tymon Opublikowano 24 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 Nie doceniasz mojego strategicznego działania Już wszystko poplanowane. Do Turcji i Egiptu nie, bo przecież "nie mogę pozwolić, by jakiś szaleniec się wysadził i skrzywdził dzieci".Poza tym żona woli aktywny wypoczynek. Tak jak ja, nie będzie leżała plackiem. Delikatnie ją motywuje na chodzenie po górach, tak na zasadzie, "że nie da rady, że na Rysach była jak miała 13 lat, ile już upłynęło" itd.W przyszłym roku wyślę ją na Mont Blanc, a potem to już z górki. A na Wiśle główki przelane. Wpadłem wczoraj popatrzeć na wodę. Spotkałem kolegę z forum, wyciągnęła go ta sama ciekawość, trochę pogadaliśmy o łowionych rybkach. Rozmowa pewnie była taka: Kolega : "Siema, ale uj... sezon w tym roku na Wiśle, w ogóle w tej Wiśle to nie ma ryb chyba wcale, bo nie mogę nic złowić ?"Piotr: " Dopiero koniec lipca a ja już mam tyle gigantów na rozkładzie, a tu jeszcze brzany czekają przeplatane grubymi bolkami, Wisła to jednak Wisła " Kolega: 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcyk Opublikowano 24 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 Teraz jak popatrzyłem po datach to...okazuje się, że ten szczupły padł jeszcze w trybie "Narzeczona" W trybie "Dziewczyna" lub ewentualnie "Narzeczona" Panie łowią dość chętnie uczestnicząc w naszych wędkarskich przygodach. Często (nie mówię, że zawsze) odnosimy nawet naiwnie wrażenie, że im się to podoba. Niestety tryb "Żona" kasuje wcześniejsze "nastawy", a w przypadku pojawienia się dzieciaków zmuszeni jesteśmy sami przejść w tryb "wyczekiwania" na korzystną dla nas koniunkcję zdarzeń, dzięki którym uda nam się niepostrzeżenie wymknąć nad wodę na kilka godzin 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z.Milewski Opublikowano 24 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 (edytowane) Wtedy po kilku minutach przetarł pletkę o kamienie, dziś wyprostował kotwicę w SIEKU. Praktycznie we wszystkich woblerach, wymieniam przed łowieniem kotwice na Owner-y. W Siekach także. Dobre kotwice, podniosłyby znacząco cenę w popularnych wyrobach, producenci unikają tego. Nawet w droższych (Rapala,Salmo), wiele kotwic wymieniam na odpowiadające mnie. Unikam rozczarowań z powodu kotwic, ale przetarta plecionka, a w zasadzie przecięta, to zmora niskiej wody w rzece. Edytowane 24 Lipca 2018 przez Z.Milewski 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk022 Opublikowano 24 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 Mądry Polak po szkodzie... Nauczka na przyszłość. Nie tylko nam wczoraj zdemolował kotwicę, kolega na FB się dziś pochwalił filmem z okolicy praskiego. Niestety finał ten sam co u nas.. Zrobimy dogrywkę z mocniejszym zestawem i oczywiście nowymi kotwicami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 24 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 W trybie "Dziewczyna" lub ewentualnie "Narzeczona" Panie łowią dość chętnie uczestnicząc w naszych wędkarskich przygodach. Często (nie mówię, że zawsze) odnosimy nawet naiwnie wrażenie, że im się to podoba. Niestety tryb "Żona" kasuje wcześniejsze "nastawy", a w przypadku pojawienia się dzieciaków zmuszeni jesteśmy sami przejść w tryb "wyczekiwania" na korzystną dla nas koniunkcję zdarzeń, dzięki którym uda nam się niepostrzeżenie wymknąć nad wodę na kilka godzin Trafione w punkt ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 24 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 Kobiety przed ślubem myślą , że jako mąż będzie musiał przystopować i się wszystko zmieni. Ale czy my duzi chłopcy nie kombinujemy , że jako żona będzie musiała być bardziej tolerancyjna? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 24 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 (edytowane) Rozmowa pewnie była taka: Kolega : "Siema, ale uj... sezon w tym roku na Wiśle, w ogóle w tej Wiśle to nie ma ryb chyba wcale, bo nie mogę nic złowić ?"Piotr: " Dopiero koniec lipca a ja już mam tyle gigantów na rozkładzie, a tu jeszcze brzany czekają przeplatane grubymi bolkami, Wisła to jednak Wisła " Kolega: Tak jest zwykle Ale to akurat bardzo dobry wędkarz. Nie narzeka, tylko bywa jak najczęściej nad wodą. W tym roku złowił ode mnie więcej boleni i więcej sumów.Rozmiarowo wypadł trochę słabiej, także sumarycznie mniej więcej po równo, ze wskazaniem na kolegę. U nas grasuje pyton, a na Phuket krokodyl. Uwaga, jeśli ktoś się wybiera do Tajlandii.http://podroze.onet.pl/plaze/na-tajskiej-wyspie-phuket-trwa-oblawa-na-krokodyla/p0t814 Edytowane 24 Lipca 2018 przez korol 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawello Opublikowano 24 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 Nie tylko z wędkarstwem tak jest...???? