Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

...bez przesady....nie wystarczy pójść w miejsce gdzie kręcą filmiki i wrzucić woblera do wody, żeby pogłowie ryb w Wiśle spadło...co innego pstrągi mazowieckie, ale to temat na inny wątek...

Przechodziłem ostatnio obok tego pigalak, jak dobrze pamiętam naliczyłem dziewięć osób, które były rozstawione średnio co 10-15m od siebie. Śmiesznie to wyglądało. Sam łowię w miejscu gdzie jest duża presja ale tam czegoś takiego nie ma.. Wystarczy jeden filmik żeby zabić jakieś miejsce. Jeszcze do niedawna nikt nie łowił kleni nocą wczesną wiosną, a tu proszę tego roku pojawia się filmik i koniec łowienia w samotności. Jedna ekipa internetowych celebrytów potrafi popsuć sporą ilość fajnych miejsc dla fejmu czy jak tam to się zwie.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jeśli w publicznym miejscu pisze się takie rzeczy, to powinno się podać dokładnie o kogo chodzi i po temacie. Nieprzychylnym ludziom wystarczy dać iskrę, żeby wzniecili pożar, który może się źle skończyć... Jeśli w czasie rzeczywistym widzi się nieetyczne traktowanie ryb, nie zaszkodzi podejść i kulturalnie zwrócić uwagę łowiącym, że źle robią. Nic to nie kosztuje, a może ktoś po prostu jest nieświadomy, że coś robi nieetycznie. W końcu to są ryby każdego z nas i interesie każdego z nas jest to, żeby im było dobrze...

Proste

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, trzeba reagować. Zarówno, jeśli chodzi o ryby, jak i o zostawianie śmieci. Inna sprawa, że to zwykle nic to nie daje :/
Przekazywanie sobie do zdjęcia ryb widywałem wielokrotnie, na różnych łowiskach, ale tylko raz rozpoznałem wędkarza. Informacji nie upubliczniałem, bo nie interesują mnie internetowe gównoburze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

...bez przesady....nie wystarczy pójść w miejsce gdzie kręcą filmiki i wrzucić woblera do wody, żeby pogłowie ryb w Wiśle spadło...co innego pstrągi mazowieckie, ale to temat na inny wątek...

Przechodziłem ostatnio obok tego pigalak, jak dobrze pamiętam naliczyłem dziewięć osób, które były rozstawione średnio co 10-15m od siebie. Śmiesznie to wyglądało. Sam łowię w miejscu gdzie jest duża presja ale tam czegoś takiego nie ma.. Wystarczy jeden filmik żeby zabić jakieś miejsce. Jeszcze do niedawna nikt nie łowił kleni nocą wczesną wiosną, a tu proszę tego roku pojawia się filmik i koniec łowienia w samotności. Jedna ekipa internetowych celebrytów potrafi popsuć sporą ilość fajnych miejsc dla fejmu czy jak tam to się zwie.

Mateuszku, z całym szacunkiem, ale siedzisz na tym samym wózku. Nie widzę jakiejś znaczącej różnicy między "celebrytą" z youtuba, a facebooka. No może mi się jeszcze nie zdarzyło jaziowi złowionemu na muchę wciskać tanty do fotografii :P

Na spójni naliczyłem najwięcej 8 chłopa. Po 1.5 godziny było pusto. Nie jest tam wcale tak łatwo o rybę, w przeciwieństwie do kosztownych zaczepów. Do kilkudzesięciu osób w rządku, na stołecznych opaskach jeszcze trochę brakuje.

Łowiąc klenie, sandacze, bolenie, sumy w centrum dużego miasta i liczyć na samotność? Gdyby mi przeszkadzało towarzystwo na publicznych metach, gdzie przewija się tygodniowo setki wędkarzy, pojechałbym sobie za miasto- proste.

W ogóle łowić na publicznych wodach, w dużym mieście i mieć pretensje o towarzystwo na brzegu. Jeszcze, żebyś sam sobie miejsce wypracował. Starsi koledzy Cię za rączkę zaprowadzili, pokazali, pogłaskali, a teraz myślisz, że to Twój prywatny folwark...

