Ide52 Opublikowano 4 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2023 Przecież zakaz zabierania ryb na Odrze i gwałtowne zmniejszenie presji tylko pokazuje jaki cel ma przeciętny wędkarz - napełnić zamrażalkę. Tak, większość wędkarzy chce zapłacić kilka stówek, wyłożyć tzw. laskę i od wiosny zajmować się zwrotem uiszczonej wpłaty. Nie wiem co ma zmienić zmiana gospodarza, nagle się większości coś przestawi ? Czy przykładowo WP zatrudni dla każdego moczykija osobnego strażnika? Większość wód została zeżarta, zniszczona przez wędkarzy , a nie obcych, wydry i inne stwory. Mam przykład na kołowej wodzie - odkąd są inne limity, wymiary oraz kontrole to ryb jakby więcej. Chociaż kombinatorów nie brakuje mimo patrzenia na ręce oraz regularnych odwiedzin straży. Jak upilnować rzeszę kombinatorów na tylu akwenach, szczególnie dzikich ? Powodzenia. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qh_ Opublikowano 5 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2023 (edytowane) Ale oni nie zniknęli. Przenieśli się gdzie indziej. Odra się broni SAMA od lat. Jest duża i w części niedostępna. Mniejsze wody nie dadzą rady. Ojojoj co tu zrobić? To samo co robią rybacy na jeziorach, że już o właścicielach obleganych wód komercyjnych nie wspomnę. Prowadzić gospodarkę rybacką a nie rabunkową. Tak przy okazji braku połowów z brzegu. Problemem nie jest brak ryb tylko ich inteligencja i stopień pokłucia. Jak pływam po Odrze to szukam odpoczynku w niedostępnych rejonach gdzie ryb jest też niewiele. Jak wracam pod slip to na echu widzę pierdyliardy ryb tam gdzie siedzą dziesiątki wędkarzy. Ryba jest bo jest żarcie, jest drobnica, jest gruba, są i drapieżniki. Szkoda, że tam jest też syf, ludzie, hałas, radyjka itp. - aż tak mi na rybach nie zależy żebym musiał to znosić No to w sumie powinienem być szczęśliwy bo teraz Odra pusta i ryby są równiej wszędzie. Cisza, spokój. Ostatnie dwa razy pierwszy raz sobie połowiłem w ujściu bystrzycy bo nikogo tam nie było. Tylko tym się różnię od Andżeja, że wiem, że Odra nie jest moja, tylko wszystkich. Nie każdy jest taki jak ja (i całe szczęście), i mój styl podejścia do wędkarstwa nie jest jedynym słusznym. Nie nienawidzę ludzi za to ze zabierają i jedzą złowione ryby (czasem sam tak robię). Ale to co robi na Odrze PZW to zwykle oszustwo, złodziejstwo i granda. Edytowane 5 Sierpnia 2023 przez Qh_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andżej Opublikowano 5 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2023 Ale oni nie zniknęli. Przenieśli się gdzie indziej. Odra się broni SAMA od lat. Jest duża i w części niedostępna. Mniejsze wody nie dadzą rady. Ojojoj co tu zrobić? To samo co robią rybacy na jeziorach, że już o właścicielach obleganych wód komercyjnych nie wspomnę. Prowadzić gospodarkę rybacką a nie rabunkową. Tak przy okazji braku połowów z brzegu. Problemem nie jest brak ryb tylko ich inteligencja i stopień pokłucia. Jak pływam po Odrze to szukam odpoczynku w niedostępnych rejonach gdzie ryb jest też niewiele. Jak wracam pod slip to na echu widzę pierdyliardy ryb tam gdzie siedzą dziesiątki wędkarzy. Ryba jest bo jest żarcie, jest drobnica, jest gruba, są i drapieżniki. Szkoda, że tam jest też syf, ludzie, hałas, radyjka itp. - aż tak mi na rybach nie zależy żebym musiał to znosić No to w sumie powinienem być szczęśliwy bo teraz Odra pusta i ryby są równiej wszędzie. Cisza, spokój. Ostatnie dwa razy pierwszy raz sobie połowiłem w ujściu bystrzycy bo nikogo tam nie było. Tylko tym się różnię od Andżeja, że wiem, że Odra nie jest moja, tylko wszystkich. Nie każdy jest taki jak ja (i całe szczęście), i mój styl podejścia do wędkarstwa nie jest jedynym słusznym. Nie