Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

Sorry Kolego, ale nie zgadzam się na takie uogólnienia. A jeśli uogólniać to może tak: To nie kosmici, ani Marsjanie, tudzież Pigmeje. Nie są to też Chińczycy. To są nasze dzieci i wnuki, bądź znajomi? Cośmy sobie wyhodowali - tak właśnie - wyhodowali - to mamy. Był czas na zarabianie kasy na to by mieć, ale już brakło czasu na rozmowę - na to by być.

 

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie" Cytat Jana Zamojskiego pasuje jak ulał...

Zgadzasz się i potwierdzileś to co napisałem ????

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już poruszona została kwestia latarek i włażenia na plecy...

 

Wybitnie, pozwólcie ze użyje eufemizmu - >działają mi na nerwy<- rowerzyści i biegacze z mocnymi, oślepiającymi latarkami ustawionymi na mruganie. Ma to jakiś cel na srodlesnej drodze?

Jeszcze niektórzy rowerzyści mają mocne oświetlenie z przodu, jedno również mocne z tyłu i jedno na czole. Szkoda, że jeszcze jednego sobie nie umieszczą w pewnym ciemnym miejscu :/

 

Mniej, ale nadal mocno podnoszą ciśnienie walające się żyłki czy plecionki, zwłaszcza te z lokatorami

104117348_257729165561926_78732340338058

Edytowane przez Night_Walker
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już przy takim temacie jesteśmy, to mam pytanie? Jak to jest, że często mijając ludzi młodych nad Wisłą widzę uśmiech, pytanie czy biorą i chęć rozmowy. Za to bardzo często, gdy mijam ludzi ewidentnie starszych ode mnie, ciężko im nawet odpowiedzieć na dzień dobry czy witam. Przychodzi z wiekiem takie naburmuszenie i też taki będę, bo przyznam trochę się boję?

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już przy takim temacie jesteśmy, to mam pytanie? Jak to jest, że często mijając ludzi młodych nad Wisłą widzę uśmiech, pytanie czy biorą i chęć rozmowy. Za to bardzo często, gdy mijam ludzi ewidentnie starszych ode mnie, ciężko im nawet odpowiedzieć na dzień dobry czy witam. Przychodzi z wiekiem takie naburmuszenie i też taki będę, bo przyznam trochę się boję?

Kwestia kultury osobistej, a nie wieku. Jeśli szukamy prawidłowości, to miejski odcinek jest zdecydowanie sympatyczniejszy nocą. Jeszcze nie udało mi się spotkać wędkarskiego Janusza. Minimum to "dobry wieczór, nic nie bierze", a często można uciąć dłuższą pogawędkę. Za dnia bywa różnie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne ze nie ma co generalizować, bo spotykam też normalnych ludzi. Trochę tylko ubolewam nad tym, że ludzie którzy powinni świecić dla nas młodszych przykładem, świecą chamstwem. Potem Ci sami ludzie mówią o tym jaka ta młodzież jest bez wychowania i szacunku. Najgorsze jest ze niektórzy z nich, to nie typowe gumofilce, tylko panowie „profesjonaliści” ze stella w ręce.

Rozumiem, że nie każdy jest skory do rozmów i uprzejmości, ale w momencie gdy się wpieprza komuś w miejsce, to chociaż dzień dobry wypadało by powiedzieć.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co generalizować. Kultura nie zależy od wieku, pochodzenia, tylko głównie od wychowania oraz otoczenia w którym się człowiek porusza.

Jakoś z wiekiem stałem się bardziej tolerancyjny. Kiedyś się bardziej awanturowałem, teraz już mi się nie chcę denerwować na rybach.
Jak chcę być sam, to uciekam na środek rzeki, albo za miasto. Kiedy łowię z brzegu na jakiś obleganej miejskiej miejscówce, to jestem przygotowany na odwiedziny. Luz, jak ktoś się przywita, aby mi tylko zestawu nie przerzucał. Pewnie jak wszystkich z Was wkurza mnie takie "ni be, ni me, ni dzień dobry i zestaw do wody".
Czasem sam towarzysko, zwykle jak mam mało czasu i nie zależy mi na rybie, podchodzę do jakiegoś wędkarza z pytaniem, czy mogę stanąć obok. Powiem w tajemnicy, że najbardziej lubię łowić z emerytami. Zdecydowanie najlepsze historie, a nie tylko "ile to boleni nie wyciągnąłem jednego dnia" :)