Edytowane przez Twój Stary
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przechodziłem ostatnio obok tego pigalak, jak dobrze pamiętam naliczyłem dziewięć osób, które były rozstawione średnio co 10-15m od siebie. Śmiesznie to wyglądało. Sam łowię w miejscu gdzie jest duża presja ale tam czegoś takiego nie ma.. Wystarczy jeden filmik żeby zabić jakieś miejsce. Jeszcze do niedawna nikt nie łowił kleni nocą wczesną wiosną, a tu proszę tego roku pojawia się filmik i koniec łowienia w samotności. Jedna ekipa internetowych celebrytów potrafi popsuć sporą ilość fajnych miejsc dla fejmu czy jak tam to się zwie.

Mateuszku, z całym szacunkiem, ale siedzisz na tym samym wózku. Nie widzę jakiejś znaczącej różnicy między "celebrytą" z youtuba, a facebooka. No może mi się jeszcze nie zdarzyło jaziowi złowionemu na muchę wciskać tanty do fotografii :P

Na spójni naliczyłem najwięcej 8 chłopa. Po 1.5 godziny było pusto. Nie jest tam wcale tak łatwo o rybę, w przeciwieństwie do kosztownych zaczepów. Do kilkudzesięciu osób w rządku, na stołecznych opaskach jeszcze trochę brakuje.

Łowiąc klenie, sandacze, bolenie, sumy w centrum dużego miasta i liczyć na samotność? Gdyby mi przeszkadzało towarzystwo na publicznych metach, gdzie przewija się tygodniowo setki wędkarzy, pojechałbym sobie za miasto- proste.

W ogóle łowić na publicznych wodach, w dużym mieście i mieć pretensje o towarzystwo na brzegu. Jeszcze, żebyś sam sobie miejsce wypracował. Starsi koledzy Cię za rączkę zaprowadzili, pokazali, pogłaskali, a teraz myślisz, że to Twój prywatny folwark...

Jesteś zabawny :) Nie porównuj mnie do siebie, to Ty werbujesz do swojego teamu osoby, które kolczykuja ryby do zdjęć waszymi wyrobami. Ba przy okazji robią z nich jeszcze mielone. Nie wypowiadaj się o łowieniu jazi na tanty bo w tym temacie nie masz nic do powiedzenia. Raz znajomy zabrał mnie w miejsce gdzie zlowilem swoje oba duże bolenie i już uważasz, że to jest prowadzenie za rączke? A Ty swoje miejsca wypracowałeś sobie sam? Wiem od kilku osób, że gdyby nie Adam to byś nic nie wiedział bo to on Ciebie wszędzie oprowadzał. Prywatny folwark? Nigdzie tak nie napisałem, nie lubię tylko gdy ktoś coś komuś wystawia na tacy wszystko gotowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mateuszku, z całym szacunkiem, ale siedzisz na tym samym wózku. Nie widzę jakiejś znaczącej różnicy między "celebrytą" z youtuba, a facebooka. No może mi się jeszcze nie zdarzyło jaziowi złowionemu na muchę wciskać tanty do fotografii :P

Na spójni naliczyłem najwięcej 8 chłopa. Po 1.5 godziny było pusto. Nie jest tam wcale tak łatwo o rybę, w przeciwieństwie do kosztownych zaczepów. Do kilkudzesięciu osób w rządku, na stołecznych opaskach jeszcze trochę brakuje.

Łowiąc klenie, sandacze, bolenie, sumy w centrum dużego miasta i liczyć na samotność? Gdyby mi przeszkadzało towarzystwo na publicznych metach, gdzie przewija się tygodniowo setki wędkarzy, pojechałbym sobie za miasto- proste.

W ogóle łowić na publicznych wodach, w dużym mieście i mieć pretensje o towarzystwo na brzegu. Jeszcze, żebyś sam sobie miejsce wypracował. Starsi koledzy Cię za rączkę zaprowadzili, pokazali, pogłaskali, a teraz myślisz, że to Twój prywatny folwark...

