motorider Opublikowano 7 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2022 Chodziłem, szukałem, ale ostatnią rybę złowiłem i widziałem w październiku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo40404 Opublikowano 8 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2022 (edytowane) Ja z początkiem grudnia straciłem kontakt z rybami ???? Edytowane 8 Grudnia 2022 przez pablo40404 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 18 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2022 (edytowane) PodsumowanieIdą Święta, a więc czas na refleksje i podsumowanie 2022 r.Co prawda do końca roku zostało jeszcze trochę czasu, ale swój sezon wędkarski już zakończyłem. Wędka w tubie. Wystarczy, koniec.Rok był dziwny.Z jednej strony wyjść zanotowałem znacznie mniej niż zwykle. Zacząłem bardzo późno, bo dopiero pod koniec maja. Wyskakiwałem z mniejszym zapałem, z braku motywacji wcześniej też skończyłem. I to nie jest tak, że nie wiem, gdzie teraz szukać ryb. To coś innego. Coraz częściej się zastanawiam nad sensem dłubania tych niedobitków. W wodzie koloru brudnej kałuży i często zapachu kupy.Tak wiem, "ryby są tylko łapać nie potraficie" A może lepiej więcej zarobić i połowić intensywniej w lepszych wędkarsko miejscach? Byle gdzie za granicą. W końcu, gdzie człowiek nie pojedzie, jest rybniej, czyściej..Swoje znów złowiłem, chociaż nie opisywałem tego z jakimś wielkim zapałem.Pobiłem osobisty rekord w śwince oraz pstrągu potokowym.Trafiłem trochę średnich sumów, w tym jednego który w dzień na rafie spektakularnie zebrał z powierzchni 15cm wobler.Był boleń ponad 80, gruba brzana ponad 80. Sandacz z 2-3cm krótszy. Klenie ponad 50, leszcz ponad 65, okonie do 38.Pojawiły się nowe gatunki ryb, takie jak dentex, amberjack, little tunny, lizardfish, coś czerwonego rafowego czy wreszcie swordfish!Ale urwał, w nocy na morzu złowiłem miecznika. Musze obrobić filmy z gopro, będzie fajna pamiątka Przez covidowe wariactwo trochę na to poczekałem. Pamiętam, jak wracałem z Fuertaventury. Nie spodziewałem się wtedy co za chwile nastąpi. Ale czasu nie straciłem. Przekierowałem siły na sprawy rodzinno-zawodowe. Mocno do przodu! A kolejny rok?Liczę na nowe gatunki ryb.Na pewno połowię w Hiszpanii i Portugalii. Jeśli finanse pozwolą, to także we Włoszech, a może i w Słowenii. Powinno wystarczyć.W głowię mam już wiele fajnych miejsc. Wiem kiedy i gdzie na Madagaskar, Malediwy, a kiedy na Mauritius. Żona entuzjastycznie podchodzi do podróży, może i jest mniej hardcorowa, ale lubi zwiedzać jak ja. Córka wkręciła się łowienie. Będzie ze mną pływać. Rokuje dobrze.Ułożyłem w głowie listę ryb brzano-podobnych, dużych łososiowatych oraz morskich.Teraz planuje różne tygodniowe kierunki łączące góry i wodę. Ot taka zabawa.Powodzenia w 2023 r. !!! Edytowane 18 Grudnia 2022 przez korol 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matpgt Opublikowano 18 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2022 A ja podpytam się w kontekście nadchodzącego ocieplenia da radę jeszcze połowić w Wisełce? kra nie płynie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 18 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2022 Teraz planuje różne tygodniowe kierunki łączące góry i wodę. Ot taka zabawa. Powodzenia w 2023 r. !!! Jeśli chodzi o góry i potrzebował byś przewodnika to daj znać znam kilka fajnych miejsc 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bolesław Opublikowano 18 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2022 Podsumowanie Idą Święta, a więc czas na refleksje i podsumowanie 2022 r.Co