pieczywko Opublikowano 20 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2022 Dzisiejszy, całkiem sympatyczny baleronik. Krąpik od Aspiego na agrafce. 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 21 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Października 2022 Pozdrawiam,Robert 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wacha Opublikowano 21 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Października 2022 Robert, nie dam plusa, bo nie widzę że to Ty jesteś na zdjęciu (za mocno przycinasz)... ????A na poważnie to gratulacje, masz rękę do tych wiślanych zębów 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 24 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2022 Wczoraj, 2,5h nad wodą w ciągu dnia. Jedno branie i jeden sportowy bolek ok 50-55cm na cykadę od Wildrivera.Pomimo dosyć sporego wiatru mnóstwo drobnicy i wszelkiego rodzaju białorybu przy powierzchni.... Chodzi ktoś za sandaczami w nocy? Pozdrawiam,malcz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pieczywko Opublikowano 24 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2022 (edytowane) Dzisiaj jedno branie i jedna ryba. Edytowane 24 Października 2022 przez pieczywko 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pieczywko Opublikowano 25 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2022 Dzisiaj powtórka z rozrywki, jedno branie i jedna ryba melduje sie na brzegu. 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pieczywko Opublikowano 26 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2022 No i dzisiejsza wiślana torpeda na koniec mojego październikowego łowienia. Czas wrócić do pracy , zarabiać hajsy na te plecionki , woblerki i PB 95 . Cheers 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz79 Opublikowano 26 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2022 Niezła powtarzalność! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 26 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2022 No i dzisiejsza wiślana torpeda na koniec mojego październikowego łowienia. Czas wrócić do pracy , zarabiać hajsy na te plecionki , woblerki i PB 95 . CheersDo tej pory PB na forum wędkarskim znaczyło jedno...optyka się jednak zmienia????Wojtek jak zwykle gratuluję, potrafisz wykorzystać czas wolny i regularnie je łowić...pomimo że pustynia u nas????Pozdrawiam,Malcz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek St. Opublikowano 27 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2022 No i dzisiejsza wiślana torpeda na koniec mojego październikowego łowienia. Czas wrócić do pracy , zarabiać hajsy na te plecionki , woblerki i PB 95 . CheersGratuluję systematyczności, ja jakoś nie mogę dobrać się do tych jesiennych grubszych boleni, trafiają się same maluchy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karuzo27 Opublikowano 27 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2022 (edytowane) Nie od dziś wiadomo, że te najlepsze momenty w wędkarstwie zdarzają się wtedy, gdy najmniej się tego spodziewamy. Tak było też tym razem czyli w piątkowe popołudnie, które wcale nie planowałem spędzić nad wodą. Niespodziewanie pojawiło się niezagospodarowane 2,5 godziny co pozwalało mi spędzić efektywnie 1,5 nad wodą. Szybka decyzja - jadę. Zimno (9 stopni) i wieje… pewnie skończy się na boleniowym 0 i oglądaniu zachodu słońca. Pozytywne myślenie, no ale taka już ta nasza warszawsko-wiślana rzeczywistość [emoji6] A zatem po co dźwigać aparat, GoPro - niech zostaną w domu i się grzeją [emoji6] W tym roku nagrywałem prawie zawsze, do kamery nie pokazały się tylko dwa bolenie złowione w deszczowe, wrześniowe popołudnie (jeden największy sezonu). Poza tą dwójką nagrałem wszystko, każde branie, rybę i hol. Zawsze nagrywam - to pozwala analizować ruch przynęty tuż przed atakiem czy inne czynniki, które wpłynęły na sukces.Obstawiłem znany, podwarszawski rejon gdzie - odnoszę wrażenie - wędkarze nie dają odpocząć rybom nawet w nocy. Na szczęście bolenie nie mają tam aż takiej presji. Jeszcze przed jesienią wytypowałem tam ciekawe jesienno-boleniowe miejsce nie dające latem zbyt wielu efektów. Cierpliwie odwiedzałem je raz na jakiś czas bez brania do czasu, aż na początku października nawiedziło je stado sumików - zabawa była świetna - 7 sumów w 2 godziny ale… tylko jeden przekroczył 70cm [emoji846] Zapominając chwilę o gatunku to dawno się tak nie bawiłem.Nad wodą byłem o 17. Rozglądając się dookoła i widząc ogromną presję stwierdziłem, że obstawiam jedno miejsce, jeden kamień na którym stanę i nie będę już