minkof Opublikowano 9 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2020 (edytowane) Dziwna sprawa, co się musiało wydarzyć że wypadł z wody i nie dał rady wejść z powrotem? Tyle lat pływam po Wiśle i może raz przy wyciąganiu kotwicy poślizgnąłem się na pokładzie i bym prawie wypadł. Był przybór, 7 października woda już opadała. Nurt w takich warunkach niesie najróżniejszy śmieć. Łódź mogła w coś uderzyć, niekoniecznie mocno, ubrania mogły uniemożliwić sprawne pływanie, no i jeszcze noc... U mnie na przyborze 3 kontakty z sumem. Tylko jednego malucha udało się wyholować. Edytowane 9 Października 2020 przez minkof 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 9 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2020 Przy takim przyborku duzo smieci raczej nie ma ale moglo sie cos trafic. Jak plywal w nocy to wtedy nietrudno sie w cos wpakowac na Wisle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 9 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2020 Dziś odwiedziłem słynną, a za razem tajną boleniową metę Zgodnie zapowiedziami kolegów boleni nie widziałem, ale złowiłem fajnego już szczupaka.Charakterystyka miejsca nie sprzyjała zdjęciom. Wracając, jeszcze na chwilę się zatrzymałem i miałem bardzo fajną rybę. Niestety spięła się pod nogami.Moja wina. Poluzowałem hamulec, aby nie było dzikiego szału, zaczęła odjeżdżać i nara.Bardzo duży boleń, sandacz, albo mały-średni sum. Kiepska passa, coś za dużo spinek. Trzeba wymienić kotwicę i mocniej docinać. 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piterson Opublikowano 10 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2020 https://piasecznonews.pl/odnaleziono-cialo-na-brzegu-rzeki/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek St. Opublikowano 10 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2020 No tak, niestety tego należało się spodziewać, szkoda chłopaka. A dla nas wszystkich niech będzie to przestrogą, to jest rzeka, żywioł, potrzeba pokory do sił natury i stosownej ostrożności. Spoczywaj w Pokoju Marku. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysztof Jeżyna Opublikowano 10 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2020 Ano szkoda. Ale są tacy których mi średnio szkoda. Jakieś 2 tyg temu jestem na opasce na którą nagle wchodzi parka z pontonem. Oczywiście jakimś malutkim, na którym bałbym się pływać po stawie. I oni toto woduja i płyną w dół do stolicy. Jak startowali już robiło się ciemno. Ciekawe czy dopłynęli do celu ????♂️ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rolerfer Opublikowano 10 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2020 Witam.Czy orientuje się ktoś jak wygląda obecnie sytuacja na Tarchominie? Nie pytam czy i gdzie najlepiej bierze ryba ale czy śmierdzi i jak bardzo? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariusz79 Opublikowano 10 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2020 byłem wczoraj, nie śmierdzialo, wodą podniesiona, udało się po zmroku złowić sandacza 62, pierwszego w tym roku, ale było to też pierwsze moje wyjście celowo za tym gatunkiem. Ryba z dna na gumę. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorroo85 Opublikowano 10 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2020 Dziś odwiedziłem słynną, a za razem tajną boleniową metę Zgodnie zapowiedziami kolegów boleni nie widziałem, ale złowiłem fajnego już szczupaka.Charakterystyka miejsca nie sprzyjała zdjęciom. 2a.jpg 2b.jpg Wracając, jeszcze na chwilę się zatrzymałem i miałem bardzo fajną rybę. Niestety spięła się pod nogami.Moja wina. Poluzowałem hamulec, aby nie było dzikiego szału, zaczęła odjeżdżać i nara.Bardzo duży boleń, sandacz, albo mały-średni sum. Kiepska passa, coś za dużo spinek. Trzeba wymienić kotwicę i mocniej docinać. Tajna boleniowa miejscówka to była chyba 10 lat temu :) realnie zawsze tam ktoś jest. Ale że szczupaczek tam się pojawił to dość rzadka sprawa - nurt tam zapierdziela ostro, więc jak widać czasem i takie niespodzianki mogą się trafić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 10 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2020 Nie, to nie ta medialna 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorroo85 Opublikowano 10 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2020 Nie, to nie ta medialna Ok bo szczupak na tej o której pisałem to sam wiesz że byłby tam niespodzianką dość sporą .... ale czemu nie - różnie bywa 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Włóczykij Opublikowano 10 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2020 Ja kiedyś szczupaka 105cm złowiłem w brzanowym wlewie. Więc wszystko jest możliwe na Wiśle ???? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek St. Opublikowano 11 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2020 Wczoraj wieczorkiem wyskoczyłem pierwszy raz po półtoratygodniowej przerwie. Przyborek mocno przemeblował miejscówki, przynajmniej te moje.Zanim bezowocnie obrzucałem moje "bankówki" przyszedł zachód słońca. Ostatnią godzinkę porzucałem w spokojniejsze miejsca, drapieżnik powierzchniowo uaktywnił się dosłownie na chwilę i to same drobniejsze sztuki. Głębsze łowienie czy to na ciężkie wobki czy na gumki nie przynosiło efektu, zaliczyłem tylko jedną puknięcie pod nogami czegoś niewielkiego. Dzisiaj popołudniu mam w planach wybrać się pierwszy raz w tym roku za szczupłym, ale to napewno nie na Wisłę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 11 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2020 (edytowane) Miałem nie wciętego sandaczyka na płytką 15tkę, przed ulewą. Edytowane 11 Października 2020 przez korol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacekp29 Opublikowano 11 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2020 (edytowane) Dzisiejszy miałem 3 godzinki z rana tylko, więc wyskoczyłem na naszą Wisełkę. Dawno tu nie byłem. W trzecim rzucie bolek 50+ i jeszcze odprowadzenie drugiego , ale podobnych rozmiarów. Później nic się nie działo , na odchodne postanowiłem troszkę porzucać gumą w jedynym głębszym miejscu. Przy którymś z kolejki rzucie niedaleko brzegu lekki pstryk bez mojej reakcji. Powtarzam i pach, zdecydowane branie. Ryba odpływa powoli w stronę nurtu a ja dokręcam mocno hamulec i to chyba zdenerwowało pana z wąsem , przyspieszył zdecydowanie, kij speedmaster AX do 40 i plecionka 1,5 to nie na takiego przeciwnika. Zatrzymałem szpulę ręką , rękojeść między nogi ale nawet nie zwolnił [emoji57]. Kijek dał radę, pękła pletka na węźle. Szkoda ryby[emoji20] może da sobie radę . Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka Edytowane 11 Października 2020 przez jacekp29 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. olo86 Opublikowano 12 Października 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2020 Zdarzają się takie dni, które pozwalają się "odkuć" po trudnym sezonie.Był nawet taki moment, w którym z tyłu głowy pojawiła się myśl, że może uda się pobić "rekord Pisarza". Ostatecznie się nie udało, niemniej jednak to, co wydarzyło się tego dnia, sprawiło, że w temacie boleni w tym sezonie już "nic nie muszę" i z przyjemnością przeniosę zainteresowanie na jesienne okonie. Bo jak tu wrócić do "walki" o jedno, dwa brania w czasie porannej sesji, kiedy przed chwilą udało się złowić 19 boleni w ciągu niewiele ponad 3h? Z kronikarskiego obowiązku - żadna z ryb nie była mniejsza niż 60 cm, 12 przekroczyło 70 cm, na ostatnim zdjęciu największa - po weryfikacji fotki wyszło 81 cm Poniżej kilka zdjęć z tego pięknego dnia i weteran, który po zakończeniu dniówki trafił na tablicę zasłużonych. 51 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasiek170476 Opublikowano 12 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2020 Co to za cykado-wobler? Kilka lat temu na Wiśle sprawdzały mi się podobne tylko wykonane przez Piotra Prażmowskiego z zielonym grzbietem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo86 Opublikowano 12 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2020 Co to za cykado-wobler? Kilka lat temu na Wiśle sprawdzały mi się podobne tylko wykonane przez Piotra Prażmowskiego z zielonym grzbietem.Rapid od Bielika. ale myślę że każdy inny tego typu działałby tka samo. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 12 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2020 (edytowane) Co to za cykado-wobler? Kilka lat temu na Wiśle sprawdzały mi się podobne tylko wykonane przez Piotra Prażmowskiego z zielonym grzbietem.Rapid od Bielika. ......to chyba kwestia trafienia na rynnę, dołek z bolkami....Piękna sprawa Olaf !! Edytowane 12 Października 2020 przez malcz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorroo85 Opublikowano 12 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2020 Takie wyniki na Wiśle to chyba rekord rekordów 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 12 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2020 (edytowane) Niekoniecznie Edytowane 12 Października 2020 przez malcz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krolik1994 Opublikowano 12 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2020 Niekoniecznie Będę nęcił woblerami tylko pokażcie to miejsce ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorroo85 Opublikowano 12 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2020 Nie no Panowie 19 boleni w 3h to już jest coś, a jak mówimy o sztukach ponad 70 cm no to chyba nie jest to rzecz która spotyka więcej niż 1% wędkarzy w życiu.To takie coś jak spotkać polowanie okoni od 30 cm w górę gdzie chodzą pod powierzchnią i widać ich grzbiety jak walą we wszystko co się rusza. 25 rzutów 25 okoni - prawie jak wygrana w lotto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 13 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2020 (edytowane) Ale nikt nie mówi że to coś normalnego, wręcz przeciwnie...ale jednak zapytanie było czy to rekord rekordów - tylko z tego forum znam dwa dużo bogatsze występy indywidualne od 2018....a pewnie większość się jeszcze nie afiszuje.Ja podziwiam i liczę że kiedyś i ja będę miał taki dzień dziecka nad wodą. Pozdrawiam,Malcz Edytowane 13 Października 2020 przez malcz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Borsuk Opublikowano 13 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2020 Mimo że mniejszy od PB, cieszy strasznie bo 'z premedytacją' 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.