nienawidzę ludzi za to ze zabierają i jedzą złowione ryby (czasem sam tak robię). Ale to co robi na Odrze PZW to zwykle oszustwo, złodziejstwo i granda.Rybia "inteligencja" i "nauka na pokłuciu" to mity. Ryby kosztują haka najczęściej raz w życiu. Realia są takie, że zawsze żeruje tylko część drapieżników. Jak jest ich 500, to do złowienia jest 50. Jak jest ich 20, to do złowienia są 2. To nie jest żadna magia - to,nże ryba "jest" nic nie oznacza. Poza tym - skoro twój drapieżnik siedzi nażarty, to znaczy, że jest go o wiele za mało. To jest prosta sprawa, gdyby było go dużo (jak na możliwości wody), to by rywalizował o pokarm i chętnie tłukł we wszystko. Więc jeśli coś twój wywód udowodnił, to jedynie, że drapieżnika w Odrze jest o wiele za mało. Drobnicy wiadomo, że jest sporo, bo nie da się tego złowić i zeżreć. Temat szarańczy na innych wodach już chyba omawialiśmy. Cholernie robi się nudno, ale większość fajnych łowisk szlag trafił już parę lat temu, teraz trwa dożynanie, eliminacja ostatnich dużych ryb z mniejszych rzek przez tych speców od 3 ryb rocznie, ignorując wymiary i okresy ochronne oczywiście (bo rzeź zaczęła się jeszcze w kwietniu). Jak wcześniej słusznie zauważył inny kolega, z takimi wędkarzami, dobrze być nie może. Nastawienie "byle się nażreć", brak szacunku dla wód i ryb, brak szacunku dla innych wędkarzy, brak szacunku dla prawa - to może i dobrze, że wszystko szlag trafi. Mi tam rybka. Wędki sprzedam i znajdę sobie inne hobby i po problemie, bo niedobrze mi, jak słyszę, że ryby nie ma przez PZW, rybaków, kormorany, a tymczasem póki szarańcza nie nadeszła, by połowić 40cm okonia wystarczyło po prostu się trochę rozejrzeć z mapą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andżej Opublikowano 5 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2023 (edytowane) Ale oni nie zniknęli. Przenieśli się gdzie indziej. Odra się broni SAMA od lat. Jest duża i w części niedostępna. Mniejsze wody nie dadzą rady. Ojojoj co tu zrobić? To samo co robią rybacy na jeziorach, że już o właścicielach obleganych wód komercyjnych nie wspomnę. Prowadzić gospodarkę rybacką a nie rabunkową. Tak przy okazji braku połowów z brzegu. Problemem nie jest brak ryb tylko ich inteligencja i stopień pokłucia. Jak pływam po Odrze to szukam odpoczynku w niedostępnych rejonach gdzie ryb jest też niewiele. Jak wracam pod slip to na echu widzę pierdyliardy ryb tam gdzie siedzą dziesiątki wędkarzy. Ryba jest bo jest żarcie, jest drobnica, jest gruba, są i drapieżniki. Szkoda, że tam jest też syf, ludzie, hałas, radyjka itp. - aż tak mi na rybach nie zależy żebym musiał to znosić No to w sumie powinienem być szczęśliwy bo teraz Odra pusta i ryby są równiej wszędzie. Cisza, spokój. Ostatnie dwa razy pierwszy raz sobie połowiłem w ujściu bystrzycy bo nikogo tam nie było. Tylko tym się różnię od Andżeja, że wiem, że Odra nie jest moja, tylko wszystkich. Nie każdy jest taki jak ja (i całe szczęście), i mój styl podejścia do wędkarstwa nie jest jedynym słusznym. Nie nienawidzę ludzi za to ze zabierają i jedzą złowione ryby (czasem sam tak robię). Ale to co robi na Odrze PZW to zwykle oszustwo, złodziejstwo i granda.I ja też wiem, że Odra nie jest moja. Dlatego nie niszczę innym zabawy z łowienia. Tego mięsiarze (ty masz dokładnie ich mentalność niestety) nigdy nie zrozumieją, że o dobro wspólne trzeba dbać, a dbanie nie oznacza, że się pozwala każdemu eksploatować ile wlezie, mimo że widać gołym okiem, że kolejne brzegowe miejscówki padają, jest coraz gorzej (to nie znaczy, że ryb jest 0!) a okonia 40+ na grupach dolnośląskiego UL widzę raz na 2 miesiące przy tysiącach członków.Po prostu nie rozumiesz w ogóle, na czym polega racjonalne współdzielenie