Warszawska i podwarszawska Wisła

[wujek]

Ja to robię tak:

-Kochanie, może sobie skoczę nad wodę na dwie godzinki?

-ja Ci zaraz skoczę!!!

-no to idę po wódkę

-dobra jedź...

Ja mówię: Ciesz się ze za takimi rybkami się uganiam Edytowane 31 Lipca 2021 przez wujek

[PePe.]

Jak mam siedzieć przed TV i chlać piwsko albo inne alko to chyba lepiej dwie godziny porzucać i się przy okazji poruszać

[mikryb]

https://youtu.be/D6tfRkTH1PI

 

Ostatnio żona zaśpiewała mi to na urodziny w restauracji.

Zrobiła furorę. ;-)

[mikryb]

https://1drv.ms/v/s!Ap3To4hbGyNBgf5I8mk6kIeqkR2f-A

 

Wersja mojej żony.

[malcz]

Byłem wczoraj po prawie miesięcznej przerwie nad wodą, jak zwykle po takim rozbracie z wędką pojechałem na UL, żeby ręka zaśmierdziała...szału nie było, 2 kleniki 20-25cm wyjęte, kilkanaście brań jak to zwykle na kamienisku w lato...ciekawostka to jedna trochę lepsza ryba +/- 35, wpięta za bok, trzy razy przewijała się za smużakiem nie trafiając aż w końcu sama się "najechała" - ostatecznie spadła pod nogami.

Byłem 2.5h, od 15 do 17:30, w tym czasie widziałem jeden atak bolka.

Pozdrawiam,

Malcz

[Krzysztof]

Ja myślę, że te żony to tylko legendy [emoji1787]

 

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Ja nie mam z tym problemu i to obojétnie czy lowié kolo domu ,czy do SZwecji na trzy tygodnie jadé.

[Traq]

Sumy to perfidne ryby. Możesz cały dzień rzucać ciężkim sumowym zestawem bez brania, po czym zaciąć grubego suma po kilku rzutach boleniówką. Ten sum był wyjątkowo wredny, wiedział jak walczyć. Nie pomogła gonitwa na silniku. Historia bez happy endu. Który to już raz... :-) Ale lubię takie przygody. 

 

PS  łowię zawsze bez zadziorów, liczę że pozbył się tego woblera.

 

[Tomek St.]

W zeszłym roku przy boleniowaniu miałem 3 razy takie przypadki, jeden sum też poszedł niestety zakolczykowany. Znam te emocje i zawód... 

[minkof]

Sumy to perfidne ryby. Możesz cały dzień rzucać ciężkim sumowym zestawem bez brania, po czym zaciąć grubego suma po kilku rzutach boleniówką. Ten sum był wyjątkowo wredny, wiedział jak walczyć. Nie pomogła gonitwa na silniku. Historia bez happy endu. Który to już raz... :-) Ale lubię takie przygody. 

 

PS  łowię zawsze bez zadziorów, liczę że pozbył się tego woblera.

 

Jeśli nie miałeś na końcu fluorocarbonu, to doradzam jego stosowanie do każdego zestawu. Jego użycie daje cień szansy przy lżejszej wędce.

 

PS

W natłoku i chyba też erze krzykliwych filmów wędkarskich z lokowaniem produktów, Twoje filmy ogląda się z prawdziwą przyjemnością. Dzięki za nie

Edytowane 6 Sierpnia 2021 przez minkof

[Traq]

 

 

Jeśli nie miałeś na końcu fluorocarbonu, to doradzam jego stosowanie do każdego zestawu.

Miałem fc 0,30mm...

 

Wysłane z mojego SM-G991B przy użyciu Tapatalka

[minkof]

Miałem już sumy na boleniowe przynęty, czułem i czuję też, że to może być na nie sposób. Pomimo tego, nigdy nie przykładałem się do łowienia ich po "boleniowemu". Mam namierzone płycizny gdzie sumy urządzają nocne harce z ukleją. Cholernie trudny to dla mnie temat. Zainspirowałeś mnie, by przyłożyć się do rapowania z sumami w tych miejscach

[Z.Milewski]

 

Miałem fc 0,30mm...

