korol Opublikowano 5 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2020 Etam w dogmatach, niech każdy łowi jak lubi. Nikt nic nikomu nie narzuca. Gdy w zamierzchłych czasach łowiłem w nocy stacjonarnie, to dokładnie w tych samych miejscach co teraz na spinning.Fajne czasy, mogłem co 2 noc spędzać nad wodą. Majdan wiozłem jeszcze rowerem. Bardzo często brodziłem na prawdę daleko od brzegu, tylko po to, by zestawy położyć w odpowiednim miejscu. Na codziennej trasie leszczy i sandaczy.Ale wracając do rzeczywistości, u mnie podczas szybkiego wypadku kolejny sandacz tym razem mniejszy, ok 60cm. Najpierw lekkie skubnięcie nie do zacięcia, zwijałem dalej i po kilkunastu metrach poprawił . Potem jeszcze ze 2 skubnięcia i agresywne branie najprawdopodobniej suma. Niestety się spiął w początkowej fazie holu, podczas falowego odjazdu. Pech, bo kotwice i fluro całe. Musiał trafić w tarkę. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bonq Opublikowano 5 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2020 (edytowane) Ja wczoraj w końcu odnotowałem pierwsze sukcesy na Wiśle.Najpierw pierwszy przyzwoity boleń z Wisły, oczywiście nawet nie forumowe minimum, ale dla mnie to okaz:) wziął dokładnie odwrotnie niż się spodziewałem, czyli na wolno prowadzonego woblera, na spokojnej wodzie za główką...O 19 zrobiło się ciemno więc stwierdziłem, że popróbuję łowić sandacze(jak się domyślacie nigdy wcześniej nie złowiłem sandacza).W miejscu gdzie próbowałem je łowić zupełnie nic się nie działo, więc analogicznie do bolenia spróbowałem połowić tam gdzie się ich nie spodziewałem. W związku z tym rzucałem w nurt na napływ wlekąc gumę po dnie. Co chwila szurałem o kamienie, ale jedno szurnięcie było jakieś takie troszkę inne, zacinam i zaczep. Zaczep po 3 sekundach trzy razy mocno szarpie więc już mam zaciesz, bo dwóch ryb jednego dnia na Wiśle jeszcze na wędce nie miałem.Na początku byłem pewny że w końcu trafiłem sandacza. Ale chwilę powalczył i nagle stoi w miejscu i ani drgnie. Coś się nie zgadza z opisami z literatury.. Dokładam trochę siły, mam dosyć grubą plecionkę 0,22 i fluo 0,35 więc jestem w miare spokojny i wtedy odjazd w tempiej rajdowym. Zacząłem się zastanawiać czy to przypadkiem nie mały sumek.W każdym razie zacząłem gorączkowo planować podebranie ryby. Podbierak oczywiście w aucie. Na napływie prąd taki że żadnej szansy bym nie miał na podebranie jakiejkolwiek ryby. Do tego ciemno a moja czołówka ma tak słabą baterię, że lampka oliwna by dała więcej światła. Lokalizację ryby tylko po ugięciu wędki szacowałem. Plan był, żeby przeciągnąć rybę przez szczyt główki i tam na zapływie na spokojnej wodzie wyciągnąć na brzeg. Właczył mi się tryb ninja i przeskakiwałem po pojedynczych skrajnych kamieniach, jednocześnie przeciągając walczącą rybę.Jak już ją zobaczyłem to w pierwszej kolejności zdziwko, ryba zaledwie 60cm.. coś się trochę nie zgadza, podczepiona może? Ale za chwilę już mam banana na twarzy, widzę po pysku że to brzana:) Oczywiście moja pierwsza.Wrzucam zdjęcie, ryba niestety lekko w piasku, ale po pierwsze trawy tam nie było, a po drugie byłem tak roztrzęsiony, że nie mogłem jej utrzymać. Spędziła na tym piasku mniej niż minutę i od razu odpłynęła. Hol trwał z 5 minut, chyba tylko dla tego, że wyciągałem rybę z prądem, a później od razu na spokojną wodę. Równe 60cm, ale dla mnie to mistrzostwo świata:) NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 5 Października 2020 przez bartsiedlce 34 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MGOR Opublikowano 5 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2020 Gratulacje Piękna ryba i przygoda! U nas, może chwilowo, kto wie, skończył się boleniowy epizod w tym sezonie. W krótkim czasie złowiliśmy tyle ryb, co przed laty podczas dwóch, może nawet trzech sezonów Pierwszą część relacji wideo z tych połowów, akurat na 1000 subskrypcji, można znaleźć tu - https://www.youtube.com/channel/UCTmUponU-Mz5CkDl7mB1zKA druga się z wolna montuje, będą rapy z rafy m. 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawello Opublikowano 5 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2020 Taki "tucznik" z podwarszawskiej Wisełki. Pomimo gabarytu, dziabnął jeszcze Hermesa podanego na styku spokojnej wody i nurtu za główką 26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