Jesteś zabawny :) Nie porównuj mnie do siebie, to Ty werbujesz do swojego teamu osoby, które kolczykuja ryby do zdjęć waszymi wyrobami. Ba przy okazji robią z nich jeszcze mielone. Nie wypowiadaj się o łowieniu jazi na tanty bo w tym temacie nie masz nic do powiedzenia. Raz znajomy zabrał mnie w miejsce gdzie zlowilem swoje oba duże bolenie i już uważasz, że to jest prowadzenie za rączke? A Ty swoje miejsca wypracowałeś sobie sam? Wiem od kilku osób, że gdyby nie Adam to byś nic nie wiedział bo to on Ciebie wszędzie oprowadzał. Prywatny folwark? Nigdzie tak nie napisałem, nie lubię tylko gdy ktoś coś komuś wystawia na tacy wszystko gotowe.

Człowiek uczy się na błędach. Tobie z kolei nie przeszkadza, że na grzybki słodko truchtasz z jednym z większych mięsiarzy i handlarzy rybkami na Prażce? Pamiętaj Mateuszku, zawsze mów prawdę, bo i tak każdy wszystko wie :D Przecież jesteś już dorosły ;)

Adam jest jednym z lepszych spinningistów w stolicy. Dla mnie to sama przyjemność móc uczyć się od bardziej doświadczonych kolegów. Oczywiście, że mam swoje wypracowane mety sposoby itp ale nie uważam, żebym odkrył proch...

Widzisz, Ty nie lubisz jak ktoś coś pokazuje- nawet coś nietwojego, a ja mam awers do kłamczuszków

Eeeelo ;)

Edit: co do jazi, to zanim zacząłem się bawić w te internety, to z Jeziorki łowiłem je w hurtowycj ilościach. Dosłownie do pożygania ;) i nie stałem po 8 godzin dziennie w jednej dziurze, żeby ucapić jedną rybkę. Może dlatego obrzydła mi ta ryba, podobnie jak szczupak i okoń, ale kto wie, może z czasem znowu się z nimi polubimy ;)

Edytowane przez Twój Stary
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś zabawny :) Nie porównuj mnie do siebie, to Ty werbujesz do swojego teamu osoby, które kolczykuja ryby do zdjęć waszymi wyrobami. Ba przy okazji robią z nich jeszcze mielone. Nie wypowiadaj się o łowieniu jazi na tanty bo w tym temacie nie masz nic do powiedzenia. Raz znajomy zabrał mnie w miejsce gdzie zlowilem swoje oba duże bolenie i już uważasz, że to jest prowadzenie za rączke? A Ty swoje miejsca wypracowałeś sobie sam? Wiem od kilku osób, że gdyby nie Adam to byś nic nie wiedział bo to on Ciebie wszędzie oprowadzał. Prywatny folwark? Nigdzie tak nie napisałem, nie lubię tylko gdy ktoś coś komuś wystawia na tacy wszystko gotowe.

Człowiek uczy się na błędach. Tobie z kolei nie przeszkadza, że na grzybki słodko truchtasz z jednym z większych mięsiarzy i handlarzy rybkami na Prażce? Pamiętaj Mateuszku, zawsze mów prawdę, bo i tak każdy wszystko wie :D Przecież jesteś już dorosły ;)

Adam jest jednym z lepszych spinningistów w stolicy. Dla mnie to sama przyjemność móc uczyć się od bardziej doświadczonych kolegów. Oczywiście, że mam swoje wypracowane mety sposoby itp ale nie uważam, żebym odkrył proch...

