mariusz79 Opublikowano 24 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2020 (edytowane) Jak można brać gołą kotwiczne do rozmiaru przynęty. Czy to jest element wabiący? Czy ktoś próbował łowić na samą gołą kotwiczką? Szkoda że pisząc wytyczne co do mierzenia długości przynęty nie wzięto pod uwagę zapisów że starego rapr gdzie jest wyraźnie napisane że wolno spiningowac ptzynętą uzbrojoną w nie więcej niż 2 haki, wiec wynika z tego ze hak to jest uzbrojeniem przynety a nie elementem wabiącym. Edytowane 24 Stycznia 2020 przez mariusz79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 24 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2020 Może ktoś ma znajomego w PSR i się zapyta, jak to jest z tymi woblerkami. Źródło powinno być wiarygodne. Wszak już od trzech tygodni powinni biegać z linijkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FanAtyk Opublikowano 24 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2020 Myślicie że PSR czy SSR naprawdę jest aż tak zawzięte że będzie "biegać z linijką" i sprawdzać czy ktoś czasem nie spinninguje przynętą 2mm dłuższą niż nakazują przepisy ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlawekNikt Opublikowano 24 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2020 Sądzę, że nie, ale zawsze możesz trafić na zły dzień człowieka z PSR czy SSR bo wstał lewą nogą albo np. coś mu w Twojej postawie nie przypasuje i wtedy zmierzy. Dużo też zależy od wielu innych czynników W poprzednim sezonie na mazowieckiej Wiśle jeśli już byłem kontrolowany to zawsze było bardzo kulturalnie, tak po wędkarsku 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcinTarchomin Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 Panowie, Korzystając z przerwy zimowej, chciałem zapytać czy ktoś może zdiagnozować dlaczego do tej pory przez cały poprzedni rok na Wiśle złapałem jedynie kilka okoni (na małe obrotówki). Chodzę co niedzielę na 2 h w ciągu dnia. Łowię z brzegu, tylko na Tarchominie. Oto mój sprzęt:- wędka Shimano Catana 21-50 g, 270 cm (oznaczenie: SSCIBX90H)- kołowrotek PENN Fierce III- plecionka Plecionka Dragon Invisible Braid 0,25mm/135m. Moje przynęty wklejam poniżej. Żeby była jasność, nie pytam o miejscówki etc. tylko kierunek – czy problemem jest sprzęt, czy miejsce, durne przynęty czy jeszcze coś innego? Jeżeli zaśmiecam wątek, to proszę o informację gdzie mam zamieścić post. Dziękuję za pomoc. Marcin 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polny Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 Zdecydowanie za toporny sprzęt na pasiaki.Piszesz ze złowiłeś na małe obrotwki, zwiększ zatem trochę ich rozmiar. Gumy też z główkami mniejsze. Zobacz w wątek okonie na co najczęściej są łowione ???? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marioligi Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 (edytowane) Panowie, Korzystając z przerwy zimowej, chciałem zapytać czy ktoś może zdiagnozować dlaczego do tej pory przez cały poprzedni rok na Wiśle złapałem jedynie kilka okoni (na małe obrotówki). Chodzę co niedzielę na 2 h w ciągu dnia. Łowię z brzegu, tylko na Tarchominie. Oto mój sprzęt:- wędka Shimano Catana 21-50 g, 270 cm (oznaczenie: SSCIBX90H)- kołowrotek PENN Fierce III- plecionka Plecionka Dragon Invisible Braid 0,25mm/135m. Moje przynęty wklejam poniżej. Żeby była jasność, nie pytam o miejscówki etc. tylko kierunek – czy problemem jest sprzęt, czy miejsce, durne przynęty czy jeszcze coś innego? Jeżeli zaśmiecam wątek, to proszę o informację gdzie mam zamieścić post. Dziękuję za pomoc. Marcin Hej.1. Nie łapiemy tylko Łowimy.2. Zastanów się jakie ryby chcesz