prawda do końca roku zostało jeszcze trochę czasu, ale swój sezon wędkarski już zakończyłem. Wędka w tubie. Wystarczy, koniec. Rok był dziwny.Z jednej strony wyjść zanotowałem znacznie mniej niż zwykle. Zacząłem bardzo późno, bo dopiero pod koniec maja. Wyskakiwałem z mniejszym zapałem, z braku motywacji wcześniej też skończyłem. I to nie jest tak, że nie wiem, gdzie teraz szukać ryb. To coś innego. Coraz częściej się zastanawiam nad sensem dłubania tych niedobitków. W wodzie koloru brudnej kałuży i często zapachu kupy.Tak wiem, "ryby są tylko łapać nie potraficie" A może lepiej więcej zarobić i połowić intensywniej w lepszych wędkarsko miejscach? Byle gdzie za granicą. W końcu, gdzie człowiek nie pojedzie, jest rybniej, czyściej.. Swoje znów złowiłem, chociaż nie opisywałem tego z jakimś wielkim zapałem.Pobiłem osobisty rekord w śwince oraz pstrągu potokowym.Trafiłem trochę średnich sumów, w tym jednego który w dzień na rafie spektakularnie zebrał z powierzchni 15cm wobler.Był boleń ponad 80, gruba brzana ponad 80. Sandacz z 2-3cm krótszy. Klenie ponad 50, leszcz ponad 65, okonie do 38. Pojawiły się nowe gatunki ryb, takie jak dentex, amberjack, little tunny, lizardfish, coś czerwonego rafowego czy wreszcie swordfish!Ale urwał, w nocy na morzu złowiłem miecznika. Musze obrobić filmy z gopro, będzie fajna pamiątka Przez covidowe wariactwo trochę na to poczekałem. Pamiętam, jak wracałem z Fuertaventury. Nie spodziewałem się wtedy co za chwile nastąpi. Ale czasu nie straciłem. Przekierowałem siły na sprawy rodzinno-zawodowe. Mocno do przodu! A kolejny rok?Liczę na nowe gatunki ryb.Na pewno połowię w Hiszpanii i Portugalii. Jeśli finanse pozwolą, to także we Włoszech, a może i w Słowenii. Powinno wystarczyć. W głowię mam już wiele fajnych miejsc. Wiem kiedy i gdzie na Madagaskar, Malediwy, a kiedy na Mauritius. Żona entuzjastycznie podchodzi do podróży, może i jest mniej hardcorowa, ale lubi zwiedzać jak ja. Córka wkręciła się łowienie. Będzie ze mną pływać. Rokuje dobrze.Ułożyłem w głowie listę ryb brzano-podobnych, dużych łososiowatych oraz morskich.Teraz planuje różne tygodniowe kierunki łączące góry i wodę. Ot taka zabawa. Powodzenia w 2023 r. !!! Madagaskar.. Malediwy.. ???? Wątek o Wiśle. Rozumiem że przez ostatnie 10 lat jak "katowałeś" te rzekę 3 razy w tygodniu to nie śmierdziało kupą, a woda była źródlana ? Sorry.. Życzę Ci dobrze i podziwiam za wyniki, ale zabrzmiało to jakby nowobogacki wrócił z zagramanicy.. i teraz Świat !???? A nie kupa i kałuża ???? 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 19 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2022 (edytowane) Madagaskar.. Malediwy.. Wątek o Wiśle. Rozumiem że przez ostatnie 10 lat jak "katowałeś" te rzekę 3 razy w tygodniu to nie śmierdziało kupą, a woda była źródlana ? Sorry.. Życzę Ci dobrze i podziwiam za wyniki, ale zabrzmiało to jakby nowobogacki wrócił z zagramanicy.. i teraz Świat ! A nie kupa i kałuża Człowiek się szczerze podzieli planami i od razu jakieś złośliwości.To tak po kolei, wątku raczej nie popsuję, bo się w nim nie za bardzo coś dzieje. W końcu spora część wpisów z ostatnich lat (tych z rybami, a nie z uszczypliwościami) pochodzi właśnie ode mnie. Akurat 10 lat temu, to był dobry wędkarsko czas. Byłem jeszcze przed ślubem, nie miałem zobowiązań, mogłem spać nad Biebrzą od piątku do niedzieli i latać do Hiszpanii na ryby według uznania. A potem przyszła nowa rzeczywistość. I nie powiem, żebym żałował, bo nie przekładam pasji ponad rodzinę, rodzina jest najważniejsza. Ale mając małe dzieci styl życia trzeba było