Widzisz, Ty nie lubisz jak ktoś coś pokazuje- nawet coś nietwojego, a ja mam awers do kłamczuszków

Eeeelo ;)

Edit: co do jazi, to zanim zacząłem się bawić w te internety, to z Jeziorki łowiłem je w hurtowycj ilościach. Dosłownie do pożygania ;) i nie stałem po 8 godzin dziennie w jednej dziurze, żeby ucapić jedną rybkę. Może dlatego obrzydła mi ta ryba, podobnie jak szczupak i okoń, ale kto wie, może z czasem znowu się z nimi polubimy ;)

Niewiem kto Ci naopowiadał, że Spławik sprzedaje ryby ale ktoś lubi bajki pisać. Dla Ciebie jest miesiarzem? To że zabierze jakąś rybę raz na jakiś czas jest już wielkim grzechem? Gdyby było więcej ludzi z takim podejściem jakie on ma to ryb byłoby więcej :) Czyli prowadzał Ciebie za rączkę. Akurat po pewnym filmie zrobiłeś burdel na jednej z moich miejscówek gdzie wcześniej mało kto przychodzil, kilka osób z forum też się wypowiadalo na temat tego, że zrobiłeś burdel że spójni przez filmy :) To Ty stosisz po kilka godzin na "bożej" mecie żeby złowić jednego bolenia. Jedną rybkę przez 8h? Nie będę pisać o ilościach i wielkości ryb jakie zlowilem w znacznie krótszym czasie bo przecież na Jeziorce lowiles potworne ilości :)

Edytowane przez _Junak_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Człowiek uczy się na błędach. Tobie z kolei nie przeszkadza, że na grzybki słodko truchtasz z jednym z większych mięsiarzy i handlarzy rybkami na Prażce? Pamiętaj Mateuszku, zawsze mów prawdę, bo i tak każdy wszystko wie :D Przecież jesteś już dorosły ;)

Adam jest jednym z lepszych spinningistów w stolicy. Dla mnie to sama przyjemność móc uczyć się od bardziej doświadczonych kolegów. Oczywiście, że mam swoje wypracowane mety sposoby itp ale nie uważam, żebym odkrył proch...

Widzisz, Ty nie lubisz jak ktoś coś pokazuje- nawet coś nietwojego, a ja mam awers do kłamczuszków

Eeeelo ;)

Edit: co do jazi, to zanim zacząłem się bawić w te internety, to z Jeziorki łowiłem je w hurtowycj ilościach. Dosłownie do pożygania ;) i nie stałem po 8 godzin dziennie w jednej dziurze, żeby ucapić jedną rybkę. Może dlatego obrzydła mi ta ryba, podobnie jak szczupak i okoń, ale kto wie, może z czasem znowu się z nimi polubimy ;)

Niewiem kto Ci naopowiadał, że Spławik sprzedaje ryby ale ktoś lubi bajki pisać. Dla Ciebie jest miesiarzem? To że zabierze jakąś rybę raz na jakiś czas jest już wielkim grzechem? Gdyby było więcej ludzi z takim podejściem jakie on ma to ryb byłoby więcej :) Czyli prowadzał Ciebie za rączkę. Akurat po pewnym filmie zrobiłeś burdel z miejscówki gdzie wcześniej mało kto przychodzil, kilka osób z forum też się wypowiadalo na temat tego, że zrobiłeś burdel że spójni przez filmy :)

Na spójni przez kilka lat nie było żywego ducha. Ani jednego wędkarza. Zero. Wszyscy ten odcinek omijali szerokim łukiem. Nagle obudziło się kilku chłopa z roszczeniami, że to ich tajna meta i zakaz nagrywania :D hehe

Zaskoczę Cię, ale w stolicy i nieopodal, tak rybodajnych miejscówek jest conajmniej kilkanaście. Na spójnię chodzimy najczęściej z czystego lenistwa, a, że regularnie płaci to tym fajniej :)

Oczywiście, że Adam mnie zaprowadz za rączkę. Nawet w tajemnicy Ci powiem, że ja jego

też i tak co nieraz.prowadzamy się to tu, to tam... ;)

