Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj (5-9). Wyholowany kleń ok.35, bolek 50+. I kolejny raz "zaczep" brzanowy za przelewem z wodą 50cm. Bardzo silna barwena zdemolowała mi woblerka (foto). Steru brak, kotwica owner rozgięta. Wypięła się po drugim odjeździe spod nóg. Kotwice bez zadziorów, ale chyba od lipca uzbroję woblerki "poważniej" :) Aktywności powierzchniowej bolków brak. Ten wyholowany = z grubego przemiału "górskiej rzeki", z miejsca gdzie już bolki wyjeżdżały :) - lubią tam pewien rodzaj "nieboleniowego" woblera.

post-55187-0-22731300-1465805099_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez wiele lat łowienia na Wiśle w różnych miejscach, bardzo często wydawało mi się, że ryby są poza moim zasięgiem brzegowym, a jak już totalnie "wyzerowałem" to oczywiście był główny powód...."gdybym miał łódkę, to by się działo" - myślałem wtedy....w sobotę zostałem bardzo brutalnie sprowadzony do rzeczywistości....

od 7:30 do 14:00 na łódce - co prawda ciut powyżej WA ale woda prawie Warszawska - nie zaliczyłem nawet dotyku...moje marzenia o tym, że bolenie same będą wskakiwały do łódki zostały szybko zweryfikowane. Na pewno łódka daje olbrzymie możliwości i dostęp praktycznie do wszystkich miejscówek, jednak patrząc na to jak lataliśmy po nich jak "koty z pęcherzem" może to być dla laików w temacie wiślanego pływania również zgubne. We dwóch nie złowiliśmy żadnej ryby, Brat miał chociaż nietrafiony strzał boleniowy....inna sprawa, że akurat tak wiało w sobotę, że łowienie nie było do końca przyjemnością a boleni nie było widać w ogóle, ani na przykosach, ani przy opaskach ani przy burtach.

Także kolejny raz dowód na to, że wędkarstwo uczy pokory. A łowienie z łódki na Wiśle to kolejna można powiedzieć "metoda" na podejście ryb którą trzeba opanować, wypływać, wypracować i się jej po prostu nauczyć żeby odnosić sukcesy. Jednak pomimo totalnej porażki - było miło :)

Z miejsca chylę czoło przed tymi którzy etap rozkminiania tego typu boleniowych podchodów mają za sobą i czerpią wędkarskie korzyści z posiadania pływadła na Wiśle.

Pozdrawiam,
malcz

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była wpięta mniej więcej w miejscu jak na zdjęciu. (zdjęcie poglądowe).

Wobler w momencie brania prowadzony prostopadle do nurtu.

 

 

Pewnie dla tego się spięła, gdyby miała w pysku to by wyjechała, ale może dobrze i tak jeszcze mają wolne od nas.

Edytowane przez wujek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez wiele lat łowienia na Wiśle w różnych miejscach, bardzo często wydawało mi się, że ryby są poza moim zasięgiem brzegowym, a jak już totalnie "wyzerowałem" to oczywiście był główny powód...."gdybym miał łódkę, to by się działo" - myślałem wtedy....w sobotę zostałem bardzo brutalnie sprowadzony do rzeczywistości....

od 7:30 do 14:00 na łódce - co prawda ciut powyżej WA ale woda prawie Warszawska - nie zaliczyłem nawet dotyku...moje marzenia o tym, że bolenie same będą wskakiwały do łódki zostały szybko zweryfikowane. Na pewno łódka daje olbrzymie możliwości i dostęp praktycznie do wszystkich miejscówek, jednak patrząc na to jak lataliśmy po nich jak "koty z pęcherzem" może to być dla laików w temacie wiślanego pływania również zgubne. We dwóch nie złowiliśmy żadnej ryby, Brat miał chociaż nietrafiony strzał boleniowy....inna sprawa, że akurat tak wiało w sobotę, że łowienie nie było do końca przyjemnością a boleni nie było widać w ogóle, ani na przykosach, ani przy opaskach ani przy burtach.

Także kolejny raz dowód na to, że wędkarstwo uczy pokory. A łowienie z łódki na Wiśle to kolejna można powiedzieć "metoda" na podejście ryb którą trzeba opanować, wypływać, wypracować i się jej po prostu nauczyć żeby odnosić sukcesy. Jednak pomimo totalnej porażki - było miło :)

 

Z miejsca chylę czoło przed tymi którzy etap rozkminiania tego typu boleniowych podchodów mają za sobą i czerpią wędkarskie korzyści z posiadania pływadła na Wiśle.

 

Pozdrawiam,

malcz

 

@malcz, spokojnie. Ten "kot z pęcherzem" to normalny objaw, też tak miałem. Na początku człowiek chciałby obłowić wszystkie miejsca na raz, a tak naprawdę nie przykłada w 100% do żadnego.  Z czasem przejdzie ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś po pracy (17h30-19h30) przeszedłem się do CW do trochę poniżej Centrum Olimpijskiego. Próbowałem na wirówki, zero kontaktu z rybą i dwie straty w kamieniach bo nie sądzą by to była brzana. Po drugiej stronie obserwowałem trzech wędkarzy stojących po kolana w Wiśle i obrzucających brzeg.

Jaki przynęty polecacie na ten odcinek Wisły? Ganiam za kleniem a ciężko go trafić.

