Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

Z innej beczki ale związanej z Wisłą.

Od jakiegoś czasu znajomi mieszkają w stolicy.

Szukają miejsca na spacery w ciszy. Nie są dokuczliwi dla moczykijów.

Gdzie w obrębie 40-50 km od wawy można spokojnie pospacerować nad rzeką?

Szukają miejsca z dobrym dojazdem i spokojnym parkingiem, i oczywiście spacery w lekkim obuwiu sportowym. :lol:

Bulwary i Zegrze są dla nich zbyt tłoczne.

Pozdrawiam.

Mogą zacząć na ul. Romantycznej w Wawrze. W tej odległości 40 km od Wawy jest bsrdzo dużo takich miejscowek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otwarcie mostu zmieni jedynie to, że będą zerkać łapczywie w kierunku przejeżdżających nim samochodów. Teren wysokiego ryzyka, dostępny w deszczowe dni po wystąpieniu solidnych przymrozków. Najlepiej nocą i w zwartej grupie. Gaz pieprzowy też nie zawadzi. Dzieciom wstęp surowo wzbroniony i to od wysokości Bysławskiej, aż po Romantyczną. Spotkanie beretującego gumofilca, czy stada żerujących kormoranów to w porównaniu z natknięciem się na tych dewiantów wielka frajda.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otwarcie mostu zmieni jedynie to, że będą zerkać łapczywie w kierunku przejeżdżających nim samochodów. Teren wysokiego ryzyka, dostępny w deszczowe dni po wystąpieniu solidnych przymrozków. Najlepiej nocą i w zwartej grupie. Gaz pieprzowy też nie zawadzi. Dzieciom wstęp surowo wzbroniony i to od wysokości Bysławskiej, aż po Romantyczną. Spotkanie beretującego gumofilca, czy stada żerujących kormoranów to w porównaniu z natknięciem się na tych dewiantów wielka frajda.

Poważnie jest tak źle? chciałem tam połazić w tym roku w związku z otwarciem mostu. Pamiętam że kiedyś było ich trochę na wilanowskich plażach ale mój ukochany Boksio skutecznie ich przepędzał gdy podchodzili zbyt blisko a ja zwlekałem chwile z odwołaniem piesia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wysokości Bysławskiej jakieś trzy lata temu przyprawił mnie o mdłości widok gościa z rowerem. Na pierwszy rzut oka normalny, ale miał zdekompletowaną garderobę i paradował z rysiem na wierzchu. Przykre, że mijał się z małżeństwem z dwójką dzieci. Niby to naturyści, ale pochowani w chaszczach i na pewno nie wygląda to na piknik, czy wygrzewanie się w słońcu. Koło mostu jest gorzej, bo tam towarzystwo przyjeżdża tylko w jednym celu i myślę, że kalosze, wędka i plecak nie robią im różnicy. Lepszy rydz niż nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przez kilka lat miałem tam trasę swoich treningów kajakowych i w słoneczny dzień, potrafiło ich być na gęsto między plażą romantyczną a dzisiejszym mostem. I tak jak kolega napisał, raczej po krzakach niż na piasku. Po drugiej stronie rzeki niby plaża naturystów płci obojga, ale kobiet za dużo to tam nigdy nie było jak pływałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...