łowić.3. Dopasuj sprzęt pod konkretną rybę - na forum jest wszystko...4. Z tym czym łowisz masz szanse na sandacze/ szczupaki - ale i tak za ciężki zestaw.5. Z okoniami i tak miałeś farta, że się obrotówki trochę pokręciły na tym sprzęcie...Poczytaj, skonstruuj, złów i wypuść Edytowane 9 Lutego 2020 przez marioligi 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 (edytowane) Tak jak koledzy wcześniej napisali , pierwszy krok to zdecydowane odchudzenie sprzętu. Bo na tą chwilę to łowisz okonie sprzętem do połowu sumów. Do tego łowisz wędką o minimalnym wyrzucie 21g , a część przynęt uzbrojona na główkach 7-12 g , woblery na zdjęciu też raczej lekkie .Plecionka o średnicy 0,25 też nie ułatwia łowienia przy takiej gramaturze przynęt. Tarchomin , to ładnych kilka kilometrów brzegu i to brzegu bardzo urozmaiconego . Natura ubogaciła tam Wisłę licznymi rafami , wysokimi piaszczystymi burtami . Znajdziesz tam też wytwory działalności ludzkiej , główki, kamieniste opaski , wypływ wody "Czajka". Czego więcej chcieć, nic tylko łowić . Proponuje wędzisko o zakresie wyrzutu około 5-20g , długość wędki 2,7 m jest OK . Takim ogarniesz większość przynęt, którymi połowisz większość wiślanych drapieżników . Do tego plecionka , jak już operujemy średnicami to tak 0,10 max 0,14 . Edytowane 9 Lutego 2020 przez Pisarz.......ewski Piotr 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 Piotr kolega pytał o okonie. Doprawdy łowisz okonie na kijek do 20 gramów i do tego średnica 0,10? Jeśli już 0,10 to pewnie plecionka, a nie żyłka. Ja bym dał max 0,16 przypon z mono do plecionki 8 lb (0.4 pe) i do tego kijek do 5 gramów. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysztof Jeżyna Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 Znając trochę warunki na opisanym odcinku mysle ze łowienie na kij do 5 gram może być nie wskazane, opaska, zaczepy rafy...W kraju zapanowała moda na kije do 3 czy 5 gram, może na stojącej wodzie się taki kij sprawdzi, jednak na Wiśle posłuchałbym Piotra ???? 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlawekNikt Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 Piotr kolega pytał o okonie. Doprawdy łowisz okonie na kijek do 20 gramów i do tego średnica 0,10? Jeśli już 0,10 to pewnie plecionka, a nie żyłka. Ja bym dał max 0,16 przypon z mono do plecionki 8 lb (0.4 pe) i do tego kijek do 5 gramów. Okonie okoniami, ale na Wisłę to za słabo po prostu bo zawsze, ale to zawsze może się przyłów trafić i co wtedy ? Będziesz patrzył jak odjeżdża nowa plecionka z nurtem ? Moim zdaniem laika wiślanego na Wisełkę plecionka PE 0.8 będzie w miarę rozsądnym kompromisem pomiędzy lekkością zestawu, a ewentualnym przyłowem bo tego nie unikniesz. Co prawda w zeszłym sezonie sam śmigałem z PE 0.6, ale poległem kilka razy i dlatego jeszcze na jesieni przeszedłem na level PE 0.8 nawet poszukując okoni. Czy to rozsądne ? Czas pokaże Z PE 0.4 to sobie można po kanałach albo klatkach polatać i mieć nadzieję, że nic przyzwoitego się nie trafi 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 Piotr kolega pytał o okonie. Doprawdy łowisz okonie na kijek do 20 gramów i do tego średnica 0,10? Jeśli już 0,10 to pewnie plecionka, a nie żyłka. Ja bym dał max 0,16 przypon z mono do plecionki 8 lb (0.4 pe) i do tego kijek do 5 gramów.Kolega zapytał , dlaczego złowił tylko okonie. To sugeruje ,że chciałby złowić nie tylko okonie. Znając trochę warunki na opisanym odcinku mysle ze łowienie na kij do 5 gram może być nie wskazane, opaska, zaczepy rafy...W kraju zapanowała moda na kije do 3 czy 5 gram, może na stojącej wodzie się taki kij sprawdzi, jednak