dobra wspólnego. Wyobraź sobie, że masz kurnik. W kurniku jest 40 kur. Z kurnika korzystają 3 rodziny. Ty czasem zabierzesz sobie parę jajek, a sąsiedzi co tydzień ubijają parę kur. Po paru tygodniach kur jest 20. Stwierdzasz, że jednak kur nie można tłuc w takich ilościach i trzeba ten proceder drastycznie ograniczyć. Kolejne parę tygodni, kur jest 12. Stwierdzasz, że koniec z ubijaniem kur niosek, ale somsiad słusznie podnosi, że nie umiesz się dzielić kurnikiem, bo nie jest twój, tylko wszystkich. Do kurnika wpadł lis, kur zostało 8. Z uwagi na brak jajek we wsi, wprowadzono zakaz zabijania kur.Somsiad przy wódeczce powtarza: paaaanie, kiedyś to było, co tydzień kurę żem zabijał, a w kurniku dalej kury były. Je*ani złodzieje z polskiego związku posiadaczy kur i przeklęty lis, wszystko wybił. Teraz dotarło? Edytowane 5 Sierpnia 2023 przez Andżej 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kacperek993 Opublikowano 5 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2023 Wszystkie instytucje istnieją po to aby zarabiać ,żywić swoje zarządy i podległe im spółki , które wypracowują swój zysk na takich ludziach jak my np. wędkarze.Dla przykładu podam zbiornik Jeziorsko.Byliśmy , my wędkarze systematycznie okradani ze składek przez pzw i pgr-ryb . które od początku powstania Jeziorska stawiało tam siaty, jednocześnie zakazując połowu z łodzi w tych rejonach. To prosty biznes - płacisz składkę za możliwość wędkowania i na zarybienie , po czym te ryby są łowienie w sieci , a Ty biedny wędkarzu stałeś się sponsorem tej wielkiej instytucji. Dla Ciebie to frajda, odskocznia i odpoczynek , dla pzw - interes, biznes i kasa zarobiona na naszej ,,ambie''. Zawsze jesteśmy dawcami - pieniędzy. I co z tego , że paru gości zje kilka ryb. Ja wypuszczam wszystko. Tendencja wypuszczają jest rosnąca. Ale instytucje tego nie propagują, ciągnąć kasę póki jest możliwość. Dotyczy to każdej wody, bo w biznesie nie ma sentymentów. Liczy się tylko liczba sponsorów, ubranych w jakąś nazwę , statut i zbiór przepisów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andżej Opublikowano 5 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2023 Wszystkie instytucje istnieją po to aby zarabiać ,żywić swoje zarządy i podległe im spółki , które wypracowują swój zysk na takich ludziach jak my np. wędkarze.Dla przykładu podam zbiornik Jeziorsko.Byliśmy , my wędkarze systematycznie okradani ze składek przez pzw i pgr-ryb . które od początku powstania Jeziorska stawiało tam siaty, jednocześnie zakazując połowu z łodzi w tych rejonach. To prosty biznes - płacisz składkę za możliwość wędkowania i na zarybienie , po czym te ryby są łowienie w sieci , a Ty biedny wędkarzu stałeś się sponsorem tej wielkiej instytucji. Dla Ciebie to frajda, odskocznia i odpoczynek , dla pzw - interes, biznes i kasa zarobiona na naszej ,,ambie''. Zawsze jesteśmy dawcami - pieniędzy. I co z tego , że paru gości zje kilka ryb. Ja wypuszczam wszystko. Tendencja wypuszczają jest rosnąca. Ale instytucje tego nie propagują, ciągnąć kasę póki jest możliwość. Dotyczy to każdej wody, bo w biznesie nie ma sentymentów. Liczy się tylko liczba sponsorów, ubranych w jakąś nazwę , statut i zbiór przepisów.Po obserwacjach kolegi Qh wnioskuję, że nadal mało kto wypuszcza. Tylko to jest typ ludzi, który zwykle w dyskusjach głosu nie zabiera, bo raz, że nie mają nic wartościowego do powiedzenia, a dwa, że zwyczajnie mieliby problem, by napisać logiczny wywód. Żyjemy trochę w bańce. Owszem, wypuszczających przybywa. Ale ryb ubywa w dużo większym tempie. Ja dosłownie widzę, jak rzeki znikają, z uwagi na politykę WP, LP i samorządów, czyli: rowy, regulacja, osuszanie, zupełnie jakbyśmy