Skocz do zawartości

MŚ 2022 siatkówka


BOB1

Rekomendowane odpowiedzi

Wielka szkoda, że Wilfredo nie ma, to duża wartość dodana. Grbić fajnie poukładał zespół i wygląda to dobrze, choć mają przestoje i w kluczowych meczach może się to zemścić. Z drugiej strony mamy też wspaniałych kibiców i gramy u siebie a wiemy jak to się skończyło w 2014 roku :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Olimpiadzie Leon i Kurek ciągnęli nas za uszy i tak - niech w nich był problem ale w śłepym zaufaniu w Kubiaka i Drzyzgę. 

 

Teraz świeża drużyna, wielu nowych. Gramy dobrze, medal powinien być ale o złoto zawsze jest ciężko. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie mam pewności co do Leona. Tak jak niektórzy z komentatorów zwracali uwagę, zespół mistrzów świata plus najlepszy siatkarz na świecie jako wartość dodana i jakoś na wynik na olimpiadzie się nie przełożyło.

Nie wiem kto tak stwierdził, ale jest to bardzo niesprawiedliwe stwierdzenie a zarazem zastanawiające. Zastanawiające, bo komentator chyba nie był obiektywny lub kiepski z niego obserwator, ale statystyki nie kłamały i pokazywały kto tak naprawdę zawodził. Przecież Leon bardzo dobrze punktował, podobnie jak Kurek. To była reprezentacja dwóch siatkarzy. Nie funkcjonował wtedy środek, blok i przede wszystkim nie było wsparcia w postaci Kubiaka, Semeniuka czy Nowakowskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle nie umiemy wykorzystać struktury drabinki. Jako jedna z niewielu drużyn, mając możliwość wyboru, w ćwierćfinale na własne życzenie wpakowaliśmy się na 99% na USA. A to, że teraz z nimi wygraliśmy, to raczej nic nie znaczy pod kątem 1/4 finału...

Czasami kalkulacje się odbijają czkawką...

 

Jak chcą wygrać turniej to nie ma co kalkulować tylko grać i wygrywać kto by tam po drodze nie był

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby tak było :) Chociaż jak do tej pory zawsze brak kalkulacji odbijał się nam czkawką. (...)

No nie wiem, przynajmniej z tego co ja pamiętam to kalkulacje (niezależnie od dyscypliny) kończyły się kiepsko, a sukcesy były, gdy sportowcy za każdym razem wychodzili, żeby wygrać. Brazylijczycy, Niemcy, Portugalczycy jakoś potrafią sobie w głowach przestawić, że dziś walczymy na pół gwizdka, za dwa dni na 100%, u Polaków działa to chyba inaczej.

Poza tym reprezentacja wciąż jest w budowie i chłopakom do tej budowy potrzeba trudnych, wygranych meczy, może w przypadku świetnie zgranej drużyny, z żelazną psyche byłoby to rozwiązanie, ale na tym etapie nie ma co kombinować.

Edytowane przez witeg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbiliśmy się na USA, ale jakbyś zaczęli kombinować to reszta nie byłaby do końca w naszych rękach i można by było trafić na Brazylię (zawsze mocną) albo Francję....

 

Gospodarz z gwarancją rozstawienia a tutaj taka drabinka, ciekawe :D

 

Ale w 2014 laliśmy najlepszych (oprócz nom omen USA w grupie), więc czemu nie tu :)

 

Mecz wczorajszy trudny, brudny i na początku męczący. NIechlujne zagrania, kiepski Śliwka, średni Kurek. Dopiero wejście Fornala coś tknęło w całą drużynę.

 

Jeśli wczorajszy mecz ma nic nie znaczyć jeśli mowa o formie USA to czemu ma znaczyć o nas? też nie graliśmy swojego maxa...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...