na Wiśle posłuchałbym Piotra Proponowałem wędzisko od 5g (minimalny ) , a nie do 5g(maksymalny) 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 Panowie w naszych okolicach (Warszawa) okonie łowi się na kanale lub w starorzeczach Wisły. Zarówno Piotr jak i ja łowimy w takich miejscach (mój rekord iloścowy to ok 150 okoni w ciągu trzech godzin). Na Wiśle w nurcie w sezonie po 1 czerwca sam łowię na pp 0,32 i wędkę o mocy 30 lb. Ryby do 1 metra (wliczając sumy i brzany) wyjeżdżają w niecałą minutę. Okonie to inna bajka, tak samo jak wzdręgi i inne np. jazie, klenia. Piotr wie o czym piszę, bo potrafi łowić na lekko. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacekp29 Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 (edytowane) Piotr kolega pytał o okonie. Doprawdy łowisz okonie na kijek do 20 gramów i do tego średnica 0,10? Jeśli już 0,10 to pewnie plecionka, a nie żyłka. Ja bym dał max 0,16 przypon z mono do plecionki 8 lb (0.4 pe) i do tego kijek do 5 gramów.Rozumiem że jest przesąd że na okonie trzeba stosować niewidzialne linki , ale na Wiśle plecionka 1 PE to cienizna na okonie , klenie w Wiślanej wodzie na pewno niewidzialna [emoji1787].Jak chcesz uniwersalnie ( nie bardzo skuteczne) to wedka tak jak Piotrek pisał 5-20 może 10-30 plecionka PE 1,2 może 1,5 na grubo . Przynęty , niestety trzeba nauczyć się prowadzić . To nie wrzucam i zwijam, gażdy gatunek lubi inaczej [emoji12], konkretne prowadzenie a najlepiej konkretnej przynęty. To tylko tyle i aż tyle. Później to odpowiednia wędka do przynęty i do miejsca połowu , odpowiednia linka , odpowiednia przynęta itd. Zwijak znaczy kołowrotek też by się przydało dobrać odpowiedni do wędki i przynęt które stosujesz ale to przyjdzie [emoji6]Także jak koledzy wcześniej zauważyli łowisz na sprzęt na grubego zwierza przynętami nie do końca pasującymi do zestawu . Ale druga rzecz że jakim kolwiek zestawem (tak nazwę to czym łowisz) chcesz złowić co kolwiek [emoji50], niestety nie te czasy i nie te miejsce . Tu ryb zostało niewiele i większość widziała wszystkie przynęty świata wielokrotnie[emoji848].Wniosek , odchudzić sprzęt ( ale bez przesady żadne PE 0,4 na Wiśle)nastawić się na konkretny gatunek może dwa.A i te pięć czy osiem[emoji6]przynęt to czasami na godzinę łowienia [emoji50] Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka Edytowane 9 Lutego 2020 przez jacekp29 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariano Italiano Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 Marcin,Nie wiem gdzie dokładnie wędkujesz.Nie będę dopytywał bo nie w tym rzecz..Może po prostu poszukaj tych ryb w innych miejscach..Tarchomin w czasach kiedy tam wędkowałem był jakiś taki mało okoniowy...albo ja bardziej skupiałem się na innych gatunkach Oczywiście jakieś maluchy się trafiały,ale nic ciekawego... Życzę powodzenia ! PozdrawiamMariusz 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 (edytowane) Tak jak koledzy wcześniej napisali , pierwszy krok to zdecydowane odchudzenie sprzętu. Bo na tą chwilę to łowisz okonie sprzętem do połowu sumów. Do tego łowisz wędką o minimalnym wyrzucie 21g , a część przynęt uzbrojona na główkach 7-12 g , woblery na zdjęciu też raczej lekkie .Plecionka o średnicy 0,25 też nie ułatwia łowienia przy takiej gramaturze przynęt. Tarchomin , to ładnych kilka kilometrów brzegu i to brzegu bardzo urozmaiconego . Natura ubogaciła tam Wisłę licznymi rafami , wysokimi piaszczystymi burtami . Znajdziesz tam też wytwory działalności ludzkiej , główki, kamieniste opaski , wypływ wody "Czajka". Czego więcej chcieć, nic tylko łowić . Proponuje wędzisko o zakresie