Skocz do zawartości

Warszawska i podwarszawska Wisła


tomek307

Rekomendowane odpowiedzi

Gość DAWIDspinn

dekosz choć info nie z bulwarów a z dołu z "krzaków" to sytuacja przedstawia się tak, że najgorsze są dwie godziny od zmroku 22/24. Później jest już lepiej. Jak się dobrze spryskasz i stoisz mniej więcej w jednym miejscu to jest spokój. Często po zmianie miejsca znów trzeba się spryskać i znowu sytuacja opanowana, ogólnie da się łowić ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie rybki z dzisiejszego upału. Mini bleak Oleixa i sterowiec T.Janeczka na agrafce.

Wojtek szacun za walkę w takim upale. Należały Ci się te rybki. W jakich godzinach strzeliły?

Ja właśnie wracam z wieczornej sesji, 2h i pierwszy raz od dawna wyzerowałem - nawet brania. Na wodzie całkiem martwo, nawet ślizgaczy nie było.

Co do komarów dokładnie tak jak pisze Dawid. Za każdym razem po zmianie miejsca trzeba się psikać, ale o dziwo są też miejsca niedaleko od siebie gdzie jest znaczna różnica w ilości no i bydlaki zdecydowane nie lubią słońca.

 

Pozdrawiam,

Malcz

Edytowane przez malcz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie lubi słońca oprócz Wojtka:) ja dziś na termo miałem 39 stopni. Odkąd przeszedłem kilka batali z komarami znad Wisły, teksty typu, ale tu komarów a lata ich kilka na krzyż, nie robią na mnie większego wrażenia;)

Edytowane przez zator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam spryskuje dłonie, zakładam kaptur oraz siatkę na głowę i jazda :)

Ostatnio straciłem wenę, nawet nie przez upał, bo akurat dobrze znoszę, ale nie chce mi się dłubać pojedynczych rybek.
Dziś znów olałem wczesne wstawanie i nawet nie ustawiałem budzika na tą 2.20....W sumie w taki upał to i tak pewnie sandacze niemrawe.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też straciłeś wenę Piotrek, chyba ja Cię zaraziłem moim narzekaniem na upał itd

Powiem Kolegom, że to chyba jakaś epidemia... Rok temu wstawałem o świcie i pędziłem nad Wisełkę, minimum trzy razy w tygodniu a i wieczorem czasem drugie podejście było... W tym roku byłem rano ledwie raz i to tak bardziej dla zasady... Starzeje się człowiek czy jak do jasnej cholery...?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość DAWIDspinn

Ja jak postanowię sobie to idę, grunt w tym że nawet takiego zamiaru nie miałem ;) Tak czy tak trochę tych rybek w czerwcu się złowilo także na plus ;) Wena wróci, o to się nie martwię, i wtedy wrócę z zdwojoną siłą ????

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak postanowię sobie to idę, grunt w tym że nawet takiego zamiaru nie miałem ;) Tak czy tak trochę tych rybek w czerwcu się złowilo także na plus ;) Wena wróci, o to się nie martwię, i wtedy wrócę z zdwojoną siłą

Dokładnie tak samo u mnie. Nawet budzika nie nastawiam, bo wolę pospać... Może jak dzieciaki ze Starą do dziadków wyślę, to wena wróci, choć wtedy, to znowu wieczorne browary się pojawią... Nosz k.....

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem ostatnio po południu. Bolek ok. 50 cm, ładny okoń, nawet ładny kleń, a potem bolek 80 cm, za którym biegłem po brzegu ponad 100 metrów wśród dopingującej młodzieży. Nie byłem w stanie go zawrócić pod prąd. Okazało się, że podhaczony więc zdjęcia nie będzie, ale emocje niesamowite. Pływa dalej i mam nadzieję na spotkanie jeszcze kiedyś tym razem z wobkiem w paszczy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoje zrobił też spacer martwą pustą rafą (nawet ryby nie mogły znieść panującego obok zgorszenia..) oraz  relacja z wypadu kolegi nad Odrę...inne światy, przepaść

Piotrek jeśli piszesz o zgorszeniu , to w grę wchodzi tylko jedna warszawska rafa. :angry:

Jeden z naszych kolegów po nocnym powrocie z tej rafy , stwierdził "Nigdy więcej" :D

 

Ja byłem ostatnio po południu. Bolek ok. 50 cm, ładny okoń, nawet ładny kleń, a potem bolek 80 cm, za którym biegłem po brzegu ponad 100 metrów wśród dopingującej młodzieży. Nie byłem w stanie go zawrócić pod prąd. Okazało się, że podhaczony więc zdjęcia nie będzie, ale emocje niesamowite. Pływa dalej i mam nadzieję na spotkanie jeszcze kiedyś tym razem z wobkiem w paszczy.

Brawo za Fair Play. :)

Edytowane przez Pisarz.......ewski Piotr
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dekosz choć info nie z bulwarów a z dołu z "krzaków" to sytuacja przedstawia się tak, że najgorsze są dwie godziny od zmroku 22/24. Później jest już lepiej. Jak się dobrze spryskasz i stoisz mniej więcej w jednym miejscu to jest spokój. Często po zmianie miejsca znów trzeba się spryskać i znowu sytuacja opanowana, ogólnie da się łowić ;)

 Dzięki, trzeba będzie sprobować wyskoczyc przed pracą w takim razie. ultrahton zakupiony :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek jeśli piszesz o zgorszeniu , to w grę wchodzi tylko jedna warszawska rafa. :angry:

Jeden z naszych kolegów po nocnym powrocie z tej rafy , stwierdził "Nigdy więcej" :D

 

Brawo za Fair Play. :)

 

Tak, masakra na brzegu, fuuuuj!, a w wodzie pustynia. Na tyle potencjalnych stanowisk złowiłem tylko jednego bolenia i prawie żadnej drobnicy nie widziałem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, masakra na brzegu, fuuuuj!, a w wodzie pustynia. Na tyle potencjalnych stanowisk złowiłem tylko jednego bolenia i prawie żadnej drobnicy nie widziałem.

Dobra nie bądźcie tacy enigmatyczni, skoro i tak ryb tam nie ma :) o co chodzi i gdzie to jest? Lepiej uprzedzić kolegów...przychodzi mi na myśl jedno miejsce, tuż poniżej jednego z mostów...w zeszłym roku pojechałem na rafy właśnie tam, wlazłem do wody, po jakimś czasie kontrolnie się odwracam a tam stary chłop z parówą na wierzchu....tak ze 100m ode mnie....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra nie bądźcie tacy enigmatyczni, skoro i tak ryb tam nie ma :) o co chodzi i gdzie to jest? Lepiej uprzedzić kolegów...przychodzi mi na myśl jedno miejsce, tuż poniżej jednego z mostów...w zeszłym roku pojechałem na rafy właśnie tam, wlazłem do wody, po jakimś czasie kontrolnie się odwracam a tam stary chłop z parówą na wierzchu....tak ze 100m ode mnie....

Tylko jeden . Widziałem czterech z czego dwóch ganiało się po płytkiej wodzie piszcząc jak małe dzieci. Więc trzeba uważać na tyły [emoji6][emoji44]

 

 

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jeden . Widziałem czterech z czego dwóch ganiało się po płytkiej wodzie piszcząc jak małe dzieci. Więc trzeba uważać na tyły [emoji6][emoji44]

 

 

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

i pamiętajcie,co by się za bardzo nie wypinać,oni są szybsi od każdego komara czy innego owada :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...