zmienić. Ot i cała tajemnica wiślanych sukcesów. Mając godzinę-dwie wolnego ciężko pojechać gdzieś dalej.Już kiedyś pisałem, gdybym miał wybór, codziennie łowiłbym na podobnie rybnym (chyba mniej), ale dużo ładniejszym podlaskim odcinku Bugu, a jeszcze lepiej w Dunajcu pod Trzema Koronami. Musiałbym być wariatem, żeby dobrowolnie wybrać warszawskie kolektory. Przecież to jest jakaś masakra, po każdym większym deszczu rzeką płynie papier, włosy, na powierzchni kawałki gówna oraz masa innych obrzydliwości. Na niektórych dość rybnych rafach nie łowię tylko dlatego, bo na dwie brzany i bolenia wyciągam kilkanaście szmat. Co do samych podróży. Uważam, że jest to jeden z ciekawszych tematów. W moim otoczeniu (koledzy ze studiów, pracy) niemal wszyscy gdzieś latają i potem opowiadają co i jak. Jeden trekkinguje w Himalajach, drugi wlazł na Aconcaguę, trzeci nurkuje w ciepłych morzach. Koleżanka wybiera wyprawy konne (Gruzja, Jordania). Jeszcze inny jeździ za naszą piłkarską reprezentacją, teraz był w Katarze. Nawet Sienkiewicz opisał swoją wyprawę do Afryki. Gdzie tu nowobogactwo Normalna wymiana doświadczeń. Ci bez rodzin, albo starsi z podchowanymi dziećmi wyskakują po kilka razy w roku. Łowienie ryb na Balearach, czy też na Wyspach Kanaryjskich, Maderze nie robi na nikim wrażenia. Również w tym wątku są ludzie wyruszający na dużo fajniejsze wyprawy. Sporo osób z tego tematu znam osobiście, a wiec i bardziej osobiście piszę.Pogłowie ryb drastycznie maleje, walory estetyczne są baaaardzo wątpliwe, a jednocześnie moje najmłodsze dziecię za chwilę kończy 2 lata.Już się cieszę na nadchodzące wyjazdy i mocno się zastanawiam nad zmianą stylu wędkowania. Taka prawda.Nie zachłysnąłem się odkrytą wczoraj zagranicą, po Morzu Andamańskim pływałem w roku 2014. Od dawna znam różnicę i powoli tracę motywację do dłubania ostatków.Tak wiem, "u nas dość głowę podnieść, ileż to widoków! Ileż scen i obrazów z samej gry obłoków! Bo każda chmura inna: na przykład jesienna.." Znam na pamięć, wieczorami czytam to dzieciom. Mimo wszystko dobrze jednak to niebo włoskie raz w życiu zobaczyć, tak jak fajnie jest złowić coś nowego. Takie brzany na przykład, moje ulubione ryby.Dlaczego nie spróbować przechytrzyć innych gatunków. Baśkopobne żyją w Hiszpanii, Iranie, Turcji, RPA, Nepalu, Laosie.. Trochę tego jest.Dla mnie super ciekawy temat, zwłaszcza, że w Polsce złowiłem już prawie wszystko, co chciałem. Co do wspomnianego Madagaskaru i Malediwów. To pomysł mojej żony. Kolega z jej pracy był tam ostatnio 5 tygodni, naoglądała się zdjęć i też pragnie się wybrać. Namawiała mnie na przyszły rok. Ze względu na wiek dzieci uzgodniliśmy 1 kwartał 2024 r.Biedna, nie zdaje sobie sprawy, ile już wiem o łowieniu ryb w tamtych stronach. Na czytanie o wszelkich potencjalnych kierunkach wakacyjnych poświęciłem bardzo dużo czasu, zwracając uwagę na takie szczegóły, jak sezonowa aktywność ryb oraz aby hotel był blisko portu Edytowane 19 Grudnia 2022 przez korol 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minkof Opublikowano 19 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2022 A ja podpytam się w kontekście nadchodzącego ocieplenia da radę jeszcze połowić w Wisełce? kra nie płynie? Kra jest, jednak przy nadchodzącym ociepleniu i deszczu powinna ustąpić. Łowić warto do końca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matpgt Opublikowano 19 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2022 Dzięki za info, właśnie chce jeszcze powalczyć bo miałem przymusowa przerwę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucas Opublikowano 