Skocz do zawartości

C&R a świadomość społeczeństwa


Rekomendowane odpowiedzi

Najgorsze jest to ,że pierwsze tam komentarze zawarte są pisane przez ludzi,którzy nie mają pojęcia o czysto sportowym łowieniu ryb,śmiem twierdzić,że to wogóle nie są wędkarze tylko ludzie zżerani przez daleko zakorzenione własne kompleksy.Siedzi sobie taki pacjent przed kompem i szuka jakiegoś tematu,w komentarzach,którego mógły wylać swoje żale i bezsensowne przemyślenia.Taktyką takiego gamonia jest tylko to aby pisać(z regóły w tematach drażliwych)a potem czytać i mieć z tych kłótni dziką przyjemność... :( Zazwyczaj tacy ludzie nie mają w domu luster... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek,- jak będzie w polsce zakaz C&R to ludzie zaczną wypuszczać wszystko co sie da,- taka nasza specjalność narodowa, w ramach podziemia elitarnego i demontażu reżimu :lol:

 

Spy,- masz rację to powoli zalewa całą Europę,- antidotum,- rozsądek i trzymanie pyska na wodzy :lol:

 

Tak jest w landzie gdzie mieszkam,- jest zakaz C&R a wszyscy poza ruskimi i częścią polaków wypuszczają :lol:

 

Wędkarze są jak ryby,- zawsze pod prąd :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gooralu , czy Ci nie żal .. twarzy :D

 

 

czy to grozba? bo sie przestraszylem....

 

A tak serio ja nie bronie miesiarzy, tylko nie lubie jak ludzie sciemniaja - w tym przypadku chodzi o cierpienia zadawane rybie o nic wiecej.

Pewnie, ze walenie w leb wszystkiego co sie rusza jest prymitywne, ale robienie z wypuszczania ryby (ktora wczesniej pokaleczyles) super etycznego zachowania to sciema.

Zachowujac wszystkie mozliwe srodki by ryba cierpiala mniej to wlasnie robisz to co napisalem - ona cierpi mniej a nie wogole. To jak wyrwaz pajakowi 2 nogi i stwierdzic, ze jestem super, bo on dalej chodzi i to na wolnosci to chyba jest ok.

I odnosilem sie do komentarzy o np wyciaganiu cie hakiem z domu przez okno a nie o tym, ze jak juz zlapales to trzeba walic w leb.

Dla mnie EOT.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A..ja juz tyle razy mowilem, ze nie mam co wiecej gadac. I tak zycie toczy sie nad wodami a nie w zaciszach redakcji, przy komputerkach...

Problem jest globalny i dotyczy powszechnego upadku wszelkich wartosci. Poza pozorami - to dziala, wszystko musi sie wydawac na zewnatrz cool (jak patrza, bo jak nie patrza to ch... tam).

 

 

Jak powieje pesymizmem trudno. Widocznie blizej mi juz do starych i wkur...nych niz mlodych gniewnych...

To co chcialem wskazac jest zawarte od 2:25s...to tak, zeby nie tracic cennego czasu na wysilanie mozgownicy...

http://www.youtube.com/watch?v=lKQFPahVfOs

 

Gumo

p.s.Reasumujec - C&R ok. A ..spoleczenstwo? A co to jest to...spoleczenstwo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No coś Ty , Gooral , przecież jesteśmy dobrymi przyjaciółmi w tym hobby , tyle że o różnych nastawieniach :mellow: Twarz w sensie personalnej witryny ..

Tak nawiasem mówiąc to wszystkie te tematy są zawieszone w takiej dziwacznej formie próżni , jaką jest nasz stosowany model wędkarstwa . Jest to obłok rozmaitych wirujących swobodnie w przestrzeni fifraków i kłaków z których nic oczywistego ani namacalnie rzeczywistego nie wynika . Panowie nasze wody leżą kompletnie porzucone , nie ma prawdziwego gospodarza , jest tylko ten tytularny zaniedbany przez wszystkich związek , którego również nie lubimy . Tu nie jest Ameryka , ani nawet bliższe Eire gdzie państwo albo natura funduje łowiącym prawie samoistne Eldorado . Trzeba w końcu to wszystko podnieść z ruiny , oczyścić i blask przywrócić . Inaczej pozostaną nam takie ekscytujące rozmowy tylko jałowym darciem łacha na pustkowiu , gdzie nawet ja sam , duszeńka łagodna , łatwo i bez problemu dochodzę do szczytu apodyktyczności :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie się ta dyskusja rozwinęła, jest co poczytać.

