Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

Wisła poszła do góry po śniegach i chyba jeszcze pójdzie. I nie ma się z czego cieszyć bo to nie ta pora roku. Ryba siedzi sztywna i tyle. Na gumy nie lubię łowić poza tym trafiają się podhaczenia , nieraz okazałych leszczy. Drapieżnika nie złowiłem ani nie miałem kontaktu od ponad 3tyg.  Wytrzymałem niejedną piź...wicę wieczorną i chyba czas powiedzieć dość i podziękować Wiśle że parę rybek w ogóle pokazała. Z resztą moim zdaniem dobrze się stało, ryba się zapadła i nie ma takiej jesiennej eksploatacji miejscówek. Jak się z niektórymi rozmawia to włosy stają dęba.

Spróbuję jeszcze poszukać szczupaka na jakimś dopływie Narwi i ani się obejrzymy będą święta. Trzymam kciuki za najwytrwalszych ;)

post-46441-0-32903400-1479306774_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tej jesieni ryba trochę odpoczęła. Napiszę tylko tyle że od początku października nie byłem ani razu na Wiśle :). Dobrze że jeszcze sobie za granicą dwutygodniową turę zrobię. Może dla tego odpuściłem trochę te resztki sandaczy.

Edytowane przez wujek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie katorga takie wędkowanie. Zamiast jak człowiek przyjść po rybę na pstrągowy burdelik to łowi dziwak dla przyjemności łowienia, bycia nad rzeką etc.....baaa...potrafi docenić piękno listopadowej nocy popapraniec ;)

Ja od poniedziałku wracam do nightwalkingu, może i mnie się przyfarci nareszcie. 

Z ciekawości - liczycie swoje sandacze danego sezonu? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W lipcopadzie jak woda idzie w górę to no żadnym odcinku Wisły nie połowisz...

A ja i tak jestem dziwny i wiem , że nic nie wiem. Bo dla mnie nie ma reguł z tym związanych. Łowie ryby czasem tam gdzie ich nie powinno być o danej porze , na woblery jaziowe sandacze , na sandaczowe klenie itp. Podchodząc do wędkarstwa we wspomniany sposób,  nigdy bym nie wyszedł nad wodę . A co gdy ciśnienie spada, podnosi się  ? Woda opada  ? Wieje nie ten wiatr co trzeba  ? Teoretycznie powinienem zostać w domu . A ja łowie zawsze ,wtedy gdy tylko mam na to chwilę  ... Nie ważna pogoda teoria itp. Ważna radość czerpana z najpiękniejszego hobby na świecie!!! Także Panowie nie teoria a praktyka . Każdy Wam to powie :) Np coraz częściej czytam o tym jak się powinno łowić , na co , czym itp. Ludzie mają po milion postów i uważani są za mistrzów świata,autorytety z którymi się nie dyskutuję.... A ja poznałem tu chłopkaów ,którzy mają po 7 postów i posiadają wiedzę jakiej ja nie będe miał chyba nigdy. Ciekawostką jest to , że oni nie piszą jak na co kiedy itp. Oni po prostu lowia i sa nad wodą non stop. Nie mają czasu pisać ...bo zajęci sa w wolnyh chwilach czymś innym (np łowią ryby ? ) . Ja także należałem kiedyś do grupy ludzi będących nad wodą po 6 dni w tygodniu ,ale niestety czas leci , rodzina obowiązki , nie pozwalają mi juz na takie życie. Teraz łapie każdą chwilkę aby wyskoczyć choć na godzinę , na dwie . Dlatego o tym piszę , że nie ważne są teorię , słuchanie teoretyków, itp. Więc nie gadać mi tu bzdur o wodzie itp. Iść na ryby i kożystać z wolnego czasu puki go drodzy koledzy macie.

Więc to na tyle moich obłąkanych mądrości :) Idę zmienić lekarza bo ten najwyrazniej mi nie pomaga :)

 

Pozdrawiam ciepło!

 

Ps. Paweł olej w końcu ta naukę i chodz na ryby !!!

Edytowane przez pablo208
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to działa na zasadzie prawdopodobieństwa. Ryby jeść muszą i zawsze można coś złowić. Po prostu są momenty kiedy złowić jest łatwiej, bądź trudniej. Tyle :)


PS.
Też miałem okres w życiu, że nad woda byłem codziennie, a okresie wakacyjnym spędzałem tam co drugą nockę.



 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś wreszcie po dłuższej przerwie byłem nad Wisłą. I... było pięknie :) Lekki wiaterek, fajna temperatura, a rybki ....

No cóż, dziś mnie zaskoczyły bardzo pozytywnie (w sensie takim, że miałem dowód, że są, a nie potopiły się ;))

W wytypowanym jakiś czas temu miejscu "sandaczowym" spędziłem ok. 3 godziny. Dziś tylko gumy. Pełen przekrój na główkach od 5 do 15g.

Na początku lekki opad i nic, później agresywniej i zaczęły pstrykać. Pierwsze dwa pstryki nie wcięte. Później agresywne uderzenie i wcięcie w tempo.

Niestety po krótkim holu sandał (tak zakładam) spada.

Następne rzuty i podhaczam sporego bolka, wypina się 2-3m od brzegu. Potem podhaczam mega leszcza, na szczęście też się wypina przy brzegu.

Dałbym już spokój po tych podhaczeniach, gdyby nie to, że wiem, że siedzą tam też psiaki. Po kilku chwilach niestety znowu podhaczenie, ale odjazd ekstremalny, myślałem na początku, że to rekordowy sandał, ale nie. Po wyczerpującym (dla mnie) holu ląduję suma 80+, był wcięty ok. 30cm od końca ogona, przeciągnął mnie po brzegu ok. 30-40 metrów. Szybkie wypięcie i wrócił do wody. Był mega objedzony, ale chyba się nie zmęczył, bo czmychnął od razu w głębinę. Po tym holu dałem już spokój.

Szkoda, że sandacze nie dopisały, ale potencjał miejscówka ma dobry   :)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Skorio Gdzie to, gdzie to????? Może być z grubsza z dokładnością co do 500m[/quote

Dokładnie jakieś namiary GPS..na co na jaka plecionke jaki kij jaki kołowrotek o której to dokładnie było ;) Wyprzedzam pytania kolegów żeby sie nie fatygowali ;) Aha i jakie buty miaales ze tak dobrze polowiles ? O bieliznę używana w tamtej chwili zapytam juz na priv ;)

 

Dobre szczupły dobre ;)popprawiles mi humor ...sie zem usmial do telefonu :)

Edytowane przez pablo208
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahah....dobrze za są tu tak pozytywni ludzie. To jest fajne ;) Pssst jak cos z niego wyciagniesz daj znać na priv. Mam trochę sieci ,kupilem elektryczna wędkę wyczyscimy ta miejscowej raaz dwa trzy ;) Weź tylko trochę reklamówek ;)Ale to ciiiiiiiiicho sza..fakt moze sie uda ;)

Edytowane przez pablo208
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie dobrze. Wyciągnę namiary od Krzyśka i napiszę Wam na priv. ;) ...ale.....pod warunkiem, że nikomu nie powiecie...no ..ew. tylko najlepszemu koledze a ten kolega będzie mógł powiedzieć też tylko najlepszemu koledze itd.  ...i.....tylko my będziemy wiedzieć :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...