19 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2022 Na pewno trzeba się nastawić na brudną i wyższą wodę. Ile przyjdzie to cholera wie. Mi się wydaje że 1m lub więcej na pewno przyjdzie. Jest szansa, że opadająca będzie przed sylwestrem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 19 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2022 Lubię wędkować w warszawskiej Wiśle. Za piękne krajobrazy znad wielkiej, nizinnej rzeki i ryby, które wciąż można złowić ... Życzę wszystkim Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku! 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilslimak Opublikowano 19 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2022 (edytowane) robert2Ten byk z pierwszego zdjęcia rzeczywiście z naszego odcinka Wisły? Piękny. Edytowane 19 Grudnia 2022 przez kamilslimak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 19 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2022 Zima za oknem więc często już o tej porze nie ma o czym pisać, więc mi nie przeszkadza czytać o planach innych kolegów choć osobiście wolę pisać o czymś co już przeżyłem niż co zamierzam bo często nic z tych planów nie wychodzi. Trzeba by założyć wątek plany i wędkarskie marzenia ????. Często niewiadomo czy w ogóle pisać bo ludzi bardziej interesuje kolejny sandacz złowiony w Wiśle a jeszcze lepiej dokładnie gdzie, niż egzotyczne gatunki. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 19 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2022 (edytowane) Marzenia brzmią tak jakoś nierealnie, niczym coś odległego, niedostępnego. Wolę plany, postanowienia.. Już pomijając wędkarstwo, lubię o swoich powiedzieć na głos. Zawszę tak robiłem i to w kwestiach poważniejszych niż wyjazd na ryby. Gdy się wierzy, to się ponoć spełnia. Przypomniało mi się pewne zdjęcie. Wrześniowy kwiatek na środku rzeki, znak nadziei? Swoje kolejne plany spróbuję zrealizować w IQ 2023 r. Jeśli się uda nie omieszkam poinformować, a na razie nie będę odchodził od wątku wiślanego. Może pojawią się jakieś fajne opisy grudniowych rybek. Edytowane 19 Grudnia 2022 przez korol 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tommy100 Opublikowano 21 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2022 Też bym pojechał na ryby do ciepłych krajów! Do tej pory lowilem na Teneryfie z brzegu w pazdzierniku. Próbowałem w Dubaju, ale nie dostałem karty wędkarskiej bo sezon zaczyna się 1 listopada, a byłem wcześniej. Strasznie mnie kręci łowienie morskie , ale tu ze znajomych nikt nie chce jechać. Fuertawentura , Teneryfa to są najlepsze kierunki. Madera to samo. Do Dubaju też nie jest daleko. Nie wiem jak Morze Śródziemne czy jest tak dobre. W Grecji i Turcji chodziłem zbombiony od rana do wieczora, ale udalo sie rzucic kilka razy. Ryba w nocy chodziła w porcie w Marmaris okropnie. Ryby się rozpryskiwały doslownie wszędzie, a ja nic nie złapałem ! Nie wiem do dziś co to było. Póki co narazie grasowalem w okolicach Krakowa w zimowej scenerii. Udało się złowić przywoitego sandacza. Ogólnie u Was widzę grudzień smutny , a mi uratował cały sezon ! No ale Wisła w Krakowie i poniżej miasta jest dużo mniejsza przez co bardziej czytelna. Korol chętnie posłucham o Twoich wyprawach , mega mnie to interesuje. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