się z niego ruszał te 1,5 godziny.Mój kamień niby wolny… ale 10m w lewo stoi kolega, który próbuje złowić sandacza na gumę. W zasięgu wzroku jeszcze kilku wędkarzy próbujących swoich sił gumą z opadu. Jak dobrze, że ja tutaj po jesiennego bolenia z dna [emoji6] Tego też argumentu użyłem pytając sąsiada o zajęcie miejsca obok - „nie jestem konkurencją, ja tutaj po bolenia”. Zgodził się Na agrafkę weszło RH12. Ten rok zdominowała u mnie totalnie… dosłownie kilka ryb padło na inne przynęty. W pudełku mam jeszcze te wersje z drutem pod spodem i nigdy nie zdobyła mojego serca. Ten rok był totalnie inny - dużo czasu spędziłem w miejscu, gdzie łowienie polegało na kilkugodzinnym obławianiu jednego warkocza, bez przemieszczania. Trzy razy zdarzyło się tak, że po bezrybnym wypadzie na koniec zakładałem RH12 (w starszym modelu) i po chwili lądowałem bolenia na brzegu. Potem częstotliwość zakładania jej na agrafkę rosła przy okazji udowadniając swoją skuteczność - kończąc sezon właściwie z całkowitym monopolem na RH [emoji6] Na szczęście Robert wyposażył mnie w całą kolekcję nowych i starych modeli tak, żebym mógł sukcesywnie i bez stresu uszczuplać ją o kilka na każdym wypadzie.Śmiesznie to wyglądało - panowie dookoła łowiący typowym opadem, co chwilę różnym odcieniem jaskrawości i ja, który powoli, jednostajnie zwija swoje RH na początku ryjącą po kamieniach na koniec po piasku.Im bliżej zmroku tym wędkarzy ubywało a drobnica zbliżała się do brzegu, czując się coraz bardziej bezpiecznie na płytkiej wodzie. Drapieżniki weszły za nią.Branie było atomowe… 3m od kamienia na wodzie nie głębszej niż 60cm. Nie odjechał na kilkadziesiąt metrów jak największe bolenie w tym sezonie, wzburzył wodę, zrobił kilka młynków i po chwili był już na brzegu. Przed samym wyjściem z domu zdjąłem kołowrotek ze sztywniejszego Avida i założyłem na miękkie Parabellum, które odegrało pierwsze skrzypce tuż po braniu. Mam wrażenie, że na sztywniejszym kiju ta ryba by się nie wcięła na tak krótkim dystansie. Zapiął się tak mocno, że przy wypinaniu poza szczypcami musiałem przytrzymać go dłonią co w ferworze walki o jak najkrótszy czas męczenia ryby skończyło się sporym krwawieniem i poharatanymi palcami [emoji6]Krótka sesja, mierzenie i ryba wracała już do wody. 72cm… wyrównane PB z 2010 roku!Nie tak sobie wyobrażałem sesję z rybą tego sezonu [emoji6] No ale nie o to chodzi w naszej pasji, żeby zdjęcia wychodziły idealnie. To są takie chwile, których nie zapomnę nigdy niezależnie od tego, czy nagrała się na GoPro czy nie.I to uczucie, jak odpływał majestatycznie, bezpiecznie do swojego domu, do Wisły. Wyjątkowe i niepowtarzalne. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Edytowane 27 Października 2022 przez karuzo27 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo40404 Opublikowano 29 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Października 2022 Wiślane sandacze znowu mnie doprowadziły do skraju załamania nerwowego, wiec wpadł pomysł, żeby ulżyć sobie kleniami. Oczywiście bez spektakularnych rozmiarów, ale ilościowo nie można narzekać. Co ciekawe bardzo dużo małych sandaczy pożerało kleniowe bączki (czy było może jakieś zarybienie na Warszawskim odcinku? Ryby 20-30cm)No i tak na zakończenie kleniowej sielanki zaaplikowałem sobie trzy groty z woblera w dłoń. Najgorsze, że na jednej kotwicy byłem ja, a na drugiej ryba (tez na trzech grotach). Także miałem jedną dłoń, żeby nas wyczepić. Nie zniechęcam się i postaram się złowić większego grubasa. Potem znowu sandacze 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 29 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Października 2022 Wiślane sandacze znowu mnie doprowadziły do skraju załamania nerwowego, wiec wpadł pomysł, żeby ulżyć sobie kleniami.Oczywiście bez spektakularnych rozmiarów, ale ilościowo nie można narzekać. Co ciekawe bardzo dużo małych sandaczy pożerało kleniowe bączki (czy było może jakieś zarybienie na Warszawskim odcinku? Ryby 20-30cm)No i tak na zakończenie kleniowej sielanki zaaplikowałem sobie trzy groty z woblera w dłoń. Najgorsze, że na jednej kotwicy byłem ja, a na drugiej ryba (tez na trzech grotach). Także miałem jedną dłoń, żeby nas wyczepić.Nie zniechęcam się i postaram się złowić większego grubasa. Potem znowu sandaczeWitaj w gronie potrójnie zakolczykowanych ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 3 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2022 W koncu sie zebralem. Szybki wypad zaowocowal boleniem stykaczem. Wszystko po staremu, dalej biora. Po powrocie z wakacji bylem z 30min na kanale, rowniez bolen, ale mniejszy gowniak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 10 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2022 Pozdrawiam,Robert 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majster Opublikowano 10 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2022 Pozdrawiam,RobertFajny wiślany okoń! Na zdjęciu jeden z kilku, czy kilkunastu? