Miko89 Opublikowano 4 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2020 Nie martwcie się, ja rok temu na rozpoczęcie sezonu zszedłem z trzema bolkami a potem miałem dość długą serię wypadów z rybą a w tym sezonie jestem jeszcze na 0 z boleniami... Tak słabo to jeszcze nie miałem a co gorsze mam wrażenie, że moje odcinki w tym sezonie to studnia, brak śladów życia. Jeszcze jakbym widział aktywność tych boleni a ich nie łowił to pół biedy, bo bym wiedział, że coś robię nie tak, ale jak przychodzę nad wodę i przez cały wypad nie widzę żadnego spławu to jest strasznie demotywujące. Ale w końcu musi się odmienić a wtedy radość będzie podwójna. [emoji6] Wysłane z mojego POCOPHONE F1 przy użyciu Tapatalka 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek St. Opublikowano 4 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2020 Jeszcze nigdy nie było takiej lipy na moim odcinku. Trafiło się kilka wypadów pod rząd bez ryby , ale nie dwucyfrowa liczba Sebastian, nie poddawaj się. Teraz przyborek, idealna sytuacja żeby odwrócić złą passę. I szukaj nowych miejsc, z doświadczenia wiem że przywiązanie do starych, sprawdzonych miejscówek, które kiedyś tam dawały nam ładne ryby, bywa błędem. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lamiglas Opublikowano 4 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2020 Niestety ale jak wszystko na to wskazuje winna pogoda lubelska wisla tez bardzo chimeryczna mimo czestych wizyt nad woda efekty srednie jak nie slabe .Temperatura tej nocy 4 stopnie a przecie to juz czerwiec to nie jest normalne moze obecny przyborek troszke poprawi sytuacje bo jak na razie ryby w dziwnych miejscach .Wszelkie bankowki zawodza . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlawekNikt Opublikowano 4 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2020 Akurat pogoda jest całkiem normalna albo wraca czy raczej wracała przez jakiś czas do normalności. Na pewno pamiętasz zimniejsze maje i początki czerwca ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 4 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2020 U mnie dzisiaj kolejny wypad z rzędu na 0.To już chyba piętnasty po kolei... pora chyba zmienić hobby.Największa ryba sezonu klonek pod 30 :( Eeee tam spokojnie, trzeba brać to na klatę U mnie na razie licznik to 5 wypadów na zero z rzędu...i miejscówki pewnie na przeciwko Twoich... ...właśnie zaczynam wieczorną sesję, siedzę na burcie i obserwuję co w trawie piszczy.Całkiem fajny ten przyborek, troszkę przybyło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krolik1994 Opublikowano 4 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2020 Wyskoczylem jeszcze raz na 2h , w końcu coś się trafiło. Bolek równe 50, dawno się tak nie cieszyłem z takiego malucha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 4 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2020 No widzisz A ja wyzerowałem - nawet trącki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
frantz Opublikowano 4 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2020 Po 6 zerach dziś w końcu sandacz 60cm. W sprawdzonym miejscu. Klasycznie z opaski. Przyborki to jest to! Woda zaczyna żyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
accbapa Opublikowano 4 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2020 Byłem na wysokości UKSW, bolek ganiał ukleje przy opasce. Niestety nie był zainteresowany moimi przynętami. Trochę tracę wiarę w siebie ale pocieszam się, że inni których dzisiaj spotkałem również na zero. Woda niesie sporo śmieci i konarów Wysłane z mojego STF-L09 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrew Opublikowano 4 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2020 Topola pyli na potegę wiec odpuszczałem wypady ostatnio ale tez przybór wydaje sie bardzo interesujący. