Skocz do zawartości

Odra - zatrucie 2022


marcinc

Rekomendowane odpowiedzi

Spokojnie może płoty są ale ryby w nie nie wpadają bo nie ma zakończenia. Pisałem w tej sprawie do pana ze straży rybackiej.

 

"Witam, na morskich wodach wewnętrznych od soboty nie ma żadnego sprzętu oplątującego (wontonów). Sprzęt pułapkowy (w którym ryby po schwytaniu pozostają żywe), jest pozbawiony sit selektywnych więc wyjście z niego jest dla ryb swobodne. Rybacy na bieżąco usuwają ten sprzęt, potrwa to na pewno kilka dni. Lekarz weterynarii nie wyraża zgody na połów ryb do celów konsumpcyjnych."

 

 

Jestem nad wodą codziennie żeby zobaczyć co się dzieje. Dzięki cofkom jeszcze nas w Szczecinie tak mocno to nie dotknęło. Wczoraj rękawy do łapania martwych ryb były wygięte w drugą stronę dlatego jeszcze nie ma takiego dramatu na szczecińskim odcinku.

 

To nie znaczy, że jest dobrze. Tylko wczoraj na Podjuchach została zebrana ponad tona ryb.

299439304_605500654299529_5881415331879866173_n.jpg 299308743_481195780043436_1988896260291461579_n.jpg 299292491_397341179189416_1566876051705454186_n.jpg

Wczoraj z kolegą w dwie godziny wyłowiliśmy 3 skrzynki ryb. Na odcinku od barek na Kanale Odyńca do Klucza. Wielkie bolenie, sandacze,leszcze i mnóstwo drobnicy.

Przerażające ilości ryb zostały dosłownie wepchnięte w trzciny, ponieważ jakiś mądry inaczej stwierdził, że jak pchacz popływa z pełną prędkością, to ryby z trzcin wypłyną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że się tak wyrażę z łaski swojej napisz mi proszę co obecnie w lipcu jest traktowane na polach herbicydami? Bo jak jestem człowiek prosty, bez garba, ze wsi to jakoś ciężko mi to skleić w całość. Opryski czego? Co się tak chroni po żniwach?

Miedzian 350 to praktycznie miedź w postaci tlenchlorku miedziowego. Leją to na buraki i ziemniaki maksymalnie, czyli to że jest po żniwach zbóż to nic nie znaczy. Świetnie wypłukuje się z gleby z grubym deszczem. Długo utrzymuje się w glebie.

 

Szczegółową informację na temat zagrożeń związanych ze stosowaniem miedzianów znajdziemy na etykiecie produktów. Producenci zwracają szczególną uwagę na zagrożenia dla zdrowia związane z połknięciem preparatów oraz na ryzyko uszkodzenia oczu (w przypadku bezpośredniego kontaktu). Dlatego podczas wykonywania oprysków należy stosować odzież i rękawice ochronne oraz bardzo dokładnie zabezpieczyć twarz i oczy. Jest to niezbędne nie tylko podczas wykonywania samego oprysku , ale również na etapie przygotowania cieczy roboczej. Miedzian jest również bardzo toksyczny dla pszczół i organizmów wodnych.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://poradnikogrodniczy.pl/miedzian-50-wp-jak-i-kiedy-stosowac-terminy-opryskow.php

 

Miedzian 50 jest dla działkowiczów i sadowników.

Nie jest zarejestrowany do buraków.

 

Nie piszcie ze nagle nawozy i ŚOR spłynęły z pól bo to bzdura.

Bardzo przepraszam. Uciekła mi cyferka, już poprawiłem. Oczywiście miało być 350 a nie 50 !!!

 

Nie piszę, że miedzian jest sprawcą zatrucia Odry. Jednak tak czy siak spływa on do Odry od wielu lat pod różnymi nazwami. Z resztą nie tylko do Odry. To często stosowany środek w Polsce. Zaatakowane oczy śniętych ryb przemawiałyby też za miedzianem. To tyle.

 

Cokolwiek jednak byłoby odpowiedzialne za obecne zatrucie to i tak nie zmieni to sytuacji zanieczyszczania rzek w Polsce. Nadal rzeki będą zatruwane zarówno przez ścieki jak i środki ochrony roślin. 

Edytowane przez Brejdak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten 350 też nie jest do ziemniaków i buraków

Miedzian stosowanie

jabłoń

grusza

wiśnia i czereśnia

brzoskwinia

pomidor (uprawiany w gruncie)

pomidor (uprawiany pod osłonami)

ogórek (uprawiany w gruncie)

fasola szparagowa

winoroślporzeczka czarnazatrwian tatarskiorzech włoski, orzech laskowy

 

 

 

Miedź czy sole czy tlenki ale raczej nie z oprysków nie ta skala.

Edytowane przez Dedo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zwalczania chwościka w burakach.

 

Niestety, w Polsce w uprawie buraka nie mamy zarejestrowanego jako fungicyd żadnego preparatu miedziowego (jest nadzieja, że wkrótce to się zmieni). To duże utrudnienie, które można jednak obejść. Do stosowanego programu ochrony można dodać nawozy nalistne zawierające dużą ilość miedzi. Ważna jest tu jednak forma pierwiastka. W doświadczeniu użyto nawozu w formie wodorotlenku miedzi. Inne formy tego pierwiastka (np. chelaty miedzi) nie wykazują właściwości fungistatycznych.

 

Nie mniej jednak ludzie moga stosować na własną rękę. Ale to nie ta skala i nie ten czas

 

Wystarczy. Kol. Brejdak ma słuszności że niektórzy stosują ale nie zgodnie z etykietą.

