Warszawska i podwarszawska Wisła

[mako150]

Kolektory już nie spuszczają syfu .

[elmo]

.

Edytowane 14 Czerwca 2015 przez elmo

[Croy]

Znowu łowiłem same maluchy ale byłem blisko sukcesu bo ładny kleń wyszedł za obrotówką. Wybiera się ktoś w niedzielę ?

[FanAtyk]

Byłem wczoraj, niestety tylko dwa klonki - jeden miał w okolicach 30cm, drugi maluch. Plus jedno niezacięte fajne branie i jeden odjazd i spinka. Ogólnie we wodzie coś się działo ale na wędce niebardzo Jak inni na warszawskim odcinku?

[malcz]

U mnie masakra....."na mojej" opasce klenia nie widać w ogóle. Wciąż jestem bez klenia:( Przy kleniowaniu miałem jednego bolka na bulleta ale spadł. Przyłowem było kilka okoni, do 25 centów.

Edytowane 24 Maja 2013 przez malcz

[MichałM]

A mi całkiem dobrze się powiodło, we wtorek zaliczyłem dwa czterdziestki : )

Edytowane 24 Maja 2013 przez MichałM

[ketnik]

Cos sie powoli zaczyna dziać. Ja przedwczoraj złapałem fajnego jazia na melego sieka

[malcz]

ja dzisiaj 2 kleniki i jazik, ale wszystko krótkie...działo się na żuczka paul van black'a - niestety woda przynajmniej 60 centów za wysoka:(

Edytowane 30 Maja 2013 przez malcz

[TomCast]

Dziś wyskoczyliśmy nad Wisełkę, kilka okonków i nic więcej. Za to widzieliśmy piękne jaziska na tarle. Sztuki nawet po 60-70 cm. Śliczny widok jak wielką samice obstępuje 5-7 sporo mniejszych samców

[MichałM]

Dzisiaj dwa przyjemne jaśki, jeden 36cm drugi nie mierzony ale chyba ciut mniejszy, zapowiadalo sie bardzo dobrze bo oba wpadły w ciągu pierwszej godziny a ten mniejszy to w ogóle po 10 minutach łowienia   Niestety potem już był spokój ale poranek i tak należy zaliczyć do udanych

[MichałM]

Jak tam panowie, łowicie coś? jest sens ruszać się nad wodę?

[Kamil Z.]

Przepraszam za infantylność mego pytania, ale tak się zawsze zastanawiam, czytając takie teksty, jak Twoje...Jakby padła odpowiedź negatywna, to byś nie poszedł nad wodę? Z powodu, że komuś innemu nie brało, to byś nie wziął kija w łapę i nie poszedł choć "rozprostować" żyłki? Pokontemplować przyrodę? Lub po prostu nie oglądać się na innych, spiąć się i dać z siebie tyle, ile się da, żeby coś złowić? Chyba zawsze jest sens ruszać się nad wodę? Czy nie?

 

 

Pozdrówka

Kamil

[MichałM]

W moim pytaniu chodziło raczej o to czy stan wody na warszawskim odcinku Wisły pozwala na wędkowanie(kto z Warszawy ten wie o co chodzi). Zapytałem "łowicie" a nie "złowiliście" miałem na myśli warunki, nie efekty.

[mako150]

W Warszawie możesz połowić praktycznie przy każdym stanie wody .

[MichałM]

Jak ostatnio powiedziałem sobie że połowić mogę przy każdym stanie wody (akurat to nie było na Wiśle ale mniejsza z tym) to wylądowałem po pas w wodzie  gumiaki pewnie do tej pory schną 

[malcz]

Michał,

 

ja wczoraj wracając z nad Wkry zajrzałem na miejsce o którym pisaliśmy i akurat tam w tej chwili łowienie kleni i jazi nie ma najmniejszego sensu, zalane wszystko a woda kawa z mlekiem. Trzeba poczekać jeszcze trochę

[mako150]

Przy tej wysokiej wodzie byłem z kolegą @Wojtek B. na Wiśle. Po pas w wodzie i po trawach zalanych chodziliśmy. Bolenie i klenie jak głupie ganiały ukleje .

[Croy]

Wczoraj sporo brań i sporo ryb ale oczywiście największą spier...łem..

[Daaaro]

Nie ma to jak wyczerpujący opis metody połowu

[FanAtyk]

@Croy napisałbyś coś więcej, jak masz fotki to wrzuć jakąś bo napisać "sporo ryb" to każdy może

Edytowane 26 Czerwca 2013 przez FanAtyk

[mako150]

Za sekundę atakuje z kolegą Wisłę . Mam nadzieję, że u nas też będzie sporo ryb

[malcz]

@mako daj znać jaki efekt, pogoda na klenio-jazie raczej średnia....powodzenia!

[mako150]

Trzy okonie wyjęte, a z 3 brania puste. Klenio-jazi nie widać i nie słychać. Za to papier toaletowy polubił moje przynęty strasznie....to możliwe żeby którys kolektor znowu zaczął działać ?

[malcz]

Jeśli byłeś poniżej mostu północnego to nic dziwnego....powinieneś się cieszyć że to był tylko papier....

[Pszemo]

Hmmm byłem przekonany że od grudnia 2012 wszystkie ścieki wędrują do Czajki. Coś mnie ominęło, coś się zmieniło ostatnio ??

 

Może zalało fabrykę papieru toaletowego gdzieś w górze rzeki

 

Albo po prostu to były nasze ulubione nawilżane chusteczki które jeszcze długo będą towarzyszyć naszym kotwiczkom bo to dziadostwo długo się rozkłada??