Maciej W. Opublikowano 30 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2020 Na zdjęciu nie dostrzegłem ojca i syna. Wujek Starszy i Wujek Młodszy. Zmiany, zmiany, zmiany... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 30 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2020 (edytowane) No raczej - po takim pierwszym bolku oczekiwania byłyby wielkie . Musielibyście zaliczyć wypad na tarpony chyba . Mój największy łódkowy ze stojącej wody miał 77 centów . Pamiętam , jaki był piękny i jakie emocje wzbudził . Wyobrażam sobie , co musiało się dziać w wiślanym nurcie i jakie reakcje musiała wywołać taka ryba u młodego ... Już zaszczepiony na pewno , innego wyjścia nie ma !No raczej - po takim pierwszym bolku oczekiwania byłyby wielkie . Musielibyście zaliczyć wypad na tarpony chyba . Mój największy łódkowy ze stojącej wody miał 77 centów . Pamiętam , jaki był piękny i jakie emocje wzbudził . Wyobrażam sobie , co musiało się dziać w wiślanym nurcie i jakie reakcje musiała wywołać taka ryba u młodego ... Już zaszczepiony na pewno , innego wyjścia nie ma !Emocje bezcenne i najlepsze że mam to nagrane na gopro . Na zdjęciu nie dostrzegłem ojca i syna. Wujek Starszy i Wujek Młodszy. Zmiany, zmiany, zmiany...Pomału trzeba przekazywać pałeczke żeby bolki za dobrze nie miały, a młodego raczej sie nie wyprę Edytowane 30 Maja 2020 przez wujek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skorio Opublikowano 31 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2020 Dziś drugie podejście w rozpracowywaniu nowego sektora.Potencjał jest. Jest woda szybka, są też spowolnienia, mikro główeczki, warkoczyki, rynienki też są. Ogarnąłem dogodniejsze dojście.Żyć nie umierać Chociaż dziś w niedzielę presja już większa... spotkałem dwóch wędkarzy, spinningista i grunciarz Aktywności powierzchniowej ryb - brak.Ale w wytypowanym miejscu, gdzie wręcz "śmierdziało rybą", udało się wyholować fajnego Bolka.Do 70 zabrakło bardzo niewiele 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psd27 Opublikowano 31 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2020 Ryby niestety nadal nie współpracują, ale udało się przypadkowego klenia złowić - 54cm, nowe PB 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariusz79 Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 Gratuluje życiówki, piękna ryba, ja wczoraj miałem nadzieję na fajne łowienie, niestety sprawy potoczyły się nieciekawie. Najpierw szybki kleń 43, chwile potem taki koło wymiaru spada przy podbieraniu, a następnie wywracam się na kamieniach w wodzie po łydki i tracę wędkę. Ze 2 godziny szukałem brodząc i nic. Szkoda Avida i rarka, szkoda wieczoru bo woda była obiecująca 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bezi Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 O Panie... A Później jak ktoś znajdzie to pisze, że impreza była tak gruba, że aż pogubili wędki...Współczuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psd27 Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 ....a następnie wywracam się na kamieniach w wodzie po łydki i tracę wędkę. Ze 2 godziny szukałem brodząc i nic. Szkoda Avida i rarka, szkoda wieczoru bo woda była obiecującaWspółczuję Mariusz ☹️ W tym roku upadłem już raz na kolana przemieszczając się w wodzie po pas (kolana dawały ponad tydzień znać o sobie) i prawie zaliczyłem orła idąc po śliskich kamieniach na rafie. Pomyślałem wtedy, ze łatwo przy takiej wywrotce połamać wędkę, gdy odruchowo chcemy się podeprzeć ręką.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek St. Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 a następnie wywracam się na kamieniach w wodzie po łydki i tracę wędkę. Ze 2 godziny szukałem brodząc i nic. Szkoda Avida i rarka, szkoda wieczoru bo woda była obiecującaWspółczucie. W zeszłym roku miałem podobną akcję, szczęśliwie skończyło się tylko na uszkodzeniu młynka, od tego czasu trochę głośniej pracuje, ale daje radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 Co Wy się chopy tak w tej wodzie przewracacie? Hehehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariusz79 Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 bo brodzić to trzeba umić????. I jeszcze te nowe technologie ci4, gdybym miał starego emblemat to kij by leżał tam gdzie wpadł a tak to korek z rękojeści musiał go podnieść z dna i wartki nurt go zabrał. Cóż poradzić, Wisła wystawiła gruby rachunek za ostatnio nie najgorsze połowy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psd27 Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 Mariusz, ważne, że ręce i nogi całe... Ostatnio się zastanawiałem, ze przecież jakby (odpukać) coś się złego stało, gdy lowisz samemu, to człowiek nie ma jak zejść, a i podpłynąć czasem byłoby mega trudno, aby policja/straż mogla zdjąć człowieka z rafy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek St. Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 bo brodzić to trzeba umić. I jeszcze te nowe technologie ci4, gdybym miał starego emblemat to kij by leżał tam gdzie wpadł a tak to korek z rękojeści musiał go podnieść z dna i wartki nurt go zabrał. Cóż poradzić, Wisła wystawiła gruby rachunek za ostatnio nie najgorsze połowy.każdy sukces ma swoją cenę, ten wyjątkowo wysoką... :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
