Warszawska i podwarszawska Wisła

[Bolesław]

Niby słuszna uwaga że lepiej nie wrzucać fot, gdyż odezwą się specjaliści... hejt itd... Ja nie jestem specjalistą od zarybień ale... rzeczywiście nie wrzucajcie tych fot????

[Ryboman]

Godzinę temu byłem rowerem nad Wisłą. Postanowiłem podjechać zobaczyć co się dzieje w miejscu w którym były sumki wpuszczane. I tutaj mały szok. Dużo ryb pływa przy brzegu i dają się w rękę złapać. Ale nie o tym ten post, a o dwóch jegomosciach którzy na betonach przy bramie do portu łapali na spławik. Dialogu nie będę przytaczał ale jeden z nich który był dłużej (ten drugi dopiero przyszedł), opowiadał jemu jak to dziś ładnie biorą sumki. Uznałem że gość nie wie o zarybianiu i jest po prostu zdziwiony ilością ryb. Po jakichś 20minutach od tej rozmowy usłyszałem dźwięk który wskazywał na to iż ryby są w reklamówce. Wkurw jaki mi towarzyszył w tym momencie jest nie do opisania. Samemu po ciemaku ciężko to zobaczyć, sprawdzić i coś zrobić. Ale tutaj się akurat udało inaczej, a pseudo wędkarz nie posiadał karty/opłat.

...I jak dziada ogarnąłeś? Do Wisły wrzuciłeś?

[Bolesław]

Trzeba było wrzucić do wody tych co tak zarybiają... "Dziady" będą jeszcze długo, a zarybia przecież "inteligencja" mająca tyle do powiedzenia...????

[zator]

Boleslaw Co to wogole za wpis??? Co to miało na celu???? Nic nie potrafię z niego wywnioskować. Sarkazm?, ironia?, czy jakiś inny ukryty kontekst?

[harp]

Szkoda Bolesław ,że nie byłeś i nie pomogłeś. Szkoda , że nie udostępniłeś własnej łodzi by porozwozić rybki. Szkoda ,że swoją wspaniała jedyna i prawdziwą niezmierzoną inteligncją nie wsparłeś nas. Jak widac stać ciebie na niewiele po za durną krytyką. To po pierwsze. Po drugie kieruj swoje zażalenia do Zarządu PZW bo to oni wyznaczają miejsce i czas. A my na to wpływu nie mamy.

[fonix]

Boleslawowi nie chodzi o czas i miejsce. On raczej z tych od "sumów szkodników-sandaczojadów"

[Patryk022]

Panie Bolesławie, proponuję wstąpić w szeregi PZW i coś zmienić. Każdemu łatwo się pisze w internecie i to nie tylko w kwestii zarybień ale na każdej płaszczyźnie. Ale żeby już coś zrobić fizycznie to jest problem.

 

p.s czy ktoś z forum pracuje w SSR albo wie trochę więcej na temat pracy w tej formacji ?

[Darek Płochocki]

Trzeba było wrzucić do wody tych co tak zarybiają... "Dziady" będą jeszcze długo, a zarybia przecież "inteligencja" mająca tyle do powiedzenia...

Przyjedź kiedyś. Spróbuj wrzucić do wody Harpa albo Bizonika.Tylko mierz siły na zamiary bo chłopaki co prawda "inteligencja" ale wręcemocni

[zator]

Nie ogarniam typa;)

[vako]

p.s czy ktoś z forum pracuje w SSR albo wie trochę więcej na temat pracy w tej formacji ?

https://ompzw.pl/artykul/ssr-warszawa

Idź, a dowiesz się wszystkiego....

[pisarz]

Przyjedź kiedyś. Spróbuj wrzucić do wody Harpa albo Bizonika.Tylko mierz siły na zamiary bo chłopaki co prawda "inteligencja" ale wręcemocni

Myślę   , że byłby duży problem któregoś z wymienionych zszargać.

Ale jak pomyślę   , że ktoś mógłby Ciebie próbować przestawić , to strach się bać .

[ezehiel]

Myślę , że byłby duży problem któregoś z wymienionych zszargać.

Ale jak pomyślę , że ktoś mógłby Ciebie próbować przestawić , to strach się bać .

Ja mogę spróbować

[Darek Płochocki]

Ja mogę spróbować

Jutro znowu wpuszczamy szczupaki więc byłaby możliwość. Zapraszam na priv.

[sajdol1]

A więc podsumowując:

 

organizator gali - @harp

walka nr.1  - @Bolesław vs SSR Warszawa

walka nr.2 -  @Bolesław vs SSR Ciechanów

Bolesław szacun za odwagę    , mam nadzieję, że znasz multicombosy

walka wieczoru @DarekP vs @ezehiel.

 

Ryby na Wiśle biorą, Pan Bolesław dawno już spakowany na centralnym czeka na pociąg a Wy sami się nakręcacie

[harp]

Ja tam na rybach jestem.

[harp]

Ezehiel cieszę się, że masz czas i energię. Rozumiem, że na następnych zarybieniach można na ciebie liczyć?! Worków będzie trochę do noszenia.

 

Chłopaki im nas więcej tym dla tych ryb i naszego hobby lepiej.

[ezehiel]

Ezehiel cieszę się, że masz czas i energię. Rozumiem, że na następnych zarybieniach można na ciebie liczyć?! Worków będzie trochę do noszenia.