mieli super sytuację wodną i mogli sobie pozwolić na błędy.Nawet w większej rzece mniej wody to mniej przestrzeni dla ryb. I teraz albo zmieni się model wędkowania, albo sytuacja będzie się pogarszać w coraz większym tempie. I zostaną ryby w Odrze, te, co nie biorą. A poza tym będziemy mieli wędkarską pustynię. Ale że na Dolnym Śląsku metrowy szczupak z małej rzeki dostaje w łeb przy 1. okazji, to o czym my w ogóle mówimy - ludzie nie chcą wspaniałych wędkarskich przygód. Wędkarzy to jest garstka, takich, co po prostu lubią łowić. Reszta poświęci łowienie, by sobie podjeść. I jeszcze powtarzają jak mantrę piękne historie, jak za komuny ryby się tłukło i były, były, były - a teraz nie ma i raczej już nie będzie, bo może i nie wszędzie wędkarz winny. Ale wędkarz nic nie robi, by było lepiej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kacperek993 Opublikowano 6 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2023 Tylko całkowity zakaz zabierania złowionych ryb na wszystkich ,,naszych''wodach i jego surowe egzekwowanie może coś zmienić . Jedni to rozumieją, a innych trzeba po prostu do tego zmusić. Ale to jest jeszcze science fiction na dzień dzisiejszy. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qh_ Opublikowano 6 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2023 No a ja się zastanawiam jak to kiedyś było? Milion wędkarzy. Teraz 0,6 miliona. Każdy rybę zabierał bo byłą bieda i sklepy puste. Odrą płynął syf i poniżej Brzegu Dolnego nawet ryby waliły fenolami. BYłę inne wymiary i nie było w ogóle limitów ilościowych. Kłusownictwo prądowe i sieciowe kwitło.I ryby były. Składki nie mogły być duże, skoro mnie było na nie stać. Może była gospodarka bo i zarząd i część członków PZW byli członkami partii. I jakby jakiś partyjny wędkarz poskarżył się pierwszemu sekretarzowi że zarząd się nie wywiązał ze swoich obowiązków to by ich partia zutylizowała. Ja wyraźnie wiedzę różnicę "po reformacji". Stał się to biznes to dojenia kasy, i niech by sobie był, ale pod warunkiem prowadzenia gospodarki jak na jeziorach/ zbiornikach prywatnych. Dzisiaj ludzie już tak ryb nie zabierają, nawet nie wolno bo limity, jak kiedyś, wędkarzy mniej o prawie połowę, czasu mniej, to gdzie się te ryby podziały? Nie zaklinajcie rzeczywistości bo to nie ludzie winni. Zresztą, aż tak musicie te ryby łowić? Ja byłem ostatnio znów, bez brania nawet. W niczym mi to nie przeszkadza . Ale nie cierpię zakazów, nakazów i złodziejstwa. I różnicowania ludzi na lepszych i gorszych. Pogardy dla innych. Mniejszościowego forsowania najmojszych teorii bez patrzenia na innych. To mi przeszkadza bardzo. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mysha Opublikowano 6 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2023 Kolego @Qh_ nie będę roztrząsał rybostanu Odry. Nie łowie tam i jej nie znam. Moja uwaga dotyczy Twojego pojmowania słowa "biznes". Biznesmen/przedsiębiorca/właściciel firmy to człowiek, który żyje ze swoich klientów. Jeśli ich straci to nie zarabia i "biznesu ni ma". PZW jest stowarzyszeniem i dlatego tak wygląda jak jego członkowie. W większości są oni mierni. To i stowarzyszenie mierne. Z biznesem ma to tyle wspólnego co ja z lotami kosmicznymi. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andżej Opublikowano 6 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2023 (edytowane) No a ja się zastanawiam jak to kiedyś było? Milion wędkarzy. Teraz 0,6 miliona. Każdy rybę zabierał bo byłą bieda i sklepy puste. Odrą płynął syf i poniżej Brzegu Dolnego nawet ryby waliły fenolami. BYłę inne wymiary i nie było w ogóle limitów ilościowych. Kłusownictwo prądowe i sieciowe kwitło.I ryby były. Składki nie mogły być duże, skoro mnie było na nie stać. Może była gospodarka bo i zarząd i część członków PZW byli członkami partii. I jakby jakiś partyjny wędkarz poskarżył się pierwszemu sekretarzowi że zarząd się nie wywiązał ze swoich obowiązków to by ich partia zutylizowała. Ja wyraźnie wiedzę różnicę "po reformacji". Stał się to biznes to dojenia kasy, i niech by sobie był, ale pod warunkiem prowadzenia gospodarki jak na jeziorach/ zbiornikach prywatnych. Dzisiaj ludzie już tak ryb nie zabierają, nawet nie wolno bo limity, jak kiedyś, wędkarzy mniej o prawie połowę, czasu mniej, to gdzie się te ryby podziały? Nie zaklinajcie rzeczywistości bo to nie ludzie winni. Zresztą, aż tak musicie te ryby łowić? Ja byłem ostatnio znów, bez brania nawet. W niczym mi to nie przeszkadza . Ale nie cierpię zakazów, nakazów i złodziejstwa. I różnicowania ludzi na lepszych i gorszych. Pogardy dla innych. Mniejszościowego forsowania najmojszych teorii bez patrzenia na innych. To mi przeszkadza bardzo. Święte słowa. Zakaz kradzieży, zabijanie, czy palenia m.in. Twojego domu - to oburzające, że takie coś istnieje.No i dobrze wiedzieć, że Pol Pota, Stalina czy Hitlera nie można uznać za "delikatnie gorszych" od np. dr Zbigniewa Religi. Tak samo nie można gardzić żadnym zbrodniarzem czy ludobójcą. A może jednak są ludzie lepsi i gorsi, są tacy godni szacunku i tacy godni pogardy, tylko tobie po prostu nie przeszkadza egoizm, głupota, chamstwo, prymitywizm, totalny brak poszanowania dla dobra wspólnego i przewidywania konsekwencji własnych działań? A mi jednak przeszkadza i to mocno. Edytowane 6 Sierpnia 2023 przez Andżej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qh_ Opublikowano 6 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2023 Mysha, obojętne czy firma czy stowarzyszenie. Jak się ma monopol i poczucie bezkarności oraz olewa swoich członków to już krótka droga do tego co jest.I tak nikogo nie przekonam. Winni są mięsiarze. To czemu PZW nie ogłosi przed zbiorem składek że nie wolno niczego zabierać i że nie będą zarybiać i tylko kasę daj? Czytałem żałosne zarybienia wrocławskiego okręgu, porównałem z cenami narybku i kasą ze składek. Mnie też nikt nie przekona. Czemu np. nie możemy się złożyć we Wrocku po 100pln sami, w kilkaset osób i zarybić za własną kasę Odry (oprócz std opłaty)? Bo to zabronione. A czemu to zabronione? Bo by pokazało prawdę. Trzymam kciuki za koniec PZW. Powinno się rozpaść jak jego rodzic PZPR. Może lepiej nie będzie, ale gorzej na pewno nie. Niestety za daleko mam na prawidłowo gospodarowane zbiorniki i se mogę tylko ponarzekać jak większość. Dupy tylko dałem, że nie zapłaciłem na Opole - tam trochę normalniej a w zasięgu. Część kolegów się przeniosła i się teraz śmieją. My mięsiarze prowadzimy ewidencję. Czemu nie ma składki krajowej? Dla mięsiarzy wyższej, dla kaleczących ale nie zabierających - niższej? Czemu kasa nie jest dystrybuowana po okręgach wg wpisów z obecności na zbiornikach? Bo by była konkurencja która jest zdrowa. Wystarczyłoby napisać aplikację na telefon (zamiast papierowej książeczki), i do tego robota np UiPath, który co miesiąc by wyliczał z niej przelewy dla okręgów. Proste. Możliwe. Uczciwe. Tanie - na pewno tańsze niż ludzie. Czemu tego nie ma? To jest dziś spokojnie do zrobienia. Bo to by było uczciwe. A nie ma być. Ma być zawile, uznaniowo, na papierze i gotówką. Próbowałem wygooglować jak spada ilość członków. Nie ma. Lakoniczne: "Polski Związek Wędkarski zrzesza ponad 600 tys. członków, reprezentujących wszystkie środowiska i grupy społeczne. Jest kontynuatorem 140-letniej historii i tradycji zorganizowanego wędkarstwa polskiego". przepisywane co roku.Znalazłem Poznań. Wynik 2021 do 2022 - odeszło 1539 członków. Jakby jakiejś firmie ubyło w rok 5% klientów to by się wzięła za restrukturyzację a zarząd stracił robotę.Ale się obśmiałem przynajmniej. -5% na całości poznańskiego, ale w kole PZW Zakład Karny Rawicz ponad 12% wzrost ! Brawo! Czyżby zapowiedź zmian? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 7 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2023 Jak widać, lata PRL-u, postkomunizmu i równie postępowy modernizm globalnej wioski, ukształtowały masę nowego typu. Nawet najprostsze formy społecznej organizacji albo u[porządkowania stały się nowych całkowicie niezrozumiałeCzłowieki są zagubione!Stowarzyszenie i jego członkowie w roli świadomego i odpowiedzialnego podmiotu - taki chooy! Myśliwi to jednak inny sort intelektualny, nawet nazwa jakoś lepiej się kojarzy.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelz Opublikowano 7 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2023 (edytowane) No a ja się zastanawiam jak to kiedyś było? Milion wędkarzy. Teraz 0,6 miliona. Każdy rybę zabierał bo byłą bieda i sklepy puste. Odrą płynął syf i poniżej Brzegu Dolnego nawet ryby waliły fenolami. BYłę inne wymiary i nie było w ogóle limitów ilościowych. Kłusownictwo prądowe i sieciowe kwitło.I ryby były. Składki nie mogły być duże, skoro mnie było na nie stać. Może była gospodarka bo i zarząd i część członków PZW byli członkami partii. I jakby jakiś partyjny wędkarz poskarżył się pierwszemu sekretarzowi że zarząd się nie wywiązał ze swoich obowiązków to by ich partia zutylizowała. Ja wyraźnie wiedzę różnicę "po reformacji". Stał się to biznes to dojenia kasy, i niech by sobie był, ale pod warunkiem prowadzenia gospodarki jak na jeziorach/ zbiornikach prywatnych. Dzisiaj ludzie już tak ryb nie zabierają, nawet nie wolno bo limity, jak kiedyś, wędkarzy mniej o prawie połowę, czasu mniej, to gdzie się te ryby podziały? Nie zaklinajcie rzeczywistości bo to nie ludzie winni. Zresztą, aż tak musicie te ryby łowić? Ja byłem ostatnio znów, bez brania nawet. W niczym mi to nie przeszkadza . Ale nie cierpię zakazów, nakazów i złodziejstwa. I różnicowania ludzi na lepszych i gorszych. Pogardy dla innych. Mniejszościowego forsowania najmojszych teorii bez patrzenia na innych. To mi przeszkadza bardzo.A nie zuwazyles przy okazji ze kiedys (lata 70-80) bylo troche wiecej wody jak teraz ?. Ja pamietam tamte czasy i pamietam ile w mojej okolicy bylo roznego rodzaju bajorek, starorzeczy itp zbiornikow w ktorych np na wiosne woda zyla. Jak w maju ryba wchodzila na tarlo slychac bylo z kilkuset metrow. Sladu po nich nie ma. W latach 80-tych, jak lowilem na spinning na Pilicy to tarlo leszcza , brzany nie mowiac o glupiej plotce bylo to cos zupelnie naturalnego. Miejsca gdzie ta ryba sie tarla wygladaja teraz jak szamba. Gdzie miala wytrzec sie brzana, skoro ze zwiru na dnie rzeki nie zostalo nic. Teraz grzezniesz po kostki w mule dzieki wspanialemu Zalewowi Sulejowskiemu. Rzeczka, ktora jakis czas temu zarybialismy pstragiem, w zasadzie wyschla. Ma moze srednio 30 cm. Moze troche wiecej. Rozmawialam z ludzmi ktorzy sie nad nia wychowali. Byly dolu po 1,5m a sama rzeka niosla duzo wody. Teraz to plyciutki ciurek. Wiec teksty, "Panie kiedys to byly ryby", powinno tez zawierac "Panie kiedys to bylo wody w brod".I kolejna sprawa. Kiedys ryb bylo wiece i ludzie tez wiecej lowili. Problem w tym, ze takiej presji w dluzszej perpektywie czasu nie wytrzyma zadna woda. Nie tylko w Polsce. Np walono workami jelce w lutym jak gromadzily sie na tarlo. Kilka lat i jelca w Pilicy nie uswiadczysz. Ale kiedys to ich bylo mase. Podobnie swinka czy brzana. Byli tacy co worami wynosili te ryby w wody. No i efety mamy dzis. Nic nie dzieje sie