A co do samych rybek. Miałem okres posuchy, mały dramat w postaci utraty życiówki, ale odbiłem się od dna  i już łowie swoje. Poniżej jedna z rybek 

post-57267-0-16945500-1606033331_thumb.jpg
 

Edytowane przez korol
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porażka.
Staram się ich zbyt mocno nie celebrować. Jestem mocno nastawiony na sukces. Liczy się wygrana, nie starania.
Wkurza mnie narodowa martyrologia. Wolę świętować Bitwę Warszawską, Hołd Pruski, zdobycie Moskwy, a nie koniecznie tragiczne w skutkach Powstania, zwłaszcza te ostatnie.

Bardzo nieprzyjemna sytuacja która powinna nas czegoś nauczyć - większego zadbania o szczegóły, może bardziej wytrwałeś pracy, skupienia.  Powody bywają różne.
Na przykład straciłem kiedyś pod brzegiem około 2 metrową araphaimę, bo rozwiązał się haczyk na wypożyczonym sprzęcie. Nie sprawdziłem. Na złość nie mam nawet zdjęcia/filmu, gdyż żona którą wołałem fotografowała zwierzaki!

Rutyna, a może tylko pech. Łowiąc przez większość ostatnich lat woblerami w szybkim nurcie nie docinam zbyt mocno. Przydaje się tylko przy dużych sumach ze względu na tarkę.
Tym razem guma, pojedynczy hak, opad. Gdy szykowałem się do podbierania, przy próbie podniesienia ryba pokazała moc i zaczęła wyjeżdżać na moim mocnym sprzęcie. Spięła się nie pokazując do końca oblicza. Szkoda.
 

Edytowane przez korol
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upsss - szkoda . Ale to raczej  nieuniknione konsekwencje Twojego wędkarstwa , które koncentruje się na wielkorzecznym łowieniu dużych i silnych ryb .Czysta statystyka mówi , że to się zdarzyć może i zdarza . U mnie z kolei straty związane z zaniedbaniami sprzętowymi ( węzeł , przypon , agrafka itp.) , które bywają , nie powinny mieć miejsca . Na szczęście niezbyt często , a w tym roku w ogóle chyba . 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooooo to prawda... niestety warszawska Wisła przez brak zmian w ukształtowaniu koryta jest dość prosta w odczytaniu. Jak się namierzy metę to będzie dażyc już długo. Na dzikich odcinkach jednak ten piach wędruje i miesza. I niby człowiek to wie ale jak czasu mało to i tak pojedzie na oklepaną opaskę ????????‍♂️

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeszcze trwa. Dziś after party po końcu świata. Podsumowanie za niecałe 2 tygodnie.

U mnie kilka dużych leszczy, w tym ryby 65+.
post-57267-0-46425200-1608622974_thumb.jpg post-57267-0-16237700-1608622975_thumb.jpg post-57267-0-81183800-1608622975_thumb.jpg

Jest też wszędobylski mały białoryb (certę coś próbowało jeść). 
post-57267-0-86835700-1608623007_thumb.jpg post-57267-0-84993900-1608623008_thumb.jpg post-57267-0-93220600-1608623009_thumb.jpg


Ostatnio tak jakoś bez motywacji, a przecież pogoda przyjemna. Jak dla mnie woda za niska, o tej porze wolę wyższą, ale może się jeszcze zbiorę.

W końcu czego człowiek nie wycierpi, by złowić takie coś: 
post-57267-0-88795700-1608623010_thumb.jpg

 

Edytowane przez korol
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jakiego materiału miałeś przypon?

Wolfram. Pierwszy raz w życiu mnie to spotkało. A złowiłem w życiu już trochę ryb. Po braniu 3 mocarne targnięcia łbem(później wyjąłem 72cm szczupaka i ten w porównaniu do pierwszego szedł jak baranek na smyczy) i odjazd w przeciwnym, a za chwilę nieprzyjemny luz.... :( . Wcześniej był hol leszcza 60cm(tak na oko dobre 3 kg) i nie było problemu. Biały zassał klasycznie szuraną gumę.

PS. W sumie na ostatnie 5 wyjść tylko raz wróciłem o kiju :) . Łowiłem średnio po 5h. W tym czasie miałem do dwóch brań. Ryby przeważnie powyżej 60cm.

Edytowane przez vako
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...