 

Chłopaki im nas więcej tym dla tych ryb i naszego hobby lepiej.

Ola harp.

Z miłą chęcią pomogę.

Jest szansa, że będzie to w weekend lub w tygodniu o 6 rano?

Jeżeli tak będę na 100%

Nie mam urlopu i trochę to mnie ogranicza czasowo.

 

Czy istnieje jakaś inna forma aby wam pomóc/wesprzeć?

[Patryk022]

Kiedy kolejne zarybianie ?

[harp]

Czekam na info.

[wujek]

Ezehiel cieszę się, że masz czas i energię. Rozumiem, że na następnych zarybieniach można na ciebie liczyć?! Worków będzie trochę do noszenia.

 

Chłopaki im nas więcej tym dla tych ryb i naszego hobby lepiej.

Uważam że każdy z nas choć raz w roku powinien odpuścić jeden dzień łowienia i przeznaczyć go na jakąś akcję związaną z ochroną łowiska. Chodzimy, biczujemy tą wodę, często wraca się o kiju , a przecież można by ten czas przeznaczyć na coś innego co zaprocentuje w przyszłości. Robota przy takim zarybieniu jak jest kilka osób jest żadna, wręcz to czysta przyjemność, sam byłem zdziwiony ze to już bo jeszcze bym z chęcią ponosił jakąś beczkę . Wiadomo, nie każdy ma czas akurat danego dnia, ja akurat pracę zaczynałem trochę później, ale równie dobrze mogłem zamiast pomóc iść kolejny raz na ryby bo pogoda była idealna. Tak więc mam nadzieję że przy zarybieniu sandaczem znowu zbierze się jakaś ekipa  j.pl która pokaże że nie tylko potrafi pisać elaboraty na temat poprawy stanu naszych wód, ale zrobi też coś konkretnego co spowoduje że w naszych wodach po prostu będzie choć trochę więcej ryb.

Edytowane 20 Października 2017 przez wujek

[mako150]

Wujek masz 100% racji... Problem z tym, że na ryby chodzę jak mam czas. Niestety ale w tygodniu o 11 jestem w pracy i nie ma opcji żebym był wtedy gdzie indziej. Z wielką chęcią pomogę przy zarybianiu naszej wspaniałej Wisły rybskami. Prośba do organizatorów żeby zrobić to w tyg np po 17, oczywiście jeżeli jest w ogóle taka możliwość? Będzie na pewno więcej chętnych!

[Qcyk]

Również czekam na info o kolejnej akcji jeśli tylko praca mi na to pozwoli chętnie pomogę. Jeśli info byłoby2-3 dni wcześniej to i w pracy da się temat ogarnąć. Pozdrawiam i ze swojej strony dziękuję [emoji4]

 

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

[luk_80]

Uważam że każdy z nas choć raz w roku powinien odpuścić jeden dzień łowienia i przeznaczyć go na jakąś akcję związaną z ochroną łowiska. Chodzimy, biczujemy tą wodę, często wraca się o kiju , a przecież można by ten czas przeznaczyć na coś innego co zaprocentuje w przyszłości. Robota przy takim zarybieniu jak jest kilka osób jest żadna, wręcz to czysta 

 

Ja bym powiedział, że powinno to być to obowiązkowe. Chcesz być członkiem stowarzyszenia to działają w ramach swoich mozliwości oczywiście. Ale pewnien plan minimum powinien być wyznaczony. Sprzatanie łowiska, pomoc przy zarybieniu itd. a nie tylko raz w roku wizyta po znaczki. Może gdyby zawisło widmo braku możliwości wykupu zezwolenia na rok kolejny to cała ta armia "martwych dusz" by się zmobilizowała. Inna para kaloszy jest taka, że większość "szefostwa" kół nie stara się zbytnio zaktywizować swoich członków. Często nawet nie mają dobrej sali by się spotkać, strony internetowej. 

[Ciastek]

Wiadomo że nie każdy może w tygodniu przyjść, różne obowiązki ludzie mają. Dla mnie i mojego syna to była przyjemność, chętnie pomogę następnym razem. Zależało mi żeby dzieciak zobaczył, że ryby nie tylko się łowi taki dodatek edukacyjny.

[harp]

Z tego co wiem. Z godzinami innymi jest ciężko . Ryby są odławiane wczesnie rano , ładowanie, transport. Pewnie nie mogą jechać w korkach bo straty mogą być. Godziny niestety takie a nie inne wychodzą. Co do obowiązkowych prac na rzecz koła. Niestety takich nie ma. Jednak na skutek ogólnej wygody zatarła się idea funkcjonowania naszego związku. Gdzie każdy bez przymusu z przyjemności brał udział w spotkaniach koła, sprzataniu wody , zarybieniach...itd . Wiadomo czasy były inne nikt nie przeliczał tak czasu na pieniądze. Praca fizyczna była wpisana w codzienność i nie sprawiało nikomu problemu przeniesienie worka z rybami czy umorusanie się podczas sprzątania śmieci nad wodą. Istniały koła przyzakładowe gdzie członkowie znali się bardzo dobrze. .......

Jednak niezmiennie zarybieniach daje dużą frajdę i dzisiaj. Posprzatanie swojego łowiska czyni łowienie przyjemniejszym itd..

 

Co do terminów zarybień. Mogę podawać terminy dotyczące innych obwodów Okręgu Mazowieckiego jeśli chcecie.