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wacha Opublikowano 11 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2022 Pozdrawiam,RobertRobert, czy Ty aby nie jesteś objęty jakimś programem ochrony świadków? Pytam bo na każdej fotce widać wyraźnie rybę, a jej Łowcę niekoniecznie... Pozdrawiam,Adam W. (Wacha) 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 11 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2022 Nie każdy jest celebrytą. 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo40404 Opublikowano 13 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2022 Wczoraj odlane gumy z myślą o warszawskich sandaczach a dziś już trafił się amator. Co prawda nie największy, ale zażarł aż miło 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karuzo27 Opublikowano 14 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2022 Jeden z większych i pewnie ostatnich w tym sezonie. 70 z większym plusem.Sprzętowo: AVS do 38,5g, Stradic FL4000 i na końcu podwieszone RH12 w starszej wersji. Niestety nie będzie mi już dane łowić w tym roku za dnia, zostają tylko wyjścia po zmroku. I tu pytanie: czy całkiem pożegnać się z Boleniami? Macie jakieś doświadczenia na warszawskim odcinku z jesiennymi Boleniami po zmroku? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Night_Walker Opublikowano 14 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2022 Macie jakieś doświadczenia na warszawskim odcinku z jesiennymi Boleniami po zmroku? Biorą czasem na większe, smukłe woblery prowadzone w rynnach ze średnim uciagiem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morisss Opublikowano 18 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2022 (edytowane) Dziś przy prószącym śniegu porzucałem za okoniami w wiślanym zastoisku. Było trochę niedużych okoni, były też trzy grubiutkie klenie. Łowiłem w miejscu gromadzenia się białorybu (ale i amatorów mięsa, stąd łuski na brzegu) Edytowane 18 Listopada 2022 przez Morisss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martinus Opublikowano 18 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2022 Witam Chciałbym uprzejmie prosić o pomoc w zaproponowaniu ciekawych miejsc na spining z łodzi na sandacze i inne drapieżniki na Wiśle w okolicach Warszawy i Twierdzy Modlin lub w stronę Płocka. Zależy mi na przystani wędkarskiej gdzie można by było zwodować lub trzymać łódkę. Bardzo jestem ciekawy Państwa opinii na temat okolic Twierdzy Modlin, gdzie Wisła łączy się z Narwią. Słyszałem, że tam są fajne miejsca, ładna okolica i jest jakaś przystań - port. Nie wiem tylko czy można bezpiecznie pływać, jaka jest średnia głębokość Wisły w tych okolicach. Czy są jakieś ciekawe burty, opaski, przykosy, główki, dołki, spadki twarde. Jakie wyniki macie Państwo z łowienia w tych okolicach. Może są ciekawsze miejsca na Wiśle poza Płockiem i Włocławkiem ? Pozdrawiam Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilslimak Opublikowano 6 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2022 (edytowane) Koledzy i KoleżankiJak tam Wasze wyniki z warszawskiego odcinka w listopadzie i grudniu? W tym roku wróciłem nad Wisłę i latem oraz wczesną jesienią złaziłem właściwie cały odcinek od Siekierek aż po Gassy i to na obu brzegach. O ile w ciepłych miesiącach udało mi się nawet przyzwoicie połowić, to od ochłodzenia totalnie nie mogę znaleźć ryb. Nie pytam oczywiście o żadne konkretne miejscówki, bo takimi rzeczami w internecie się nie chwali, ale ciekaw jestem Waszych ogólnych obserwacji. Czy na tym odcinku łowicie cokolwiek z brzegu na przedzimiu? Edytowane 6 Grudnia 2022 przez kamilslimak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vako Opublikowano 6 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2022 Łowi się. Instrukcja z brzegu.Sandacze z trawiastych burt na odkosach lub drzewiastych zwalisk(jak znajdziesz odpowiednie miejsce) - wieczorami i rankiem. Szczupaki z przykos - przez cały dzień. Przykosa powinna mieć minimum 1.2m głębokości, a najlepiej by był tam też białoryb. Oba te gatunki w dołach i na plosach główek prze 24H. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.