Grzesiek Opublikowano 25 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2022 Panowie proszę o radę. Zebrałem czarną i czerwoną porzeczkę, włożyłem do słoików i zasypałem cukrem. Po kilku dniach powstały syrop zlałem do większego słoja i zalałem wódką oraz spirytusem. Po kilku dniach na dnie powstał naturalny osad i niestety galareta (prawdopodobnie z pektyn) na górze słoja. I teraz pytanie co z tym zrobić ? Czy wyrzucić, czy też przesiać przez jakieś sitko ? A może co jakiś czas mieszać, by jakoś rozbić tą galaretę ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
md30 Opublikowano 25 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2022 Ja robię nalewkę z białych porzeczek tylko troszkę inaczej, ale ten sam kożuch delikatnie zbieram i wyrzucam. Przez sitko nawet tego nie lej, bo po chwili będzie zatkane i nic dobrego z tego nie wyjdzie. A zbieram dlatego, że później przy przelewaniu przez filtr od kawy idzie to znacznie sprawniej, choć końcówka to czasami idzie jak krew z nosa. Jeżeli ktoś ma jakiś sprawdzony patent na szybkie filtrowanie, to może się podzieli wiedzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 25 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2022 Albo szybko, albo dokładnieZróbcie nalew na owocach bez cukru, a jeśli jest chęć na słodkie, to można dolać syropu cukrowego po przefiltrowaniu i rozcieńczeniu. Przy tej metodzie nie ma problemu kożucha, trzeba tylko pamiętać, żeby nie zalewać czystym spirytusem, bo wtedy są duże straty płynu Maksymalne stężenie alkoholu, którym zalewamy owoce to 75% wagowych. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
platynowłosy Opublikowano 25 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2022 Podzielam Twoje zdanie Bartku. Twoja metoda sprawdza sie perfekcyjnie. Mam 6 słojów z porzeczka, zlalem nalew, teraz cukier. Ja jeszcze oyem zalewam odcedzone z syropu porzeczkę niewielką ilością czystej wyborowej. Wychodzi bardzo dobra i fiutek mocniejsza wódka porzeczkowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
platynowłosy Opublikowano 25 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2022 Nie ma patentu na szybkie filtrowanie w warunkach domowych. Probowalem nawet używać worki do filtrowania Biowin,u. Też nie zdały egzaminu w temacie szybkości filtrowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
md30 Opublikowano 25 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2022 Zapomniałem jeszcze dodać, że do nalewki porzeczkowej daję jedną całą gwiazdkę anyżu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ryba1981 Opublikowano 25 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2022 Jesli filtracja to tylko geste sitko I grawitacja ,filtry do kawy, worki materialowe itp szkoda czasu i nalewki 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MajKar Opublikowano 25 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2022 Przy wyrobie nalewek pośpiech jest nie wskazany i zbyt szybkie wyrzucanie odcedzonych resztek, zostawić w innym naczyniu i czekać aż się odstoi i zlewać. Gdy już wydaje się że będzie ok dodaję do słodkich nalewek, słabszych procentowo wiórka dębowe 1/2 tego co podają na ulotce (można kupić). Łagodzi smak postarza, do wytrawnych mocniejszych lub samogonu według ulotki( ja preferuję najmocniej palone). Zapachowe wiórka też można kupić ale mnie jakoś mi nie podchodzą więc na własne ryzyko. Wiórka można zrobić samodzielnie ale tego nie próbowałem Według mnie nalewka powinna co najmniej przezimować, więc będzie miała czas się odstać. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hudy76 Opublikowano 25 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2022 Panowie proszę o radę. Zebrałem czarną i czerwoną porzeczkę, włożyłem do słoików i zasypałem cukrem. Po kilku dniach powstały syrop zlałem do większego słoja i zalałem wódką oraz spirytusem. Po kilku dniach na dnie powstał naturalny osad i niestety galareta (prawdopodobnie z pektyn) na górze słoja. I teraz pytanie co z tym zrobić ? Czy wyrzucić, czy też przesiać przez jakieś sitko ? A może co jakiś czas mieszać, by jakoś rozbić tą galaretę ?Przypomniałeś mi, więc zlałem sobie nalewkę z truskawek. Niestety kupnych, więc ze smakiem i aromatem średnio. 