Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

No bez przesady. Jest tu wielu lepszych i z lepszą znajomością wody.

 

Na zawody nie da rady, nie dostane pozwolenia od żony

 

Przynety to spore gumy i średnie woblery.

Ogólnie może i tak, ale jeśli chodzi o warszawski odcinek to nie byłbym taki przekonany...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piana zdecydowanie z tych nienaturalnych. Chodzę po Wiśle prawie 30 lat i coś tam się

chyba mogę o tym wiedzieć

 

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Ja zauważyłem już to 2 dni temu , dla mnie to naturalny syf . Mały przybór to może i piana niska a nie taka wysoka i jasna jak przy dużym wzroście wody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bez przesady. Jest tu wielu lepszych i z lepszą znajomością wody.

 

Na zawody nie da rady, nie dostane pozwolenia od żony

 

Przynety to spore gumy i średnie woblery.

Piotrze popieram stanowczość żony,bo na oczach tylu gapiów to lepiej żebyś nie łowił. Co do hierarchii spinningistów warszawskich to obserwując ten wątek jesteś delikatnie to ujmując ..."dominatorem"  ;) :) Aktualnie tylko grubego klenia mi brakuję spod Twojej ręki. pzdr

Edytowane przez maicke82
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze popieram stanowczość żony,bo na oczach tylu gapiów to lepiej żebyś nie łowił. Co do hierarchii spinningistów warszawskich to obserwując ten wątek jesteś delikatnie to ujmując ..."dominatorem"  ;) :) Aktualnie tylko grubego klenia mi brakuję spod Twojej ręki. pzdr

Patrząc na zeszły rok....kleń będzie i to pewnie zaraz...mi brakuje sandacza B)

Edytowane przez malcz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś na podwarszawskim odcinku ok. 3 godzin. Brań co niemiara. Z każdego miejsca po kilka strzałów ale wszystko to tylko uderzenia w przynętę. Trzy ryby na kiju usiadły, jedną wyjąłem. Niewiele ponad wymiar:( nic nie chciały próbować poza smużakami pomimo sporej aktywności ryby. Trochę jeszcze muszę potrenować bo słabo ze skutecznością. Pomimo tego wyprawa na duży plus.

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj pobrodziłem na podwarszawskiej Wiśle od 18 do 21. Efekty co najwyżej średnie: 2 klenie 35 i 30 cm. Ale za to namierzyłem ładnego jazia, nawet uderzył w podanego wobka (chciał zebrać zaraz po kontakcie woblera z wodą), ale skubaniec nie trafił, a naprawdę ładny, oceniam na 45-50 cm. Drugi raz nie dał się skusić, ale wiem gdzie jest, jeszcze mam nadzieję się spotkamy :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2,5h za północnym po lewej stronie - bez dotyku. Woda martwa, a wieczorem w lipcu opaska powinna się gotować...a przepraszam gotowała się...od kostek wc, pałeczek do uszu i gumek - niezapomniane doznania. A takie fajne rybska tam kiedyś grasowały...

Edytowane przez malcz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...