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RulleZ Opublikowano 24 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 (edytowane) Dwie sprawy - byłem dziś nad Wisłą z wędką... mogłem zostać w pracy dużej. zniechęciłem się. - w kwestii Żony, trochę to napisano "negatywnie" u mnie było odwrotnie. Wędkowałem na granicznym Bugu za gówniarza, jak Schengen nie było to nocki w wakacyjne spędzałem z kolegami na rybach, w roku szkolnym mniej. Jak zacząłem dojeżdżać do liceum to jakoś wędkarstwo zaczęło odchodzić na drugi, trzeci plan bo czasu nie było, bo siatkowa. Potem studia w Wawie też bez wędki. Moją Żonę znam od 2 klasy liceum, byliśmy zwykłymi znajomymi. W 2014 wzięliśmy ślub po 12 latach znajomości Żona wiedziała, że kiedyś łowiłem, Ona sama też preferuje aktywniejsze spędzanie czasu i w polskim lesie/górach lub nad morzem niż w Egipcie z "all ekskjuzmi" Jakoś przed majówką 2015:Ż.: Gdzie jedziemy?J:: Nie wiem, jakaś wieś i weźmiemy rowery.Ż.: o tu (pokazuję mapę). Padło na Drohiczyn z planem jazdy rowerem.J:. Może być Ż.: a masz jeszcze wędki i to wszystko co tam jest do tego całego łowienia potrzebne?J.: <zdziwiony pytaniem szczerze odpowiadam>. Nie,Ż.: to kup sobie... i tak od 2015 kupuję... czasem coś odsprzedam na Jerku, czasem coś odkupię. Czasem coś dostanę w prezencie, a czasem muszę Żonę siłą wyprowadzać ze sklepu wędkarskiego gdy podoba się jej jakiś wobler i chce mi go kupić. A jeszcze innym czasem robię za "obiekty fotograficzny" nad Pilicą, Bugiem, Wisłą Więc myślę, że funkcja "Żona" nie jest taka zła. Edytowane 24 Lipca 2018 przez ASAPfishing 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikryb Opublikowano 24 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 Kobieta przed ślubem ma nadzieję, że mąż się zmieni, ale on się niestety nie zmienia.Facet przed ślubem ma nadzieję, że żona się nie zmieni, ale ona się niestety zmienia. ;-) 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 25 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2018 (edytowane) Wypad tak czy tak byl bardzo udany, ponieważ moja Monika złowiła swoją pierwszą rybę na spinning, samodzielnie, od zarzucenia do końca holu chyba złapała bakcyla Bo Moniki to fajne dziewczyny I powiem Wam że moja żona nie dość że ładna, mądra, zaradna to jeszcze łowi ze mną ryby nieraz większe od moich, ale nie patrzcie na mój przykład, takich kobiet już nie robią . Edytowane 25 Lipca 2018 przez wujek 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czoper Opublikowano 25 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2018 Wujek po tym wpisie to noce nieprzespane gwarantowane 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 25 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2018 Bo Moniki to fajne dziewczyny I powiem Wam że moja żona nie dość że ładna, mądra, zaradna to jeszcze łowi ze mną ryby nieraz większe od moich, ale nie patrzcie na mój przykład, takich kobiet już nie robią .W życiu jak na rybach , trza mieć trochę szczęścia. Kobieta idealna !? Same superlatywy !? Przekładając słowo idealna na język wędkarski , to Janek trafił na żonę "uniwersał" 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DAWIDspinn Opublikowano 25 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2018 Moja Monia chyba młodsza więc wujek jeszcze kilka dobrych modeli po twojej wyprodukowali ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciekd01 Opublikowano 25 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2018 Moja Monia chyba młodsza więc wujek jeszcze kilka dobrych modeli po twojej wyprodukowali ale Twoja jeszcze nie żona! Uważaj, uważaj, czytaj uważnie co koledzy piszą ;P 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DAWIDspinn Opublikowano 25 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2018 Czytałem i mimo wszystko jestem dobrej myśli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 25 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2018 Dawid, jak koledzy pisali kobietom często perspektywa i priorytety zmieniają się nie tyle po ślubie co po urodzeniu dziecka, ale jak dziewczyna dobrze rokuje to powinno być ok, na pewno rodzynki jeszcze się trafiają. Zawsze będziesz mógł powiedzieć że widziała co brała . