Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

Przeżyłem wstrząs psychiczny - pewnie wielu kolegów zna miejscówki od Gdańskiego po Grota-Roweckiego lewa strona Wisły

Idę krzaczorami a tam jeżdzą rowerkami panowie, idę dalej spacerują sobie inni panowie, mówię fajna miejscówka nie ma wędkarzy jakieś pstynki biorą można potrenować na lekkich przynetach..miejscówka rewelacja. Jednak coś mnie tknęło z tymi panami - jeden ktorego mijałem ręką w gaciach, mysle sobie normalna sprawa, mijam kolejnego znowu z ręką w gaciach, kolejny jeden z drugim z telefonami myśle sobie może jakas miejscówka może dilerka się kręci towar sprzedaja :)

Wracam do Auta po Centrum Olimpijskie po drodze jeszcze dwóch Ciepłych, masakra teraz już wiem czemu tam nie było wędkarzy, ostatni raz moja noga stanęła na tym odcinku..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeżyłem wstrząs psychiczny - pewnie wielu kolegów zna miejscówki od Gdańskiego po Grota-Roweckiego lewa strona Wisły

Idę krzaczorami a tam jeżdzą rowerkami panowie, idę dalej spacerują sobie inni panowie, mówię fajna miejscówka nie ma wędkarzy jakieś pstynki biorą można potrenować na lekkich przynetach..miejscówka rewelacja. Jednak coś mnie tknęło z tymi panami - jeden ktorego mijałem ręką w gaciach, mysle sobie normalna sprawa, mijam kolejnego znowu z ręką w gaciach, kolejny jeden z drugim z telefonami myśle sobie może jakas miejscówka może dilerka się kręci towar sprzedaja :)

Wracam do Auta po Centrum Olimpijskie po drodze jeszcze dwóch Ciepłych, masakra teraz już wiem czemu tam nie było wędkarzy, ostatni raz moja noga stanęła na tym odcinku..

ha, to taka typowa "czesanka", wędkarze z Torunia też znają taki odcinek Wisły :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też spotkałem takich osobników bliżej grota. Także po lewej stronie. Nawet w lato był "ciepły" niemylic z ciapatym, który w dzień 5m od ścieżki rowerowej paradował nago. Co innego plaża przy sklepie Pleciona. Piękna niewiasta w biały dzień pośród kilku osób w tym wędkarzy opalała się nago bez żadnej krępaci. Widok przyjemny :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też spotkałem takich osobników bliżej grota. Także po lewej stronie. Nawet w lato był "ciepły" niemylic z ciapatym, który w dzień 5m od ścieżki rowerowej paradował nago. Co innego plaża przy sklepie Pleciona. Piękna niewiasta w biały dzień pośród kilku osób w tym wędkarzy opalała się nago bez żadnej krępaci. Widok przyjemny :)

Może też była "na łowach" :P szkoda że ja zawsze natknę się na takich jak opisani wyżej...

Edytowane przez malcz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej czajki kiedys się bzykali i to jak Bóg ich stworzył. Centralnie na nich wylazłem. Jeszcze mój pies do nich poleciał :)

 

Najlepsze są auta w krzakach na które się napotykamy podczas wędrówek...moja pierwsza myśl zawsze jest taka sama: to nie jest auto wędkarza :)

Kiedyś za wałem przed mostem Grota tak intensywnie "sprawdzali" zawieszenie fury, że można było się zastanawiać czy to nie low-rider :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeżyłem wstrząs psychiczny - pewnie wielu kolegów zna miejscówki od Gdańskiego po Grota-Roweckiego lewa strona Wisły

Idę krzaczorami a tam jeżdzą rowerkami panowie, idę dalej spacerują sobie inni panowie, mówię fajna miejscówka nie ma wędkarzy jakieś pstynki biorą można potrenować na lekkich przynetach..miejscówka rewelacja. Jednak coś mnie tknęło z tymi panami - jeden ktorego mijałem ręką w gaciach, mysle sobie normalna sprawa, mijam kolejnego znowu z ręką w gaciach, kolejny jeden z drugim z telefonami myśle sobie może jakas miejscówka może dilerka się kręci towar sprzedaja :)

Wracam do Auta po Centrum Olimpijskie po drodze jeszcze dwóch Ciepłych, masakra teraz już wiem czemu tam nie było wędkarzy, ostatni raz moja noga stanęła na tym odcinku..

Hahaha :D Widzę, że to już plaga „pytonów” grasujących nad warszawską Wisłą ;) A może to właśnie byli dzielni poszukiwacze węża ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karollo ciesz się że byli w ubraniu???????? ja raz jak tam się zaplątałem to trafiłem na gołych homosiów????nigdy tak szybko potem nie zapierdzielalem, z prawie zamkniętymi oczami tak długiego odcinka. A tak wugule to jak trzeba "prawdziwych Polaków to ich nie ma"????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale na oboje jednocześnie wlazłeś? I jeszcze pies?!?!?!

Nie wlazłem a wylazłem :). Miny mieli trochę głupie i starali się zakryć rękami, dość komiczne to wyglądało. Szybko starałem się oddalić ale pies do nich poleciał zainteresowany i musiałem go wołać. Też sobie miejsce wybrali, trochę ludzi się tam kręci.

Edytowane przez wujek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając powyższe - chyba slabo z rybami, Panowie?

 

Strach sprawdzać...z jednej strony(a właściwie już nie wiadomo) grasuje pyton, a z drugiej kilka mniejszych węży....

...a tak zupełnie poważnie to u mnie niestety totalny brak czasu na ryby - przez ostatni miesiąc byłem raz....oczywiście czas jest przed pracą ale jakoś nigdy nie byłem rannym ptaszkiem - co nie ukrywam że z naszą pasją w parze raczej iść nie powinno...

 

Pozdrawiam,

malcz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja pociągnę wątek poboczny. Gdy naście lat temu przeprowadziłem się do Warszawy to od razu mnie naszło żeby wyskoczyć ze spiningiem nad Wisłę, a że nie wiedziałem co i gdzie to przygotowania zacząłem od przeglądania internetu. Ktoś gdzieś polecał miejscówki w okolicach plaży naturystycznej za Wałem Miedzeszyńskim. Ku mojemu zaskoczeniu takie miejsce było nawet zaznaczone na planie Warszawy, ale byłem przekonany że to tylko jakaś taka nazwa zwyczajowa. Przez myśl mi nie przeszło że to tak na serio... W każdym bądź razie na swoim pierwszym wyjściu nad Wisłę ani razu nawet nie zarzuciłem, wycofałem się w pośpiechu gdy na ścieżce nad wodą zacząłem co chwilę mijać gołych facetów.

 

W zeszłym roku za to obok mostu na S7 byłem świadkiem sesji zdjęciowej pewnej pani, która przyszła z fotografem robić sobie nagie zdjęcia na tle zachodzącego słońca. Sądząc po pozach i zbliżeniach to takie akty bardziej w porno stylu. Mieli chyba przeświadczenie, że nikt ich tam nie zobaczy, a tu niespodzianka gość na pontonie obławiąjący filary mostu. Nie od razu mnie zauważyli. Nad Wisłą nie da się schować :D  

 

A o rybach nic nie napiszę, bo mam awarię sprzętu pływającego i siedzę wściekły w domu. Poszukam chyba spodniuobutów i pójdę na te wasze rafy. Z 6 lat tego chyba nie robiłem...  

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...