 

Ja kwestie etyczne wędkarstwa ogólnie, tudzież wypuszczania ryb, przemyślałem sobie w tę i z powrotem już wielokroć i swoje poglądy mam.

 

Czy łowienie ryb jest sportem etycznym gdy wypuszczamy je z powrotem do wody? Oczywiście że nie jest i nigdy nie będzie. Tak czy inaczej zadajemy rybie jakieś tam (choć nie wiemy jakie) cierpienie i to tylko i wyłącznie dla własnej frajdy. Czy bardziej etyczne jest więc łowienie ryb celem spożycia, czyli w uświęconym celu przeżycia i przetrwania? Moim zdaniem nie tylko nie jest bardziej etyczne, ale w naszej sytuacji jest wręcz bezdennie głupie.

 

Spójrzmy prawdzie w oczy. Życie innych organizmów na naszej planecie ułożyliśmy sobie tak, że mają nam w większości przypadków do czegoś służyć, a bardzo często rodzić się tylko po to by zostać zabite jako nasze pożywienie lub odzież. Samo nasze istnienie nie jest wręcz etyczne, bo warunkowane jest w ogromnym stopniu cierpieniem i śmiercią innych zwierząt. To jest fakt i trzeba się z tym pogodzić. Cała mądrość w tej sytuacji polega więc na tym żeby z tych zasobów korzystać mądrze. W naszych słodkich wodach pływa na moje oko z 15% tego co pływać tam powinno gdybyśmy potrafili się tym mądrze zająć. Jeśli ktoś więc uważa, że etyczne jest łowienie tych niedobitków tylko i wyłącznie celem ich spożycia, to ja go uważam za idiotę. Doprowadziliśmy gro naszych ekosystemów na skraj upadku i jeszcze niektórzy wmawiają innym że dorżnięcie ich całkiem będzie bardziej etyczne? No sorry...

 

Te oburzone komentarze że kaleczymy inne stworzenia tylko dla zabawy wywołują u mnie doprawdy pusty śmiech. Wiecie dlaczego? Bo to prawda! Tylko co z tego?

Kury nioski hoduje się częstokroć tak, że nie mogą nawet wstać, tkwią bez ruchu.

Gęsiom się wpycha w przełyk rurę i pompuje paszą, aby tyły i puchły im wątroby.

Ubój przemysłowy takiego ptactwa następuje poprzez podwieszenie ich do dołu głowami i taśmowe przesuwanie w kierunku wirującego ostrza. Ptaki się kulą, często nie są więc trafiane czysto, nie chcecie wiedzieć jak to w praktyce wygląda...

A to przecież tylko bardzo nieliczne przykłady z bardzo wielu dotyczących działalności produkcyjnej człowieka.

Mimo to nie słyszę jakoś oburzonych głosów przy konsumpcji kurczaka w jakimś tam KFC czy innym tego typu, za to jest oburzenie w związku z tym że ja łowię rybę i wypuszczam ją na wolność, co przy odpowiedniej technice skutkuje tym że żre ona dalej w najlepsze już następnego dnia. Paranoja?

 

A nie, sorry, przecież zwierzęta hodujemy w tych okrutnych warunkach po to by przeżyć, więc jest to usprawiedliwiane, zaś ryby kaleczymy tylko dla chorej przyjemności. W tym momencie nasuwa mi się wizja znajomej rodziny, mieszkającej na 40 metrach kwadratowych z 3 dużymi psami. Oni ich jednak oczywiście nie krzywdzą. Oni je kochają. Ehhh, chyba jednak szkoda gadać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nooo co wy, przecież to nie tak .... MY łowimy ryby tylko po to, aby po wypuszczeniu nauczone na własnych błędach i mądrzejsze o doświadczenie nie dały się już nikomu innemu złapać i posłuzyć za posiłek. Inaczej mówiąc MY to takie szlachetne nauczyciele som :D .... a ryby gupie więc je trzeba organoleptycznie przekonać, że łakomstwo nie popłaca i na kolorowe świecidełka uważać trza....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłumaczą się podobno winni. Nie wiem dlaczego wszyscy chcecie być dobrzy ? Łowiąc ryby robimy im niewyobrażalną krzywdę, na pograniczu życia i śmierci. Ale z tego składa się cały świat, kot zabija dla przyjemności, my zabijamy się nawzajem, albo w wojnach albo głupio i przypadkowo samochodami.

