Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

Tak niech każdy łowi jak lubi. Ja tam w nocy zawsze szukam na plyciznach sąsiadujących z głębszą rynna, czyli dziennym stanowiskiem. Na krawędziach, spadach. W zbiornikach zaporowych krawedzie dawnego koryta z wyjściem na wyplycenie z roslinnoscia/najlepiej płytki blat.

Edytowane przez korol
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wasze miejscowki nocne, to oczywista klasyka.

Moja rada dla Was - spróbujcie czasem głębiej:) Wcale niemało osób tak łowi w Warszawie.

. Nie mam pojęcia co chcesz nam doradzić, ale nie masz za wielkiego pojęcia za przeproszeniem o łowienie sandczy w nocy. Ale forum czyta wielu i może będziesz wielki. A pokażesz te sandacze łowione z kilku metrów głębokości w nocy?

 

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez jacekp29
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Nie mam pojęcia co chcesz nam doradzić, ale nie masz za wielkiego pojęcia za przeproszeniem o łowienie sandczy w nocy. Ale forum czyta wielu i może będziesz wielki. A pokażesz te sandacze łowione z kilku metrów głębokości w nocy?

 

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

No coś tam Jacku mogę Ci pokazać. Doradzam to co powyżej, na tacy nie podam:)

Wiesz, przyszła mi jeszcze pewna śmiesznotka  do głowy. Gdybyś napisał, że nie mam Bladego pojęcia o łowieniu sandaczy w nocy, to akurat byłaby to prawda;) Warszawskie repy będą wiedzieli o co chodzi...:)

post-45828-0-47907700-1601493526_thumb.jpg

post-45828-0-37774100-1601493548_thumb.jpg

Edytowane przez minkof
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No coś tam Jacku mogę Ci pokazać. Doradzam to co powyżej, na tacy nie podam:)

Wiesz, przyszła mi jeszcze pewna śmiesznotka do głowy. Gdybyś napisał, że nie mam Bladego pojęcia o łowieniu sandaczy w nocy, to akurat byłaby to prawda;) Warszawskie repy będą wiedzieli o co chodzi...:)

Mogę tylko pogratulować złowienia, choć dalej będę obstawiam przy swoim zdaniu. A na tacy nie potrzebuję, mimo że mieszkam 500 metrów od Wisełki i wiem gdzie i jak to zupełnie nie mam chęci i ochoty na wędkowanie pod domem. Potrzebuje przestrzeni i spokoju, ryby są wartością dodaną [emoji4]. Niestety kosztuje mnie to sporo pln. ale zdecydowanie tego mi potrzeba[emoji6]. Pozdrawiam

 

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez jacekp29
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stan wody w rzece Wiśle sprawdzamy na stronie: 

 

https://hydro.imgw.pl/#bulletins

 

ps. pół królestwa za takie sandacze, jak na ostatnich zdjęciach  :ph34r:

 To tylko potwierdza (dyskusja powyżej) jak nieprzewidywalne jest wędkarstwo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś w ten deseń, spod powierzchni, blisko nóg. Kolega bez wędki. Mieliśmy jedną, którą rzucałem od czasu do czasu :)

A miejsce, typowe na noc. Czyli kamieniste wypłycenie sąsiadujące z głębszą rynną. Sporo zaczepów, kawałek opaski, generalnie płytko i twardo.

 Wędkarstwo jest nieprzewidywalne:)

Siedzi sobie sandacz w głębokiej rynnie. Nagle poczuł głodek, a tam nic na ząbek nie ma... Ale ale... Kolega co łowi z głębokiej wody - właśnie wrzucił przynętę...:)

Pozdrawiam:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wyższej na pewno się trochę przetasują, jezeli chodzi o miejscówki. Pytanie raczej ile czasu utrzymają aptetyt i kiedy wrócą na miejsca z niżówki

 

Ten jegomość z wczoraj ledwo się zmieścił do podbierakaaf71e43ea18174d7ab1731660e78a7b2.jpg

 

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Wędkarstwo jest nieprzewidywalne:)

Siedzi sobie sandacz w głębokiej rynnie. Nagle poczuł głodek, a tam nic na ząbek nie ma... Ale ale... Kolega co łowi z głębokiej wody - właśnie wrzucił przynętę... :)

Pozdrawiam:)

Romku, ale tam jest co jeść. Tam siedzi więcej życia niż się wydaje:)

post-45828-0-63885900-1601722290_thumb.jpg

post-45828-0-54673600-1601722981_thumb.jpg

Edytowane przez minkof
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez złamane żebro muszę się oszczędzać więc byłem na lekko. Dwa ładne klenie i bolek koło 40 na takiego brzydala, którego kiedyś wystrugałem z balsy. Ryby nie są koneserami sztuki. ;-)

Mam kilka takich cudaków i nawet nieźle łowią.9c1f211a96624e70f31f541d696b336b.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Wędkarstwo jest nieprzewidywalne:)

Siedzi sobie sandacz w głębokiej rynnie. Nagle poczuł głodek, a tam nic na ząbek nie ma... Ale ale... Kolega co łowi z głębokiej wody - właśnie wrzucił przynętę...:)

Pozdrawiam:)

Zbyt często zamykamy się w objawionych forumowych dogmatach. Łowienie na płytko schodzącego wobka jest pewnie wygodniejszą, choć nie jedyną formą łowienia nocnych sandaczy (czy sumów). Mogą nas o tym przekonać dość często gruntowcy, łowiący nocą w głębokich rynnach czy dołach na żywca lub trupka.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...