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szczupły Krzysiek Opublikowano 25 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2018 Opada coś zauważalnie, bo wczoraj ciężki szok przeżyłem? Dziś miałem sobie zrobić prezent imieninowy i spędzić cały dzień nad wodą, ale w obliczu pozalewanych miejscówek zrezygnowałem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 25 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2018 (edytowane) Tylko się cieszyć, na takiej wodzie można mieć dobre efekty. Wolę taką niż długotrwałą niżówkę. Poza tym znowu będę rozpracowywał nowe miejscówki, na Wiśle nie można się nudzić A czy woda opada zawsze można zobaczyć na pogodynce w zakładce hydrologia. Edytowane 25 Lipca 2018 przez wujek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luk_80 Opublikowano 25 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2018 Opada coś zauważalnie, bo wczoraj ciężki szok przeżyłem? Dziś miałem sobie zrobić prezent imieninowy i spędzić cały dzień nad wodą, ale w obliczu pozalewanych miejscówek zrezygnowałem... Raczej bardzo powoli opada. Wczoraj zrobiłem zwiad rowerowy i przejechałem się w lika miejsc zobaczyć jak wyglądają miejscówki. To co fajne to część bajorek na stałe odciętych od Wisły wypełnione świeżą wodą. Za wlewami w stojącej wodzie widać było grzbiety rybek pływających sobie między zalanymi krzakami. Co się zorientuje to wróci do rzeki, reszta zostanie. Tak więc kilka starorzeczy za kilka dni może ciekawie zaskoczyć. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 25 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2018 Raczej bardzo powoli opada. Wczoraj zrobiłem zwiad rowerowy i przejechałem się w lika miejsc zobaczyć jak wyglądają miejscówki. To co fajne to część bajorek na stałe odciętych od Wisły wypełnione świeżą wodą. Za wlewami w stojącej wodzie widać było grzbiety rybek pływających sobie między zalanymi krzakami. Co się zorientuje to wróci do rzeki, reszta zostanie. Tak więc kilka starorzeczy za kilka dni może ciekawie zaskoczyć.Do jutra woda opadnie o 50 cm i dalej ma szybko spadać . Niewiele czasu na połowienie.Kto ma czas i zdrowe ręce , nad wodę. Te ryby które dziś pływają w trawach i krzakach będą wracać , a tam będą na to czekać drapieżniki . Wybór miejscówki wręcz oczywisty. Połamania http://www.pogodynka.pl/hydro/wisla/ 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek St. Opublikowano 25 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2018 Wczoraj pojeździłem nad Wisłą rowerem i jeżeli chodzi o poziom wody to w sumie dość fajna woda jest w odnogach i portach, tyle że jest trącona i niesie sporo śmiecia. Jak trochę opadnie i się wyklaruje, to spokojnie w takich miejscówkach można powędkować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk022 Opublikowano 25 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2018 Trzeba wcześniej z pracy uciekać i lecieć nad wodę. To chyba ostatnie 3 dni w których jest okazja na kolejne spotkanie z fajną rybą. Niech moc będzie z Wami i szczęście Was nie opuszcza! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk022 Opublikowano 25 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2018 A co do oczek wodnych które będą po dużej wodzie, niech każdy spróbuję wyciągnąć te maluchy bo w tamtym roku z oczka 15x15 wyciągnąłem 4 małe pistolety takie po 25cm. Szkoda żeby zostały zjedzone przez wydry albo inne drapieżniki. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DAWIDspinn Opublikowano 25 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2018 Ja myślę że zostało w tym roku jeszcze około 160 dni na spotkanie z fajna rybą 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.