 

Ja mam kartę od 25 lat, łowiłem do momentu kiedy zbyt raziło mnie to co działo się nad wodą, zupełny brak szacunku do złowionych ryb, do ich życia, wiecie jak to wygląda, do dzisiaj. Zrobiłem sobie dłuższą przerwę. Od kilku lat znowu intensywnie łowię, ale - nie męczę robaków - przecież one też żyją, nie łowię na nie także ze względu na zażerające się okonie. Każdą złowioną rybę staram się uwolnić bez wyciągania z wody, zabijam rzadko, choć lubię ich mięso.

 

Dlaczego wróciłem ? Bo łowienie daje mi tak dużo, że muszę to robić, choć wiem, że przez to jestem zły. Każdy musi sam w sobie to przeżyć. Chyba, że nie myśli co robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich ,nie chce pisać słów typu ...

jeść albo nie jeść oto jest pytanie chciałbym tylko wszystkich prosic chrońmy okazy i darujmy im życie to napewno zaprocentuje :mellow:

uczmy sie od Karpiarzy, olbrzymia kasa na sprzęt ,tony żarcia do wody ,dostają rybe fota i ryba wraca do akwenu ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich ,nie chce pisać słów typu ...

jeść albo nie jeść oto jest pytanie chciałbym tylko wszystkich prosic chrońmy okazy i darujmy im życie to napewno zaprocentuje :mellow:

uczmy sie od Karpiarzy, olbrzymia kasa na sprzęt ,tony żarcia do wody ,dostają rybe fota i ryba wraca do akwenu ;)

 

 

 

 

Z tą prozbą to chyba pomyliłeś fora. Tutaj to standard. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyraziłem swoją opinię na zaprzyjaźnionym portalu i mam niejaką satysfakcję, że podobnie wypowiedziała się większość z Was:)

Etyka etyką, ale najgorsze jest po prostu nieuctwo, niechęć do czytania, zgłębiania i zrozumienia. Jakże wtedy łatwo o radykalne postawy i opinie, wrogie wręcz nastawienie. Komentarze wyżej cytowane, te najbardziej aresywne nie są raczej komentarzami wędkarzy. Podobnych cała masa pojawia się wszędzie, bo ludzie lubią komentować materię, o której mają bardzo blade pojęcie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeważająca część , jeśli nawet nie większość funkcjonujących w powszechnym obiegu opinii o nas , czy o wędkarstwie , wyrażona przez owych epatowanych czytelników , to są typowe zbitki światopoglądowe właściwe człowiekowi masowemu .

Nie odnoszą się one do żadnej szerszej wiedzy , praktyki albo własnego doświadczenia . Po prostu przyjmuje się w siebie kolejną uproszczoną wbitkę i nosi ją publicznie jako wielki sztandar własnego intelektu , który przecież tak maleńki i wątpliwy jest :D

Polska jest krajem porzucenia wielu tradycyjnych wartości . A w ich miejsce wcale nie pojawiają się nowe , wyższe kanony , co czyni pustkę jeszcze dotkliwszą . Nie mamy dobrej publicity , nie ma pro wędkarskiego lobby , nie potrafimy stworzyć ani utrzymać żadnych dobrze funkcjonujących form stowarzyszeniowych . Więc pozostaje wciąż w użyciu ta stara , tak dobra , znana i lubiana ,powszechna oraz mało wysiłkowa , chamska wyrwa jako główny , naczelny model społecznej organizacji .

A tylko główny orędownik i animator c@r w Polsce , Jerzy Kowalski , z niemalejącym uporem stawia na nogi , to co my wolimy widzieć leżące na dowolnie wybranym boku . I święty burzy nasz spokój ..