womar Opublikowano 5 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2020 Chyba chwilę wcześniej zjadł bobra... Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 5 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2020 Masakra, wygląda jak napchany ikrą, czy też jakiś chory. Co on zjadł! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bootleg Opublikowano 5 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2020 Masakra, wygląda jak napchany ikrą, czy też jakiś chory. Co on zjadł!Ta choroba nazywa się nadwaga 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawello Opublikowano 5 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2020 Masakra, wygląda jak napchany ikrą, czy też jakiś chory. Co on zjadł!Dokładnie, wyglądał jakby był wypchany ikrą ale to nie ta pora. Dodam tylko że miał równe 70 cm i słabo walczył, pewnie nie miał siły ze wzgledu na nadwagę 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fonix Opublikowano 5 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2020 Wow. Ile srajtaśmy trzeba zjeść, by tak wyglądać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikryb Opublikowano 5 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2020 Czytałem że zdarza się, że niektóre ryby mają tarło dwa razy w roku więc to mogła być ikra. Łowiono już jesienią bolenie z ikrą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psulek Opublikowano 5 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2020 Mi to raczej wygląda na posocznicę 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trolinka666 Opublikowano 5 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2020 Z tego co wiem to lin potrafi się trzeć dwa razy w roku. Jeżeli podczas tarła temperatura wody dość mocno spadnie to potrafi przetrzymać ikrę nawet do połowy sierpnia i wtedy odbywa tarło. Normalnie u niewytartych ryb ,ikra lub mlecz jest wchłaniany przez organizm. Okres rozwoju ikry jest na tyle długi,że np u szczupaka zaczyna się ona pojawiać już w sierpniu. Boleń z ikrą w październiku nie jest niczym nienormalnym, tymardziej,że trze się mniej więcej w tym samym czasie co szczupak. Czytałem o tym chyba w Wędkarzu Polskim jeszcze w latach 90tych. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 6 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2020 Zimna woda, słabo żerują.Miałem największego suma sezonu, oceniam na raczej dwa. Spiął się po 20 min moja-Twoja. Nie oderwałem od dna. Mocny sprzęt i dokręcony hamulec. Szkoda, byłoby piękne ukoronowanie. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niusio99 Opublikowano 6 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2020 Zimna woda, słabo żerują.Miałem największego suma sezonu, oceniam na raczej dwa. Spiął się po 20 min moja-Twoja. Nie oderwałem od dna. Mocny sprzęt i dokręcony hamulec. Szkoda, byłoby piękne ukoronowanie. A jak z poziomem wody? Dziś rano po pracy się zastanawiałem czy warto jechać. Może w czwartek bym uderzył. Jak z aktywnością bolków? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 6 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2020 Wysoka zimna woda, brak aktywności bolków. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pieczywko Opublikowano 6 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2020 Woda opada, bolków nie widać co nie oznacza ze nie żerują 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niusio99 Opublikowano 6 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2020 Woda opada, bolków nie widać co nie oznacza ze nie żerują Branie z powierzchni czy z głębszej wody? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pieczywko Opublikowano 6 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2020 Branie z powierzchni czy z głębszej wody?Ciężko nazwać to głęboką woda, ze 40-50 cm może tam było... Uderzył na gumę turlaną miedzy muldami. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorroo85 Opublikowano 7 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Października 2020 A na bulwarach coś się dzieje ? ktoś tam chodzi ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czechofil Opublikowano 8 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2020 Poszukiwania zaginionego wędkarza https://piasecznonews.pl/wyplynal-na-ryby-i-zniknal-bez-sladu-pelna-mobilizacja-sil-trwaja-poszukiwania/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek St. Opublikowano 8 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2020 Znam gościa, bardzo przykra sprawa i niestety należy spodziewać się najgorszego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vako Opublikowano 8 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2020 (edytowane) Poszukiwania zaginionego wędkarzahttps://piasecznonews.pl/wyplynal-na-ryby-i-zniknal-bez-sladu-pelna-mobilizacja-sil-trwaja-poszukiwania/https://www.facebook.com/photo?fbid=3495532683847734&set=gm.3108206875955261 Edytowane 8 Października 2020 przez vako Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krolik1994 Opublikowano 8 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2020 W niedzielę wieczorem jeszcze byliśmy razem na rybach w Karczewie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 9 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2020 Dziwna sprawa, co się musiało wydarzyć że wypadł z wody i nie dał rady wejść z powrotem? Tyle lat pływam po Wiśle i może raz przy wyciąganiu kotwicy poślizgnąłem się na pokładzie i bym prawie wypadł. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 9 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2020 Pytanie, w jakich okolicznościach została znaleziona łódka - dryfująca, zacumowana, przewrócona, silnik włączony, wyłączony. Tak, czy inaczej kolejna tragedia U mnie tym razem po wizytach rybek na s, pojawił się nocny boleń. 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.