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krolik1994 Opublikowano 4 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2020 Topola pyli na potegę wiec odpuszczałem wypady ostatnio ale tez przybór wydaje sie bardzo interesujący.Trochę to uciążliwe ,bo co 1-2 rzuty wobler i agrafka do czyszczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Borsuk Opublikowano 5 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2020 (edytowane) W środę miałem nieco spóźniony 'dzień dziecka'. Wisełka w końcu się nade mną zlitowała...lub zważając na okoliczności, chciała jeszcze bardziej "dojechać".Zachęcony rozpoczynającym się przyborem, wybrałem się na pobliską opaskę z zamiarem skuszenia jakiejś rapy.Woda była na idealnym (przynajmniej dla mnie) poziomie. Ryba ewidentnie podeszła pod brzeg, wzdłuż całej opaski widać było oczkującą drobnice, którą od czasu do czasu rozganiały drapieżniki. Dawno już nie widziałem takiej aktywności na powierzchni więc pełen nadziei rozpocząłem "biczowanie". Prawie 2 godziny obławiania wszystkimi typami boleniowych wabików...sterowe, bezsterowe, cykadowoblery, gumy, wahadła, obrotówki...przerzuciłem 2 pudełka i nic..a nawet mniej niż nic bo urwałem Rapida.Frustracja osiągnęła zenit....zeszły sezon zakończyłem bez bolenia powyżej 60cm, w tym nie miałem jeszcze żadnego...dziś warunki zdawałoby się idealne a ja dalej nie mogę skusić żadnej rapy...zaczynam sobie myśleć, że chyba czas wymienić boleniowy sprzęt na jakieś feederki i rozpocząć "leszczową przygodę"...jednym słowem - załamka. Jako że poza boleniową armatą miałem przy sobie swoją jaziowo-kleniową witkę i znajdowałem się tuż przy znanym wszem i wobec wiślanym "burdelu" dla starych kormoranów, postanowiłem na pocieszenie złowić chociaż jakiegoś jazika.Po krótkim spacerku, przekonuje się, że o dziwo nie ma tłoku jak to zwykle tam bywa...2 przepływanki i spining więc znajdzie się miejsce i dla mnie. Zajmuje stanowisko z dala od nich, po drugiej stronie wypływu, rozkładam lekką wędkę i jazda. Po kilkunastu rzutach udaje się skusić jaziowego przedszkolaka po kilkunastu kolejnych, jeszcze jednego. Nie jest źle. Zaczyna się piękny zachód słońca, ja mam skrytą nadzieję na coś fajniejszego....'no takie 40cm chociaż'...proszę w myślach.Zmieniam woblerki, gumki, jigi, blaszki...nic to nie daje, doławiam jeszcze jednego jazika i niedużego okonka. Słońce już się prawie schowało i zaczynam się oswajać z myślą, że dzień zakończę na rybnym przedszkolu.W którymś z kolejnych rzutów czuję tępy opór, nie trzepoczące szarpnięcie tylko opór...pierwsza myśl - jakaś płynąca pod wodą gałąź....podczas przyboru sporo tego. Zanim zdążyłem się zabrać za wyszarpywanie zaczepu, 'opór' wygiął mi wędkę w pół i zaczął wybierać linkę. Jest pięknie! "Ha! Żadne tam 40...50cm co najmniej... może będzie nowe jaziowe PB" myślę sobie. Rybka robi nawrót pod powierzchnią tworząc spory wir, co jeszcze bardziej pobudza wyobraźnię i nadzieję na nowy rekord. Walczę dalej. Po chwili uświadamiam sobie, że będę miał problem z wyholowaniem ryby...przy podciąganiu hamulec pięknie piszczy a ja boję się go już bardziej dokręcić...no nic, siłujmy się. Zaczynam myśleć, że to może podhaczony leszcz...jaź, nawet spory, by chyba aż tak nie dokazywał...a latawce za kapotę już mi się tu zdarzały.W pewnym momencie, mój przeciwnik robi kolejny nawrót i płynie pod prąd....jest dobrze - z nurtem łatwiej będzie mi go przyciągnąć. Mijając mnie, rybka robi młynka pod powierzchnią, pokazując ogon. Już wiem, że to nie jaź..i nie leszcz. To boleń! Duży boleń...nareszcie!Zestresowałem się jeszcze bardziej...nie mogę go teraz stracić. Na szczęście, po kilkunastu metrach płynięcia pod prąd, bolek zwalnia i daje się powoli podpompowywać w moją stronę..nie jest to łatwe..ta wędka nie została do tego stworzona...Po kilku odjazdach mam go w końcu pod nogami. Jest piękny. Jeszcze tylko naprowadzić go tą giętką witką w podbierak...łapy się trzęsą, kolana miękkie, wędka zgiętą tak że szczytówką prawie rysuje kołowrotek..masakra. Pierwsze podejście spalone, druga próba....jest! Wygląda trochę groteskowo bo w podbieraku zmieściła się tylko połowa pana Bolesława więc szybko przenoszę go na brzeg żeby się nie gniótł w tej ciasnocie. Przynętę połknął głęboko...ledwo starczyło szczypiec żeby ją sięgnąć. Odhaczam, mierze...japa mi się cieszy...wiedziałem że będzie dobrze ale nie sądziłem, że aż tak. Jest nowe PB. I to mocno poprawione.Na moje szczęście, tuż obok siedziała zakochana parka, której pozwoliłem sobie przerwać amory i poprosić o zrobienie fotki. Szybka sesja i powrót do wody...silne, zdrowe rybsko...mimo dość długiego holu, odpłynął praktycznie natychmiast, ochlapując mnie na pożegnanie.Nie jest jeszcze całkiem ciemno ale i tak kończę łowienie...wystarczy emocji na dziś. Wracam do domu szczęśliwy. Już się nie gniewam na Wisłę Edytowane 5 Czerwca 2020 przez Borsuk 46 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