nagle. Potrzeba na to czasu. Efety tej eksploatacji z ubieglego wieku mamy teraz. Edytowane 7 Sierpnia 2023 przez pawelz 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelz Opublikowano 7 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2023 ...Czemu np. nie możemy się złożyć we Wrocku po 100pln sami, w kilkaset osób i zarybić za własną kasę Odry (oprócz std opłaty)? Bo to zabronione. A czemu to zabronione? Bo by pokazało prawdę. ...Mozecie, tylko z doswiadczenia wiem jak to sie skonczy. Po pierwsze, nie znajdziesz kilkuset osob ktore beda chcialy cokolwiek zrobic a tymbardziej dac kase. Dokladnie to co Ty proponujesz, zrobilismy u siebie, ale na znacznie mniejsza skale. Utworzylismy grupe na FB do ktorej zapisalo sie kilkaset osob. Jak mialo dojsc do skladki, chetnych bylo moze 20-tu. Tak przecietnemu polskiemu wedkarzowi chce sie cos zrobi dla dobra wszystkich. Najlepiej jak zaniego ktos zarybi, pojedzie po rybe i najlepiej da kase.Ale zalozmy, ze uda sie zebrac 300 osob i dadza po te 100 zl. to 30 000 zl. Wiesz co mozesz kupic za takie pieniadze ?. Przypuszczam ze w rzece odra taka ilosc ryby zniknie i slad po niej zaginie. A pamietaj ze jeszcze trzeba rybe przywiezc, rozwiezc po rzece potem przypilnowac itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zeralda Opublikowano 7 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2023 My w gronie muszkarzy "odpaliliśmy" kilka lat temu taką inicjatywę (ale na mniejszej rzece). Co roku mamy ok. 20 tys. zł i wrzucamy trochę ponad pół tony ryby. Efekty są, więc nie narzekamy na chętnych do składki (100 zł ale część daje więcej). Wszyscy uczestniczymy (poprzez naszą obecność i szybkie reakcje) w ochronie naszej wody, patologia o której piszecie ma mocno utrudnione życie. Nie jest to jednak temat łatwy. Na innym łowisku "spinningisci" próbują zrobić to samo i udaje im się zebrać jedynie 2-4 tys zł. Większość woli pierd...ić na fejsikach i innych forach jakie to PZW złe albo oczekuje, że karta się zwróci (co wyziera z postów tutejszego płaczka). Wysłane z mojego POCO F1 przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelz Opublikowano 7 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2023 My w gronie muszkarzy "odpaliliśmy" kilka lat temu taką inicjatywę (ale na mniejszej rzece). Co roku mamy ok. 20 tys. zł i wrzucamy trochę ponad pół tony ryby. Efekty są, więc nie narzekamy na chętnych do składki (100 zł ale część daje więcej). Wszyscy uczestniczymy (poprzez naszą obecność i szybkie reakcje) w ochronie naszej wody, patologia o której piszecie ma mocno utrudnione życie. Nie jest to jednak temat łatwy. Na innym łowisku "spinningisci" próbują zrobić to samo i udaje im się zebrać jedynie 2-4 tys zł. Większość woli pierd...ić na fejsikach i innych forach jakie to PZW złe albo oczekuje, że karta się zwróci (co wyziera z postów tutejszego płaczka). Wysłane z mojego POCO F1 przy użyciu TapatalkaWidzisz, problem tkwi w tym, ze wiekszosc (a w zasadzie wszystkie mi znane) takich inicjatyw (sami zarybiami, pilnujemy i jest NK bez wlasnej wody czyli na rzekach) tworzona jest przez muszkarzy. Czasami wlaczaja sie spinningisci ale nie slyszalem o zadnej tego typu inicjatywie na wodzie plynacej, w ktara zaangazowali by sie pozostali (splawik, grunt itp). Dlatego nie wierze, ze zbierze sie kilkaset osob na Odrze, chcacych cos zmienic. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 7 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2023 I z tego prostego powodu użytki dzierżawione przez nasze stowarzyszenie - czytaj PZW, wracają pod zarząd Wód Polskich.