Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,byłem dzisiaj i ja z godzine nad naszą Wisełką....co prawda bez kontaktu z rybą w postaci choćby brania,ale już widać ,że ryby się obudziły.Drobnica przy powierzchni co chwila była niepokojona atakami drapieżnika.Dane mi było zaobserewować, spektakularny atak bolka przy samym brzegu....ach miłe uczucie;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, prośba aby zwracać uwagę na gumofilców którzy łowią na żywca z gruntu. W dniu dzisiejszym dwóm wędkarzą którzy łowili na spinning 20m dalej to nie przeszkadzało, jeżeli będziemy wszyscy przymykać oko i udawać że się nie widzi to lepiej nie będzie, zapewniam.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj krótki spacer po praskiej stronie wpadło kilka okonków, jeden klenik, niestety dla niektórych już okres na bolenie... Szybkie zwijanie 10 cm twisterów i Hermesów trwa w najlepsze... Zwracanie uwagi nic nie daje, dziadek zdejmie gume, a jak odejdzie sie dalej znowu nap.... Jestem średnio w sezonie 2 razy w tygodniu nad wodą plus często weekend i kontroli żadnej nie mialem :(

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość DAWIDspinn

Ja dziś wróciłem do rzeczywistości po wyprawie na Bornholm. Uderzyłem na klenie, złowiłem 4 plus dwa brania. Największy +/- 40 cm, stały na przelewie. Wisła już odpaliła, widać oznaki żerowania każdej ryby.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wyskoczyłem nad podwarszawską dosłownie na pół godzinki, ale udało się skusić klenika ok.40 cm. W końcu pierwszy raz w tym roku widziałem jakieś życie w Wiśle, jednak to co przeraża to dramatycznie niski stan wody. Przy tym stanie tegoroczne tarło będzie mizerne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa wypady sobotnio -niedzielne ,pomimo widocznej aktywności ryb zakonczyłem bez kontaktu z rybą.Dziś celowo postanowiłem spóznić się do pracy i dzień zacząłem od 2 godzinnego spacerku po bulwarach.W końcu ryby! dwa kleniki +30 i przyłowił się bolek ok 50 ,który na szczęście spioł się w końcówce holu.Ciesze się,że mi się Wisełka otworzyła;)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wybrałem się z bratem na podwarszawską Wisłę połazić za kleniem, 2,5 godziny łowienia we dwóch bez kontaktu z rybą. Żadne kombinacje, zmiany miejscówek itp. nie pomagały, zrezygnowaliśmy około 16.30. Wieczorkiem zaś wybrałem się na wycieczkę rowerową w inne miejsce i o dziwo spora aktywność na wodzie: chlapało się trochę drobnicy, ganiały małe bolki. Najwyraźniej wytypowaliśmy złe miejsce albo trafiliśmy w godziny gdzie ryba w ogóle nie żerowała.

Edytowane przez Tomek St.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niedzielę postanowiłem zadać kłam powiedzeniu "wiatr ze wschodu, ryba chodu" :) Odwiedziłem prawą stronę Wisły. Wiatr fajnie pomagał w rzucaniu :)

Znalazłem na opasce ciekawy odcinek ze sporym uciągiem i szukałem kleni. W małego woblerka (foto) przywalił "niestety" spory bolek (60+). Wobler malowany lakierami do paznokci B) akcja drobniutka.

Już mi dał w moim sektorze klenie, ale nie tym razem. A na koniec wypadu Wisła mi go zabrała :(

post-55187-0-11036200-1555402461_thumb.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zazdroszczę panowie, ja myślałem ze mnie wczoraj coś trafi. Dwa wyjścia do przynęty już prawie wyciągniętej z wody, dwa niezacięte walnięcia i jedna piękna ryba na kiju, która posiłowała się ze mną 10-15 sekund po czym postanowiła wypluć wobka. W rezultacie przyzerowałem, to zdecydowaie nie był mój dzień :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdroszczę panowie, ja myślałem ze mnie wczoraj coś trafi. Dwa wyjścia do przynęty już prawie wyciągniętej z wody, dwa niezacięte walnięcia i jedna piękna ryba na kiju, która posiłowała się ze mną 10-15 sekund po czym postanowiła wypluć wobka. W rezultacie przyzerowałem, to zdecydowaie nie był mój dzień :D

Dla mnie to byłby już szczęśliwy dzień :). Mam pecha coś do Wisły, albo muszę się uczyć bo to dopiero mój drugi rok i ciągle zmieniam miejscówki by obejrzeć gdzie są najciekawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...