Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

na Wiśle są czasem powodzie, gdzie ptaki tracą oba lęgi, ostatnio dosyć często to się zdarza.

Sens tych barek, był też taki, aby ludzie nie mieli możliwości wejścia łatwego na taką pływającą barkę. W okresie, kiedy ptaki wysiadują widziałem idiotów, którzy rzucali się takimi jajkami. Ale powtarzam dla mnie to pieniądze wyrzucone w błoto.

 

Nie potrafię zrozumieć co powoduje, że ptaki są tak szczególnie traktowane. Czy jest tylu "ornitologów" z zamiłowania wśród ludzi i jednostek decyzyjnych, że powstają takie kretyńskie pomysły ? Dlaczego np nie są tak traktowane jeże, krety czy zwięrzęta nie wspomnę już o rybach.

 

wytłumaczyłbym Ci, ale za dużo pisania. W skrócie ptaki są bardziej widoczne. Chroniąc siedliska ptaków, chroni się również inne gatunki zwierząt. Gdybyś chciał chronić ryby świadomie, należałoby zakazać melioracji, budowania tam, stosowania nawozów itp. i wszelkich innych przyczyn, które mają wpływ na rozród i życie ryb.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytasz o SF?

Byłem do 3 na rafie - miałem 3 klenie z jednego przelewu, ale żaden nie przekroczył 35 cm.

Z tejże rafy był też zgłoszony sumek.

w nocy martwo, za wyjątkiem bobrów, wydr i leszczyków.

Edytowane przez olo86
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktos sie orientuje co to za instalacja / budowa na wisle powyzej warszawy miedzy (bylymi) wyspami zawadowskimi a betonami? Nieco powyzej glowek tych trzech na zawadach.

A nie zabrali się czasami za budowę mostu na trasie tej co ma iść od Ursynowa do drogi na Lublin i Terespol ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś się orientuje co to za instalacja / budowa na Wiśle powyżej warszawy miedzy (byłymi) wyspami Zawadowskimi a betonami? Nieco powyżej główek tych trzech na zawadach.

Tędy będzie biegła południowa obwodnica Warszawy i wzięli się za Most Południowy.

Edytowane przez vako
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość DAWIDspinn

Dawno nie odwiedzalem naszej Wisełki. Bujałem się troche po górskim Sanie, polując na królowe, brzany. Na Sanie się udalo wiec czemu nie u nas? Dojście do miejsca mega trudne. Szczerze to zastanawiałem się jak wrócić. Po drodze spotkałem kolegę z forum który jednak wchodził tą samą niezbyt bezpieczna drogą i niestety nie podał mi złotego środka na powrót ;) Pozdrawiam Jacek ;) Dochodzac do sedna mialem brzane i to wielka. 10 minut holu w rynnie. Po czym udalo mi się z nią zejść za przelew. Juz byla moja. Juz byla w podbieraku. Piekna, ciemna na oko 75cm plus. Aby dojść do miejsca w którym mogę cyknąć fotę musiałem pokonać dwa wlewy. Jeden byl niestety za gleboki. Straciłem równowagę. Wtedy ryba wypadla z podbieraka. W sumie to nie miała trudno. Ledwo się zmiescila. Glowa i ogon wystawal poza obręcz. Taka o to smutna historia. Może chociaż Legiunia mi dzis poprawi humor ;)

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dzisiaj byłem obserwatorem ciekawego zjawiska (przynajmniej dla mnie). Skradając się za boleniem zobaczyłem przy samym brzegu, głebokość 0,5m  ( na odcinku ok.50m) pojawiające się płetwy grzbietowe ryb. Ryby w granicach 1-2kg. Moim zdaniem były to leszcze jednak bylo juz zbyt ciemno żeby być tego pewny. Jeżeli to leszcze to co one by robiły o tej porze roku na takich płyciznach, blisko siebie- przeciez dawno po tarle. A może to inne ryby. Na woblery boleniowe nie reagowały. pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem były to leszcze jednak bylo juz zbyt ciemno żeby być tego pewny. Jeżeli to leszcze to co one by robiły o tej porze roku na takich płyciznach, blisko siebie- przeciez dawno po tarle. A może to inne ryby.

Kiedyś na Tarchominie właśnie pod wieczór stada jazi tak pływały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dzisiaj byłem obserwatorem ciekawego zjawiska (przynajmniej dla mnie). Skradając się za boleniem zobaczyłem przy samym brzegu, głebokość 0,5m  ( na odcinku ok.50m) pojawiające się płetwy grzbietowe ryb. Ryby w granicach 1-2kg. Moim zdaniem były to leszcze jednak bylo juz zbyt ciemno żeby być tego pewny. Jeżeli to leszcze to co one by robiły o tej porze roku na takich płyciznach, blisko siebie- przeciez dawno po tarle. A może to inne ryby. Na woblery boleniowe nie reagowały. pzdr

Niesamowite... w lato? Leszcze? Żerujące na mulistych płyciznach? 

 

Pierwszy raz na Wiśle? :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na jeziorze o tej porze to niespotykane. a na wiśle moje początki - 3 raz. pzdr

Na jeziorze może i nie ale na zbiornika zaporowych takie widoki też się trafiają.

Leszcze na 100%.

 

Dawid nie rozumiem Twojej smutnej historii. 

Też kiedyś miałem identyczną sytuację, zaliczyłem wywrotkę z brzaną w podbieraku jak szedłem do brzegu. Ja byłem mokry i szczęśliwy, że złowiłem. A, że fotki nie było - nie zawsze muszą być, a będą i następne.

Gratulacje ładnej brzany. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...