 

Dwa tygodnie temu przeszedłem się praską stroną od Świętokrzyskiego do GR i na główkach udało mi się przechytrzyć dwa wymiarowe okonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś po pracy (17h30-19h30) przeszedłem się do CW do trochę poniżej Centrum Olimpijskiego. Próbowałem na wirówki, zero kontaktu z rybą i dwie straty w kamieniach bo nie sądzą by to była brzana. Po drugiej stronie obserwowałem trzech wędkarzy stojących po kolana w Wiśle i obrzucających brzeg.

 

Jaki przynęty polecacie na ten odcinek Wisły? Ganiam za kleniem a ciężko go trafić.

 

Dwa tygodnie temu przeszedłem się praską stroną od Świętokrzyskiego do GR i na główkach udało mi się przechytrzyć dwa wymiarowe okonie.

 

 

Dziś po pracy (17h30-19h30) przeszedłem się do CW do trochę poniżej Centrum Olimpijskiego. Próbowałem na wirówki, zero kontaktu z rybą i dwie straty w kamieniach bo nie sądzą by to była brzana. Po drugiej stronie obserwowałem trzech wędkarzy stojących po kolana w Wiśle i obrzucających brzeg.

 

Jaki przynęty polecacie na ten odcinek Wisły? Ganiam za kleniem a ciężko go trafić.

 

Dwa tygodnie temu przeszedłem się praską stroną od Świętokrzyskiego do GR i na główkach udało mi się przechytrzyć dwa wymiarowe okonie.

Spokojnie to tylko Wisła , nie liczymy na super wyniki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałem nie jechać nad wodę ale... szalę przeważyła chęć przetestowania kijka na, który polowałem baaardzo długo :) I został przetestowany. Byłem od 6 do 10. W sumie 5 uderzeń w woblera na powierzchni : 3 dosyć nieśmiałe i 2 już fajowe :) Z tych 2 jedno zakończone rybą. Po dosyć ciekawym holu z elementami pełzania po kamulcach z podbierakiem w zębach udało się wyholować takiego jegomościa :

 

5371271_DSC_9197.jpg

 

5371272_DSC_9199.jpg

 

Nie mierzony bo jakoś czasu nie było... dzięki za fotkę kimkolwiek jesteś :)

 

P.S. Kijek spisał się wzorowo bo ryba zapięta tylko jednym grotem...

 

Pozdrawiam Daniel.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałem nie jechać nad wodę ale... szalę przeważyła chęć przetestowania kijka na, który polowałem baaardzo długo :) I został przetestowany. Byłem od 6 do 10. W sumie 5 uderzeń w woblera na powierzchni : 3 dosyć nieśmiałe i 2 już fajowe :) Z tych 2 jedno zakończone rybą. Po dosyć ciekawym holu z elementami pełzania po kamulcach z podbierakiem w zębach udało się wyholować takiego jegomościa :

 

Nie mierzony bo jakoś czasu nie było... dzięki za fotkę kimkolwiek jesteś :)

 

P.S. Kijek spisał się wzorowo bo ryba zapięta tylko jednym grotem...

 

Pozdrawiam Daniel.

 

Daniel,

 

co za kij? i co zgarnął jegomość? Było widać bolki przy powierzchni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bolki było widać na powierzchni do momentu zerwania się wiatru...w tym czasie miałem większość brań. Zgarną Snake od Tomiego. Brały nie tylko na tą przynętę ale czynnikiem warunkującym brania była praca na powierzchni...

 

Kijek to pewnie dla niektórych taki zwykły ale mnie zauroczył i chyba drugi dedykowany pod bolaski pójdzie do ludzi :) Konger Champion Turbo 7-21 (stara zielona seria w dziewiczym stanie). Jak mówił jego właściciel to jeden z pierwszych egzemplarzy jaki pojawił się na Polskim rynku więc zostanie u mnie do końca swych dni.

Edytowane przez Qcyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bolki było widać na powierzchni do momentu zerwania się wiatru...w tym czasie miałem większość brań. Zgarną Snake od Tomiego. Brały nie tylko na tą przynętę ale czynnikiem warunkującym brania była praca na powierzchni...

 

Kijek to pewnie dla niektórych taki zwykły ale mnie zauroczył i chyba drugi dedykowany pod bolaski pójdzie do ludzi :) Konger Champion Turbo 7-21 (stara zielona seria w dziewiczym stanie). Jak mówił jego właściciel to jeden z pierwszych egzemplarzy jaki pojawił się na Polskim rynku więc zostanie u mnie do końca swych dni.

Zwykły - nie zwykły, ważne że Tobie pasuje. Sprzęt sam nie łowi. Kamienie w tle opaskowe czy główkowe?

 

p.s. przeczyść skrzynkę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie bym się wybrał, to byłoby komu fotki robić - nie wiem jednak jak z robotą, może coś wykombinuję. Pogoda niestety na tą chwilę nie zapowiada się optymistycznie....ale pewnie jeszcze z 15 razy będzie zmiana....

 

p.s. skrzynkę z wiadomościami, nie można Ci PW puścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardzo martwi stan wody na Wiśle. Woda opada w zastraszającym tempie. Zanosi się na powtórkę z zeszłego roku. 

 

Dokładnie. Niżówka przyszła bardzo wcześnie. W zeszłym roku były to wakacje a teraz już połowa czerwca. Nie mówiąc już o tzw: "janówce" czyli wysokiej wodzie pod koniec czerwca. Można chyba o tym zjawisku zapomnieć.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardzo martwi stan wody na Wiśle. Woda opada w zastraszającym tempie. Zanosi się na powtórkę z zeszłego roku. 

I to szybciej  niż w zeszłym roku...już jest prognoza na 8 z przodu, a mamy połowę czerwca. W tym tempie do końca miesiąca będzie 65....:(

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...