jacekp29 Opublikowano 13 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2020 Klenie, certy i bolenie (kolejność gatunków nieprzypadkowa, najwięcej było kleni itd.).Dużo ryb ale jakościowo szału nie było.Pozdrawiam RobertRobert a było coś z klenia 40+ ? Poważnie pytam . Jak możesz to poproszę o odpowiedź. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psd27 Opublikowano 13 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2020 Słabe to było...myślę że większość z nas pamięta swoje ryby, ich ilość, oraz na co były złowione.Naprawdę Marcin pamiętasz wszystkie ryby, ich liczbę i na co były złowione???? W takim razie ja jestem w mniejszości.... Ale żeby nie było, nie próbuję tutaj "podjeżdżać" Roberta. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 13 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2020 Dlatego właśnie rzadko wypowiadam się na forum. Malcz zrozumiał, a mądry Wiesiek myśli że policzyłem ryby w domu - bo tacy artyści jak złowią 10 ryb to myślą że połowili. Pamiętam jak wracając ze Spójni, na parkingu przy samochodach, trzech spinningistów (jestem przekonany że z Jerkbait) zagadali do mnie że dziś ryby słabo brały, bo zeszli na zero. Dla mnie to był średni dzień, bo złowiłem kilkanaście ryb . Kiedy im to powiedziałem to mieli dziwne miny. Nie wiem czemu. Może myśleli że oszukuję... Wracając do warszawskiej Wisły, dziś złowiłem 6 jazi dwa największe zmierzyłem 50 i 48 cm. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 13 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2020 Jacek nie było klenia 40 plus. Połowiłem dużo małych ryb. Największe klenie miały 30 plus. Zwracam uwagę że było to parę lat temu.Pozdrawiam Robert 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 13 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2020 (edytowane) Czy pamiętam? Tak pamiętam, mało tego pamiętam ryby osób ktore ze mną łowią lub łowiły...tak już mam, mega pamięć wybiórcza. Czasem to wspominamy z rodziną, znajomymi. Lubię pamiętać przynęty, brania, okoliczności...mam plik xls na komórce jakbym zapomniał...ale generalnie od pewnego czasu unikam łowienia w duetach, grupach na rzece...stąd pewnie nie poznałem większości z Was.... Ogólnie całe to moje pamiętanie może być spowodowane tym, że ryb nie łowię specjalnie dużo - łatwiej zapamiętać zera Pozdrawiam Was! Edytowane 13 Maja 2020 przez malcz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrew Opublikowano 13 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2020 Słabe to było...myślę że większość z nas pamięta swoje ryby, ich ilość, oraz na co były złowione.Myśle, ze wiekszość z nas uważa za nieprawdopodobne żeby nie napisać niemożliwe złowienie i wyholowanie boleni, kleni i cert w nurcie w średnich odstępach czasu co dwie i pół minuty. Na muchówkę.... W centrum miasta....I jeszcze policzone co do sztuki.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psd27 Opublikowano 13 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2020 Robert, ja na Wiśle „lowię” od niedawna, ale mam to szczęście, że kilku wędkarskich przyjaciół łowi na tej rzece od dziecka i od czasu do czasu mogę posłuchać o tych lepszych czasach, które już były, zatem wierzę w 100%. Patrząc z boku, tekst kolegi Wieśka odebrałem raczej jako swoiste poczucie humoru, niż wycieczkę personalną w Twoją stronę. Malcz, ja bynajmniej mistrzem spinningu nie jestem i ryb na pęczki nie lowię, ale pamięć mam marną w porównaniu z Tobą. To, co pomaga ją odświeżyć, to kilka fot w telefonie, które cieszą zwłaszcza zimową porą ???? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesiek2602 Opublikowano 13 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2020 Ta większość to jest niestety już wykastrowana, bez swojego zdania i trzeźwego myślenia. Jest szansa na taki połów, ale to już chyba nie amatorski połów. Nanizanie ryb na haczyk po uprzednim ich złapaniu w siate???