wyrzutu około 5-20g , długość wędki 2,7 m jest OK . Takim ogarniesz większość przynęt, którymi połowisz większość wiślanych drapieżników . Do tego plecionka , jak już operujemy średnicami to tak 0,10 max 0,14 .Trzeba dodać że Tarchomin się skończył po powodzi 2010. Z łezką w oku wspominam czasy łowienia na rafie przy kościele, nie miałem wyjścia żeby nie złowić kilku grubych jazi, rekord 40 w kilka godzin. W normalnym sezonie łowiło się 200ryb, plus inne gatunki. Teraz nawet nie chce mi się tam chodzić, nurt odbiło na drugi brzeg, a rafa generalnie jest cieniem tego co było kiedyś. Więc poza korektą w sprzęcie którą dobrze radzą koledzy trzeba też się uzbroić w dużą dawkę cierpliwości i odporności na powroty bez brania, tyle że Wisła potrafi wynagrodzić upartych wędkarzy ładną rybą bo co jest fajne w tej rzece to że częstotliwość brań ryb małych i dużych jest podobna. Możesz mieć jedno branie, ale to będzie dobra ryba. Te przynęty co pokazałeś to takie na wszystko i na nic, bardziej na sandacza i szczupaka a ten odcinek nie był specjalnie dobry na te gatunki. Owszem miałem ładne ryby tych gatunków, ale w większości łowiło się jazie, klenie, bolenie i ewentualnie brzany. Edytowane 9 Lutego 2020 przez wujek 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacekp29 Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 (edytowane) Trzeba dodać że Tarchomin się skończył po powodzi 2010. Z łezką w oku wspominam czasy łowienia na rafie przy kościele, nie miałem wyjścia żeby nie złowić kilku grubych jazi, rekord 40 w kilka godzin. W normalnym sezonie łowiło się 200ryb, plus inne gatunki. Teraz nawet nie chce mi się tam chodzić, nurt odbiło na drugi brzeg, a rafa generalnie jest cieniem tego co było kiedyś. Więc poza korektą w sprzęcie którą dobrze radzą koledzy trzeba też się uzbroić w dużą dawkę cierpliwości i odporności na powroty bez brania, tyle że Wisła potrafi wynagrodzić upartych wędkarzy ładną rybą bo co jest fajne w tej rzece to że częstotliwość brań ryb małych i dużych jest podobna. Możesz mieć jedno branie, ale to będzie dobra ryba. Te przynęty co pokazałeś to takie na wszystko i na nic, bardziej na sandacza i szczupaka a ten odcinek nie był specjalnie dobry na te gatunki. Owszem miałem ładne ryby tych gatunków, ale w większości łowiło się jazie, klenie, bolenie i ewentualnie brzany.Tarchomin jeszcze nie tak dawno kończył się przy kościele , gdzie była pętla autobusowa [emoji6][emoji1787][emoji1787] Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka Edytowane 9 Lutego 2020 przez jacekp29 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlawekNikt Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 A przed kościołem były niemal bagna Teraz to tam bloki stoją 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 (edytowane) Tarchomin jeszcze nie tak dawno kończył się przy kościele , gdzie była pętla autobusowa [emoji6][emoji1787][emoji1787] Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu TapatalkaStare, dobre czasy i zero wędkarzy . Potem powódź, internecik i koniec łowienia Edytowane 9 Lutego 2020 przez wujek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 Jeśli kolega chce łowić w Wiśle sandacze, szczupaki i sumy to proponuję zapomnieć o okoniach i pogrubić zestaw. Wędka minimum 25 lb (lepiej 30 lb) i plecionka minimum 30 lb (lepiej 40 lb) Do tego gumy conajmniej 4 cale i główki od 10 do 50 gramów. Przy mocniejszej wersji długość wędki do 8 stóp. Wnioskując z pierwszego wpisu kolegi proponuję zacząć od okoni na starorzeczach i kanale i wędki do 5 gramów, np elvis do 4 gramów i przynęty gumowe do 2 cali. