Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj połaziłem sobie wieczorkiem od 19.30 do około 22.30. Fajny wieczór, drapieżnik aktywny, tyle ryb dawno się złowiłem, w tym że rozmiar zazwyczaj niezadawalający. Z ryb wypadku: kleń ok.40 cm, okoń 26-27 cm. Do tego przyłów sumka ok.50 cm i spięty boleń.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj połaziłem sobie wieczorkiem od 19.30 do około 22.30. Fajny wieczór, drapieżnik aktywny, tyle ryb dawno się złowiłem, w tym że rozmiar zazwyczaj niezadawalający. Z ryb wypadku: kleń ok.40 cm, okoń 26-27 cm. Do tego przyłów sumka ok.50 cm i spięty boleń.

To ma być atrakcyjny wieczór i fajne łowienie?? Nie zazdroszczę. Taki wieczór nad swoją rzeką, to raczej porażka i nie ma się czym chwalić. Dobrze że mieszkam nad Odrą, a nie warszawską Wisłą :) .

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I po co denerwujesz ..[emoji6][emoji23][emoji23]

To ma być atrakcyjny wieczór i fajne łowienie?? Nie zazdroszczę. Taki wieczór nad swoją rzeką, to raczej porażka i nie ma się czym chwalić. Dobrze że mieszkam nad Odrą, a nie warszawską Wisłą :) .

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, takie realia, przynajmniej moje. Może po prostu wychodzi brak umiejętności, ale dla mnie wypad ok.2,5-3 godzinny gdzie mam na wędce kilkanaście ryb, co prawda w większości niewielkich, nie jest zły. Czasem się zdarza - jak przedostatnio - że na wędce przez 3 godz. miałem 25 cm jazia i nic więcej. Ale czasem trafi się, że w czterech rzutach mam dwie piękne ryby na brzegu i to jest w Wiśle najpiękniejsze, nigdy nie wiesz kiedy Ci się trafi ryba sezonu albo nowa życiówka. I ta nadzieja pcha nas nad tą piękną rzekę ...

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ma być atrakcyjny wieczór i fajne łowienie?? Nie zazdroszczę. Taki wieczór nad swoją rzeką, to raczej porażka i nie ma się czym chwalić. Dobrze że mieszkam nad Odrą, a nie warszawską Wisłą :) .

Ostatnimi czasy łowiąc nad warszawską Wisłą rzadko kiedy można się czyms pochwalić, więc kilkanascie rybek kolegi w jeden wieczór z perspektywy warszawskiego wędkarza uważam za niezły wynik.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnimi czasy łowiąc nad warszawską Wisłą rzadko kiedy można się czyms pochwalić, więc kilkanascie rybek kolegi w jeden wieczór z perspektywy warszawskiego wędkarza uważam za niezły wynik.

Aaaaa, faktycznie, nie skoncentrowałem się na czytaniu, jednym czytałem a drugim patrzyłem na coś innego... :lol: . Zarejestrowałem tylko średniego okonia, klenia i malutkiego sumka... . Rzeczywiście, kilkanaście rybek to nieźle, ale ten rozmiar... .

U mnie też nie zawsze miodem płynie, np ostatnio w parę godz południowych 2 okonie i jeden szczupak. Do tego 1 obcinka woblera po kamieniach na przelewie i kilka ostrożnych, trudnych do zacięcia brań. Pogoda niekorzystna i nie brały, ale to nie warszawska Wisła, tam jest pewnie duuużo trudniej.

Trzeba jeździć i łowić, do fotela w domu nie przypłyną :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj właśnie się wahałem czy Gassy czy druga strona. Z Gassów chyba się chwilowo wyleczyłem...

 

Po drugiej stronie tzn. główki w Górze Kalwarii na prawym brzegu - 3h rzucania z jednym braniem - okoń 20cm.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wczoraj właśnie się wahałem czy Gassy czy druga strona. Z Gassów chyba się chwilowo wyleczyłem...

Pytony dobrze pływają... Jak zaskroniec sobie radzi z przeplynieciem Wisły, to pyton też da radę :)

 

Wysłane z mojego G8141 przy użyciu Tapatalka

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pytona... W Tajlandii coś ok 3m przepelzlo po mostku obok mnie i żony, a nastepnie bach prosto do wody. Pamiętam, niezle wrażenie wtedy na nas zrobiło. A tutaj prawie 2x większy. Jeszcze zacznie na bobry polować, albo na kaczuchy

A brzany,miałem dzis 1 na wedce na innej rzece. Uciekła. ;(

Edytowane przez korol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pyton, anakonda, generalnie każdy wąż potradi pływac. Raczej nie miałby problemu z orzeplynieciem Wisły:) także może czaić się wszędzie. Co do ryb Wisłą od dłuższego czasu nie rozpieszcza, od czasu do czasu da każdemu całusa, ale ochoty jakoś nie może nabrać. Ja od 20 do 23 na zero zobaczymy z samego rana

Edytowane przez zator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...