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacekp29 Opublikowano 13 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2020 Jacek nie było klenia 40 plus. Połowiłem dużo małych ryb. Największe klenie miały 30 plus. Zwracam uwagę że było to parę lat temu.Pozdrawiam RobertDziękuję za szczera odpowiedź [emoji106]A napinacze mnie nie interesują [emoji6]. Ja nic nie muszę i najlepiej z dala od ludzi . Ale czasami nawet skubniecie dodaje motywacji która ostatnio jest na myślach o sprzedaży sprzętu wędkarskiego [emoji848] Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacekp29 Opublikowano 13 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2020 Robert, ja na Wiśle „lowię” od niedawna, ale mam to szczęście, że kilku wędkarskich przyjaciół łowi na tej rzece od dziecka i od czasu do czasu mogę posłuchać o tych lepszych czasach, które już były, zatem wierzę w 100%. Patrząc z boku, tekst kolegi Wieśka odebrałem raczej jako swoiste poczucie humoru, niż wycieczkę personalną w Twoją stronę. Malcz, ja bynajmniej mistrzem spinningu nie jestem i ryb na pęczki nie lowię, ale pamięć mam marną w porównaniu z Tobą. To, co pomaga ją odświeżyć, to kilka fot w telefonie, które cieszą zwłaszcza zimową porą [emoji6]Paweł nie rób z siebie sieroty [emoji39][emoji106]. Masz łeb na karku i tylko mniej czasu i możliwości niż niektórzy [emoji848] Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 13 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2020 O chyba nie bierze..może trzeba sprawdzić A ja też pamiętam swoje rybki, jak duże, na co, w jakich okolicznościach itd.Tak samo, jak pamiętam, z kim tańczyłem na poszczególnych studenckich imprezach, mimo, że to było dawno i jestem już trochę lat po ślubie.Wynik na pewno do zrobienia. Chyba każdy z nas miał kiedyś dzień konia. Ja na przykład, podczas karpiowania od piątku wieczór do niedzieli 11.00 miałem 22 leszcze o średniej wadze 2,5kg, 23 karpie - średnia waga 4-5 kilo, plus kilka karasi srebrzystych i krąpi. Woda PZW. Można. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szczupakos Opublikowano 14 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2020 Wczoraj szybki rekonesans miejscowek nad woda. Od 19 do 21. Fajna woda ale bez wynikow niestety, jeden spad bolka przy samym brzegu i to by było na tyle. Dzisiaj jesli pogoda pozwoli powtórka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ŻoliborzFishingTeam Opublikowano 14 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2020 Witam Chciałem zapytać jaki stan wody na wysokości od lasu Młocińskiego do Łomianek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szczupakos Opublikowano 14 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2020 Witam Chciałem zapytać jaki stan wody na wysokości od lasu Młocińskiego do Łomianek?Czesc. Jesli to cos pomoze to wczoraj przy Dewajtis +/- ok 40-50cm wiecej wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 14 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2020 Podnosi się. Bulwary wskazują 85 cm. Przed deszczami było smutne 46. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek St. Opublikowano 14 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2020 według pogodynki przyszło jakieś 40 cm wody i już zaczyna spadać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psd27 Opublikowano 14 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2020 Maciek, już opada - było 100 przez chwile. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 14 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2020 Nie wychwyciłem. Pogoda sprawia, że przyjemnie będzie wyskoczyć pod wieczór. Na pewno będzie mniej osobników filtrujących piwko przez maseczki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 14 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2020 Myśle, ze wiekszość z nas uważa za nieprawdopodobne żeby nie napisać niemożliwe złowienie i wyholowanie boleni, kleni i cert w nurcie w średnich odstępach czasu co dwie i pół minuty. Na muchówkę.... W centrum miasta....I jeszcze policzone co do sztuki.... Złowienie 64 niedużych ryb to żaden wyczyn. Wspomniałem o tym jako ciekawostce dot. okolic CW, bo o tych okolicach pisali wcześniej koledzy. Wolałbym złowić mniej ryb, a większych - jak chociażby wtedy, gdy złowiłem w ciągu dwóch godzin 14 jazi, z czego najmniejszy miał 42 cm, a największe miały 48 cm. Hol małej ryby na wędkę muchową trwa kilkanaście sekund, a jej odhaczenie i wypuszczenie moment. Ryby policzyłem, bo zawsze je liczę, a cyfrę zapamiętałem, bo to ilościowy rekord na muchę. Jak policzyłem? Do przerwy na papierosa złowiłem 45 sztuk, a po przerwie, która trwała dość długo (rozmawiałem z napotkanym mężczyzną, który był zaciekawiony metodą muchową) dołowiłem 19 sztuk. To chyba nietrudne dodać dwie liczby dwucyfrowe. Uważam, że metoda muchowa jest dużo bardziej skuteczna od spinningu, kiedy celem są jazie i klenie, a okolice CW to dobre łowisko na te ryby (częstym przyłowem są tam certy, trafiają się bolenie, rzadziej świnki). Jak najbardziej możliwe do wykonania. Najważniejsze to się znaleźć w odpowiednim miejscu i o właściwym czasie, czyli jak to słusznie zdefiniował Piotr "dzień konia". Znam wielu wędkarzy, którzy łowią lepiej i więcej ryb ode mnie - niektórzy są na tym forum.PozdrawiamRobert 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacekp29 Opublikowano 14 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2020 Podnosi się. Bulwary wskazują 85 cm. Przed deszczami było smutne 46.Poziom wody opada , było 98 Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrew Opublikowano 14 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2020 Złowienie 64 niedużych ryb to żaden wyczyn. Wspomniałem o tym jako ciekawostce dot. okolic CW, bo o tych okolicach pisali wcześniej koledzy. Wolałbym złowić mniej ryb, a większych - jak chociażby wtedy, gdy złowiłem w ciągu dwóch godzin 14 jazi, z czego najmniejszy miał 42 cm, a największe miały 48 cm. Hol małej ryby na wędkę muchową trwa kilkanaście sekund, a jej odhaczenie i wypuszczenie momentDla mnie hol bolenia czy klenia 30+ w nurcie w kilkanaście sekund na jak rozumiem lekkiej muchówce to kosmos ale szanuje umiejętności. Wędkarz uczy się całe życie 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 14 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2020 Dla mnie hol bolenia czy klenia 30+ w nurcie w kilkanaście sekund na jak rozumiem lekkiej muchówce to kosmos ale szanuje umiejętności. Wędkarz uczy się całe życieMocna wędka w klasie 5 i przypon 0,18. W tym miejscu nie było silnego nurtu, ale to nie ma znaczenia. Tak małe ryby wyjmie z wody (w kilkanaście sekund) na tym zestawie każdy muszkarz bez problemu. Spróbuj się cackać podczas holu z rybami na tak zarośniętej rzece jak Wkra (świetna rzeka kleniowa) to wszystkie większe ryby pójdą w zielsko i się odhaczą. Na Wkrze to przypon 0,22 nie jest przesadą. Nie wiem skąd się wziął przesąd o kruchości zestawu muchowego. Moc tej muchówki porównałbym do mocy spinningu 12 lb o wyrzucie do 21 gram.PozdrawiamRobert 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niusio99 Opublikowano 14 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2020 Na CW zrobiłem rekord ilościowy na muchę. 64 ryby w ciągu trzech godzin, z czego 20 minut przegadane, a nie łowione.Pozdrawiam Robert Na suchą, na mokrą czy nimfa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krolik1994 Opublikowano 14 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2020 Dzisiaj 3h biczowania bez kontaktu ... Najgorszy start sezonu od kilka lat. Lepiej już chyba nie będzie ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 14 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2020 (edytowane) Będzie - spokojnie. Nie ma na to reguły. Najważniejsze być nad wodą i cały czas "móżdżyć" Z ciekawości, jaki odcinek obławiałeś?? Edytowane 14 Maja 2020 przez malcz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.