Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

Korol, ja się postawiłem i wybyłem na całą sobotę.Staram się nie łowić w weekendy, ale zaczynam dostrzegać plusy. Wracam, a tu całe mieszkanie wysprzątane i zakupy zrobione. Musiałem jedynie posprzątać Jamesona z lodówki. Chyba zacznę częściej w weekendy łowić :) Zapomniałem tylko sprawdzić, czy kapcie nie były ciepłe :ph34r:

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda się podniosła, ledwo przeszedłem na miejscówkę i.... zostałem brutalnie wyrwany z nurtu i ściągnięty do domu. Tyle!

W te 15-20 minut łowienia podhaczyłem leszcza. Agresywnie zaatakował woblera swoja płetwą grzbietową. Zbój.

Jeszcze zapomniałem  w nerwach (bo próbowałem wyjść na ryby wcześniej o zmroku, co się spotkało z gniewną reakcją) wyhaczacza, ale poratował spotkany nad wodą kolega z forum.

 

Ktoś wyżej wspominał o modliszkach, uważajcie!

 

Wolna sobota i niedziela = 15-20 minut łowienia :/

Piotrek , musisz koniecznie zdobyć adres TEJ poradni małżeńskiej. ;)

 

Korol, ja się postawiłem i wybyłem na całą sobotę.Staram się nie łowić w weekendy, ale zaczynam dostrzegać plusy. Wracam, a tu całe mieszkanie wysprzątane i zakupy zrobione. Musiałem jedynie posprzątać Jamesona z lodówki. Chyba zacznę częściej w weekendy łowić :) Zapomniałem tylko sprawdzić, czy kapcie nie były ciepłe :ph34r:

Bartek , powinien znać adres. :D

 

https://www.youtube.com/watch?v=slTu_AG0m00

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj spędziłem nad wodą kilka godzin. Efekt: dwa okonki ok.25 cm, kilka kleników w okolicach wymiaru plus trochę drobnicy. Mój brat, z którym przez dużą część dnia wędkowałem złowił z kolei dwa dosyć ładne klenie 40+ i okonia ok.25 cm, z kolei w sobotę trafił szczupłego 64 cm. W sobotę też szczupaka 70 cm trafił mój sąsiad, więc wygląda na to że w sobotę był dzień szczupaka - nie mylić z dniem świstaka, chociaż dni ze słabymi wynikami wędkarskimi potrafią być dziwnie do siebie podobne :-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpowie ktoś gdzie w rejonie miejskiego odcinka szukać kleni, jazi ?

 

Dzisiaj znowu runda w dół m. Gdańskiego x2 krótki bolek... Aktywności praktycznie zero.

np. tam gdzie łowisz czyli w górę i w dół od Gdańskiego, ale przynajmniej jeśli chodzi o klenie to masz szansę na wszystkich opaskach, których nie brak.

Teraz ze względu na niski stan wody czasem lepszy będzie wieczór który bardziej ośmiela ryby do podejścia bliżej brzegu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem to różne miejsca i różne przynęty na te gatunki. Jak chcesz połowić kleni to nie połowisz jazi. Nie mówię o sytuacji że komuś tam zdarzyło złowić się jazia i klenia . Zdarza się różne gatunki złowić na jednym wypadzie ale to nie jest regułą.

Zdecydowanie polecam nastawić się na jeden gatunek ryby i się tego trzymać . A przyłowy mogą być różne.

 

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałeś na płyciznach za mostem Grota po lewej stronie Wisły zaraz przed piaskarnią? Słyszałem, że tam można coś połapać.

 

A co do szczupakowej soboty również zaraz przed burzą wpadły 2 pistolety, więc coś w tym jest ;)

nie wiem czy on próbował ale ja wczoraj tak. Generalnie woda wygląda tam fajnie, ale nie przełożyło mi się to na brania. Przeszedłem spory kawałek przez kilka godzin aż do zmroku. Nie było widać żadnych spławów. Na samym końcu rafy zaraz przed piaskarnią był jeden żerujący bolek, jednak woda jest na tyle płytka że spłoszony sprytnie przesuwał się poza zakres rzutu. Pod sam wieczór trochę mniejszych ryb zbierało rojące się owady (chruściki??), których jest teraz ogrom. Kleni nie widziałem w zasięgu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy on próbował ale ja wczoraj tak. Generalnie woda wygląda tam fajnie, ale nie przełożyło mi się to na brania. Przeszedłem spory kawałek przez kilka godzin aż do zmroku. Nie było widać żadnych spławów. Na samym końcu rafy zaraz przed piaskarnią był jeden żerujący bolek, jednak woda jest na tyle płytka że spłoszony sprytnie przesuwał się poza zakres rzutu. Pod sam wieczór trochę mniejszych ryb zbierało rojące się owady (chruściki??), których jest teraz ogrom. Kleni nie widziałem w zasięgu.

Woda taka sobie , zdecydowanie za dużo piachu a za mało kleniowej wody przy tym poziomie na wodowskazie. Dzisiaj podjechałem po robocie na dosłownie godzinkę na sprawdzenie , jedno branie klenik +- 40 staczek z nikąd. Ale połazić można mówić że coś się trafi.

 

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...