Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

Lubię trolować po Wiśle mazowieckiej i będe to robił. Jest to tak trudne, i kosztowne że... ale zakaz tego jest głupi niczym twardy elektorat I to jest mój protest. Nie mam czasu i ochoty na dyskusje z betonem i leśnymi dziadkami. Oni wymrą, ale Wy mlodsi.. ech..

ale jak inni wędkarze przepływają to na 100% walisz ściemę i palisz głupa,  tak jak cała reszta majowych sandaczowców itp.

Protest powinien być zauważony, więc proponuję abyś to robił na wejściu do portu praskiego, a jak policja podpłynie to możesz się nawet podpalić.

Trochę zboczyliśmy z tematu , nie chodzi o to czy troling jest fajny czy nie, prosty czy trudny. Nie chodzi o to czy prawo jest durne czy nie. To nie jest miejsce na takie rozważania. Chodzi o łamanie przepisów, i świadome trolowanie podczas zakazu dla mnie jest niczym innym jak kłusownictwem i okradaniem przestrzegających przepisów wędkarzy.

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...A jak masz ochotę to możesz mi pokazać jakie to proste daje łódkę paliwo cały kompletny sprzęt ty tylko wsiadasz na łódkę i pływasz za sumkiem .Wchodzisz w to ??? pytam całkowicie poważnie .

 

Jak nie zmienisz zdania i uda się to jakoś zgrać to chętnie z Tobą popływam. Chociaż przy moich obowiązkach i pięciu dziaciakach to na ryby mam zazwyczaj maksymalnie kilka godzin. ;-)

Pozdrawiam serdecznie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie zmienisz zdania i uda się to jakoś zgrać to chętnie z Tobą popływam. Chociaż przy moich obowiązkach i pięciu dziaciakach to na ryby mam zazwyczaj maksymalnie kilka godzin. ;-)

Pozdrawiam serdecznie.

Mikołaj, dla mnie po tym poście jesteś czysty. Też mam piątkę dzieciaków w domu, więc troling to ja sobie mogę ewentualnie na Youtubie pooglądać ;) Na ryby to się wyskakuje jak się akurat da, urwana gdzieś chwila wolnego czasu. Kilka godzin to marzenie :) Troling, spławik, grunt - to nie jest łowienie, gdzie da się z marszu i na chwilę. Co innego spinning. Trochę rzutów, mały spacer i człowiek jest zrelaksowany nawet jak nic nie złowi. Albo złowi bolenia, ale się cieszy, że fajny kleń ;P

Także ten, może założymy Klub Wielodzietnych Amatorów Spinning, w skrócie KWAS. Zorganizujemy wspólne wypady na wielkie łowy nad Wisłą, w weekendy w godzinach 5-8 ;) potem grzecznie do rodzin.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikołaj, dla mnie po tym poście jesteś czysty. Też mam piątkę dzieciaków w domu, więc troling to ja sobie mogę ewentualnie na Youtubie pooglądać ;) Na ryby to się wyskakuje jak się akurat da, urwana gdzieś chwila wolnego czasu. Kilka godzin to marzenie :) Troling, spławik, grunt - to nie jest łowienie, gdzie da się z marszu i na chwilę. Co innego spinning. Trochę rzutów, mały spacer i człowiek jest zrelaksowany nawet jak nic nie złowi. Albo złowi bolenia, ale się cieszy, że fajny kleń ;P

Także ten, może założymy Klub Wielodzietnych Amatorów Spinning, w skrócie KWAS. Zorganizujemy wspólne wypady na wielkie łowy nad Wisłą, w weekendy w godzinach 5-8 ;) potem grzecznie do rodzin.

Myślałem, że tylko ja tak mam :) Jakbym czytał opis tego jak od dłuższego czasu moje łowienie wygląda.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... podziwiam Panowie...takie stadko przychówku w obecnych czasach i wielkim mieście.  Sam jestem z piątki, najstarszy, od najmłodszej dokładnie 12,5 roku, lecz zupełnie innej epoki, pieluchy też zmieniałem, jak trzeba... :clappinghands:  :rockon:  :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... podziwiam Panowie...takie stadko przychówku w obecnych czasach i wielkim mieście.  Sam jestem z piątki, najstarszy, od najmłodszej dokładnie 12,5 roku, lecz zupełnie innej epoki, pieluchy też zmieniałem, jak trzeba... :clappinghands:  :rockon:  :)

Tzn. żeby było jasne ja piątki nie mam ale dwójkę ;) Reszta się zgadza.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie zmienisz zdania i uda się to jakoś zgrać to chętnie z Tobą popływam. Chociaż przy moich obowiązkach i pięciu dziaciakach to na ryby mam zazwyczaj maksymalnie kilka godzin. ;-)

Pozdrawiam serdecznie.

Dlaczego miałbym zmienić zdanie ? Jak zauważył Wujek tu nie chodzi o popływanie ale chwytasz za rumpel i ogień .Jestem na milion procent pewny że twoje wyobrażenie o trollingu poszło by w piach .Patrzenie na trolingujących z perspektywy brzegowego spinningisty to inna bajka jak chwycisz za rumpel to zobaczysz jak ta prosta czynność może być skomplikowana .

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bronię trolla, tylko logiki... Policja wodna to mądrzy funkcjonariusze... w dupie mają takie "problemy"???? A co do umiejętności... przelicz ilość rzutów na rybę złowioną... Wisła Warszawska to nie woda trollowa. Więcej stracisz przynęt, czasu i nerwów niż stojąc na opasce ze spinem.. tym bardziej nie wiem czego i po co tu zakazywać.

Edytowane przez Bolesław
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także ten, może założymy Klub Wielodzietnych Amatorów Spinning, w skrócie KWAS. Zorganizujemy wspólne wypady na wielkie łowy nad Wisłą, w weekendy w godzinach 5-8 ;) potem grzecznie do rodzin.

Maciek , od jakiej ilości potomstwa będzie można się starać o przyjęcie do tak zacnego klubu :rolleyes:

 Bo ja mam tylko omg.gif dwójkę  i zastanawiam się czy mam się brać do roboty ? ;) :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym wieku? :D  :D

Piotrek , ja jestem jak ten cygan co dla dobrego towarzystwa , to dał się powiesić :D . A Maciek obiecał mi wspólny wyjazd na wzdręgi :) , to cytując              "Nie chcem ale muszem" wall.gif

Edytowane przez Pisarz.......ewski Piotr
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe :)

Myślę, że będziemy w KWASie bardzo wyrozumiali. Poza tym, ze względu na RODO nie będziemy prowadzić żadnej bazy użytkowników, a tym bardziej z tak wrażliwą informacją jak ilość dzieci ;)

 

A wzdręgi to obiecałem przede wszystkim jakieś namierzyć. Obawiam się jednak, że od momentu złożenia obietnicy nie dotarłem nad wodę... a już na pewno nie tę, gdzie się ich spodziewam. Wakacje idą, skończy się poranny zaciąg szkolny, to może wreszcie dojadę i sprawdzę.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...