accbapa Opublikowano 5 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2020 Ale rybsko... @Borsuk moje gratulacje. To ile wynosi ten Twój nowy rekord PB? Wysłane z mojego STF-L09 przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek St. Opublikowano 5 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2020 Kawał rapiszona, gratki. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinabar Opublikowano 5 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2020 Świetnie się czytało . Piękna ryba . Gratulacje ! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 5 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2020 El klamot. Jak dla mnie dobre 80+. Gratuluję, piękna ryba! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
K-Pon Opublikowano 5 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2020 Już się nie gniewam na Wisłę "Figo fago" na zgodę zawsze poprawia relacje 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Borsuk Opublikowano 5 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2020 (edytowane) Ale rybsko... @Borsuk moje gratulacje. To ile wynosi ten Twój nowy rekord PB?Nowy i niestety pewnie już ostateczny... ciężko mi będzie to przeskoczyć bo, jak można było przeczytać, łowca boleni ze mnie żaden. To nadal, jakby nie patrzeć, przyłów i bardzo przyjemny "wypadek" przy jaziowaniu. Bolesław ma 86cm. Życzę każdemu (każdemu kto wypuszcza) spotkania z nim. I zapomniałem w poprzednim poście...dane techniczne :Blue Grizzly od Kawalca do 7gDaiwa Ninja 2000APlecionka SG Adrenaline 0,083cm silikonu na 2gramowej główce Dziękuję wszystkim za gratulacje i pozdrawiam! Edytowane 5 Czerwca 2020 przez Borsuk 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 5 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2020 I zapomniałem w poprzednim poście...dane techniczne :Blue Grizzly od Kawalca do 7gDaiwa Ninja 2000APlecionka SG Adrenaline 0,083cm silikonu na 2gramowej główce ...przy takim sprzęcie tym większe gratulacje. Jakich gumek używasz na jazie w takich miejscach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Borsuk Opublikowano 5 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2020 Wszelkiego rodzaju imitacje pijawek, robactwa i malutkich rybek....często coś się kusi na "kajtki" z oderwanym ogonkiem. Wysłane z mojego motorola one przy użyciu Tapatalka 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JunakFlyFishing Opublikowano 5 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2020 Pierwszego wyjąć się nie udało ale drugi już skapitulował 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 6 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2020 Gratulacje. Ja tez mam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 6 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2020 Tym razem mniejszy, ale trochę emocji już dał 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
accbapa Opublikowano 6 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2020 Koledzy, gdzie za bolkiem na Wisłę w okolicach Wawy polecacie się wybrać przy tym stanie wody? Czy może lepiej teraz odpuścić i poczekać aż zacznie trochę spadać? Wysłane z mojego STF-L09 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek St. Opublikowano 6 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2020 Wyskoczyłem dzisiaj z rana dosłownie na chwilę, w jednym z pierwszych rzutów zameldował się bolek 60 cm, potem totalna cisza i dosyć szybko zawinąłem do domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.