Skocz do zawartości

Multiplikator elektryczny - na morze


Revizor

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Tegoroczne wyprawa do Norwegii była rewelacyjna ( ja głupi broniłem się dzielnie przez parę lat, żeby tam nie jechać <_< ). Postanowiłem, że w 2013 będę tam jeszcze raz :D i lepiej przygotowany.

 

Wyciąganie jednak 400g pilkera ze 100 i więcej metrów, parę dziesiąta razy na godzinę (czasami nawet z dużą rybą) prowadzi do skrajnego wyczerpania :unsure: .

Chcę nabyć droga kupna multiplikator elektryczny. Nie wiem jaki i nie wiem czym kierować się przy wyborze.

Wiem, że na forum jest kilka osób wędkujących w Norwegii regularnie. Proszę o pomoc i wskazówki.

 

Z góry dziękuję.

 

PS: Nie dość, że nie byłem fanem wyjazdu do Norwegii, to jeszcze uważałem, że multik elektryczny to rybołówstwo.

 

tylko krowa nie zmienia zdania <_< <_< <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kup dobry multik i zapomnij o elektryku.

dobry multik nie zmęczy Cię a wyciągnie szybciej niż elektryk.

no i unikniesz plątaniny kabli i targania akumulatora.

sto metrów to żaden problem tylko kwestia przygotowania.

osobiście po dobrej rozgrzewce biorę na raz do 250 metrów.

 

 

Polecam multika bezwodzikowego firmy Jigging Master Pe 4

Drogi ale wart ceny.

Wielu się ze mnie śmiało że nie warto a teraz albo już mają albo ciągną z zagramanicy.

 

i nie przejmuj się tym brakiem wodzika bo to żaden problem. 20 pierwszych minut nawijania nauczą Cie jak to robić.

na tym multiku hol ryby rzędu 5-8 kg jest dosłownie nie odczuwalny.

wie o tyk jedynie ręka trzymająca wędkę bo ta kręcąca nie :mellow:

Osobiście posiadam dwie sztuki Pe 4

 

 

Jedyna wada jaką zauważyłem to cena :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.7seasproshop.com/product_detail.php?keyword=jiggi ng_master_jigging_master_power_spell_reel_pe_4

osobiście brałem od tego gościa. dwa razy i cło mnie ominęło ale szło do Norge.

Kolega też brał u niego dwa razy i też było oki. Ale już z cłem :(

kupowałem też w USA sobie i koledze ale tam to szło prywatnym transportem.

 

 

Masz w swojej okolicy przynajmniej dwie osoby u których mógłbyś pomacać ten multik.

 

 

Co do multika Magda to kiedyś też chciałem go zakupić ale sam sprzedawca mi go odradził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie takie na temat elektrykòw.

Nie nadaje sie to gdyz odbiera przyjemnosc z łowienia.

Że niby meczy?

Hmm....

Sex tez powoduje zmeczenie.

Znaczy trzeba kupic wibratora z pilotem i tak babe zaspokajac? :mellow: :mellow:

 

 

 

 

Bòl w łapie musi byc bo wtedy mamy świadomość że łowiliśmy. :mellow: :lol: :lol:

A na puchnięcie jest tylko jeden sposób. Trening, trening , trening. I z dala od maści przeciw bòlowych bo zrobicie sobie krzywdę.

 

 

Ps. to nie jest żaden wyjazd przeciw komukolwiek :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Siemanko, mam sprawę. Koleżanka mnie poprosiła o pomoc w wyborze kołowrotka na prezent.

Multiplikator elektryczny

Pojemność szpulki - +/- 200m plecionki 0.3.

Budżet 2000zł.

 

Pomóżcie :)  bo to jest zupełnie nie moja działka. A głupio mi było jej odmówić bo odkąd mnie zna ja gadam o łowieniu ryb :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemanko, mam sprawę. Koleżanka mnie poprosiła o pomoc w wyborze kołowrotka na prezent.

Multiplikator elektryczny

Pojemność szpulki - +/- 200m plecionki 0.3.

Budżet 2000zł.

 

Pomóżcie :)  bo to jest zupełnie nie moja działka. A głupio mi było jej odmówić bo odkąd mnie zna ja gadam o łowieniu ryb :D

Mogę Ci zaoferować :

 

http://ww.normark.pl/pl/products/?category=140&id=1043

 

1000 - cena 1400 zł plus wysyłka

4000 - 1880 zł plus wysyłka

 

oba fabrycznie NOWE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Od 20 lat łowię w wodach norweskich. Od zawsze na multiki. Mam ich kilka. Przerabiam elektrykiem od 7 wyjazdów i wiem, że zakup jego to wygoda łowienia. Nie zawsze się nim wyręczam bo jak ma być płytko to wolę kręcić korbą ale jak tak na tą stówkę z dobrym dryfem mam posłać pół kilo to wybór jest oczywisty. Mam Mistrala Vikinga ale przeszedł na emeryturę odkąd  Dendou Maru PLays 4000 zagościł na stałe. Mistral delikatny i na 3 sztuki w mojej drużynie wyjazdowej w każdym coś się sypało. Jak nie trybik, to gnazdo kabelka albo wyświetlacz. Da się to zreperować ale nie ma nic bardziej wnerwiającego jak awaria na łowisku. Szczególnie jak jesteś 2000 km od domu.  Na 2 wyjazdach były shimano i jak na razie odpukać jest OK.  Dendou to kawał betoniarki jak na norweskie łowienie. Pytanie czy odbiera przyjemność łowienia? Mi osobiście nie bo łowię wędką i nią czuję rybę, dno, zaczepy itp. Kołowrotek odwala tą cięższą robotę i po to jest. Sprzęt też dobieramy do łowiska. Zresztą łowimy jak lubimy :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...