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacekp29 Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 Jeśli kolega chce łowić w Wiśle sandacze, szczupaki i sumy to proponuję zapomnieć o okoniach i pogrubić zestaw. Wędka minimum 25 lb (lepiej 30 lb) i plecionka minimum 30 lb (lepiej 40 lb) Do tego gumy conajmniej 4 cale i główki od 10 do 50 gramów. Przy mocniejszej wersji długość wędki do 8 stóp. Wnioskując z pierwszego wpisu kolegi proponuję zacząć od okoni na starorzeczach i kanale i wędki do 5 gramów, np elvis do 4 gramów i przynęty gumowe do 2 cali.Na sumy tak na resztę drapieżników bez sensu tak grubo łowić . A łowię na tej Wisłce 28 lat i kilka ryb złowiłem . Jak w jedną (Pe0,4) tak i w drugą stronę nie przesadzajmy. Na takim zestawie szczupak , czy sandacz bez emocji , tyko zwijamy[emoji6] Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacekp29 Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 Stare, dobre czasy i zero wędkarzy . Potem powódź, internecik i koniec łowienia Z pętli szedłem przez zaorane pole[emoji45]. Ale ryby to chodziły po brzegu [emoji12][emoji23][emoji23][emoji23] Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariano Italiano Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 Jacek, nie zapominaj o kołowrotku klasy SW. Bez niego marne szanse na wygraną walkę 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 Jacek łowię dłużej od Ciebie o 10 lat i też kilka ryb złowiłem. Przy sumie 2 metry plus lepiej mieć zapas mocy. Zwłaszcza jak łowi się z brzegu. Dwóch moich kolegów (doświadczonych wędkarzy)łowiących na markowe kije 20 lb w 2019 roku nie zatrzymali ryby i nawet nie wiedzą z jak dużymi rybami mieli do czynienia. Ja ze swoimi staroświeckimi poglądami wyjąłem rybę 225 cm. Brzanom i sandaczom 70+, szczupakom 80+ toporność sprzętu nie przeszkadzała Pozdrawiam Robert 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacekp29 Opublikowano 9 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2020 Jacek łowię dłużej od Ciebie o 10 lat i też kilka ryb złowiłem. Przy sumie 2 metry plus lepiej mieć zapas mocy. Zwłaszcza jak łowi się z brzegu. Dwóch moich kolegów (doświadczonych wędkarzy)łowiących na markowe kije 20 lb w 2019 roku nie zatrzymali ryby i nawet nie wiedzą z jak dużymi rybami mieli do czynienia. Ja ze swoimi staroświeckimi poglądami wyjąłem rybę 225 cm. Brzanom i sandaczom 70+, szczupakom 80+ toporność sprzętu nie przeszkadzała Pozdrawiam RobertRobert , kolega zaczyna łowić i wszyscy piszą żeby odchudził zestaw a ty wyskakujesz z sumami i sprzętem z 40 lb.Oczywiście że na sumy tak. Ale przez 15 lat łowienia tylko sandaczy , tylko w nocy mówię że to zdecydowanie za grubo . Komfortu żadnego a hol sandacza , jaki hol zwinięcie przynęty razem z rybą.Mam na koncie kilkadziesiąt sandaczy 80+( największy 99) i trzy ponad metrowe szczupaki . Ale jak bym miał się wybrać na te ryby z takim sprzętem jak piszesz , nie ma mowy.Z takim sprzętem łowisz oczywiście prawie wszystkie ryby , w miejscu gdzie mogą wszystkie występować. Ale ja przez 15 lat łowiłem na maks. 2 metrowej wodzie . Bo tam sandacze wychodziły w nocy aby coś upolować .I nigdy nie trafił mi się sum jako przyłów przy sandaczach. Traf , myślę że nie . Po prostu łowiłem wybiórczo , tak jak chciałem . Jak chce złowić klenia to łowię klenie , jak sandacza to sandacze , jak okonia to okonie . Od wszystkiego są wyjątki , są miejsca że bierze wszystko[emoji6] , ale u mnie o to nie chodzi . Ja mam tak że jak nastawiłem się na klenie i złowiłem bolenia to szczęścia nie ma jest fart czyli nie umiejętności tu się liczyły. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.