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vako Opublikowano 16 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2023 Taka ciekawostka..... i kto by pomyślał, że somsiady cicho siedziały bo miały sporo za uszami. (Jak ktoś nadal nie wierzy/ nie ufa, niech sobie poszuka w niemieckich gazetach).https://zielona.interia.pl/polityka-klimatyczna/swiat/news-odre-dobily-zbyt-gorace-scieki-tak-sugeruja-media-w-niemczec,nId,6962943 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 16 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2023 Cóż za obraza nietykalnego majestatu, jak to możliwe - oni nie są w porzo!? Obrońcy - vorwarts!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zeralda Opublikowano 16 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2023 (edytowane) Gdzie te papiernie? W okolicach Opola czy Gliwic? Koledze polecam zakup atlasu [emoji38].Kolego, mityguj się. Jeśli masz jakieś uwagi do innych użytkowników, wyrażaj je w wiadomościach prywatnych Edytowane 16 Sierpnia 2023 przez bartsiedlce 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaziq Opublikowano 26 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2023 (edytowane) Napiszcie PETYCJĘ o utworzeniu strefy NOKILL z Wisły i Bugu. Wraz ze wszystkimi dopływami z wyłączeniem odcinka 40km poniżej oczyszczalni "Czajka". Tam powinny stacjonować jednak Siły Specjalnego Reagowania i z wieżyczek kontrolnych namierzać dronami przestępców wrzucających pęczak lub spiningujących zbyt wielkimi woblerami. Kara powinna być jedna...Jak się czyta co wy tu wymyślacie to od razu kreatywność milicjanta rośnie. Będziecie żreć robaki zamiast ryb. Ku chwale IVRzeszy. Skądinąd fajne logo macie: pirania na tle Wukraińskiej flagi. Obraz mówi więcej niż 1000 słów. Edytowane 26 Sierpnia 2023 przez Kaziq 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andżej Opublikowano 27 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2023 Napiszcie PETYCJĘ o utworzeniu strefy NOKILL z Wisły i Bugu. Wraz ze wszystkimi dopływami z wyłączeniem odcinka 40km poniżej oczyszczalni "Czajka". Tam powinny stacjonować jednak Siły Specjalnego Reagowania i z wieżyczek kontrolnych namierzać dronami przestępców wrzucających pęczak lub spiningujących zbyt wielkimi woblerami. Kara powinna być jedna...Jak się czyta co wy tu wymyślacie to od razu kreatywność milicjanta rośnie. Będziecie żreć robaki zamiast ryb. Ku chwale IVRzeszy. Skądinąd fajne logo macie: pirania na tle Wukraińskiej flagi. Obraz mówi więcej niż 1000 słów.Odstaw wódę i rybie mięso, bo najwyraźniej szkodzą na mózg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qh_ Opublikowano 27 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2023 Grunt, że jeszcze przynajmniej u niektórych mają na co szkodzić. Myślę że nienawiść niszczy szybciej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andżej Opublikowano 27 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2023 (edytowane) Grunt, że jeszcze przynajmniej u niektórych mają na co szkodzić. Myślę że nienawiść niszczy szybciej.To poczytaj sobie jeszcze raz, bystrzaku, co tam twój kumpel wybełkotał. Standardowo nawet ból tyłka o flagę Ukrainy, a raczej o skojarzenie kolorystyczne (oby do Ikei nigdy nie zawitał) ale to ja reprezentuję nienawiść, bo wiadomo, nienawiść to jest, jak ktoś dba o dobro wspólne i lubi połowić, a brak nienawiści jest wtedy, jak się tłucze co popadnie, a potem kłamie, że się 3 ryby na rok zabiera. Tragifarsa. Edytowane 27 Sierpnia 2023 przez Andżej 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vako Opublikowano 6 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Września 2023 Znów ciekawostki za miedzy:https://www.dw.com/pl/niemiecki-dziennik-o-toksycznych-algach-nie-tylko-w-odrze/a-66728497 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.