accbapa Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 Mariusz, ważne, że ręce i nogi całe... Ostatnio się zastanawiałem, ze przecież jakby (odpukać) coś się złego stało, gdy lowisz samemu, to człowiek nie ma jak zejść, a i podpłynąć czasem byłoby mega trudno, aby policja/straż mogla zdjąć człowieka z rafy.Dlatego uważam, że trzeba umawiać się na rybki. Zawsze to raźniej i bezpieczniej. I tak większość z nas to C&R więc o miejscówki nie ma się co martwić. Wysłane z mojego STF-L09 przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariusz79 Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 zdrowie najwazniejsze zwlaszcza w obecnych czasach, lepiej wydac 1,5 tysia na sprzet niz na lekarza. Walczę dalej ale wiatr daje w kość, narazie na zero ale licze na jakiegoś klenia albo chociaż avida???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psd27 Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 Nie wiadomo, czego Ci bardziej życzyć ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 W świetle przytoczonej relacji moje wczorajsze cztery woblery zostawione w Wiśle to bułka z masłem. Nawet udało mi się odstrzelić smużaka swojaka. Jak się robi takie ciężkie i nie uważa...Z brodzeniem po Wiśle definitywnie dam sobie spokój. To nie Bug czy Odra. Uważajcie na siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vako Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 (edytowane) Nie zawsze człowiek musi iść nad wodę z wędką. Tym razem było z workiem i kubeczkiem . Także dzień zaliczam do udanych. Edytowane 1 Czerwca 2020 przez vako 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 Nie zawsze człowiek musi iść nad wodę z wędką. Tym razem było z workiem i kubeczkiem . Także dzień zaliczam do udanych.Super - co wpuszczaliście? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek St. Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 Super, z tego co widzę zarybienia ruszyły pełną parą. Wiem, że koło nr 10 w maju wpuściło 60 000 narybku szczupaka, a w ten weekend 100 000 sandacza i 50 000 bolenia. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcinMal Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 Ooo.... Stała miejscówka dziadka z psem 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szczupakos Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 Ooo.... Stała miejscówka dziadka z psem I domena dziadka " co na haku to w plecaku" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vako Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 (edytowane) Super - co wpuszczaliście?Na fotce są małe sandaczyki. Oprócz tego był też boleń jak pisał kolega z GK wyżej. PS. Myślę, że wpuszczanie do wody ryb, daje co najmniej taką samą frajdę jak ich łowienie . A czasem nawet większą. Edytowane 1 Czerwca 2020 przez vako 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chulo Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 Gratuluje życiówki, piękna ryba, ja wczoraj miałem nadzieję na fajne łowienie, niestety sprawy potoczyły się nieciekawie. Najpierw szybki kleń 43, chwile potem taki koło wymiaru spada przy podbieraniu, a następnie wywracam się na kamieniach w wodzie po łydki i tracę wędkę. Ze 2 godziny szukałem brodząc i nic. Szkoda Avida i rarka, szkoda wieczoru bo woda była obiecująca klen43.jpgWspółczuje, a kijka do brodzenia używasz? Ja nawet na 10cm wodzie zawsze się podpieram Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariusz79 Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 No właśnie nie, zawsze jakiś znajduje nad wodą i używam jak przechodzę przez wartkie głęboki miejsca gdzie ciężko ustać, a na płyciznach staram się przemieszczać powoli i badać grunt butami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psd27 Opublikowano 1 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2020 Oj tak - bez kija do brodzenia do Wisły nie wchodzę. Czasami doprowadza mnie do szału, gdy poplącze się z podbieraniem, ale już pare razy udało mi się dzięki niemu uniknąć gleby. W tym miejscu specjalne podziękowano dla kolegi @Marcusa, którego miałem przyjemność poznać na rafie kilka lat temu i który był tak miły, aby wyjaśnić żółtodziobowi, ze kij do brodzenia robi różnicę ???? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.