Kończącą wątek Jozina znad Bazin, to nie bądź ignorantem. Kiedyś się spotkamy to Ci pokażę na telefonie, który sandacz jest z gniazda zdjęty, nawet wiem przez kogo. Który 80+ jest za kapotę zdjęty i też wiem przez kogo. Takich smaczków jest duuużo i oczywiście wszystko w łeb i fotki z bajerką, że och i ach. Ale chyba jest progres bo jak świadków jest dużo i no kill wprowadzony, to pojawiają się filmiki z wypuszczaniem rybki :) Pamiętaj, nigdy nie oceniaj cukierka po papierku :)

Nie mniej- może to dziwnie zabrzmi,ale życzę Ci wszystkiego dobrego, sukcesów nad wodą itd

Pozdrawiam

PS sorry za pisownię, ale brakuje mi wolnej ręki ;)

Edytowane przez Twój Stary
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewiem kto Ci naopowiadał, że Spławik sprzedaje ryby ale ktoś lubi bajki pisać. Dla Ciebie jest miesiarzem? To że zabierze jakąś rybę raz na jakiś czas jest już wielkim grzechem? Gdyby było więcej ludzi z takim podejściem jakie on ma to ryb byłoby więcej :) Czyli prowadzał Ciebie za rączkę. Akurat po pewnym filmie zrobiłeś burdel z miejscówki gdzie wcześniej mało kto przychodzil, kilka osób z forum też się wypowiadalo na temat tego, że zrobiłeś burdel że spójni przez filmy :)

Na spójni przez kilka lat nie było żywego ducha. Ani jednego wędkarza. Zero. Wszyscy ten odcinek omijali szerokim łukiem. Nagle obudziło się kilku chłopa z roszczeniami, że to ich tajna meta i zakaz nagrywania :D hehe

Zaskoczę Cię, ale w stolicy i nieopodal, tak rybodajnych miejscówek jest conajmniej kilkanaście. Na spójnię chodzimy najczęściej z czystego lenistwa, a, że regularnie płaci to tym fajniej :)

Oczywiście, że Adam mnie zaprowadz za rączkę. Nawet w tajemnicy Ci powiem, że ja jego

też i tak co nieraz.prowadzamy się to tu, to tam... ;)

Kończącą wątek Jozina znad Bazin, to nie bądź ignorantem. Kiedyś się spotkamy to Ci pokażę na telefonie, który sandacz jest z gniazda zdjęty, nawet wiem przez kogo. Który 80+ jest za kapotę zdjęty i też wiem przez kogo. Takich smaczków jest duuużo i oczywiście wszystko w łeb. Pamiętaj, nigdy nie oceniaj cukierka po papierku :)

Nie mniej- może to dziwnie zabrzmi,ale życzę Ci wszystkiego dobrego, sukcesów nad wodą itd

Pozdrawiam

PS sorry za pisownię, ale brakuje mi wolnej ręki ;)

Wiadomość od Pawła, "że jak ma czym to handluje, a ty tymi swoimi ujowymi rapkami na pestki ze słonecznika byś nie zarobił" ;) A i serdecznie Cię pozdrawia ;)

 

Życzę Ci tak samo samych sukcesów nad wodą, sukcesów w biznesie i wszystkiego dobrego

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety do przedpołudnia nie dotrwałem. Praca. Około świtu było życie na wodzie ale w wytypowanym przeze mnie miejscu grupa nastolatek świętowała "hucznie" urodziny. Około 6:30!!! Postanowiłem przejść na wschodnią stronę i już było słabo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma też zalety. Nawet jak się nic nie dzieje to i tak się coś dzieje. ;-)

Raz jak złowiłem fajnego bolka jakaś panna rozdeptała mi wędkę bo chciała koniecznie zdjęcie. Na szczęście Jaxon GS i wystarczyło odgiąć z powrotem przelotkę i działa do dziś i tego samego dnia koleś koniecznie chciał kupić sandacza, którego wypuszczałem. ;-)

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wypad na 3h.

Jeden grubas ponad 60. Jeden zdemolował soula od Huntera i się wypiął cwaniaczek i na koniec jedno cmokniecie pod nogami.

Na początku tygodnia widziałem jak ktoś złapał Barbarę z gruntu pod 100cm , ale niestety poszla w ocet ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...