 

Wysłane z mojego SM-G991B przy użyciu Tapatalka

Nie wyglądało byś jakoś specjalnie szarżował, by szybko zakończyć walkę, ten przypon urwał się trochę "przypadkiem", bez forsowania? Ja daję na "normalną walkę" około 20-30 minut i zależnie od sytuacji forsuję hol, by szybko się wyjaśniło, w tę albo we w tę. 

Zdarza się czasami, że też gonię za rybą na silniku, ale na ogół wystarcza tylko podniesienie kotwicy i ryba holuje łódkę. Choć ta twoja łódź wygląda na poważniejszą, pewnie ponad 5 m i 2x więcej wazy niż moja , a tu już fc 0,30mm może nie wystarczyć na jej holowanie.  Jaki fc używasz?

[Tomek St.]

Szykuje się ładny przyborek, około środy powinno być z 1,5 m więcej niż teraz.

[Maciek25]

Jeśli to nie tajemnica to gdzie sprawdzasz Stany wód?

[przyczajony_lowca]

Jeśli to nie tajemnica to gdzie sprawdzasz Stany wód?

 

Zwałkowe pegle apka

[p-pro7]

Tutaj całkiem  się to sprawdza, jest zakładka biuletyn ,można całą Wisełkę obserwować + 3 doby

 

https://hydro.imgw.pl/#map/19.5,51.5,7,true,true,0

[malcz]

Wreszcie słońce...czas nad wodę????????

[Tomek St.]

Dzisiejszy poranek od początku nie rokował za dobrze. Najpierw zaspałem, jak dotarłem nad wodę to zaczęło padać i mocno wiało, woda niemalże martwa. Ale udało się namierzyć jednego rozbójnika.

[RulleZ]

No ja nie mam tyle szczęście. Zmieniam strony, główki, opaski itp. i nic

[krolik1994]

Po długiej przerwie wczoraj wyskoczyłem na 2.5h do godziny 22 . 
Kilka wyjść bolków po 30-40cm i tyle  
 

[krolik1994]

Wczoraj udało się wyskoczyć na 2h od 19 - tak aktywnych bolków w tym roku nie widziałem ! 
Dwa brania nie wcięte i jedno odprowadzenie pod nogi. 

Dzisiaj jest przewidziana druga sesja       

P.S ruszajcie nad wodę ,bo mało tu się dzieje

[malcz]

Wczoraj udało się wyskoczyć na 2h od 19 - tak aktywnych bolków w tym roku nie widziałem ! 

Dwa brania nie wcięte i jedno odprowadzenie pod nogi. 

 

Dzisiaj jest przewidziana druga sesja       

 

P.S ruszajcie nad wodę ,bo mało tu się dzieje

 

Wydaje mi się, że jednak większość łowi....ale ciężka atmosfera na forum zniechęca do zamieszczania jakichkolwiek relacji...

Ja może wyskoczę wieczorkiem na Gassy.

[Morisss]

Ja byłem dziś rano od 4 do 6:30. Dla odmiany cisza. Zero widocznej aktywności ryb.

[Tomek St.]

Ja byłem z kolei od 5 do 7 rano. Jedno pobicie i jeden krótki bolek na brzegu.

[krolik1994]

Wydaje mi się, że jednak większość łowi....ale ciężka atmosfera na forum zniechęca do zamieszczania jakichkolwiek relacji...

Ja może wyskoczę wieczorkiem na Gassy.

Jaka ciężka atmosfera? Nie jestem w temacie.

 

Dzisiaj krótszy wypad , nieco ponad godzinę i znowu 2 pobicia. Jakby atak z zamkniętym pyskiem ????????