Chociaż ostatnio zmęczony brakiem wsparcia , zamilkł :(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... jaki kazdy z nas ma stosunek do ryb, czy według regulaminu, czy sumienia, czy według zołądka czy bezmózgowia... to kazdy sam sobie odpowie lub zmilczy...

Jaki jest obraz wedkarzy w swiadomosci społeczeństwa próbką jest owy zbiór komentarzy z GW. Troche to jednak dziwi gdy od lat trwa masowy pogrom sieciowy, który społeczeństwa nie boli.

 

W tym roku poraz pierwszy od 6 lat wybrałem sie na Mazury... niezliczona ilosc budek z napisem swieze ryby, wedzone ryby... :D

Na jeziorku na którym byłem w sobote i niedziele, gospodarstwo rybackie zasieciowało wode na 4,5 tony... i dalej sprzedaje pozwolenia na wedkowanie...

 

Nasze tu moralne dylematy jak wygladają w obliczu gospodarki rybackiej na wodach PZW i innych naturalnych ?

 

Skończmy te gadki i dalej płaćmy składki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się już kiedyś oberwało za poparcie Jerzego, który wcale nie jest postrzegany jako reformator (w każdym razie przez dużą część adwersarzy na forach internetowych). Ciekawe czy ludzi irytuje to, że wytyka im postulowanie konieczności przeprowadzenia rewolucji z jednoczesnym leżeniem na dowolnie wybranym boku, jak to Sławku celnie, jak zwykle, określiłeś? Czemu Mu wmawiają zupełnie co innego (np. niejaki Tomek Płonka :unsure:)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątki tej dyskusji często goszczą na naszym forum pod pretekstem różnych tematów. Jak bumerang wracają biadania o mentalności wędkarzy ,o rabunkowej gospodarce rybackiej , o niedostatkach uregulowań prawnych i o indolencji takiej czy innej władzy.

Tymczasem problem jest znacznie szerszy i nie dotyczy tylko naszego małego wędkarskiego światka lecz całego społeczeństwa które nijak nie można nazwać społeczeństwem obywatelskim lecz conajwyżej zbiorowiskiem. W tym zbiorowisku brak jest miejsca na postawy altruistyczne czy chociażby obywatelskie bo nie ma poczucia wspólnych wartości ( własności ) czy nadrzędnego celu , jest za to zakorzenione przeświadczenie że trzeba jak najwięcej zagarnąć pod siebie żeby ubiec innych którzy robią przecież to samo.

Czemu tacy jesteśmy ?

Ano historia nas tak ukształtowała że ani prawa ważą , ani sprawiedliwość ma miejsce , jedno wszystko złotem kupić trzeba . Potem były zabory, gdzie cnotą było nie kłaniać się Państwu , potem jeszcze przykry Sowietski epizod który pozbawił nas autorytetów i przy okazji moralności.

No i teraz jest tak że jak coś można bezkarnie zapierdolić - to czemu nie, trza brać ; a jak ktoś nie bierze to jakiś podejżany jest - pedał , kapuś czy inny chuj zdradziecki. W każdym razie nienormalny.

Nie inaczej jest z rybami - nie zabijesz , nie weźmiesz , nie schowasz - DLACZEGO ? przecież jest za darmo. ? Coś z tym ch..em jest nie tak.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba - tak czy siak prawie każde państwo nas uszczęśliwia wg własnego uznania :D Szczególnie pod naszą nieobecność ..

Wcale nie uważam Korsarzu , aby J.K. propagował jakoweś specjalnie rewolucyjne treści albo działania . Być może widziane przez pryzmat wcześniej w kraju nieznanych os-ów , albo może jeszcze bardziej dla ogółu dotkliwego , drastycznego ograniczenia bezstresowego rybobrania przez związkowych , tępawych tłuków , za takie można by uważać :mellow:

Dla mnie jest to prosty zwrot do klasycznych , wielokrotnie sprawdzonych , powszechnie w świecie znanych oraz cenionych zasad dobrego gospodarowania , elementarnej odpowiedzialności , tudzież standardów godnych nowoczesnego fishermana . Bo dopiero te wszystkie klocki składają się na sensowną , logiczną całość .

Rybie Oko , choć naprawdę go szkoda , to już jest historia wędkarskiej sieci . Wybrzmiało na jakichś dziwnych manowcach :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...