400 ml zjem łyżeczką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bob74 Opublikowano 25 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2022 (edytowane) ... Maxima enim, patientia virtus, po ,,naszemu", cierpliwość jest cnotą. Kolega wskoczył na najwższy ,,level". Na nalewkę porzeczkową trzeba poczekać. Jeśli Kolega posiada dzieci, to taki jest również czas oczekiwania na dojrzewanie black curranta. Powstała galaretka, to niech będzie, czas zrobi swoje. co jakiś czas zamieszać, alkohol powoli będzie rozpuszczał pektyny i uwalniał walory smakowe. Nic nie zbierać, usuwać. z czasem osłonki opadną i na początku wystarczy przewód elastyczny do zebrania ,, dobra" znad osadu na dnie. Co do nalewów na porzeczce czarnej, to jest jej odmiana zwana ,, listówką" lub ,, królewską" . Wiosną, gdy pojawiają się liście, na krzewach, zbieramy do słoja, zalewamy bardzo mocnym alkoholem, tworzymy macerat. Przy owocach jak wyżej. W okolicach września łączymy i czekamy do Wielkanocy. Nie są to moje, jakieś, wydumane pomysły. Sprawdziłlem ,,klasyków", mam swoje wnioski, jakieś modyfikacje. W kwestii listówki to samo sprawdzi się z młodymi liśćmi wiśni, najlepsze owoce z drzew starych gatunków. Karolu, do nalewów, to alkohol, o mocy 60 gradusów. Mocniejszy nie pozwoli na wyciągniecie ,,najlepszego" z owoców, i to wszystkich gatunków... Co do mojej praktyki, to jest długa w tym zakresie, ,,smaki" również znane... Służę radą, jeśli potrzeba... I zasada podstawowa.... nie ilość, lecz jakość.... bo życie ma smak... Edytowane 25 Lipca 2022 przez bob74 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 26 Lipca 2022 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2022 Czyli Robercie, ta powierzchowna galaretka z czasem zostanie rozpuszczona przez mieszankę wódkowo-spirytusową ? Ile należy poczekać ? Jak często to mieszać ? Mam 2 małych dzieci (2 i 6 lat), czasami łowię na spławik i grunt, więc cierpliwości Ci u mnie dostatek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 26 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2022 Nalewka na liściach czarnej porzeczki to specjalność ludów północy i wschodu, tam ją zwą "smorodiną". Tamtejsi wytwórcy twierdzą, że wymaga minimum trzech lat leżakowania.Kolejny, bardzo aromatyczny napój wyrabiają z moroszki, zarówno z owoców, jak i z liści. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artech Opublikowano 26 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2022 Nalewka powstaje z zalania owoców z dodatkiem cukru alkoholem około 70%.To co zrobiłeś, to wymieszanie syropu z alko.Wyjdzie z tego raczej likier.Polecam stronę https://bibliotekanalewek.pl/ 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bob74 Opublikowano 26 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2022 ... z praktyki ciąża, czyli 9 miesięcy... . Co kilka dni przemieszać, tak do 2 miesięcy. Na kolejne zostawić w ,,loszku" i zapomnieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
croock Opublikowano 26 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2022 Nalewka powstaje z zalania owoców z dodatkiem cukru alkoholem około 70%.To co zrobiłeś, to wymieszanie syropu z alko.Wyjdzie z tego raczej likier.Polecam stronę https://bibliotekanalewek.pl/ Rzeczywiście, po odlaniu soku, który puściły owoce pod wpływem cukru, należało zalać je roztworem 70%. Wtedy miałaby miejsce maceracja niezbędna dla nazwania płynu "nalewką". Sam cukier nie był w stanie wyciągnąć z owoców wszystkiego, co najlepsze. W temacie posta natomiast: spróbowałbym pektoenzymu, albo zwykłego rozcieńczenia. Samo wytrącenie się pektyn nie ma żadnego znaczenia poza wizualnym. Można to moim zdaniem pić normalnie (jeśli to rzeczywiście pektyny). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.