Nie ta skala i termin.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie deszcz może być sprzymierzeńcem, szczególnie po suszy.  Coś może być na rzeczy. Ja jednak kojarzę opady z tymi zdarzeniami. To nie musi być sytuacja 1 na 1. Dzisiaj padało i natychmiast widać skutki. Dłuższa przerwa bez opadów sprzyja gromadzeniu w rowach, na polach, ulicach i huk wie jeszcze gdzie różne dziadowstwa.  Opad z góry niekoniecznie musi być dobry. Może być kwaśny? Zaglądnąłem do Wikipedii i wyczytałem taką historię, że w 1974 r w Szkocji deszcz był kwaśniejszy od soku cytrynowego. A to prawda, że prócz tego, co spływa po powierzchni, jak i z kolektorów, jest również uzupełniane przez wody filtrowane przez glebę. Czy dobrą glebę? Deszcze występowały z różną intensywnością i w różnych terminach. Były. Sprawdzałem. Nie musi to być dobry trop. Jednak nie lekceważyłbym tego zjawiska. Przybór wody i delikatnie podwyższona fala była związana z opadami. Zapytajcie każdego doświadczonego strażaka, kiedy zdarzało się stawiać zapory chemiczne. Wtedy, gdy kolektory były suche i trwały w oczekiwaniu, czy wtedy, gdy rzygały całą gardzielą wodą burzową? To jest takie luźne teoretyzowanie. W każdym razie prawdopodobnie coś zostało dolane. W jaki sposób? Z cysterny, z kanałów zakładowych, z rowów? Może ten niewinny deszcz jest jednak… współwinny?

Tak dla samego siebie znalazłem poparcie mojej teorii, bo kogo to może interesować, jak tylko autora postu;) https://zyciegrojca.pl/index.php/z-ostatniej-chwili/793-zagadka-snietych-ryb

 

PS

Polubiłem ten wątek, mimo tragedii, jaka nastała.

Za co?

Za wtręty polityczne.

Bardzo, ale to bardzo inteligentne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniany deszcz był rozlozony na kilka godzin a dzień wcześniej też pokropiło co sprawia że dużo wody nie spłynelo. No chyba że nie miastach, drogach, betonach itp. Ziemia pięknie przyjęła ten deszcz.

Racja deszcz jest wspolwinny, zgadzam się. Za rzadko pada przez co cwaniaczki czekają żeby opróżnić swoje oczyszczalnie lub zapasy odpadów jak zwykle. Teraz się skumulowali. To się samo nie zrobiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Hans Kloss

Wg teorii Brejdak, to wlanie jednego litra miedzianu do Odry zabiłoby cała rzekę i do tego połowę Bałtyku. Tak jak kolega Dedo wyżej napisał, nie ta skala. 

 

Mogło zabić sinice, którym do zgonu wystarczy obecność śladowych ilości miedzi, albo nie wymienione z nazwy "toksyczne glony" o których wspomniało dwóch niemieckich profesorów. I dopiero z martwych glonów/sinic uwolniło się to co zabiło ryby. Polecam lekturę opowiadania "Ptaszek ugupu"  Sławomira Mrożka, zależności ekosystemowe potrafią być niejednokrotnie piętrowo skomplikowane. 

Edytowane przez Hans Kloss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Hans Kloss

Fala śmiesznych teorii zalewa temat. Bzdury totalne to: sinice, sól, nawozy, tlen i beztlen, opryski.

 

Największą bzdurą spośród tych wszystkich "śmiesznych teorii" teorii jest taka oto: "ktoś spuścił do Odry tony toksycznego syfu i wytruł ryby a teraz to pod dywan zamiata". To jest dopiero odlot i paranoja, zwłaszcza w świetle tych wszystkich analiz chemicznych robionych od tygodni w fafnastu polskich i niemieckich laboratoriach poszukujących owego "toksycznego syfu", wciąż bez rezultatu.  Aha, jeszcze gumowe rękawice komuś woda z Odry zeżarła, mimo że tej sztuki nie potrafi dokonać nawet 50% kwas siarkowy.

Edytowane przez Hans Kloss
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To po co wymyślasz kolejne, totalnie odklejone? Chłopie, gdybyś był chemikiem to byś wiedział, że miedzi nie da się schować, będzie widoczna w tkankach nawet otolitach. Gdybyś był chemikiem to byś wiedział, że tlen nie szkodzi rybom i nie da się go przedawkować. Po kiego te teorie?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Hans Kloss

Prymnesium parvum, oto co póki co znaleziono jako potencjalny czynnik powodujący śnięcie ryb. Dla wszystkich jako tako przytomnych było zresztą jasne od samego początku, że zatrucie chemiczne nie mogło być bezpośrednią przyczyną tej katastrofy.

https://www.rmf24.pl/raporty/raport-katastrofa-ekologiczna-odra/news-zlote-algi-w-odrze-minister-moskwa-potwierdza,nId,6228654#crp_state=1

Edytowane przez Hans Kloss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hans, ilość teorii i cytatów jakie znajdujesz i jeszcze znajdziesz w sieci jest nieskończona. Prawda jest niestety taka, że żadna z nich nie jest prawdziwa. Abstrakty, badania, wizje nijak się mają do rzeczywistości. Chcesz to czytaj i bierz do siebie ale nie przekładaj tego na obecną sytuację. Nie wiem o jakich niemieckich profesorach wspominasz ale jeśli by zestawić oceny wszystkich profesorów, którzy mają coś do powiedzenia w tym temacie to czego byśmy się dowiedzieli...? Niepotrzebnie też komfabulujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...