markus383 Opublikowano 25 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2022 Cześć.Chodzicie może porzucać gdzieś po wschodnim brzegu Wisły w okolicach mostu na POW lub Siekierkowskiego?Szukam jakiegoś fajnego miejsca w tych dwóch lokalizacjach z szansą na spotkanie z kleniem. Mogą być też jakieś miejsca w górę Wisły, w stronę Otwocka.Fajnie jakby były to miejsca lepiej z lepiej umocnionym brzegiem niż osypujacy się do wody piasek ???????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tommy100 Opublikowano 25 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2022 Idzie do Was Panowie gruba woda. To Wasza ostatnia szansa w tym roku w Krakowie skoczyla o 300 cm w gore. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek St. Opublikowano 25 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2022 No faktycznie idzie niezły przebór. Pytanie do bardziej doświadczonych kolegów. Czy taki przyborek o tej porze roku przy ciepłej temperaturze rzeczywiście pobudzi ryby do żerowania i czy zmieni miejsca ich żerowania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vako Opublikowano 25 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2022 (edytowane) No faktycznie idzie niezły przebór. Pytanie do bardziej doświadczonych kolegów. Czy taki przyborek o tej porze roku przy ciepłej temperaturze rzeczywiście pobudzi ryby do żerowania i czy zmieni miejsca ich żerowania?Duży przybór to zawsze okazja na grubą rybę. Zwłaszcza dzień dwa przed nadejściem fali. U ciebie okolice portu powinny być ciekawe.PS. Byłem dziś na rekonesansie, który zakończył się grzybobraniem....... Edytowane 25 Grudnia 2022 przez vako Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fryc203 Opublikowano 25 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2022 Warto było wybrać się na spacer po świątecznym śniadaniu ???? Tą rybą kończę wiślany sezon. Życzę wszystkim radości z wędkowania i fajnych ryb na kiju w przyszłym sezonie. 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
markus383 Opublikowano 25 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2022 (edytowane) Idzie do Was Panowie gruba woda. To Wasza ostatnia szansa w tym roku w Krakowie skoczyla o 300 cm w gore. Dobra informacja Akurat, z okazji świąt, dostałem m. in. pozwolenie na wyjście w dniu 1 stycznia, więc pewnie załapię się na falę. Oby nie zalało moich miejscówek, bo będę musiał pospacerować po brzegu i poszukać kolejnych. Na rekonesans na nieznanych miejscach, dla mnie, najlepsze jest jednak lato. Liczę też, że nowy kołowrotek będzie "furgał" Edytowane 25 Grudnia 2022 przez markus383 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prime Opublikowano 26 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2022 Duży przybór to zawsze okazja na grubą rybę. Zwłaszcza dzień dwa przed nadejściem fali. U ciebie okolice portu powinny być ciekawe.PS. Byłem dziś na rekonesansie, który zakończył się grzybobraniem.......czym sie skończyło ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vako Opublikowano 26 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2022 czym się skończyło ?Wstawiam fotki poglądowe, bo oryginały już skończyły w jajecznicy. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamyk88 Opublikowano 26 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2022 (edytowane) Płomiennica Zimowa zacny grzybek, oczywiście o tej porze roku nie wypada nie wspomnieć o Uszaku bzowym i Boczniaku ostrygowatym, równie pyszne. Edytowane 26 Grudnia 2022 przez Kamyk88 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wacha Opublikowano 26 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2022 Nie zbieram po późnym listopadzie, ale o tej porze roku zbieraczom raczej już nie grożą pomyłki w postaci sobowtórów (grzybów trujących) grzybów jadalnych... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.