraku i w końcu mu porwał toporną żyłkę.

.

 

 

Coś mi się wydaje, że to Pan Leszek albo Bogdan. Obydwaj przysiady wali na jednej z główek powyżej Poniatowskiego. Jeden milczek z wąsami w okularach drugi siwy gaduła w czapce:) zawsze na siebie psioczyli ale jak raz byli to kumple, na plateczki zawsze lowili

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej kojarzę wąsy i okulary, ale raczej gaduła. Z tym, że bardziej opowiadał swoje historie, niż odpowiadał na konkretne pytania :)
Jeździł rowerem, woził przy sobie maczetę dla obrony, leszcze łowił na przystawkę z ciężarkiem, bez spławika i 5-6m teleskopem. Tyle pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek miałem 2 strzały. Po pierwszym fajna ryba spadła po chwili (hamulec za lekko ustawiłem). Po drugim jakiś maluch odbił się od woba...

 

Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka

 

Daniel,

 

byłeś odwiedzić starego znajomego czy na podwarszawskich metach buszowałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga! Dzisiaj pomiędzy gdanskim, a spójnia znalazłem pudełko z woblerami i blaszkami. Jakby ktoś zgubił to zapraszam na priv.

Dinozaur :) Czytam to i aż mi się ryj sam cieszy ,że są tacy ludzie jeszcze  :) Jesteś gość!!!

 

 

Widać podeszły w nasze okolice . Ten nie mój - tylko pomagałem go podbierać. Sumek kolegi Przemka. P

 

 

 

post-52941-0-75033400-1499328619_thumb.jpg

Edytowane przez "Paweł"
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...