Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś (5-8) = wyholowany klenik 30+. Namierzony ostatnio kleniozaur trzyma się swojej miejscówki, jest bardzo aktywny, ale przy okazji jest jak Pazdan, nie można go oszukać, przynajmniej na razie.

Niedaleko mnie pan wędkarz spławikowy wyciągnął kluchę coś koło 45-50 i co ? .... w beret :( A szczęśliwy był jak Boniek po trafieniu Błaszczykowskiego...ehhhh.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobione :)

 

 

Dzięki Piotr za info

 

Wiadomo, że potrzeba więcej cierpliwości :)

 

Mam dzisiaj czas od teraz do 15.00 i ruszam raczej nad Wisłę

 

Czy opierając się na Waszym doświadczeniu, to w ogóle dobry pomysł - przepowiadają dziś żar lejący się z nieba a i godziny w jakich mogę być nad wodą do idealnych dla spiningu nie należą?

Przy tym stanie wody i takiej pogodzie , to na tym odcinku Wisły który ostatnio obłowiłeś , ja wybrałbym tą kamienistą opaskę przed i Północnym.Mały srebrny wobler i kleń okoń , a nawet bolek bardzo prawdopodobny.To że można podjechać blisko miejscówki i odpocząć w cieniu mostu , to przy tej żarówie dużą zaleta.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio ciągle widzę sarny i bażanty.

Aż dziw, że żadnego dzika w nocy, zwykle to był standard.
Ze 2 miesiące temu miałem taka przygodę, że w czasie przedzierania się przez krzaki (w dzień, w spodniach od garniaku i pantoflach po pracy) usłyszałem jakiś szelest.
Stanąłem, patrze, a z zarośli wygląda malutki dzik, za nim następny. Małe się na mnie popatrzyły i zaczęły biec w moim kierunku (pomyliły z matką?). Za nimi następne, łącznie ze 12.
Przez chwile pomyślałem o fotkach, ale nastąpiło otrzeźwienie. Bo w końcu gdzieś w pobliżu musiała być groźna w danym momencie samica.

Nigdy nie uciekałem od dorosłych dzików, a od tych małych jak najbardziej. Dość długo za mną biegły. Fajne maleństwa.
 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś wypadły na mnie z zarośli dwa podrośnięte lisy. Ganiały się po "lesie" i w pewnym momencie postanowiły pobuszować na brzegu Wisły. Wesołe, uśmiechnięte, zajęte zabawą nie zauważyły mnie od razu, w kamuflażu byłem mało widoczny, dopiero ok. 2m ode mnie stanęły jak wryte i wydawało się, że namyślają się - A to kto ? Więc im mówię - Ja tu wędkuję, zmykajcie do mamy. I prysnęły :D

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, lisa też widziałem. Całkiem niedawno, drodze między lasem młocińskim, a Łomiankami. Skakał koło pierwszego domu na trzech łapach. Czwartą miał niestety zranioną. Nawet zastanawiałem się nad ekopatrolem, tylko nie odważyłem się go łapać.

Edytowane przez korol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi we wtorek 2 byczki stanęły na drodze. Dawno się tak szybko nie desantowałem :-D W zeszłym tygodniu w centrum Warszawy narka hamerykańska wyszła mi pod nogami z całkiem przyzwoitym krąpiem w mordce...

 

Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka

Edytowane przez Qcyk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi we wtorek 2 byczki stanęły na drodze. Dawno się tak szybko nie desantowałem :-D W zeszłym tygodniu w centrum Warszawy narka hamerykańska wyszła mi pod nogami z całkiem przyzwoitym krąpiem w mordce...

 

Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka

byczki? Co masz na myśli bo chyba nie jelenie :)

Edytowane przez pioo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat byki nie w Warszawie... A nad Bugiem. Ale jakoś tak mi się przypomniało :-) W stolicy jak do tej pory to tylko dziki, bobry, sarny i norki hamerykańskie...

 

Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka

Edytowane przez Qcyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej ho!

 

Byłem wczoraj i dziś. Miejscowka ta sama. Wczoraj na obrotowki brały klonki 30-taki, na woblerka siadł większy, ale po chwili zszedł niestety, pod koniec sesji obrotowke capnela rapka , no powiedzmy ginmazjalna :).

 

Dziś natomiast rozmiar klonkow oscylowal ok.wymiaru. Końcówkę opaski patrolowal gruby Bolo i nic nie robił sobie z mojej obecności bijąc drobnice to tu to tam , a i pod nogami mi się lekko wychylil....a zupełnie na końcu kamieni z gałęzi swoje robił zimorodek , tyle że on stosował zasadę "złów"!

 

Pozdrawiam

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wracam wlasnie z czajki . Machalem od 19 . Efekt dwie ukleje i jeden klonek okolo wymiaru . Spotkalem tez milego starszego Pana ktory od slowa do slowa pokazal mi wczorajsze rybki z wyplywu czajki i byl to jazi kolo 50 nic dziwnego bo trafiaja tu sie takie ale i pstrag teczowy kolo 30cm co juz mnie troche zdziwilo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj, prawie 2h na Gassach tuż powyżej WA. Celem były bolenie, to że znowu nic nie złowiłem jakoś bardzo mnie nie dziwi...natomiast to, że przez ten cały czas nie pokazał się nawet jeden mały ślizgacz jest już mocno podejrzane....nawet na przykosach na środku rzeki martwo....

...zauważyłem ciekawą sprawę związaną z moimi wypadami w 2016 roku...im więcej chodzę tym więcej zaliczam wypraw na zero...jak człowiek był na rybach raz w tygodniu, to na ogół dostawał od losu jakiegoś malucha pocieszenia, a teraz jak jestem 4-5 razy to na ogół 3-4razy zeruję a raz dostaję malucha...ciekawe? Wygląda jakbym totalnie nie wyciągał wniosków i zadawał kłam powiedzeniu "trening czyni mistrza" :) Druga sprawa, to ilość spadów....w poprzednich latach też były, ale w tym roku to jakiś armagedon jest....brań jak na lekarstwo a to co się uda wciąć i tak spada...masakra jakaś ten 2016. Na koniec maja obiecywałem sobie, że czerwiec będzie przełomowy - no nie jest :P

Edytowane przez malcz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dziś (6-9) na zero. Kleniozaur trzyma się swojej mety, ale na razie brak mi pomysłu na niego. Jest masa drobnicy, więc klenior ma co jeść. A ponieważ jest DUŻY, więc pewnie widział już wszystkie przynęty tego świata i okolycy :D Do tego piękne spławy brzan, bolek zaznaczył obecność fruwającymi uklejami, piękny widok. No i dwóch wędkarzy na rafie (czy ktoś z Was?). Przyznać się kto, co i jak dużego :) ?

Edytowane przez Skorio
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie Maciek, bo fotka z nad wody była zacna...nieśmiało zapytam jak wynik wędkarski?????

Wszędzie okonie i okonie i okonie i tylko okonie. Założyłem małego sieKa... okoń, Spirita 9cm... oknoń, rapale original 11cm... okoń. Mam już ich trochę dość :P

Edytowane przez Mr.Happy
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...